ďťż
Dziennik rrmi - komentarze




mokka - 06-10-2008 16:01
Braza, Tobie nauszników nie trzeba, u Ciebie od rana zakrapiana libacja trwa, to i zimna nie czujesz. Pijesz gin i kopyt czyścisz, sama widziałam. Ganiasz z koniem w koło tego czerwonego Kościoła z cegły przy fontannie koło poczty, widzę jak na dłoni. Ludzie już o Tobie gadają :lol: . Po tym co u Ciebie zobaczyłam przyszłam w spokojniejsze rejony :lol: . Teraz wieści ze wschodu :D . Na owej imprezie nic nie piłam i nie paliłam i pewnie temu wyszło jak wyszło. Wczoraj byliśmy na spotkaniu rodzinnym u takich Ciotek to Stary ich nie znał jeszcze, była też moja Ciotka dalej zwana Heńką i moja Mam dalej zwana Tereską. Ciotki mają tak dobrze po 80, mieszkają razem jedna panna, druga wdowa siostry rodzone poza tym. Obiad zrobiły i ciasta napiekły i wino własnej roboty mocne jak diabli dały. Pogadaliśmy sobie, o tym i tamtym i zaczęły opowiadać rodzinne dzieje, Staremu resztki włosów wypadły jak tego posłuchał, nie jest przyzwyczajony do starych wariatek :lol: . Tereska jak zwykle focha walnęła, ale u niej to normalny stam , więc sie nie przylansowała, była też jak zwykle niemiła dla wszystkich, co też jest normalne, za to Heńka zjadła prawie całą blachę drożdżowego i ruszać się nie mogła. Nasłuchałam się, a wszystkie opowieści w naszej rodzinie to mniej więcej przedział wiarygodności pt: bardzo dawano, a może całkiem nie dawno, bardzo daleko, a raczej całkiem blisko. Najważniejsze oczywiście były plotki, skandale i afery rodzinne, no i oczywiście........ psy. Ciotki dały mi własnoręcznie haftowane sukno ( sukno kupione na wyprzedaży miedzy nami mówiąc za 4,60 za meter, tak mi oznajmiły) w rajskie ptaki, dość trudnej urody prezent, ale z serce a to sie liczy oraz....... zdjęcia suki legendy, czyli Sary. Opowieść o Sarze trwała conajmnie 3 godziny, Stary przysnął i się obudził, a one dalej opowiadały, no powiem krótko Sara przyczyniła sie do wygranie Drugiej Wojny Światowej, ocaliła partyzantów, wychowała 6 dzieci, leczyła z tyfusu, kradła jedzenie dla rodziny, znosiła drzewo z lasu i zasług miała tyle, że opisać nie jestem w stanie :lol: . Stary stwierdził, że bujna fantazja jest jednak dziedziczna i nie trzeba wnikać w szczegóły, bo Sara żyła tak mniej w latach tak od 1910-1945 :lol: Jako, że tyle już Wam o tej suce się opisałam to wstawię foto. To jednak prawda, ze psy buduję, piękne rodzinne bajanie właśnie nam wczoraj zbudowały. Ciotki przyjadą do nas na Wilję, narobią kutii i takich tam, bardzo są zadowolone, że nie mam charakteru Teresy, tylko poszłam w Antonia, co znaczy, że jestem fajna. Takie ciotki to lubię. Moja Tereska jest najmniej popularną osobą w rodzinie, bo jest wiecznie nabzdyczona i nie ma poczucia humoru orzekły Ciotki, zresztą w dzieciństwie też była słaba, nie umiała grać w szmaciaka i jeździć na rowerze, tak powiedziały :lol: . Szkoda, ze moi Dziakowie już nie żyję, brakuje mi takiego bajania, mam tylko Starego Babcię, która bardzo mnie lubi :o od pierwszego wejrzenia. Tak mi wspomnienia wróciły, to napisałam. Jak ktoś dawno temu napisał: "Wspomnienia mają coś z łez i klejnotów" no i chyba to prawda. Z faktów tej opowieści wiadomo tylko tyle, ze Sara żyła naprawdę, w przeciwieństwie do większości adoratorów Ciotek z szczególne tych z wyższych sfer. Dały mi też stare zdjęcia mojej ukochanej Prababci , miło, że pamiętały o takich sprawach. Tak Stary zapoznał dalszą Rodzinę i nic go już nie dziwi :lol: . Wstawiam foto bohareki. W roli głównej oczywiście Sara :D . Widoku rajskich ptaków na suknie Wam oszczędzę :lol: .
http://images36.fotosik.pl/17/667c8f919569bac4.jpg
Rrmi chłopaki w wersji na słodko , świetnie się prezentują, ale Gotek to ma wzrok zadziora, niby leży ale widzę, że jakiś szalony plan w głowie układa :lol: .





rrmi - 06-10-2008 17:34
Spartanka

Czekam wiec na relacje , ja mam nadzieje pojade do Legionowa .
Tyle razy planowalam , ale zwykle rano zanimsie zwloke z wyra juz nie ma po co jechac.
Przyznam , ze interesuja mnie tylko dobermany :roll:

Brazuniu

Nie rob z suki podsmiechujek , bo przeciez pies wyspac sie kiedys musi :D
No wez sie zastanow
:roll:

Mokka

Sare na zdjeciu mozna latwo poznac , ale z Ciotkami to juz gorzej .
Nie wiem zupelnie ktora jest ta wdowa a ktora panienka :roll: :roll:
Tak przemyslalam , to ta Sara faktycznie miala wielkie osoagniecia i jak zawsze mowie , kiedys psy karmili gotowanym , a nie jak teraz chrupkami i dluzej zyly i sama widzisz , ze mam racje .
Sara zyla cos ponad 30 lat :D

Gotek jest zadzior nie tylko z oczu .
Wczoraj byla akcja .
Jakis pies biegal po ulicy i Gotek sie najezyl i obszczekal.
Pies zaczal na Gotka uderzac , ledwo zlapalam malego i do domu , ale Pablis juz nie mial wyboru i musial z psem zrobic porzadek.
Kurcze , zapomnialam juz jaka taki pies ma sile i predkosc.
Dobrze , ze dal sie odwolac , bylaby bieda i po psie , tym bardziej , ze marny taki , z lancucha zerwany :-?

