ďťż
Dziennik rrmi - komentarze




mokka - 21-05-2009 12:56
Jezdem. Nie głupot popierdzielę, tylko same mondre porady napiszę :lol: . Co prawda to prawda, znowu się okazuje , że ja u siebie mam jedyną chyba na świecie taką knajpę co to Rrmi napisała, fakt, gwiazda szeryfa za co innego robi, a twarze Indian z innymi się kojarzą. Faktem jest też to, ze w USA pewne środowiska o tym gadają, gazety pisały i w TV miało to być. Prawdą jest też historia tego miejsca, oraz to , że browara tam teraz można wypić. Znowu jakby nie było mieszkam w wyjątkowym na światową skale miejscu. Jeden mieszkaniec już to odkrył i opisał i co? Nobla dostał, to też fakt, mamy swojego noblistę :lol: . Stolicą Polski też byliśmy, ale nam się odwidziało i już nie jesteśmy. Jednak jakbyśmy jako mieszkańcy zmienili zdanie, to sądzę, że byliśmy powrotem. Z mojej ulicy rycerstwo na Grunwald wyruszało, sprawdzone to jest i potwierdzone, prawdę mówiąc od tego czasu niewiele się u nas zmieniło :lol: . Okazuje się po raz kolejny, że znowu jestem elementem jakimś historycznym. Co ja na to poradzę, że albo światowa sława, albo ta organiczna uprawa, albo te pradzieje mnie pochłaniają. Świnka też w sumie jakby nie patrzeć jest światowa, przez swoich przodków oczywiście. Dawno temu już pisałam, że jestem najmądrzejsza we wsi, no i to też się sprawdziło.
Nie zapodziałam się, tylko musiałam z moją organiczną uprawą porozmawiać, fasolce obiecałam, że jak ładnie urośnie to też na wycieczkę pojedzie. Oczywiście, że moje rośliny zabieram na wycieczki, dzisiaj każdy świata ciekawy. Rrmi jest świadkiem, tak było. Po powrocie sobie siedzimy i gadamy, przez to wszystko mi doskonale rośnie. Teraz jeszcze muszę przeprosić truskawki, że rosną obok malin, bo to wielki błąd w uprawie, ale obiecam im za to jakieś super wczasy to może mi darują.
Oxa mikstury stosuj śmiało, znaczy mam moc, zwłaszcza po paru browarach, aby uczynić to i owo, ale bez powodu uroków nie rzucam. Mrówki są zajadłe, zawsze wracają, one też lubią mieć coś obiecanego, łatwo się nabrać na jakąś lipę nie daję. Pomaga mimo że, brutalne to jest, zwykły proszek do pieczenia. Bardzo tego nie lubią. To podobno jakaś trauma, że niby Królowa Matka słaba była w wypiekach czy coś, jedna mi kiedyś o tym mówiła, ale jakoś nie zapamiętałam dokładnie. Nie lubią tego proszku i tyle. W sumie to powinnaś im jakieś agrowczasy zasponsorować , a nie tak dopytywać się o metody chemiczne. Dla mnie najtrudniejsze w organice to właśnie mrówki i gołe ślimaki, też mnie polubiły i co wspomnę o wyprowadzce , to mnie błagają, aby im pozwolić zostać. Jestem miękka to się zgadzam i tak już siedzą kolejny rok. Pożytek w sumie z nich mam, jak wyjeżdżamy to i domu przypilnują, co jest istotne w dzisiejszych czasach.
Maluszku ja ze Świnką to bardzo chętnie, jak coś trzeba, to się nie krepuj tylko dawaj znać. Podbitki to spoko, obczajam co i jak, nie widzę problemu.
Marjucha, pewnie o Tobie już gadają, „o idzie ten fajny koleś z czaderskim psem”, wiem jak jest. Znaczy o mnie gadają co innego, ale grunt aby gadali.
Karen, piękne te Twoje maluchy, tulipany również. Taaa ,ja patrzę obiektywem i oko filmowca też mam :lol: . W sumie to pewnie mogłabym i zdjęcia walić, ale to nie dla mnie zajęcie, no i serce mam dobre, co będę innym ,bardziej potrzebującym konkurencję robić :lol: . Poprzestaną na tym co dotychczas, niech tam ludzie śpią spokojnie. Czuję , że mogłabym namieszać w branży :lol: . Widzisz sama zauważyłaś , że mam wybitnie piękne plenerowe foty , z podkreśleniem wybitnie :lol: . Gadam już o tym od dawna, ale mi nikt wiary nie daje w to co mówię, bo myślą, że fantazjuję :lol: . Skoro Ty tak powiedziałaś, to i tak jest, bo Ty zawsze prawdę mówisz , zawsze masz rację i nikt nie wątpi w Twoją prawdomówność.
Piękną macie działkę, tyle drzew, ja się kocham w takich klimatach. Chwasty rwać też lubię, a najbardziej perz, jak bym miała bliżej to bym zaleciała i obrobiła, bo mi prace ogrodowe dobrze na głowę robią :D .





oxa - 21-05-2009 20:51
Mokka, niech Cię ręka Boska broni pisać krótsze pościki. :lol: Uwielbiam je czytać, a myślę, ze nie tylko ja :D Przyznaj się, na kreta nie masz nic :lol:

ps. łikend :D spędzę na pryskaniu cocacolowym mlekiem i częstowaniu proszkiem do pieczenia ulubionych mrówek :lol: już ja sobie wtedy z nimi pogadam :evil: i obiecać też im mogę co nieco :D \

Rrmisia z małym mam nie panikować :lol: , spróbować z ortodontą, (syn nie pies :lol: )nieczęsto się to zdarza, ale :roll: - to tak abym z wprawy nie wyszla :lol:



Zochna - 21-05-2009 22:55

Mokka
:lol: cholera no :lol: a juz mialam isc spac.
Czy Ty moze uprawiasz też ogorki odmiana korniszon ?
Bo nigdzie sadzonki znalezc nie moge,
a Stary z kolegami uwielbia pod wodeczke.
Bez korniszona to trudno go zatrzymac ,a wolalabym zeby w chalupie siedzial.

