ďťż
Dziennik rrmi - komentarze




Zochna - 15-08-2008 10:19

Skubana sie koncertuje i to na takim koncercie!!! :D Zeljko bylo r e w e l a c y j n i e.
kilka utworów akustycznie - reszta na full power :D

Piekny zachod slonca , w tyle młerze i taka muza na zywo, ech..

dla utrzymania rownowagi - dzisiaj sprzatam :evil:

Pada.





rrmi - 15-08-2008 10:41


dla utrzymania rownowagi - dzisiaj sprzatam :evil:
Nie marzekaj , spelnisz sie ty samym jako kobieta , matka ,gospodyni.
To bardzo budujace jest przeciez :D

Koncertu zazdroszcze.
Prawie 2 lata temu i my z AnSi bylysmy w stoczni :D

Kurde ,dzisiaj niechcacy mam rocznice
2 lata w Polsce :D
Ale ten czas zasuwa :o

Chlopcy spia ladnie , pada i burza jest ,ani jeden ani drugi sie nie boi na szczescie :D
No nic , lece po Zielona :D nie dalam na msze a samochodem pojade . :roll:
I to w burze
Tak sie zastanawiam czy Ona u nas nie zamieszka ,bo sie pewnie zakocha :D



braza - 15-08-2008 12:39

Tak sie zastanawiam czy Ona u nas nie zamieszka ,bo sie pewnie zakocha :D Jakieś gustowne posłanko przy łóżku... :roll: :wink:

Czeeeeeść :D Pozdrowionka dla Zieloniutkiej :D



DPS - 15-08-2008 15:47
O ja cię, sama po nią jedziesz? To Ty jednak rajdowcem zostałaś. :D
Trza dać znać Hołowczycowki, żeby zaczął lepiej trenować. :D





bodzio_g - 15-08-2008 17:20


No nic , lece po Zielona :D nie dalam na msze a samochodem pojade . :roll:
I to w burze
a poduszki do zderzaków przywiązałaś ??
oby tylko auto całe było .... :wink: 8)



zielonooka - 15-08-2008 22:32
Przyjechałam z burza i odjechałam z ... mega burzą!!!:):):)

Chłopaki sa cudne, cudniaste az słów brak. Nie wiem ktory piekniejszy :wink:
Zdjecia nawet w polowie nie oddaja ich urody...
rewelacyjnie wyglada jak oba "synchronicznie" robia "siad" i "waruj" :):):) w zyciu nie widzialam zeby tak malutki piesek jak Gotti wykonywal komendy.
Ale on widzi ze "duzy" tak robi i nagrode dostaje wiec madrala tez zaczał :)
A - i squbaniec ma charakterek (taki jakie lubie :wink: )

ps. rrmi jezdzi normalnie - wiec nie wiem za bardzo o co chodzi z ta msza :wink: :lol: :lol: :lol:
i zjadłam pysznie :roll:



zielonooka - 15-08-2008 22:32
ps. zostawiony na cały dzien kot przywitał mnie rozmruczanie jakby z ulga "ufff juz jestes" :) a potem intensywnie niuchał (czuł psy :):):))



1950 - 15-08-2008 22:48
te typy tak mają



DPS - 16-08-2008 06:18
Wietrzył zdradę. :wink: :lol:



braza - 16-08-2008 10:17
Się przywitam :D



zielonooka - 16-08-2008 10:22

Wietrzył zdradę. :wink: :lol: No i słusznie :)
Małego Gottiego ma sie ochote zjeść taki jest słodki
(Pabliś też jest słodki tyle ze ze wzgledu na swoje rozmiary wzbuda pewien respekt i raczej nie mysli sie o jego zjedzeniu :wink: :lol: :lol: :lol: )



marjucha - 16-08-2008 10:25

Się przywitam :D A ja w ślad za Tobą. :wink:



zielonooka - 16-08-2008 20:53
Hej - zyjecie??? Mam nadziej ze burza nic nie nabroiła u was (i tylko ew. łacze internetowe zerwane?)



rrmi - 16-08-2008 23:15
Jestem , jestem dzien doberek.
Mariuszek zalecial nawet , no milo , milo