Natomiast dzisiaj w lesie znowu ta sama stara baba.
No ja rozumiem , ze ktos sie takiego psa boi , ide oczy dookola ,widze baba idzie wolam psy , psy stoja a baba zaczyna sie rzucac , a w sumie nawet nie zauwazyla , ze byly kolo niej . Bym rozumiala , zebym nie wolala nie interesowala sie co moje psy robia .Przeciez wiem , ze odpowiadam za to co zrobia .
Kagancow im nie zaloze , bo za duzo wsiowych burkow biega luzem i nie chce zeby moje padly ofiara takiego , bo nie moglyby sie obronic .

Pomijam fakt taki co to moze zrobic pies w kagancu metalowym.
Ja bym wolala sie z takim nie spotkac .
No ale pownien miec , no wiem wiem .
Tylko kurde niech inni wychodza ze swoimi a nie spuszczaja z lancuchow .

Moi dostali dzisiaj , jak przewaznie w poniedzialek po kosci .
Walczyli o jedna lub druga z godzine , walki byly straszne , by zakonczyc sprawe jedzeniem jednej z kosci .
Wspolnie oczywiscie .
Po walce sie ucalowali i zaczeli gryzc kazdy z innej strony :lol:



mokka - 06-10-2008 19:22
Co do Ciotek to im sie ostro czasoprzestrzeń miesza. Po ich opowieściach to mam nadzieje, że Świnka i z 50 lat pożyje :lol: Stary stwierdził, ze takich bajerantek to jeszcze w życiu nie spotkał. Jakby bajki pisały to Harry Potter, bladoby przy nich wypadł. Tereska mówiła mi, że one zawsze takie były, prawdę mówiły jak się pomyliły. Bardzo śmieszne Ciotki jednym słowem.
Rrmi nigdy nie zakładaj kagańców, ja już rozdzielałam poprzednią i obecną sukę jak dopadły do nich psy bez kagańców, a one miały namordniki, no zero szans na cokolwiek. Takie stare drące się baby są tragiczne, ja zawsze mówię, ze puszczę sukę to będzie miała powód do darcia gardła. Ja maskuję kaganiec tam gdzie trzeba zadużym halti, obcinam kółko spod brody i suka może spokojnie otworzyć pysk. Wiem, ze to głupie, ale innej rady nie ma. W razie, czego ja mam sukę w kagańcu' a nie ma regulacji w przepisach jak ten kaganiec ma wyglądać. Te burki łańcuchowe to nie potrafią się zachować jak psa zobaczą, najczęściej są bardzo agresywne. Dzikie, nienauczone niczego, szkoda mi ich, ale bronić się trzeba. Co do prędkości i siły to Świnka za kotem potrafi na drzewo włazić, gałęzie umie przyginać i skacze na dobre 2m w górę, prędkość ma atomową, też mam zawsze oczy dookoła głowy, a i tak czasem adrenalina na spacerze się pojawi.



rrmi - 06-10-2008 20:40
No wlasnie znowu byla akcja .
Maly zarail temat szczekaniem a Pablis chwile postal , pogapil sie i bez slowa poszedl za tym psem.
Mi tez go szkoda , no ale moi nerwow ze stali nie maja , nie bedzie im tu nikt po podworku lazil. .
Pablis to jest straszny .
Nic nie powiedzial i poszedl .
Taka cicha woda .
W zyciu w kagancach ich nie puszcze , znam temat .
Moi sami nie zaczepiaja , ale jak cos to wiadomo :roll:

Ludzie nie maja rozumu i serca wcale .
Nie mam pojecia po co niby maja te psy :-?

Moi teraz wykopali dziure wkrzakach , ze do polowy bym sie zmiescila , a miauczeli przy tym jak koty.
W sumie przy nadziei bylam , ze moze jakie skaby :roll:

Fajnie , fajnie miec takie Ciotki dziwaczki .
Ja malam kiedys Ciocie Luske . Straszna klamczcha byla :D

Ciekawe co Twoj Stary teraz mysli .Ja sadze , ze polecial dac na msze , zebys Ty taka sie na starosc fajoska zrobila :lol:





braza - 06-10-2008 21:57
Ja tam sobie pośmie.... ujek nie robię, ona czujna jest jak jasna cholera :D

Mokka, masz zły wywiad, to nie kościół tylko Synagoga, wokól której ja z tym koniem ganiałam. A kopyta wyczyściłam ginem, bo mi się kieliszek przechylił ... ja pierdziu, ale czyściutkie!!!! Chyba wynalazłam nowy sposób :wink:

Moja psucz jak drze pyska to znaczy, że ma ochotę ponapawac się własnym głosem, ale jak "przysiada" na łapach a zadek jeszcze bardziej jej opada niż normalnie i rusza, to zaczynam się bać o delikwenta 8) Widzieliście kiedyś trucht wilka w podchodzacego do zwierzyny??? Tak wygląda psucza!!!



rrmi - 06-10-2008 22:22
No wlasnie.
Szczekajacy pies nie jest zwykle grozny .
A taki cicho ciemny to juz problem .

Jest taka ksiazka Sygnaly uspokajajace , poczytaj o przybieranych pozycjach to bedziesz wiedziala wiecej .
Bardzo ciekawe to jest :D

Moje Goto specjal da tych co lubia klaty :roll:

http://img133.imageshack.us/img133/1006/76604766cp1.png

Nic nie jarze z tymi kopytami , jeszcze nie doszlam do Brazuni , tak lata w te i nazad.

Moi maja kopiowane ogony , widzialam , ze nawet przepisami rzucalas :wink:
Dobermaniarze tna .
W sumie nie wiem po co
Moi to i z uszami ladni .