Rrmi -piekne chlopaki , co tu duzo gadac :D
A Parys jaki :D



marjucha - 22-05-2009 07:47
Dzień dobry :D
Już do Was biegnę
http://images44.fotosik.pl/129/2c3fcd517ef43259med.jpg
Znalazłem zdjęcia z początków Parysa u Nas i się rozczuliłem :wink:
Taka kulka biegająca :lol: :lol:
Rrmi, chłopaki piękne są :oops:
Dzisiaj jedziemy na szkolenie, bo jutro najpierw idę do pracy, a potem khmmm kawalerskie :wink: :oops: :lol: :lol: ,. więc lepiej żebym dzisiaj poszedł :lol: :lol:
Parys ostatnio groźny się zrobił i nie lubi jak mu burza fika :wink:
Wczoraj grzmiało i błyskało, a ten biegał po podwórku i szukał gościa, co tak hałasuje :lol: :lol: :lol:
Muszę przyznać, że nie wiedziałem, że potrafi tak szczekać :o
Parys wrócił do pełni formy i po smalcu nie ma śladu.
Miłego dnia życzę :D :D





oxa - 22-05-2009 07:56
przybiegłam dzien dobry powiedzieć :D



Karen - 22-05-2009 08:39
Witaśki poranne !!

Mokka
poprosze ekologicznie - na mrówki i slimaki....... Czytałam Twojego posta ogrodnikom w pracy i poprosili :lol: jakbyś mogła :lol: ekologicznie :lol: i jeszcze coś, podali mi tu jakiegoś zarazka którego mają - się zwie Turkuć Podjadek....... jakaś zaraza cholerna :roll:

Zochna :wink:

jakby co to tez poproszę o namiar na sadzonki - czy one na grządkach rosną już w słoikach????

prace ogrodowe...... fakt robią dobrze na głowę i chyba wyciszają - chwilami zastanawiam sie czy aby nie pomyliłam sie z powołaniem, lecz cóz zrobic......... stało się i proszę, siedzę przy kompie :-/// z czego wcale nie jestem hepi :-?

Marjucha Szkoda że Parys wyrósł, prawda że za szybko??? też wracam często do fot z dzieciństwa..... i żal że czas tak biegnie .......

http://canis-eximius.ovh.org/galeria/ae06.jpg
http://canis-eximius.ovh.org/galeria/h05.jpg
http://canis-eximius.ovh.org/galeria/f44.jpg
http://canis-eximius.ovh.org/galeria/f20.jpg
http://canis-eximius.pl/DZIECI2/10.08.2008/ase01.jpg
http://canis-eximius.pl/DZIECI2/3.08.2008/07.jpg
http://canis-eximius.pl/DZIECI2/12.07.2008/07.jpg



Maluszek - 22-05-2009 09:38
Dzień doberek :D

rrmi - na razie robią :D więc Twoje kciuki się przydają :D
Trzymaj dalej :D

mokka - gdyby stolarz przestał robić to zaraz dzwonię do Ciebie :D Bądź ze Świnką w pogotowiu :D

mokka to niedługo guru ogrodyowym zostanie :D

Karen - urocze te maluchy :D

marjucha
- Parys wyrósł na pięknego psa :D Masz powód do dumy :D
jak był mały też był piękny :D



Gosiek33 - 22-05-2009 09:49

Witaśki poranne !!

http://canis-eximius.pl/DZIECI2/3.08.2008/07.jpg
ta fota szczególnie jest mi bliska :lol: :lol: takie pełne brzuszki i zdrowy sen :lol: :lol: U mnie też tak było :lol: :lol:



rrmi - 22-05-2009 09:49

przybiegłam dzien dobry powiedzieć :D W koncu ktos sie kulturalnie zachowal widze i dzien dobry powiedzial .
Widac ze z Warszwy :D :wink:
ps. Dobrze , ze dzieciak ogarniety :wink:

Karen
Powiem co juz Wiesz , kocham Twoje zdjecia ,a zwlaszcza te co wkeilas :P :P :P
Te z sexem moglas jakos ukryc jednak , moze i nie wypada :lol:

Mokka widze ze kariere robisz jako ogrdniczka . Dumna jestem ,ze czesc z tych upraw jest moja , posagowa znaczy .
Wy sie dziewczeta nie smiejcie z tych korniszonow , jak slowo daje , bo sie specjalistka zaobrazi i tyle z tego bedzie . :roll:
Poza tym wozenie roslin na wycieczki to jest szczera prawda .

Marjucha
Super zdjecie , dzieciak slodki .
Ty sie tam nie zapij za bardzo :wink:
Dobrze , ze burzy sie nie boi , jako i moi , ale problem znam , bo pies sasiadki bardzo sie boi i wyczuwa , ze nadchodzi . Taki biedny wtedy jest , ze naprawde go zal.Raz wzielam go znami naspacer przed burza to na rekach nioslam do domu , dobrze , ze malutki jest :wink:

Maluszku
Trzymam jak moge , jutro nawet bede przejezdzala niedaleko Ciebie w celach turystycznych , wiec przesle fluidy :D
Dawno Miska nie bylo widac w swiecie , moglabys sie postrac i nadrobic.
Ucaluj zwierzyniec ode mnie :P

Zosia
Ty tez ze zdjeciami zapuszczona jestes jak i kolezanka :roll:

No lece sie w gumofilce przyodziac i na pole .
Pogoda calkiem do rzeczy sie zrobila :D

Dzieci sie myja porannie , jeden drugiego , beda sie swiecic , ze szok :wink:

Nie bede pisala co Maly ze szczotka robi , moze udami sie film nakrecic , bedzie bardziej wymowny jednak .
No nie do uwierzenia :roll:



Karen - 22-05-2009 10:38
eeeee tam już nie wypada - toz my duże dziewczynki jesteśmy :lol: :lol:
a popatrz jaka radocha :lol: :lol: z tego ,,sexu'' :D :D

http://canis-eximius.pl/DZIECI2/10.08.2008/ase02.jpg

ok! więcej nie bede :wink:



oxa - 22-05-2009 10:46
Ha, ha, Karen, a to Ci nespodzianka, :lol: na drugiej focie, na trzeciej pewnie też to rottki są :lol: Jak żywe :D

Ogórki w słoiku, i inne prosto z krzaka, marzenie, mokka? Zdolna bestia jesteś, coś wymyślisz?