Tak sie jakos zasiedzialam na tarasie .
Na chlopcow sie zapatrzylam :P a i maly mial zzoladeczkiem problemy jakies i tak sie pomartwilam troche .
Ale juz chyba ok , posiedzial u Starego na kolankach po czym sie zerwal i polecial Pablisia zaczepiac.
Dostal opierdziel porzadny i poszedl spac.
Os dzisiaj jak na lekarstwo :D
Bawil sie dzisiaj tez prezentowa pileczka :D

Mam nadzieje , ze dobrze dojechalas do przystanku .
Mlody mowil , ze fajna z Ciebie laska :D

Buziaki i raz jeszcze dziekujemy za odwiedziny i prezenty :D

No nic , zalece do Kaski zobaczyc co z Bratem i nyny :D



marjucha - 17-08-2008 07:03

Jestem , jestem dzien doberek.
Mariuszek zalecial nawet , no milo , milo

Tak sie jakos zasiedzialam na tarasie .
Na chlopcow sie zapatrzylam :P a i maly mial zzoladeczkiem problemy jakies i tak sie pomartwilam troche .
Ale juz chyba ok , posiedzial u Starego na kolankach po czym sie zerwal i polecial Pablisia zaczepiac.
Dostal opierdziel porzadny i poszedl spac.
Os dzisiaj jak na lekarstwo :D
Bawil sie dzisiaj tez prezentowa pileczka :D

Mam nadzieje , ze dobrze dojechalas do przystanku .
Mlody mowil , ze fajna z Ciebie laska :D

Buziaki i raz jeszcze dziekujemy za odwiedziny i prezenty :D

No nic , zalece do Kaski zobaczyc co z Bratem i nyny :D
Mariuszek często zalatuje :oops: :lol: , tylko rzadko coś pisze, bo zazwyczaj głupoty mu w głowie :wink:
Miłego dnia :D



DPS - 17-08-2008 08:24
Też miłego dnia. :D



braza - 17-08-2008 09:48
Intrygujące są te głupoty w głowie Marjuszka :roll: :wink:

Dzień dobry Szanownemu Towarzystwu :D



rrmi - 17-08-2008 18:08
Milej Niedzieli zagladajacym do mnie zycze :P



zielonooka - 17-08-2008 20:15
Brzusio Gottiego juz ok?



DPS - 17-08-2008 20:37
Wieczór na pewno będzie miły. :lol:



rrmi - 17-08-2008 21:00

Brzusio Gottiego juz ok? Lepej , dziekuje .
Dzisiaj wymiotowal jeszcze troche .
Jutro do lekarza , bo termin drugiego szczepienia wypada.
Lekarz go obejrzy.
Raczej nic mu nie jest , mialam wizje parwo czy nosowki , ale dokazuje za pieciu wiec bedzie dobrze .

Wieczor wyjatkowy , bo Mlody wyjezdza na urlop , w nocy wyjezdza :roll:
Nie wiem jak ja to przezyje , przeciez to jeszcze maly chlopiec , a sam w swiat jedzie :-?



zielonooka - 17-08-2008 21:15


Wieczor wyjatkowy , bo Mlody wyjezdza na urlop , w nocy wyjezdza :roll:
Nie wiem jak ja to przezyje , przeciez to jeszcze maly chlopiec , a sam w swiat jedzie :-?
tia ... i metoda mojej mamy sie kłania - obowiazkowo 2 x dziennie sms ze wszystko ok :)



1950 - 17-08-2008 21:16
zesrała się bida i płacze :roll:



DPS - 18-08-2008 07:17

Wieczor wyjatkowy , bo Mlody wyjezdza na urlop , w nocy wyjezdza :roll:
Nie wiem jak ja to przezyje , przeciez to jeszcze maly chlopiec , a sam w swiat jedzie :-?
Rrmisia - kto Cię lepiej niż ja zrozumie... :-?
Każ Mu koniecznie codziennie się kontaktować, jakoś będziesz musiała to przetrzymać. :roll:
Ty i tak szczęściara jesteś, nie jedzie sam, bidulek, za granicę do pracy i nauki, do życia. :roll:
Wróci, więc bardzo fajnie masz. :D