Poprzednie moje dobki byly kopiowane , moja glupota :oops:
Na uspr mam tylko to ,ze dawno temu to bylo .
Bardzo dawno

W Europie nie wystawi sie dobermana kopiowanego .
Znaczy w cywilizacji :roll:



braza - 06-10-2008 22:28
No klata jak się patrzy, nawet Arnold ma czego zazdrościć :D

Dzięki za namiar na książkę, poszukam jej :D



mokka - 06-10-2008 22:52
Braza nie kituj, u Was nie ma synagogi :lol: My mieliśmy kopiowanego dawno temu sznaucera. Ja jeszcze nie widziałam dobka z ogonem, widziałam rotki i ...... średnio ładnie z taką kiełbasą wyglądają. Osobiście nie lubię kopiowanych uszu , nawet bardzo, psy na takie okaleczone wyglądają. Spotkałam kiedyś pinczera miniaturę z ogonem i wyglądał jak mały pies faraona, całkiem tak do siebie niepodobnie. Ja to jestem ostatnio bardzo nawiedzona w tym temacie. Moja ma uszy tak fatalne, ze nie jedenby kopiował i wyglądałby normalnie, ale jak jako odmieniec tak je zostawiłam . W Europie tez kopiowane asty wstępu nie mają, co nie znaczy , ze w Niemczech na pierwszej lokacie nie stanie kopiowany pies, tak już było, był ferment i zamieszanie, ale nic to nie zmieniło. Wiele ras tego nie przestrzega, dopóki można wystawiać to ludzie będą kopiowali. W astach uszami mało kto zawraca sobie głowę, w sumie we wzorcu jest wpisane , że mogą być jedne i drugie, ale wiele wadliwych uszu idzie pod nóż. Asty maja bardzo często długie i miękkie ucho, we wzorcu widnieje, że ma sie układać w płatek róży, a takie ułożenie , mają miedzy innymi stafiki, takie uszy powinny być dość małe i mocnego, tak oględnie mówiąc. Jak byłam na wystawie w Lublinie w ubiegłym roku i zobaczyłam stawkę , to bez kitu , ale Świnka miałby tam szanse. Trzy słownie psy były super, potem długo, długo nic i dalej miernoty. Teraz powiedziałam sobie, ze wybiorę następna sukę z ras niekopiowanych, aby uśpić moje nawiedzenie :lol: . Jeśli chodzi o przepisy to ja zawsze przy sobie nosze różne rozporządzenia, wykaz ras agresywnych, uchwałę w sprawie kagańców i smyczy w miejscach publicznych. Jak mnie ktoś zaczepi, a zdarzyło sie , ze była to SM to wykład dostali o znajomości ras agresywnych i takie tam inne i mogę sobie paradować ze Świnką ile wlezie po wsi :D . Regularnie wchodzę na sejm i sprawdzam co się zmienia, a co zostaje w interesujących mnie tematach, tak juz mam 8) . Nie chce tu sie znowu rozpisywać, ale to nie jedyne moje odchyły od normy :lol: .
Gotka klata robi wrażenie :o . Całkiem fajne są sygnały uspokajające, niektórych sygnałów Świnki to nigdzie znaleźć nie mogę :lol: . Co do kopiowanie czy też nie, to dla mnie jest o wiele ważniejszy problem czyli dysplazja. Dobki chyba musza mieć odpowiedni wynik aby mogły być hodowane? W astach w ogóle nie ma takich wymogów i rodzą sie psy E/E i to w całkiem poważnej hodowli. Dla mnie to totalna załamka, albo krycie suki z C , psem zupełnie bez badań i takie kwiatki widziałam. Dobra, już dzisiaj się nawypisywałam, jutro będzie luzik, obiecuję :lol:



braza - 06-10-2008 23:34
No doooobraaaa, to była cerkiew - cerkiew mamy!!!!!!

Dobranoc :D



Zochna - 07-10-2008 01:25

mokka
- klaniaj sie Ciociom w pas :lol: ja tam we wszystko wierze,
na zdjeciu widac adoratora z wyzszych sfer.

Gotek ma klate jak Pudzian :o :D
wiecej bede jutro podziwiac, bo ledwie dycham , ino spac mi sie odechcialo
chyba lyske jeszcze jedna walne z nerw.
mam za soba 5 startow i szczesliwie 5 ladowan -
ale w Gdansku taka mgla byla ze pol godziny podchodzil do ladowania.
no to ide.



Spartankaa - 07-10-2008 08:49
rrmi wiem, ze Jola z Podkowy jedzie w niedziele rano pociagiem i wraca po wystawie zaraz. Dobki ida w niedziele. Tam ze stolicy z Poznaniem to chyba macie jakies sensowne polaczenia.



braza - 07-10-2008 09:10
A ja dzień dobry powiem :D



Maluszek - 07-10-2008 09:25
witanko serdeczne :D

Klatka Gotka - super :D

mokka - super masz ciotki :D



braza - 07-10-2008 09:30
Mokka, czy Twoje Ciotki nie stały się aby inspiracją dla Joasi Chmielewskiej????? No jakbym "Studnie Przodków" czytała :D



Spartankaa - 07-10-2008 10:14

Dobki chyba musza mieć odpowiedni wynik aby mogły być hodowane? W astach w ogóle nie ma takich wymogów i rodzą sie psy E/E i to w całkiem poważnej hodowli. Dla mnie to totalna załamka, albo krycie suki z C , psem zupełnie bez badań i takie kwiatki widziałam. Dobra, już dzisiaj się nawypisywałam, jutro będzie luzik, obiecuję :lol: Zgadza sie i NA SZCZESCIE dobki musza miec do uprawnien hodowlanych wpisany do rodowodu wynik przeswietlenia. Do hodowli moga pojsc tylko te z A i B. I wg mnie dzieki temu dysplazja nie jest juz az takim wielkim problemem wsrod dobkow z papierami, przynajmniej ja mam takie wrazenie. Teraz na pierwsze miejsce wysunela sie kardiomiopatia, choroba serca, zwlaszcza DCM. U nas nie ma obiwiazku jeszcze tego robic, wiele osob robi ale nie jest to do hodowlanki konieczne. A szkoda, bo swinstwo jest dziedziczne i psy z tym nie powinny byc rozmnazane. To powinno sie raz na rok powtarzac aby miec wazny wynik. Ja mam tu znow swita, bo moje czarne cudenko wlasnie na to odeszlo :-(

Beata



rrmi - 07-10-2008 10:16
Dzien doberek :D

Za koleja :lol:

Spartanka
Polaczenia pewnie dobre sa , ale pociagiem nie chce mi sie jezdzic :roll:

Zosiu
Jak tam dziewczynki ?
Zdjecia sa wskazane musowo.
Gdzie latalas ?

Mokka

Powiedz zlociutka czy dobermany sa na liscie niebezpiecznych ?
I jak to sie ma do noszenia kaganca ?