Rrmisia, nie chcę Cię rozczarować, ale podobno im bliżej centrum tym większa wiocha :D Ja w sumie daleko nie mam :lol: ale na forumach się obracam, to i kultury zahaczę z letka :lol: może zostanie na dłużej, jak trenować będę :D



Zochna - 22-05-2009 11:25

jakby co to tez poproszę o namiar na sadzonki - czy one na grządkach rosną już w słoikach???? Nie - aż tak dobrze to nie ma. Przynajmniej ja o tej odmianie nie slyszalam.
Może Mokka coś wie w temacie.
Normalnie to w fazie wstepnej wegetacji nakladasz na korniszona twista (koniecznie wyparzony ! ) i on sobie tam dochodzi.
Jak już dojdzie to tylko zakrecasz i myk :)

Wszystkie zdjęcia piękne - ale to słodkie bardzo :
http://canis-eximius.ovh.org/galeria/h05.jpg

rrmi - ja nie tylko w zdjęciach zapuszczona :)
muszę się za siebie wziąć - bo nic tylko wiejskie życie uprawiam :)



rrmi - 22-05-2009 13:28
oxa
Jak chcesz "rotka" to prosze bardzo . :lol:
To Gotti jak byl malutki

http://img32.imageshack.us/img32/3607/malys.jpg

Zosiu
Zycie na wsi jest fajne i mozna prowadzic bardzo ciekawe obserwacje :D
Moi chlopcy wlasnie dostali prace , maja czasem pogonic sarny w sadzie , bo obgryzaja drzwka .
Taki Pan na mnie czekal , "bo wiedzial , ze na na pewno bede szla" :D i zapytal czy oni by nie popracowali :D
Pan znal mnie doskonale , wiedzial gdzie mam dom i w ogole :roll:
Chlopc bardzo mu sie podobaja , bo jak powiedzial , widac , ze to madre psiska sa :D

Moi jesli chodzi o sex to maja , jak najbardziej .
Pablis to jakby normanie , a May jak ten tego na Pablisia to pdskakuje , bo maly i ciezko mu .
Ja to juz nie wiem czy ich gonic czy sie smaic czasem .
Moj Stary to mowi , ze nie smiac sie tylko powaznie podejsc do sprawy :roll:

I zdjecie ze spacerku dzisiaj :D
Moje cudnosci usmiechniete i szczesliwe :P

http://img32.imageshack.us/img32/6924/22052009012.jpg

mokka
Wiedzialam , ze sie zajmujesz ogrodnictwem , ekologia ,organicznoscia :lol: , ale zeby fotografia to nie wiedzialam .
Opowiedz na cos wiecej :lol:

Ucaluj od nas Swinke :D

Burze mielismy po drodze , ale jakos doszlismy do domu .Fajnie juz znowu duszno ja lubie :D



rrmi - 22-05-2009 14:01
No nie wytrzymam i sie pochwale nowymi obrozkami :D
Widac po tych jednakowych obrozach jaki Kot jeszcze drobny przy Bliniu , jeszcze dziecko :wink:

Jesli sie komus podobaja i chce namiar na firme gdzie zamawialam prosze mowic , podam numer nagadu gadu do tej firmy .
Obroze bardzo starannie wykonane , okucia 1 klasa :P :P
Skorka tak gdzie trzeba miekka , bardzo jestem zadowolona :D