1950 - 18-08-2008 21:22
przeżyjesz,
Ty mocna kobieta jesteś,
a młody odpocznie od starych



kaśka maciej - 18-08-2008 21:44
heloł :)



braza - 18-08-2008 21:47
1950 to mądry Facet jest :D

Dobry wieczór :D



braza - 19-08-2008 09:37
I dzień dobry :D



braza - 19-08-2008 09:37
I dzień dobry :D



Maluszek - 19-08-2008 21:16
witanko wieczorne :D
dziecko wyjechało na wakacje to rodzice szaleją tak :wink:



bodzio_g - 19-08-2008 21:21

witanko wieczorne :D
dziecko wyjechało na wakacje to rodzice szaleją tak :wink:
synek pewnie sobie myśli ... byleby tylko starzy czego nie nabroili ... :wink: 8)



kaśka maciej - 19-08-2008 21:22

witanko wieczorne :D
dziecko wyjechało na wakacje to rodzice szaleją tak :wink:
synek pewnie sobie myśli ... byleby tylko starzy czego nie nabroili ... :wink: 8) wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni, gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni 8)



rrmi - 19-08-2008 21:36
Napisalam prawie wypracowanie i maly mi tu wcisnal nie to co trzeba .
Leza obaj obok mnie .
No bardzo sa kochani.
Jak spia :D

Maly wczoraj zaliczyl weta , zachowal sie jak facet .
Potemsocjalizacja w miescie .
Byl pan o kulach , poglaskal malego , do motou pozwolili podejsc .
Generalnie ciezko sie od psiarzy "opedzic"
Mile to bardzo.

Pozniej zakupy .Kupilam chlopcom po parowce .Maly zjadl swoja w samochodzie .
Pozniej wyrwal Pablisiowi jego sztuke.
Na szczescie Stary zareagowal szybko i Pablis dostal polowe.
Pablis traktuje malego jeszcze z przymrzeniem oka.
Ale maly jest dominantem i to prawdziwym .
Nie wiem co to bedzie :roll: Maly mozna smialo powiedziec , ze jest wcieleniem diabelka :D Calkiem nny niz Pablis.
Bo ten spokojny , zrownowazony , taki jak w sam raz .
Maly jak glodny to ma byc postawione dla niego i juz.
On nie je , on lapie co mu dam.
No cudny , otwiera dziob i czeka az mu wloze smakolyk jak siada . :D

Poza tym prosze nie podgadywac my zostalismy jak nie brac z dwojka dzieci na stanie :roll:

Maluszku
Wybiore sie do Ciebie chetnie , na kiedy mozna sie wpraszac ? :D



Maluszek - 19-08-2008 21:40

Maluszku
Wybiore sie do Ciebie chetnie , na kiedy mozna sie wpraszac ? :D
Kiedy chesz :D
Teraz jestem cały czas w domu bo nam chałupę tynkują - jeśli nie preszkadza Ci totalny bajzel to wpadajcie. Jakby co to troszkę uprzątnę ogródek, żeby młodzież miała gdzie biegać :D



- 19-08-2008 21:42
Pamiętam jak moja była szczeniaczkiem to cięzko bylo wyjśc na spacer bo każdy chciał pogłaskac i nawet nie pytając czy mozna. A jak się pytali czy gryzie to mówiłam ze gryzie bo juz miałam dosyc tego zainteresowania. Teraz raczej nikt łapy nie wyciąga :lol:



rrmi - 19-08-2008 22:04
Dam znac Maluszku :D

Veruniu
Znasz widze to uczucie :D
Mimo wszystko lubie psiarzy 8 , i ja nie dam rady przejsc kolo malucha spokojnie :oops:
Z psiarzami zawsze sa tematy i nie jest to plotkowanie o sasiadach i temu podobne :wink:

Malutki ma sapke :D

nyny



braza - 19-08-2008 23:05
No tak, ja przylazłam, a Gospodyni nyny :-? :D
Dobry wieczór i dobranoc :D



jea - 19-08-2008 23:49
Cichutkie cześć :roll:

buziaki :P



mokka - 20-08-2008 00:18
Już go lubię, czyli jest w moim typie. Ja to mam szczęście do takich dominujących :lol: . Takie silne psie osobowości są fantastyczne, co to za pies jak nie jest diabełkiem, zobaczysz to na szkoleniu, pójdzie jak burza :lol: Ja to nie lubię takich grzecznych i zrównoważonych, ani ludzi ani psów, dym zawsze musi być :lol: .