Maluszku
Dziekujemy za podziwianie klaty :D

Widze , ze z astami na wystawach tak samo jak z dobermanami.
Co do dysplazji to u nas trzeba miec HD zrobione .
Nie przeszkadza to jednak kryc suke z HDC na warunku .
Sama chcialam kupic dziecko od tej suki , ale moj Stary kategorycznie sie nie zgodzil kiedy dowiedzial , ze ma HDC , no i racja .
U Gotka wiecej niz 4 pokolenia wstecz wszyscy mieli A , ale wiadomo , ze czasem z pomieszania roznosci genow dysplazja wystapic moze .Pablis nie mabankowo , ale czasem o Gociu mysle , ze moze cos ma nie tak .Gotek kupiony jest od takiej hodowczyni bardzo ok , wierze , ze zrobila dore krycie i mojepdejrzenia o kant mozna potluc . Poki co nie panikuje , ale z Maluszkiem tak popatrzylysmy i czuje sie jednak zaniepokojona. :-?

U mnie od rana przygody :-?

W lesie jakas za przeproszeniem baba szla ze swoim psem , bez smyczy oczywiscie i darla sie do mnie z daleka , zeby zlapac psy , bo nie mozna bez smyczy prowadzac.
Gotek tam do niej podbiegl , a ona go kijem chciala bic .
Pablisiowi malo serce z klaty nie wyskoczylo z nerwow.Dobrze , ze go przywolalam , bo chyba by babie rozum wygryzl :-?
Mialam ochote sama obszczekac , no ale wiadomo , baba miala z 80 lat :-?
U nas w Polsce to tacy maja dobrze , moga nawet kogos nawymyslac i nic. Gotek uderzyc sie nie dal , no niebylby dobermanem .Czasem ludziom sie wydaje , ze moga takiego psa poglaskac nawet jak on tego nie chce .Uderzyc tez. :-? Pozniej to samo z jakas ruda z niby yorkiem . Szok :o

Zapomnialabym .Mi dobemany z ogonami sie zaczely podobac .

ps.
Masz racje SpartankaDlatego normalni hodowcy robia kardio i pisza o tym . Gociowi rodzice , Pablisiowi mieli to robione.



mokka - 07-10-2008 12:24
Czecho, miał być dzisiaj luzik ode mnie, ale nie mogę się powstrzymać i cos napiszę jednak. Dobra będzie krótko :lol: .
W sprawie przepisów,:
1. Lista ras agresywnych obecnie obowiązująca. Były juz przymiarki do poszerzonej , ale na dzień dzisiejszy ten akt prawny jest obowiązujący.
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. U. z dnia 8 maja 2003 r.)

Na podstawie art. 10 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. Nr 111, poz. 724, z późn. zm.2)) zarządza się, co następuje:

§ 1. Wykaz ras psów uznawanych za agresywne obejmuje następujące rasy psów:

1) amerykański pit bull terrier;
2) pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin);
3) buldog amerykański;
4) dog argentyński;
5) pies kanaryjski (Perro de Presa Canario);
6) tosa inu;
7) rottweiler;
8) akbash dog;
9) anatolian karabash;
10) moskiewski stróżujący;
11) owczarek kaukaski.

§ 2. Traci moc rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 15 grudnia 1998 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne oraz warunków wydawania zezwoleń na utrzymywanie psa takiej rasy (Dz. U. Nr 159, poz. 1051).

§ 3. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Tekst rozporządzenia, które utraciło moc prawną:

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 15.12.1998 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne oraz warunków wydawania zezwoleń na utrzymywanie psa takiej rasy (Dz.U. Nr 159 z 24 grudnia 1998 r.)

Na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U. Nr 111, poz. 724 oraz z 1998 roku Nr 106, poz. 668 i Nr 113, poz. 715) zarządza się co następuje:

§ 1. Wykaz ras psów uznawanych za agresywne, zwany dalej "wykazem", obejmuje następujące rasy psów:

1. Amerykański pit bull terrier
2. Perro de Presa Mallorquin
3. Buldog amerykański
4. Dog argentyński
5. Perro de Presa Canario
6. Tosa inu
7. Rottweiler
8. Akbash dog
9. Anatolian karabash
10. Moskiewski stróżujący
11. Owczarek Kaukaski

§ 2. Osoba ubiegająca się o wydanie zezwolenia, o którym mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U. Nr 111, poz. 724 oraz z 1998 roku Nr 106, poz. 668 i Nr 113, poz. 715), zwana dalej "wnioskodawcą", składa pisemny wniosek o wydanie tego zezwolenia do właściwego, ze względu na swoje miejsce zamieszkania, organu gminy, w terminie 30 dni od nabycia psa rasy wymienionej w wykazie.

§ 3. 1. Wniosek, o którym mowa w § 2, powinien zawierać oznaczenie wnioskodawcy i jego adres zamieszkania. 2. Do wniosku wnioskodawca dołącza pisemną informację: - o pochodzeniu psa, jego rasie, wieku, płci i ewentualnym sposobie oznakowania psa, - o miejscu i warunkach, w jakich wnioskodawca zamierza utrzymywać psa.

§ 4. 1. Właściciel psa rasy wymienionej w wykazie w ciągu 30 dni od dnia wejścia w życie rozporządzenia składa do organu gminy wniosek, o którym mowa w § 2. 2. Przepisy § 3 stosuje się odpowiednio.

§ 5 Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
Dobermana nie ma na tej lisci bo niby i dlaczego miałby byc, amstaffa tez nie ma , przeciez to nie sa rasy uznawane za agresywne :lol: Ta lista to jedno wieljkie nieporozumienie, cała europa juz dawno odchodzi od takich debilnych podziałów tylko u nas jeszcze jest jak jest.
2. Wyprowadzanie psa w lesie.Tu mozna byc podpietym pd:
a) kodeks wykroczeń:
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem,
podlega karze grzywny albo karze nagan

Art. 108. Kto szczuje psem człowieka, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.