http://img42.imageshack.us/img42/86/22052009039.jpg

http://img42.imageshack.us/img42/2098/22052009040.jpg

http://img42.imageshack.us/img42/1052/22052009041.jpg



mokka - 22-05-2009 15:51
Przybywam i mówię : Ciał :lol: .
Widzę, że kącik ogrodniczy tutaj nam kwitnie, więc oczywiście udzielę kilku porad, naturalnych i nietoksycznych jako ogrodniczka organiczna oczywiście :lol: . Cieszę, się że idea zdrowej żywności i żywych ogrodów jest Wam tak bliska. Ćwiczę już sobie przemówienia, jak mnie jakaś TV zaprosi, więc piszę już tak medialnie, moja asystentka Rrmi już jest gotowa do wzięcia udziału w tym medialnym przedsięwzięciu więc ćwiczymy. :lol: .
Na wstępie chciałbym objaśnić ideę organiczno - ekologiczną, no bo chyba trzeba będzie widzom przybliżyć o co w tym wszystkim chodzi :lol: . Karen widzę, że Ty z grubej rury już uderzasz bo o turkucia zadajesz pytanie. Turkuć Podjadek to fascynująca postać, a walczyć z nim ekologicznie mogą tylko ogrodnicy najwytrwalsi z wytrwałych :lol: . No dobrze mili widzowie, wczuwam się już w rolę, dzisiejszy odcinek zaczniemy od Turkucia :lol: . Wspomniany wyżej to szkodnik jeden z moich ulubionych, niestety miałam go tylko raz na moich uprawach, obszar zajmowany przez turkucia był niewielki, a ja jestem bardzo uparta wiec się jakoś dogadaliśmy. Fascynująca przygoda z Kuciaczkiem, bo do niego też trzeba mówić po imieniu przypadła na sezon uprawowy Anno Domini 2008 czyli w ubiegłym roku. Byłam wtedy jeszcze pionierką w łapaniu turkucia o czym mój Kuciek wiedział i robił mnie często w balona :lol: . Jednak przystąpmy do omawianego zagadnienia mili widzowie. Mili czy kochani, a może wystarczy drodzy? Turkucie są tam, gdzie jest pysznie, świeżo, a i podłoże jest bogate w składniki pokarmowe. Pierwsze co powinniśmy zrobić, a teraz mamy doskonały okres na taką przygodę, bo Kuciaczki teraz robią gniazda i czekają na młode, to obserwowanie gleby. Jeśli pojawiają się grudy, lekkie uniesienia, spiekania, to znak, że mamy gości. Gniazda nie są głęboko, moja sąsiadka Teresa na takie trafiła właśnie dzięki opracowaniu tego programu , bo to jest cały program i nie ma co się wyśmiewać, że to jakieś dyrdymały. Jeśli zaobserwujemy objawy wyżej opisanie to rozkopujemy i jeśli mamy szczęście , tak mniej więcej jak przy trafieniu 6 w lotka to mamy gniazdo, jeśli nie, przystępujemy do dalszych działań. Zasadniczo Turkucie nie lubię, dwóch rzeczy czyli oleju jadalnego i czarnej olszy, czyli u nas lokalnie olchy. Jeśli widzimy jakieś podejrzane bruzdy to lejemy wodę z olejem, nie są wybredne nie musi być z pierwszego tłoczenia, ani jakiś tam delikates, nie lubią oleju każdego. Po za tym nie lubią też zapachu, smaku czy czegokolwiek co wydziela olcha, dobrze jest porozkładać gałązki, korę na grządkach, można robić też wywar i podlewać. Ja jako organiczna ogrodniczka, nie koncentruję się na tym czego Kuciaczki nie lubią, tylko na tym co lubią, no tak samo jak w życiu to działa. Tu moja asystentka Rrmi rozdaje uśmiechy telewidzom i kiwa głową, czyli przytakuje tej ideologii. Zagadnienie z warunkowania i przeciwwarunkowania dokładnie tutaj mają zastosowanie. Działanie prowadzimy tak ,aby nakierować Kuciaczka na działania przez nas oczekiwane i wybić z głowy działanie niepożądane. Nie jesteśmy w stanie przeprowadzić korekty więc musimy działać intuicyjnie, czyli przewidzieć zachowanie Kuciaczka, poczuć się jak Kuciaczek oraz myśleć tak jak on. W sumie on wiele nie pomyśli, więc się nie spocimy przy tej czynności :lol: . Temat stresu Turkucia Podjadka w czasie prowadzenie programu omówię następnym razem. Całe ogrodnictwo to filozofia, już starożytni mawiali, że jeśli chcesz być szczęśliwym całe życie to załóż ogród i tak właśnie jest. Myślicie, ze takie dygresje z filozofii i psychologii będą dobre? Niby na taką bardziej uczoną wyjdę, a to chyba dzisiaj jest na czasie.
Asystentka Rrmi wyszła, chyba przesadziłam. Wracając do tematu, Kuciaczki kochają oborniczek koński, może być tez krowi , ups bydlęcy, musze opanować tą terminologię i jak najmniej wtrancać określenia lokalne jak i potoczne .Obornik bydlęcy powinien być dobrze przekompostowany, a o jego jakości mogę napisać rozprawkę, bo dogłębnie poznałam ten temat :lol: . Czyli chcemy dogodzić naszego Kuciaczkowi i układamy taka malutką pryzmę oborniczka, możemy trochę zmieszać z glebą, ale struktura musi być lekka, możemy też nakryć jakimś worem, albo czymś co lekko podnosi temperaturę i czekamy. Kuciczek wyczuwa takie super mega wypas miejsce i tam się udaje.
Asystentka Rrmi robi ruchy palcem na głowie i stuka się w czoło, to chyba mucha jakaś czy coś w typie. My czekamy i cierpliwie przekopujemy , jak mamy szczęście to spotykamy Kuciaczka, ja tak właśnie po dobroci wyprowadziłam mojego. Siedział sobie w takiej pryzmie obornika, przekopywać trzeba często, wprawne oko ogrodnika potrafi określić z dość sporym prawdopodobieństwem czy Kuciaczek tam , jest czy olewa naszą ściemę.
To cała filozofia w uprawi organicznej, dajemy każdej istocie żywej wybór, ale jest to wybór ograniczony. Inteligentnie utrudniamy jej życie, aby wskazać miejsce gdzie powinna się znaleźć jak i zajęcie jakim powinna się zająć. Tak możemy zadziałać na wszystkie istoty, musimy mieć tylko szeroki wachlarz utrudnień jak i udogodnień.
Asystentka Rrmi kopie mnie w nogę, aby o Starym nie gadać i nie tytułować, bo będzie pośmiewisko, zamiast poradnictwa. Spotkanie oko w oko z Kuciaczkiem jest bardzo fascynujące, to duży bydlak i do ładnych nie należy, ale warto odszukać Kuciaka i zaproponować inną miejscówkę. Bardzo często kobiety piszczą jak widza tego cudaka, nie dziwię się, wrażenie jest dość spore. Polecam wytrwałam takie metody, osobiście nie stosuję chemii ciężkiej , mimo że istnieją skuteczne środki, ale i uboczne skutki jeszcze większe niż sama obecność Kuciaczka.
Tutaj powinnyśmy chyba pozdrowić widzów o których Karen napisała, że niby oglądają ten program, więc: „Pozdrawiamy bardzo serdecznie telewidzów, tu pada miejsce zatrudnienie jak i miejscowość. Jesteście fantastyczni, dziękujemy za listy, telefony, to dzięki Wam prowadzimy ten program w którym możemy poruszać tak ekscytujące tematy jak życie Kuciaczka i reszty :lol: .
Drodzy Państwo przechodzimy teraz do ślimaków, generalnie i bez wdawania się w szczegóły ślimaki kochają browar, nie lubią popiołu i wszystkiego tego co je obkleja i wysusza śluz. Znowu zasada podobna dajemy to co lubią, czyli browarek w miseczkach, zapraszamy na pijaństwo i wyłapujemy. Metoda polecana dla cierpliwych i zuchwałych ogrodników :lol: .
Kolejny temat to ogórek korniszon czyli octowy takie nazewnictwo lokalne, a że ja wschodni człowiek jestem, a u nas temat ogórka jest wręcz tematem kultowym.
Mam doniesienia od reżysera, że nasz czas antenowy powoli dobiega końca, ale wyjaśnię to zagadnienie tak pokrótce.
Pojęcia „sadzonka ogórka” tu gdzie mam miejscówkę nie istnieje. Ogórki wysiewa się tam i nazad i czeka cierpliwie, aż urosną. Generalna zasada, ogórki z białą dupką do octu, z pypciami do kwaszenia. Ja uprawiam ogórki uniwersalna, czyli jak są małe to ocet, jak duże to kwaszak. Z tym , że w mojej przetwórni, która co tu gadać, działa bardzo kiepsko i bo dopiero raczkuje na tym polu, ogórki do kwaszenia mają ograniczenia wielkości, z powodów technologicznych. Dobry ogórek do kwaszenia, musi być pełny w środku, to kwestia odmiany i warunków, tak mi powiedziała moja sąsiadka Terenia ,a ona kwasi od wieków to i wie. Ważną kwestią przy kwaszeniu jest sól, gruba i niejodowana oraz woda, zakres Ph H20 wskazujący na wodę miękką. Dodaję tylko podstawowe składniki, liści dębu, porzeczki i wiśni nie dodaję. Można oczywiście dodawać co się chce, ale tu juz wchodzimy w regionalizmy, a ja się nie podszywam, to zamiaruję zrobić typowo. Temperatura i nasłonecznie też odgrywa zasadnicza rolę przy kiszeniu czy kwaszeniu? Musimy to wyjaśnić, bo to chyba istotne jest dla całego procesu .Jak chcemy mieć cały rok takie jak małosolne to kisimy szybciej i w wyższej temperaturze i następnie przenosimy w miejsce chłodne, jak chcemy mieć klasyczne kiszaki to kisimy równomiernie i przenosimy po zakończeniu całego procesu.
Znowu myślicie, że kłamię jaka z nut, otóż oczywiście, że nie. Te porady też udzielała mi wspomniana wyżej sąsiadka Terenia, która na kiszakach zna się chyba najlepiej w okolicy, a sam biskup ogóry wychwalał , więc to już jest coś. Możemy zrobić sobie kiszaki szampańskie, mają taki gaz, ze przy pierwszym gryzie mamy miejsce konsumpcji do malowania. Jest to metoda, nakłaniająca do remontu osoby na to niezdecydowane.
Tak więc Zochna widzisz jak się biskupa usiedliło, to i może Twój rodzony Mąż połknie haczyk :lol: .
Razem z moją asystentką dziękujemy Państwu za uwagę i zapraszamy ponownie.
Oxa temat ortodoncji oczywiście jest mi również znany, nosiłam aparat stały to i w temacie byłam dość długo. Miałam rekinie zęby , więc przechodziłam wszelkie fazy ortodontyczne, ekspander, kopyta i wiele jeszcze fajniejszych. Bardzo to dobrze wspominam i warto taką przygodę przeżyć. Oczywiście odpowiadam pozdrawiającej tradycyjne polskie : Dzień dobry " i dodaję jeszcze lokalny obowiązkowy zwrot: „Jak leci" :lol:
Rrmisia, no karierę robię, co sie w sumie dziwić , takie porady, taka mondrość. Już dawno ktoś powiedział, że trzeba cierpliwie robić swoje, a ludzie to zauważą :lol: . No a teraz na poważnie, nie ma co nabity robić, organiczne ogrodnictwo to poważne jest sprawa, śmiechy nie są wskazane, bo wszystkie strączkowe są bardzo wrażliwe i mogą sobie pomyśleć , że to z nich ,a chyba być nie chciałabyś, aby nasze uprawy nie powschodziły, jak i słabo porosły. Tak to juz jest, jeden się śmieje, a drugiemu rośnie :lol: . Obroże super, właśnie zamówiłam dla Świnki na wesele, na ładnie ma być i poważnie podeszłam do sprawy. Pewnie do jakiejś reklamy Twoi się załapią, teraz szukają takich talentów ,a ja branżę znam to i wiem co mówię. Nie minie tydzień i będą medialni. Ja tam nie gadam o tym fotografowaniu, bo skromna jestem, co tu gadać, jeden pstryk i jest fotka. No nie ma potrzeby rozwijać tematu :lol: . Jak obraz namaluję, bo i jestem też malarką, to opiszę co miałam na myśli, bo bez tego to się i nie połapiecie :lol: .
Karen zdjęcia cudowne, wczoraj byłam wypalona w temacie szczeniaczków ,a dzisiaj się odpaliłam na nowo i to z turbo doładowaniem. Foty cudowne, słodziaczki, do schrupania, a ten z mleczkiem to juz w ogóle. Co do seksu, jak tam wiedze, że dwie strony są zadowolone, a o to chyba w tym temacie chodzi. Bardzo rozkoszne są te szczylki, a jak pachną to mogę sobie tylko wyobrazić. To dla mnie tak cudowny zapach, że powinien być sprzedawany w drogeriach. Sama bym się pryskała i robiła na takiego szczeniaczka :lol: .
Marjucha, piękny ten Parys, no i same dobre oceny ma w szkole. Wiedziałam, że tak to się potoczy. Jest z takiej rodziny, gdzie na edukację dzieci kładzie się ogromny nacisk i to jak widać procentuje.
Maluszku, no dzwoń , przybędziemy lada chwila. Świnka się tylko pyta o zakres prac, no i jak z bejcowaniem, malowaniem, impregnowaniem, bo to jej działka jest. Ja to konstrukcja, mocowania itp, ona robi resztę. Jak coś ten co ma robić nie hallo, to bierzemy robotę :lol: .