DPS - 20-08-2008 07:12
Fajnie, że wyszliście do miasta, Gottie się będzie przyzwyczajał.
Jak dominant, to może potem gościom tyłki podgryzać. :roll:



Żelka - 20-08-2008 09:07
A mnie moj Pan tak rzadko do miasta zabiera. :roll: :roll:
Pisz, pisz jak to sie fajnie czyta.
A powiem, ze jak pierwsze zdjecie Gottiego zobaczylam od razu sobie pomyslalam, oj, ten to bedzie mial charaker wladcy. :D No i tu patrz, juz kebache Pablisiowi zabiera. :lol: Cale szczescie, ze Pablitos to prawdziwy spokojnisz i kompleksow nie ma. :D



mokka - 20-08-2008 09:11
Hejka, nie bój się o tyłki gości, psy ustalają hierarchię tylko między sobą, na ludzi dominacji nie przenoszą :lol: . Były kiedyś w moim rodzinnym domu dwie suki, starsza spokojna , zrównoważona i mała taki diabełek, razem się wychowywały, wszystko było ładnie, pięknie tak do roku. Potem mała wymyśliła sobie, że chce rządzić i rządziła. Starsza wariatowi ustępowała i było wszystko ok. Psy są mądre, jak widza, ze jeden nie odpuści to zazwyczaj ten drugi ustępuje i robi wszystko coby konfliktu uniknąć te wszystkie” cesy” itp. Bywa jednak i tak, że jest ciągła wojna, ale to zdarza się bardzo rzadko, więc beż obaw. Tak jak piszesz o Pablisiu, to powinien odpuścić. Ja bardzo uważnie obserwowałam nasze suki, mimo, że starsza była ta ważniejsza i wszystko dostawała pierwsza, mała nie przyjęła tak ustalonej przez nią a wspieranej przez nas hierarchii. Człowiek psa nie oszuka, jak faworyzuje słabszego to i tak ten diabełek o swoje będzie się bił. Moja świnka też jest takim diabełkiem , będę miała kiedyś drugą świnkę, wybiorę sobie najbardziej uległa jaka będzie w miocie, no i będzie innej rasy czyli będzie mniejsza, bo na to, że moja świnka odpuści nie mam co liczyć. Ta nowa musi być słabsza psychicznie, jakby była taka jak świnka, to ręka , noga mózg na ścianie. Do ludzi moja świnka jest super, wręcz namolna, taka umięśniona przytulanka , bardzo łatwo sie z nią dogadać. Beż towarzystwa ludzi gaśnie bardzo szybko, do psów wręcz odwrotnie, typowy terier. Ja osobiście lubię mocne psychicznie psy , takie twardzioszki, jak na takiego czasem krzykniesz a nawet rykniesz to nie kuli ogona, łatwo się je wszystkiego uczy, socjalizacja to bajka, przed niczym nie kucają. Nic gorszego chyba nie może sie zdarzyć, jak lękliwy, słaby psychicznie pies. Moja świnka jazgotu nie robi, nie musi, nie robi tych wszystkich odstraszających przedstawień, nie kłapie zębami, nie spala sie psychicznie byle czym , to bardzo ułatwia życie. Nie było tak od początku, jest z bardzo małej , wręcz kameralnej hodowli, która mieści sie w bardzo ustronnym miejscu, psów jest sporo, bo hodowczyni ma dwie rasy. Psy mają psie kontakty zapewnione, ale nie mają bodźców zewnętrznych. Samochody, ludzi, autobusy, pociągi zobaczyła dopiero u nas. Schrzaniłam jej dodatkowo wczesną socjalizację swoimi lękami, bo nagadali mi, ze nosówka szaleje. Potem musiałam to szybko nadrabiać, miała bardzo dużo kontaktów z innymi psami, mimo, ze wiedziałam, ze przyjdzie taki dzień i świnka zacznie fikać, nie robiłam z niej suki którą nigdy nie będzie, czyli psiej pacyfistki. Rasę znałam dobrze i wszystkie kroki socjalizacyjne robiłam pod mała astkę, w sumie to wszystko tak samo jak z innymi, tylko świadomośc trochę inna, bo wiedziałam, że pewnych kwestii nie przeskoczymy. Teraz mam 100% amstaffkę, czyli taką jaką chciałam. Świnka na dobre geny, resztę sobie wypracowałyśmy. Niestety poziom hodowlany ast jest dość cienki, nie raz , nie dwa widziałam lękliwe , flegmatyczne asty, a to już dla mnie totalna porażka. Co to ja chciałam napisać, no kurde chyba zapomniałam ........... a nowe foty dawaj :lol: .