art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
b) ustawa o ochronie zwierząt (art. 33, ust. 4 a także art. 33a, ust. 3)
zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich”.
C) ustawa o lasach Ustawa z dnia 28 września 1991 roku art.30 ust. 1 punkt 13. o lasach (Dz.U.00.56.679 ze zm.), "w lasach zabrania się (…) puszczania psów luzem"
I przepisy do obrony:
W myśl Art. 35.5 ustawy o ochronie zwierząt, w razie skazania, sąd może również orzec wobec sprawcy nawiązkę w wysokości od 25 zł do 2500 zł na cel związany z ochroną zwierząt.
Art.35.1 ustawy o ochronie zwierząt: Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust.1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust.2, podlega grzywnie albo pozbawienia wolności do roku.
Art.35.2 – Jeżeli sprawca czynu określonego w ust.1 działa ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywnie.
Co do przepisów odnośnie prowadzanie psa na smyczy i w kagańcu są one ustalane lokalnie przez Uchwałę Rady Miasta w sprawie obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe . Interpretacja ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, przez kancelarię senatu http://www.senat.gov.pl/k5/dok/opinia/2005/081/938.htm.
W większości miast psy ras z listy na smyczy i w kagańcu, pozostałe tylko na smyczy, w miejscach mało uczęszczanych bez smyczy ,ale w kagańcu, chociaż to tez jest ustalane lokalnie.
Spartankaa, przezywać odejście psa przez wady genetycznie uwarunkowane jest straszne, człowiek robi sobie niepotrzebne wyrzuty i takie tam. Rrmi ,a co Ciebie niepokoji u Gotka, siada nie tak czy co? Nie zadręczaj się niepotrzebnie, jak widać dysplazję to jest to stan bardzo poważny, a jak w dobkach są robione regularnie badania to nie mam takiej opcji aby miał tak D/E bo to dopiero sprawia psu ból. Kiedyś czytałam o cc z E w jakiejś psiej gazecie , nie doszukuj się za bardzo jako i ja czasem robię a potem wychodzi na to , że przewrażliwiona jestem. Ja tez się doszukiwałam po tym jak wyczytałam , że ojciec Świnki który w Polsce miał A według zagranicznych testów miał B/C bodajże. Świnka w ubiegłym roku miała jakieś zapalenie stawu i rano wstać nie mogła to tez paniki nasiałam. To ta historia z AR w Lublinie, pojechaliśmy ze Starym z tym problemem, a odwiedziliśmy jeszcze dermatologa przy okazji . Ten profesor co miał oglądać niedowład Świnki to powiedział, ze to może być padaczka, bo Świnka ze strachu telepała się jak w delirce. Nic nam to nie dało, lokalny wet zaradził w dwa dni, ja już staram się być trochę bardziej opanowana w takich sytuacjach. Na stawy wiele osób daje Arthroflex i sobie bardzo chwali. Ja to przez te stawy to jak winka była mała ciągle jej galaretę z łapek dawałam, aż jej uszy stanęły bardziej niż powinny. Braza mi z Chmielewską to jakoś nie podłodze było, a Ciotki pewnie są inspiracją dla okolicznych ciekawskich, a w czasie wakacyjnym może dla turystów nielicznych, co to chcą dom Reja zobaczyć a tam niewiele jest do oglądania, to na Ciotki rzuca okiem coby mieć jakieś wspomnienia z podróży :lol: .



rrmi - 07-10-2008 13:02
Mokka
Poki co wejdz na You Tube .
Ja zaraz wroce , musze rozgonic towarzystwo :roll:



Spartankaa - 07-10-2008 13:16

Spartankaa, przezywać odejście psa przez wady genetycznie uwarunkowane jest straszne, człowiek robi sobie niepotrzebne wyrzuty i takie tam. Niestety.....nie moglam mu pomoc :-( Tak pozno zaczal pokazywac, ze cos jest nie tak. A choroba sie rozwijac mogla i kilka lat. Wtedy kardio nie bylo jeszcze tak popularne i nie wiem czy ktorys z wetow potrafilby to rozpoznac, nie jest to proste.
Teraz wiem, ze od roku czasu bede swojego przyszlego dobka badac pod tym katem. Nawet chorego psa mozna farmakologicznie leczyc i takie psy dlugo zyja.
Ja skupilam sie na chorym kregoslupie - zwyrodnienie. Myslalam, ze mu watroba siadzie jak zacznie brac sterydy a do tego nigdy nie doszlo. Nie bral sterydow tylko Arthrofos i z kregoslupem bylo dobrze. A serducho nie dalo rady :-(



rrmi - 07-10-2008 13:41
Najgorsza jest bezsilnosc :-?

Dzeki mokka a przepisy , sama bym byla znalazla , zapytalam , bo myslalam , ze mi powiesz po prostu , ze dobkow na liscie nie ma i na slowa gotowa bylam uwierzyc :D
No ale wiadomo , ze musialas sie rozgadac :lol:
Na zdrowie a ja dziekuje :D

U Gocia nie podoba mi sie jak chodzi . Moze to byc jeszcze takie szczeniecie chodzenie . Sama zobacz na filmikach jak biega .Mam tu taka znajoma Pania co hoduje labradory , mowi , ze nic nie widzi u niego , ale
jakos mi nie pasuje .
Przelecialam rodowod ,wszyscy maja A , przewaznie niemieckie , bo to , ze w Polsce jest A a Niemcy daja B to prawie regula jest .
Wiekszosc dobermanow ma tez niemieckie .
Jedno HD trzy pokolenia temu jest ukryte .Mam nadzieje , ze nie okaze sie , ze to byl jakis waruneki teraz wylezie .
Tez panikuje, ale jak sobie pomysle ...no ale co zrobic pzostaje zbadac .
Dobrze , ze te SGGW pod reka .

Swoja droga , czy ten Arthrofos mozna dawac bez lekarza ?
Chyba tak , bo namierzylam w necie w sklepie .

Na dworzu makabra , ciemno jak wieczorem juz .

Poszlam ja rano na spacer , przytachalam reklamowke maslakow , musze cos z tym poczac :D
Zabozylam sie nie wchodze do lasu , to na drodze prawie cala rodzinka sobie rosla .Ze 2 kilo bedzie jak nic :D



Spartankaa - 07-10-2008 13:48

Swoja droga , czy ten Arthrofos mozna dawac bez lekarza ?
Chyba tak , bo namierzylam w necie w sklepie .
Pewnie, ze tak. To jest profilaktyka. czesto podaja to tez po kopiowaniu uszkow, bo wzmacnia ogolnie chrzastki.

To to:
http://www.krakvet.pl/arthroflex-250ml-p-533.html

Mozna profilaktycznie podawac raz do roku.



rrmi - 07-10-2008 13:53
Wlasnie w krakvecie znalazlam .
Raz do roku , rozumiem , ze masz na mysli opakowanie raz do roku ?

Jak tam Twoj projekt ?