Gosiek33 - 22-05-2009 15:56
te zdjęcia to już nadają się na ścianę - może jako tapetę takie walnąć to na tle brzózek takie wyciszające , a młody Gottek to tylko do schrupania :lol: zresztą widzę, że nowe obroże też do schrupania się nadają :lol: :wink:



rrmi - 22-05-2009 22:30
Gosiek
Maly slodki jest bardzo , ale kawal z niego diabla .
Znaczy jak spi to aniol nie dzieciak :lol:

Wpadlam zobaczyc jak tam Tomek sie miewa i co widze :roll:

mokka
Ty normalnie jakas gwiazda jestes , no jak slowo daje .
Wszechstronnie uzdolniona , ze juz o tym jak chwasty wyrywasz expresowo to pewnie nie ma co nawet gadac .
Nie powiem , ze dawno sie tak nie usmialam , bo sie usmaialm , w sumie to i dzisiaj nawet .
Nie bede gadala przy jakiej okazji , bo nas ludzie znowu na jezyki wezma :lol: U nas slimaki to sie nie pozywia jednak tak mysle , bo browar sami pijemy :lol:

Maxi
Zapomnialam Ci powiedziec , ze sa nowe movisy
Piatek to dobry dzien na wieczorek muzyczny :P :wink:

Wypadaloby , zeby ktos zauwazyl , ze mam piekny awatar nowy :roll:



kaśka maciej - 22-05-2009 22:35
:o Jaki masz piękny nowy awatar!!!!!!! :D :D :D
Buziaki dla chłopaków



mokka - 22-05-2009 23:51
Lepiej nie gadaj, bo i tak nikt wiary w to nie da :lol: . Musiałam się odezwać , bo sobie przypomniałam, że i na kreta coś mam, czyli Żwirka i Muchomorka :lol: . No gwiazda - rozgwiazda tak o mnie gadają, ludzie spoza mego miasta , pewnie oni rację mają :lol: . Chwastów nie miewam, bo kulturalnie proszę, aby u mnie nie rosły. Mówisz i masz, ot i cała filozofia ogrodnictwa organicznego :lol: . „ Zaczaruję Twój świt jestem czarodziejem”, jak to szło? Nie pamiętam, bo browara sobie łyknęłam, aby dobrze Świnkę wydać. Stary ma zastrzeżenia do stroju weselnego, kazał nanieść poprawki. O dzięki Ci Milordzie za te cenne uwagi. Piękna wiosenna noc , jestem upojona swoim organicznym ogrodem, porozmawiałam właśnie z lawendą, czuję się bardzo dobrze, jest ciepło i cicho, zapadam w letarg, jednak browar to potrafi przenieść człowieka w inny wymiar. Dobra nie ściemniam , idę w wiadome miejsce w wiadomym celu. W sumie i tak nocy nie prześpię, bo mam dylemat, Rrmi wie dokładnie jaki. Dawać pojedynczo czy podwójnie, w kwiatek czy się snobować na Woza oto jest pytanie, kto odpowie temu….. się przyśni piękny sen :lol: , tak kocha się tylko raz, lalalalalalal. Dobra” to już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni i ja i Ty” .Milord mnie wzywa, lecę to do jurta. Fajnie jest „zgasły wszystkie światła, lalalalal noc nadchodzi cicha”. Powiem krótko jest byczo, kaczo , kurzo i indyczo :lol: .