rrmi - 20-08-2008 09:37
Dzien doberek :D
Chlopaczki spia po spacerku , chrapia obaj. :lol:
Malemu sie wydaje , ze ssie cycucha :D

Krolik
Ty sie musisz czesciej meldowac i raportowac , bo tak nie mozna nas opuszczac :D

Mokka
Pablis mysle odpuszcza poki co , ale tez nie tak do konca . Stad moje obawy , ale jak piszesz licze na ich madrosc i na to , ze bedzie bez wiekszych zadym.
Pablis jest zrownowazony , jak najbardzej , ale to typ cichociemnego :wink: .
On nie atakuje , raczej sie cofa spokojnie , tak jak Twoja mala nie ujada , nie szczeka , nawet nie zaczepia innych , ale jak juz musi to taki odglos z gardla wydaje ostrzegawczo , ze mozna w gacie narobic.

Niemniej maly jest rzeczywscie calkowitym przeciwienstwem .
Ten bedzie potrzebowal IPO , zaraz po PT bo to bomba jest :D
Strach bedzie na mnie spojrzec , bo przegoni odrazu natreta . :lol:

Do tego dziala na zasadzie odkurzacza , no nie moge go naprawde z oka spuscic.
Wczoraj mislismy ognisko ze Starym a ten maly dzis od rana po ognisku dojadal jak kawe poszlam zrobic.
Jak zlapie stara kosc gdzies zakopana to ucieka od Pablisia , udaje , ze go nie ma i chowa sie za mnie.
Oddaje tylko mi ,chyba sie przyzwyczail , ze mu zabieram to co gryzie z podworka .

Generalnie nie jest zle , myslalam , ze bedzie gorzej na poczatku .
Jak widze , ze cos sie kroi staram sie zajac ich czyms innym ,czasem sie udaje , musza wiedziec , ze ja tu rzadze i ja decyduje o tym co i jak i kiedy mozna .
Generalnie traktuje ich jak dzieci .
Teorie dominacji mam w glebokim powazaniu :lol:
Uwielbiam jak przychodza i sie przytulaja .
Maly poczatkowo byl zagubiony i nieufny , ale juz widze , ze wie o co chodzi i ze jestesmy zjednego stada :D
Spimy teraz we czworo ,bo Mlodego nie ma .
Jeden do mnie - Pablis , Maly do Starego przytulony i jest ok .
Gotti jak chce siku czy inne sprawy to piszczy , biore go na dwor to jak stary pies wysika sie , kupa i do miski .No cukierek :D
W domu mu sie zdarzylo 3 razy dopiero :D

Mlody zadowolony , ja mimo wszystko niespokojna .
Wczoraj przyslal smsa , zeby nie dzwonic ,bo bedzie na plazy .
Wieczorem ustaiam , ze wrocil calo , ryb sie najadl i jest ok.
Boshhhhe dlaczego mam takie duze Dziecko :roll:

http://img527.imageshack.us/img527/4...zzzzzzzvf5.png



braza - 20-08-2008 11:31
Zastanawiam się, kto kogo (z tego zdjęcia) może spożyć :roll: Narazie stawiam na kość ... jest większa :D