Wrzucam wiecej filmikow tylko, ze wchodza powoli .
Rozgonilam chlopakow , maly sie zmeczyl i padl . :D



Spartankaa - 07-10-2008 13:56
Profilaktycznie raz do roku przez miesiac chyba. Zalezy ile pies wazy. Nie wiem czy na Twoje butelka starczy. Zawsze mozesz z wetem skonsultowac.

Filmiki w domku, bo tu zablokowane :evil:

Szczeniak czesto biega tak koslawo. Teraz panewki u niego i tak nie sa wyksztalcone wiec nie masz nawet co z nim isc na przeswietlenie teraz.



mokka - 07-10-2008 14:02
Pewnie, że byś była znalazła :D , ja mam całe katalogi takich to i wkleiłam :lol: . Trudno cokolwiek tak na oko i z daleka powiedzieć, poza tym ja sie na tym nie rozpoznaje. Mi hodowczyni kazała patrzeć jak siada, czy nie na boki i całą pupa, ale asty to inna rasa, Świnka kontowana jest całkiem nieźle, to jak ma siadać jak nie jak koala :lol: Wiem, ze patrzą jeszcze no to jak biega, ale Świnka zazwyczaj albo skacze jak prosiak, albo daje na maxa jak gepard, to też nie wiem. Ma taki chód jak powinna, tak mi powiedziała hodowczyni to i nie wnikałam, jaki to jest ,a i jeszcze pytała sie czy na żabę sie kładzie i jak układa bioderka, czy jak biega to się jej łapy nie plączą i czy nie ma problemów ze wstawaniem. Gocio, to na żabę się nie położy, bo tak kładą się tylko asty i tym podobne :lol: . Ogólnie dała mi do zrozumienia, ze cuduję. Fajny On jest, taki śmieszny i raczej bliżej mu do ADHD niż do tego, co nawet nie napiszę. Hodowczyni powie najlepiej, nie ma, co doszukiwać się i zadręczać, ale ja mam podobnie, pewnie nawet dużo gorzej, jak czegoś się czepię to mogę zamordować tematem. Uciekam na razie paaaaaa :D .



rrmi - 07-10-2008 14:02

Szczeniak czesto biega tak koslawo. Teraz panewki u niego i tak nie sa wyksztalcone wiec nie masz nawet co z nim isc na przeswietlenie teraz. Wlasnie wiem o tym , temu nie badam , a co sie umartwie to moje :-?
Pablis tak nie chodzil.Zobaczysz wieczorem jak filmiki bedziesz ogladala .
Mam nadzieje , ze niczego nie wypatrzysz :wink:

Sluchajcie dziewczeta . :D
Chcialabym wiedziec jak to jest ze szczepieniem wscieklizy .
Gotek jest juz po serii tych szczepien szczeniecych i wet kazal za 2 tygodnie po szczepieniu odrobaczyc i wscieklizne szczepic.
Czytalam gdzies , ze wskazane jest czekac dluzej ze wscieklizna .
Jak mysliscie ?
U Pablisia zeszlo dluzej , bo mial te oczka chore i leczylismy dlugo .
Zastanawiam sie wiec jak u Gotka zrobic .
Nie pamietam argumentow za tym , zeby szczepic pozniej .



rrmi - 07-10-2008 19:02

Gocio, to na żabę się nie położy, bo tak kładą się tylko asty i tym podobne :lol: . Z tym , ze to Pablis .
Czy asty robia inna zabe ? :roll:

http://img293.imageshack.us/img293/5553/pabli7ya1.jpg

Tutaj nie ma 3 miesiecy .Gotek zab nie robi , moze ze 2 razy jak jescze dal rade zmiescic sie pod lozko to zrobil.
A ja go nie moge jakos tak ciagac ,bo sie boje :roll:

Ale te duszone maslaki dobre sa , ja nie moge .
Nie wiem czy to byly same maslaki .Gdyby mnie jutro nie bylo , mozna zaczac zbierac na wieniec :wink:

Najbardziej lubie patrzec jak Pablis je marchewke :oops:
Gociu tez fajnie je , tylko na niego trzeba uwazac ,bo cala by najlepiej sobie wlozyl do geby :D Tak patrze teraz na nich , mietola sie tu obok , ze ten Pablis to ma krzyz panski :lol:
No nic lece , bo na chwile tylko przysiadlam :wink:



mokka - 07-10-2008 22:22
Asty robią takie bardziej rozpłaszczone żaby :lol: . Oj, co ja będę pisała jak nie wiem jak to dokładnie opisać :lol: Wstawię foto młodej Świnki z 2006 r . Pozwoliłam sobie wstawić fotki Pablisia obok Świnki, jaka ona przy nim mała :o http://img293.imageshack.us/img293/5553/pabli7ya1.jpg
http://images24.fotosik.pl/283/88926fd95a6f5229.jpg



rrmi - 08-10-2008 08:01
Pablis taka rozplaszczona tez robi , zawlaszcza jak chce siegnac malego .
Moze mi sie uda zrobic .Bardzo smiesznie to wyglada , bo taki wielki chlop i lezy jak zaba :D
Swinka jest rozkoszna :P

Milego dnia :D

Swoja droga to czy ludzie nie widzieli dobermana ze zlamanym ogonem czy tylko udaja :roll:
Co prawda gdyby ktorys z moich byl z ogonem to tez bym kupila ,ale Stary chcial bez ogona ,bo jakos nie nie moze przyzwyczaic do dobermana z ogonem.
Z drugiej strony dobrze jest jak jest . :D



Spartankaa - 08-10-2008 11:23
Witam srodowo :wink:

Dla mnie dobek z ogonem i uszami to juz nie dobek a gonczy polski :-)

Wczoraj do domu pojechal moj schroniskowy pupil dobek Nelson. Facet az z Warszawy po niego przyjechal autem. Mam nadzieje, ze sie zadomowi i rodzinka go pokocha.

Wczoraj tez do schronu trafil cane corso....W pracy fotek nie moge wstawic ale wyglada dokladnie tak jak ten.

http://upload.wikimedia.org/wikipedi...024x768x24.png

Ma chipa ale nikt sie pod tym chipem nie zarejestrowal :-( Piekny jest, potezny ale warczal na mnie z bosku nie na zarty. Chyba nie odwazylabym sie do niego wejsc.



magi - 08-10-2008 17:33
Hejka :D
ja to nie pojmuję tych Waszych A i B czy jakoś tam bo mam kundla :-? Trochę teraz żałuję ale za późno się wzięłam za lekturę :-?
powiem jedno :D ale fajne żaby :lol:



braza - 08-10-2008 17:36
Amstafka mojej koleżanki robi dokłądnie taką samą żabę ... namiętnie :D

Dobre popołudnie wszystkim.