jea - 23-05-2009 00:01
cześć psiary



oxa - 23-05-2009 08:46
Hej :lol:

piękna burza była tej nocy i lało jak cholera, nareszcie wiem, ze podlany ogródek porządnie :D

hehe, mokka, jak główka? :lol: Pięknie wczoraj śpiewałaś :D



rrmi - 23-05-2009 10:23
Dzien dobry , dzien dobry :D


:o Jaki masz piękny nowy awatar!!!!!!! :D :D :D
Buziaki dla chłopaków
O no wlasnie , dziekuje , dziekuje , wiem :D :wink:
Jak sie masz Kasia ?
Podgladam Twoje placki :wink: i ciesze sie ,ze mi trawnik nie grozi :roll:

Oxa
Nie rob z Niej podsmiechujek , bo sie jeszcze zaobrazi i co wtedy?
Poza tym to o ile wierze , ze korniszony rosna w solikach to juz w to , ze z lawenda gada to jakos nie bardzo :wink:
Nawet jesli i gada no to co w tym zlego jest ? Normana sprawa .
A co Twoj Milordzik chce od obrozy nowej ?
Ja musze dzisiaj gdzies rymarza wyszukac i po dziurce dorobic :D

Pogoda taka piekna , ze niech ja cholera :-?



marjucha - 23-05-2009 11:58
Nie no, avatar pierwsza klasa :wink:
My wczoraj się szkoliliśmy i Parys znowu walnął klocka na placu, mimo że przed wyjazdem też się załatwiał :oops: :oops: :oops:
Normalnie mi głupio jak nie wiem co, ale co zrobić.
Zdjęć nie ma bo Ania filmiki nagrywała, zarówno na PT jak i na IPO.
Całkiem fajne :wink:
Co prawda raz Parys nie trafił w rękaw i ostrego fikołka wywinął, ale od razu wstał i przypakował w rękaw jak należy :wink:
Pozorant za szybko się odwinął i stąd ta sytuacja.
Na szczęście Parys ma mnie i biegnąc do Niego też się wyłożyłem, żeby nikt nie pamiętał, że Parys ma źle nastawiony celownik :lol: :lol: :lol: .
Pamiętają tylko Marjuchę niedorajdę :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia :D



Gosiek33 - 23-05-2009 14:02

Dzien dobry , dzien dobry :D

Ja musze dzisiaj gdzies rymarza wyszukac i po dziurce dorobic :D

Pogoda taka piekna , ze niech ja cholera :-?

Weź odpowiedniej grubości gwóźdź, przytrzymaj jego czubek kombinerkami nad palnikiem gazowym, poczekaj aż do czerwoności się rozgrzeje i wypal sobie dziurkę w żądanym miejscu, najpierw z jednej, potem popraw z drugiej strony. Brzegi oskrob nożem. Troszku śmierdzi ale dziurki masz od ręki :wink:



oxa - 24-05-2009 15:27
Eeee tam Gosiek, mam prostszy sposób 8)

Rmmi, weź obrożę, daj staremu i poproś, żeby zrobił ładną dziurkę :lol: (u mnie sprawdzone, działa :lol: od 3 miesięcy do pół roku, i już mam :lol: ) tylko, że po tym okresie to dziurka już niepotrzebna może być :roll:



rrmi - 24-05-2009 23:24
Dobry wieczor :D

Dziurka zrobiona , bylam w Auchan i tam taki pan mi zrobil :D
No co tu poza tym duzo gadac , gdybym napisala ile kleszczy z nas dzisiaj zdjelismy to ktos by sie w glowe popukal .
Otarlam sie o weta , bo Pablis mial jednego , uschnietego , lekko zaczerwienione :-?

Marjucha
Za miesiac zawody IPO 1 u Twoich Dziadkow , ja bede na widowni , bo tak blisko , ze az by wstyd bylo nie byc .
Wypadkami na treningu sie nie marw , mnie ktorys przeciagnal po sniegu .
Chyba przy Was tez cos bylo na rzeczy :wink:
Ostatnio co prawda nie wyrznelam zebami w piach ,ale mialam wrazenie , ze jade na nartach :lol:

Dlaczego nie mamy linka do filmikow ? :roll:
Bysmy sobie z mokka mialy fajny temat do porannej kawy :D

Pokaze teraz prawdziwe piekno :D

http://img34.imageshack.us/img34/4416/22052009036b.jpg

http://img34.imageshack.us/img34/6779/22052009043w.jpg

Od jutra ma byc cieplo , co mnie bardzo cieszy :P



Karen - 25-05-2009 07:32
Witaśki Poranne
http://www.beruska8.cz/jidloapiti/kava1/9.gif

Rrmi jaki masz piekny awatar !!!!! a foty chłopaków pierwsza klasa

Mokka ODCZYTAŁAM !!! wszyscy jak jeden mąż doznali SZOKU :D:D:D ale czyż nie o to biegało - super opis, czekamy na dalsze odcinki - WIELKIE DZIĘKI........ dobrze że ten Turkuć u mnie nie zamieszkał, ale cóż, moja ziemia wioskowa uboga jak ja sama wiec...... nie ma takiej możliwości, ale..... na jednej jabłonce mam zwinięte listki i MSZYCE - to sie chyba tak nazywa potocznie, nie znam określenia innego - powiedz - myć wodą czy pryskać, jak pryskać to czym...... ??? żeby za jakiś czas nie zaśpiewać, ,,miałam ci ja błonkę'' :-)))
wczoraj zrobiłam jej prysznic i ,,wyszorowałam'' wszystko :-))) czy wróci??? pewnie wróci, druga obok i czyściutka jak talala......
Marjucha szybko myślisz, ja bym na to nie wpadła :-)))

spadam sie douczać :-/// MIŁEGO!!!

aaaa Cipisek na wystawie dostał brąz..... może kiedyś bedzie lepiej :-))