Spartanka, ale ten Cane Corso z linka śliczny!!!



Spartankaa - 08-10-2008 19:25
magi w ramach poszerzeania wiedzy poczytaj sobie tu, warto.

http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html

braza ten z linka to nie wiem czyj, jakis medalista pewnie. Ten co mam go w schronie wyglada tak

http://img231.imageshack.us/img231/9861/c2mb1.jpg

http://img231.imageshack.us/img231/4966/c4ee4.jpg

http://img136.imageshack.us/img136/3986/37682764ch9.jpg



magi - 08-10-2008 19:34
Dzięki Spartanka :) jaka ja tera mondra bede
Jejku jakie smutne oczy :-?
a to drugie zdjęcie to jakby nie ten sam pies :roll:
śliczny :D
niektórzy ludzie to serca nie mają :x



Spartankaa - 08-10-2008 19:37
Pies ten sam tylko lampa widocznie tak go doswietlila.
Slabo go widze w schronie.....



mokka - 08-10-2008 23:05
Jaki biedul, ja juz nie mogę na to patrzeć :evil: . Codziennie nowe asty w fundacji wywalane jak ostatnie śmieciuchy. Dla mnie dobek z ogonem i uszami to tez gończy polski ,a ogoniasty rotek to taki kundel bury :lol: . Dzisiaj zabieraliśmy moją Mamę od nowych sąsiadów z jej działki. Ludzie z Sejn bardzo fajni i kartacze z baraniną do degustacji były. We wtorek wzięli dwa psy z naszego schronu, takie biedy , ze aż starach. Jurto mam iść tam na lekcje, bo mnie jakoś trochę polubiły. One jednocześnie garna sie do człowieka i sie go boją. Zawiozę im trochę zielska z ogrodu, bo bardzo chcieli. Jak spotkam takich swoich ludzi, co to można normalnie zaraz gadać i jest o czym to mi zaraz lepiej. Nie wiedziałam, ze u nas żubrówka niedaleko rośnie, dobrze, ze przyjechali to nam powiedzieli. Babka pochodzi z naszym stron, ale za miłością pojechała do Sejn, teraz wrócili na emeryturę, maja troje dzieci w tym jednego syna niesłyszącego, jakby nie powiedzieli, a ja jestem takim baranem, ze nawet bym nie zauważyła, normalnie gadaliśmy, młody cały czas sie śmiał i w ogóle. Ja to jestem bystra, nie ma co. Najgorsze , ze znowu mojej Mamie buzuje w głowie myśl obudowie domu, Stary jest w szoku, że Teresa codziennie do kogoś w gości chodzi w piątek wyjeżdża na ranczo i tez udziela sie towarzysko, jak ona to robi ze swoim charakterem tego nie wie nikt :o . Pięknie wypadliśmy na pierwszej wizycie , mieliśmy tylko odwieźć Teresę do domu, ale tak wyszło, ze ludzie zaprosili nas do domu i w ogóle , a my jak te łachy prosto z ogrodu, ja w gumiakach, stary w sweterku z jeleniem, musimy sie zacząć bardziej stroic, bo nie wiadomo jak sie wieczór skończy. Oni maja owieczki, kury , kaczkę i teraz te psy, bardzo mi sie tam spodobało a i jeszcze ten Pan zajmuje sie renowacja starych gratów, maja piekna bieliźniarkę , i szafe gdańską to sie pozachwycałam i jeszcze rzeźbi w drewnie, konia chcą teraz kupić. Mnie jednak ciągnie w takie klimaty, tylko ten Stary to jakoś opornie mysli. Nawet nie zauważyłam kiedy sie wybudowali, na Teresy działkę rzadko zachodzimy jak i sama włascicielka, bo nie ma kiedy. Pytali sie o naszą sucz jak dowiedzieli sie, ze to asmtaffka to byli zdziwieni, że my nie drechy a mamy taka dresiarską sucz i w smiech, że oni tez nie patologia a te schroniskowe to takie rotkowate i 10 lat bez wyroku im z oczu patrzy, a taka jedna lafirynda co mieszka obok z labkieim łazi ,a jest wredna jak mało kto, po czym wszyscy stwierdzili, że im gorszy pies tym lepszy właściciel i odwrotnie :lol: . Nie wiem jak ja jutro z tymi kilerami sobie dam rade w razie czego to zakładam długie buty i rekawice do róż, bo one takie wystraszone, ze możemy miec problemy z dogadaniem się :roll: . Ja tam sie ich nie boję, bo strach jest domeną ludzi mądrych, a nie idiotów , Mama mi tak dzisiaj powiedziała, po czym sama zaczęła gadać i na czworaka schodzić do tych biedaków. Tak sobie mysle, czy to dobry pomysł, a z drugiej strony to u nas nie ma nikogo, kto sie zajmuje takimi poschroniskowymi psami. Nawet miałam dzisiaj tutaj o to spytać, bo Rrmi miała do czynienia z takim psem bliżej Zobaczymy, jak jutro nic nie napisze, to będzie wiadomo jak to sie skończyło. Oj, tam powiedziałam, ze przyjdę to pójdę. Dzisiaj po robocie sadziliśmy ze Starym jakieś chaszcze w ogrodzie, słabo nam szło, bo sam margiel sie trafił , ale daliśmy radę. Rrmi, to Ty taka duża dziewczynka i nie wiesz, ze ludzie zawsze udają po to aby aferę zrobic, najbardziej udają ci, co maja inne grzechy na sumieniu, ja fanatyków nie lubię, nawiedzonych to i owszem , ale to juz inna bajka. Mi nawiedzenie zrobiło sie tez nie przypadkowo, nasz stary sznaucer Szacer był kopiowany, komplikacje po kopiowaniu tak nam dały w kość , że od tamtej pory nie chce o tym słyszeć. Pod narkoza prawie zszedł, potem było tylko gorzej. Nie wiem czy jakby to sie nie zdarzyło, to gadałbym tak samo. Mi jest łatwo mówić, bo Świnki nie wystawiam, nie wiem czy jakbym miała sukę świetną eksterierowo i takie tam i po kolejnej wystawie z bdb dalej stałbym przy swoim, z ciekawostek powiem tylko, zę cioteczna siostra świnki jest Zwyciężczynią Świata 2008 , są w podobnym nawet typie i to nie tylko moje zdanie, miotowa siostra matki Swinki , Linka szła na wystawach jak burza była kopiowana, matka świnki Bambina szła całkiem w przeciwnym kierunku, nie jest kopiowana, pomijając psychikę Bambiny i to że wystaw nie lubiła, to niejeden sędzia……. wiadomo co. Świnka z uchem kopiowanym wyglądałby zupełnie inaczej, mi to nie robi różnicy bo dobrą głowę potrafię po wielu latach wgapiania sie wypatrzeć, ale jakbym chciała ze Świnki robić wystawową laskę, to nie wiem jakby to było, gadałam o tym z hodowczynia, jest nawiedzona jako ja i miałysmy problem co robic, ja podeszłam do tematu lekko, ona też nie inaczej i tak po wielogodzinnych dyskusjach Świnka jest wiejskim burkiem :lol: . Jednak gdyby trafiła w inne ręce to kto wie jakby to sie skończyło. Następna świnka będzie z ras niekopiowanych i nie będzie dylematu, dla mnie ucho jest ważne, ale nie oszukujmy się dużo ważniejsze np. sprawy zdrowotne, rodowód no nie okłamujmy sie , no kwestia decydującą u mnie jest psychika ,a jest jeszcze tzw. mój typ. Najbardziej nie lubię tego, ze nie potrafię czytać biegle rodowodów, jak wyczaje jakąś linię, to mam problem z określeniem tego w rodowodzie, nie znam genetyki na tyle abym swobodnie mogła odszukać interesujący mnie typ psa, są jeszcze "inbridy" czego tez do końca nie obczajam, rodowody umie w miarę czytać moja Mama, jak ma problem to telefon do przyjaciela i wszystko jasne, przyjaciel jest profesorem , studiował razem z Teresa i pomaga jak może. Ja z tą żabą to myślałam, ze to raczej pozycja dla takich mało eleganckim sierściuchów, nie no Pablisia na żabę to sobie nie wyobrażam, tyłek rozpłaszczony, giry wyciągnięte, nie to do dobka nie pasuje. Asty to takie mięśniaki, Świnka śpi w pozach zaskakujących, ale ona i zachować poważnie tez sie nie potrafi, to akceptuje takie wygibasy. Dla mnie dobek to raczej szyk, klasa i powaga, a nie takie fiu , bździu jak u świnki :lol: . Dobra kończe, bo znowu jest jak zwykle, chciałam słowo, a nawaliłam jak zawsze. obiecuję, ostatni raz to było 8) .