Gosiek33 - 25-05-2009 08:22
Dzień dobry, się witam Rrimi chłopaki bardzo dostojnie się prezentują :lol: i avatar zauważony został :wink: bardzo mi się podoba :lol:



Karen - 25-05-2009 13:52
a co do uroków i prawdziwego piekna :-))

http://img34.imageshack.us/img34/4416/22052009036b.jpg

ten kwiatuszek ma piękną głowę, widać taki typ zawadiaki, śliczny gówniarz z niego, świetliki w oczach i szczery uśmiech, widać że cyc mamusi- coś w typie, co bym nie zrobił i tak mnie wybronią :-)))

http://img34.imageshack.us/img34/6779/22052009043w.jpg
w tym jentelmenie widać męstwo, powagę i spokój....... chyba to co ostatnio kocham najbardziej, takie zrównoważenie. Tu widać że głowa myśli - wyrósł z głupawki, stał się starszym, odpowiedzialnym bratem, wie że wszyscy go kochają i nie musi non-stop siedzieć na kolanach :-))))

wybieram starszego :P tych ,,pierwszych'' mam pełny dom :D



marjucha - 26-05-2009 07:20



Marjucha
Za miesiac zawody IPO 1 u Twoich Dziadkow , ja bede na widowni , bo tak blisko , ze az by wstyd bylo nie byc .
Wypadkami na treningu sie nie marw , mnie ktorys przeciagnal po sniegu .
Chyba przy Was tez cos bylo na rzeczy :wink:
Ostatnio co prawda nie wyrznelam zebami w piach ,ale mialam wrazenie , ze jade na nartach :lol:

Dlaczego nie mamy linka do filmikow ? :roll:
Bysmy sobie z mokka mialy fajny temat do porannej kawy :D

Szkoda, że mam tak daleko, bo chętnie bym wpadł.
Musisz dużo filmików kręcić, żebym się poczuł jakbym tam był :lol: :lol: :lol:
Co do moich filmików, to ja nie mam gdzie umieścić, bo swojego konta na you tubie nie mam :wink:
Dzisiaj znowu szkolonko, ale bez zdjęć, bo Ania ma próbne czesanie 8)
Zobaczymy, czy znowu będzie kupa :oops: :lol: :lol: .
Parys ma się dobrze.
Dokazuje aż miło. chociaż ciągle walczę z podgryzaniem, bo jak się rozbryka to ciężko nad nim zapanować.
O siebie się nie martwię, ale muszę to wytępić, bo podgryza też Anię, więc coś trzeba z tym zrobić.
Jak możesz to podpytaj Magdę, co?
No chyba, że macie na to swoje sposoby?
Na razie reaguję tylko poprzez głośne "fe", ale jak jest mocno nakręcony, to i tak podgryzie :roll:
A tak w ogóle, to pisałem już, że mi odbiło na punkcie ON-ków? :lol: :lol: :lol:
Jak opanujemy sytuację i dziecko na to pozwoli, to weźmiemy drugiego, żeby Parys się nie nudził :wink:

Miłego dnia :D



rrmi - 26-05-2009 07:35
Dzien doberek na kulturalnie :D

Gosiek
Musze Ci dziekowac , Twoje krzewy ju duze sa :D

Marjucha
A co Ty rozumiesz przez podgryzanie ?
U mnie Kot czasem zlapie za reke jak zabieram mu kija , moze za duzo powiedzane , zdarzylo mu sie ze 2 -3 razy , ale musze byc szybka .
Pablis nigdy , jemu sie nie zdarza .
Napisz jak to u Was wyglada , najlepiej to Ci Karen powie :P

Generalnie nie ma prawa cos takiegosie zdarzac i koniec , tym bardzej , ze masz dziecko w drodze .

Pogadam zTwoimi Dziadkami dzisiaj i czekam az zalozysz sobie konto na YT , a jak tak Ci ciezko to wygrywaj na moim .
Teraz juz nie masz wyjscia . :D

ps . Jutro sprawe zalatwie ta tego :wink:

Karen

No jak zwykle , jak zwykle , Wiesz wszystko i najlepiej :lol: :wink:
Trafilas z ocena moich maluchow .

Mokka
Gdzie jestes nasza gwiazdo ?

Milego dnia , pewnie taki bedzie , gorac idzie :D



marjucha - 26-05-2009 07:52
Że nie ma prawa się zdarzać to wiem, ale się zdarza.
Podczas zabawy, w pewnym momencie łapię za rękę i gryzie.
Nie jest to takie mocne gryzienie, ale Anię boli :-?
Ja sobie z tym radzę i tępię powoli, bo jakieś efekty już widzę, ale jednak chyba za wolno :roll:
Za długo traktowaliśmy go jako biednego psiaka, który potrzebuje łagodnego wychowania i na pewne rzeczy przymykaliśmy oko, a teraz trzeba wyprostować pewne jego zachowania.
Nic to, damy radę, bo już wiemy, że Parys to cwaniak jakich mało :wink:

Co do konta, to pewnie założę, ale ciekawe kiedy się za to wezmę :wink: :lol: :lol:
Miłego :wink:



rrmi - 26-05-2009 08:18
Marjucha
Nawet przypadkowe zlapanie za reke boli , bo to przeciez wielkie zeby .
Jesli nie pomaga piszczenie Ani w tym momencie to trzeba na bardziej powaznie .
Pogadam z Twoimi dzisiaj , bo i mi sie przyda .

O tym ,ze masz fiola na punkcie ON juz pisales wielokrotnie .
To juz nudne sie robi . :wink:
Nie to co ja , ze powiem poraz pierwszy , ze nie ma to jak Dobermany :lol: :lol: :wink:
Powaznie :lol:
Leza teraz dwa kolo mnie i patrza , a maja takie piekne oczka :wink:

http://img43.imageshack.us/img43/9149/25052009025.jpg

http://img43.imageshack.us/img43/20/25052009007r.jpg

Maly stojki nie umie , chlopak ze wsi , po wystawach nie jezdzi do miasta , ale i tak ladny :wink:

ps .
Oxa czy Ty widzialss "rottka" na poprzedniej stronie ? :wink:



Karen - 26-05-2009 10:52
Witaśki :)
a juści bo ja taka mundra :lol: :lol: ale co by nie było temat wart rozwinięcia....
obojętne - doberman czy owczarek - zresztą ON to moja NAJ rasa, lecz niestety zeszłam na psy..... rasy ciut innej chociaż nie mniej inteligentne..... :-)
co robię??? co bym zrobiła??? zasyczała, pokazała ŻE TO BOLI MNIE, jeden raz, drugi raz taki syyyyyyyyyyk który zwróci uwagę psa, jeżeli nie zaskoczy to MARSZ NA KOCYK FUJO JEDNA!!!! koniec zabawy, a fuj nie wolno - ton ostry podniesiony, niekiedy warto na psa się obrazić...... (Ania to dziecko jak dobrze rozumiem) można Ani rączke pokazać psu i powiedzieć COŚ TU ZROBIŁ?!?!?! nagadać mu - skarcić słownie!!!! one są mądre i wiedzą doskonale co wolno czego nie - często ustawiają ,,pod siebie'' dzieci - bo to tak fajnie jak nie jest sie najmniejszym w stadzie.......

nie - wcale nie za wolno - owczarek to nie doberman - między nimi jest wielka różnica, w czasie szkolenia to widać - WOLNO nie znaczy ŹLE

tu też się nie zgadzam - swoje traktuje nadal łagodnie, spokojnie i przymykam oko - kocham je więc w niektórych sytuacjach nie rozum a serce bierze górę i dlatego tak z nami jest - łagodne traktowanie daje łagodnego psa a o to w tym wszystkim chodzi - szkolicie się i to ważne, widzicie że ustawia sie w stadzie więc jest super - trzeba mu tylko wskazać które miejsce przeznaczone jest dla niego - na pewno nie bedzie to najwyższe na tzw., piedestale....... w chwili kiedy w domu są dzieci - psu trzeba wytłumaczyć że ONE są najwazniejsze i ONE są kruche delikatne itd....... to troche pracy - ale pies zrozumie i daje za to głowę......

doskonałe efekty są przy zabawach typu ,,w chowanego'' dziecko nagradza psa w chwili kiedy zostanie znalezione, pod stołem, pod obrusem, w szafie - uśmiech nagroda i zabawa, w momencie ,,ugryzienia, uszczypnięcia jest REPRYMENDA SŁOWNA i pies to zrozumie - tu bajka nagroda i serce na dłoni a tu - a fuuuuuuuuuuuj marsz na kocyk i zły ton......

na 1000% dacie radę, ja tylko tak sobie, na marginesie, co by nie było Parys jest pierwsza klasa!!!

a jak sobie z takimi zachowaniami inni radzą?

Rrmi
nie osłabiaj - a te z miasta to co??? ładniejsze??? a te wystawiane to inne??? zapomnij!!!



marjucha - 26-05-2009 11:04
Karen, wielkie dzięki :D
Ania to narzeczona, ale też osoba krucha.
Masz rację, że często serce bierze górę nad rozumem :oops: :oops:
Stosujemy dokładnie taką metodę jak opisujesz.
Często zanim powiem "fe" to najpierw udam że mnie boli i zasyczę.
Czyli nie jest ze mną tak całkiem źle :lol: :lol: :lol:

Miłego dnia :D



Karen - 26-05-2009 12:28
uuuuuuuups :oops:

ale się uśmiechnełam - zobaczyłam oczami wyobraźni jak Ania siedzi pod stołem, pod obrusem i czeeeeeeeeka ze smakołykami :lol: :lol:

ile to sie człek namęczy zanim jego pies nabierze rozumu, a jak juz ,,nabierze'' - nagle zauważasz że ten śliczny pluszak gdzieś zniknął..... szkoooooda że ten czas tak szybko biegnie, chwilami jednak szkoda :lol:



oxa - 27-05-2009 14:19

[ps .
Oxa czy Ty widzialss "rottka" na poprzedniej stronie ? :wink:
No widziałam, widziałam, i co mam Ci powiedzieć, :D no jak moje suczyska :lol: dalej nie rozumiem, jak z takiego rotta może wyrosnąć doberman :lol: nie wiem dlaczego, ale w mojej świadomości tkwiło szczenię dobka ze szczupłym wyciągniętym pyszczydłem :roll: choć przecie wszystkie szczeniory mają pysie jak po zderzeniu ze ścianą :lol:

macie tu na smaka takie paróweczki :lol:

http://img530.imageshack.us/img530/8...ki3tyg4to0.jpg
(NEGRA EKLAND & GERONIMO VOM HAINICHFELSEN)



oxa - 27-05-2009 14:20
Aaaaaa i

dzień dobry oczywiście, :D choć pogoda licha :evil:



kuleczka - 27-05-2009 15:36
Ale słodycz!!! :D
Przyszłam się przywitać i o zdrowie spytać :lol:



rrmi - 27-05-2009 16:55
O panno laskawa :D

Karen

Usmialam sie z tego dziecka pod obrusem jak norka :lol:

Marjucha
Sprawa zalatwiona :wink:

Co tu duzo gadac , taka pogoda , ze nic tylko spac .
Lece poki co , ale wroce :D

Gwiazdo nasza , gdzie jestes ? :lol:

oxa
Parowki super , wybieram ta z jezyczkiem .
U mnie jak sie Pablisia drapie po klacie to tak wysuwa jezyczek :D



Karen - 28-05-2009 07:51
Witam porannie :)

Oxa wiesz one faktycznie bardzo podobne, fakt rottki ciut wiecej puchate ale mordusie identyczne :lol:

http://canis-eximius.fm.interia.pl/D...braz%20005.jpg

Rrimi właśnie ja też :oops:

Kuleczka o zdrowie???? marniście jak pada deszcz, lepiej jak świeci słonko - ogólnie fajans bo pracować trzeba :wink:

Marjucha jak spać w pracy :cry:



Gosiek33 - 28-05-2009 07:58
Dzień dobry przyszłam powiedzieć i powiedzieć, że powiadomień nie miałam :o :evil: a na razie na budowę spadam :lol:



rrmi - 28-05-2009 08:42
Gosiek
Donosze , ze jezyny coraz wieksze , rosna jak na drozdzach :D
Pewnie owocow w tym roku nie bedzie , ale krzewy podrosna mysle.

Karen
To zdjecie super , jak zwykle .
Bylo jeszcze jedno podobne pamietam tez zarabiste :D

Moi od rana maja zajecie , znalezli stara butelke plastikowa i dymia .
Pablis chcial jeszcze spac , ale Kot od rana na nogach , glodny i rozbawiony .
Poogladal troche bajki w TV i zaczal sie bawic .
Oni ogladaja bajki :lol:

Pogoda jakby lepsza na szczescie.

Mokka
Pokazuj , bede podziwiala :P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 102 z 105 • Zostało znalezionych 19175 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105