braza - 08-10-2008 23:17
Mi tam pikuś, czy dobek ma długi ogon i klapnięte uszy, czy nie, ale ja się nie znam. Natura go tak stworzyła, to po co poprawiać co dobre, nie kapuję :oops:

Mokka, ja przed Tobą czapkę zdejmuję i mówię to bez wygłupów!!!!
(Ten sweter z jeleniem powalił mnie na kolana :D :D )



Spartankaa - 08-10-2008 23:48
Mokka - uwielbiam czytac Twoje posty. Tylko nie mowi, ze ten sweterek z jeleniem byl taki brazowa a aplikacja miala zielone tlo. U nas na studiach chlopak jeden taki mial :lol:

A z rodowodami to czego konkretnie nie potrafisz czytac?

Z inbredami to trzeba uwazac, to jest wg mnie loteria. Moga urodzic sie albo cuda albo....w skrajnych przypadkach.....chore psy :-( Choc czolowym reproduktorem w Europie kupe lat byl pies, ktorego rodzice to miotowe rodzenstwo! Pies OK, mnie nie zachwycal ale dzieci dawal bardzo fajne. No ale teraz okazalo sie, ze ta linia niosla kardio......

Ja bym chciala miec jak najmniejszy procent inbredu u swojego przyszlego psa. Jest nawet stronka, ktora wylicza procent inbredu u konkretnego psas...choc nie wiem czy to u kazdego czy tylko u dobkow, ktore sa w bazie dobkowej.

No ja niestety wole dobki kopiowane...przyznaje bez bicia...no co ja poradze....Dobek z dobrze skopiowanymi uszami jest.....ah, dech w piersiach zapiera! Wtedy widac ksztalt glowy, elegancje. Kopiowany ogon daje widocznosc kwadratowosic dobka, czyli tego co lubie. Dlugi wydluza psa optycznie.....



Maluszek - 09-10-2008 09:27
Taką żabę jak robi Świnka Mokki robił Bakcyl Jagny (berneńczyk).
a tak wygląda żaba u dysplastycznego Herutka

http://i236.photobucket.com/albums/f...m/IMG_1554.jpg

http://i236.photobucket.com/albums/f...m/DSC06550.jpg

Ta żaba nas przez długi czas zwodziła i dopiero w wieku 8 miesięcy dowiedzieliśmy się, że ma dysplazję. Nie pomogły żadne Artroflexy i tym podobne preparaty podawane mu jak był szczeniakiem. Po prostu panweki bioderek nie wykształciły się tak jak powinny i są za płytkie. Mimo to Herutek bardzo dobrze sobie radzi z tą dysplazją.

mokka - ubielbiam czytać Twoje posty :D :D :D :D
i sweterek z jeleniem po prostu mnie rozbroił :D :D :D

rrmi - wg mnie Gotek bardzo ładnie chodzi i siada. Troszkę mu faluje grzbiet jak chodzi ale to może być kwestia jego młodego wieku. U Herutka takie falowanie w tym wieku było dużo większe.



braza - 09-10-2008 09:46
http://www9l.incredimail.com/scache/...12577_prev.gif



magi - 09-10-2008 09:48
Widzę, że wszystkich sweterek powalił :lol: ja pamiętam takie sweterki z napisem BOYS :D też były bardzo gustowne :lol:
Mokka normalnie Twoje posty to mnie rozwalają :D tzn w pozytywnym tego słowa znaczeniu :D i rozpisuj się rozpisuj :D
inde coś tam to pierwszy raz słyszę :o
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 82 z 105 • Zostało znalezionych 17567 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105