Dzień dobry :D



DPS - 20-08-2008 15:54
Nooo, na tym zdjęciu widać dominanta i zadziorę.
Już się boję. :D
Chyba na razie nie przyjadę. :wink:

Młody jakoś wróci, będzie przy Tobie. Nie martw się. :roll:



zielonooka - 20-08-2008 21:11


http://img527.imageshack.us/img527/4...zzzzzzzvf5.png
Boskie zdjecie
Wywiescie na płocie z napisem "ja tu mieszkam i ... pilnuje :)" :):):)



rrmi - 20-08-2008 22:47

Zastanawiam się, kto kogo (z tego zdjęcia) może spożyć :roll: Narazie stawiam na kość ... jest większa :D
On ta kosc ciaga po podworku i warczy :roll:

Dpsiu

Ten maly jest naprawde cudny :D

Zielona

Dobry pomysl Kochaniutka . Maly robi lepsze miny jak sie zlosci .
Jak Pablis mu kosc odbiera :roll:
Bo do tego , ze ja mu wyjmuje z yjka wszystko sie przyzwyczail i pewnie wie ze nie dozylby jedzac co popadnie do dzisiaj .
Zreszta mama moze wszystko :D

Mielismy przygode - Pablis robil siku i maly wszedl w zasieg :lol: :roll:
Musialam go wezem przeplukac po powrocie do domu , mial stresa biedny :D
No nic , nyny



mokka - 20-08-2008 23:29
Świetniacki jest ten mały, moja świnka w krowim placku dzisiaj się wytarzała. Nawet nie zauważyłam kiedy. Po powrocie też miała kąpiel, ale ona to akurat uwielbia. Mamy nowego, psa na ulicy. Pani, też nowa gadała dzisiaj ze mną ze dwie godziny o socjalizacji i takich tam, zero obrabiania tyłków innym sąsiadom. Jednak psiarze, to inny gatunek ludzi na szczęście. Ten nowy to jakiś mix berneńczyka, fajny nawet. Pani chciała świnkę do socjalizacji zatrudnić, sama byłam ciekawa jak zareaguje. Profilaktycznie kaganiec dostała, zachowywała się całkiem kulturalnie jak na nią, ona szczeniaka nie ruszy, nawet je lubi, problem jest później. Była dobra świnką to dostała nagrodę, pani była zadowolona, że znalazła socjalizatora, ja też byłam zadowolona, że świnka sobie troche z małym rogi przytępi. Czyli reasumując, fajny był dzisiaj dzień.



DPS - 21-08-2008 07:04
Ha, cudny to on jest bez wątpienia, co z daleka widać. :D
Ale nie wiem, czy taki dobrotliwy jak Pabliś, ja tam już się go boję. :P



braza - 21-08-2008 10:02
Się przywitam :D I piątki dla dobków :D



rrmi - 21-08-2008 18:13
Zaluje mokka , ze nie jestesmy sasiadkami . :D

Podziwiajcie :D

http://img77.imageshack.us/img77/683...zzzzzzzaf4.jpg

http://img292.imageshack.us/img292/2...zzzzzzzjo7.jpg

http://img292.imageshack.us/img292/2...zzzzzzzrf9.jpg

http://img77.imageshack.us/img77/929...zzzzzzztl3.jpg



magi - 21-08-2008 19:36
Jakie śliczności :P
a to ostatnie zdjęcia zajefajne :D
ale mały się zmienił :)



mokka - 21-08-2008 21:40
Żałuj, żałuj, miałabyś, na kim psy sprawdzić :lol: . Mały na ostatniej focie istny słodziak, tylko miętolić i tarmosić :P .Dzisiaj zostałam dla odmiany pogryziona przez suczkę koleżanki :o . Odwoziłam ją do domu i zaszłam. Sunia trochę sie kuliła, potem nawet machała ogonkiem, odwróciłyśmy się i mnie dziabnęła w Achillesa. W sumie to mi nic nie zrobiła, ale domownicy narobili tragedii. Jak ludziom wytłumaczyć, że to nie wina suni, że gryzie i na pewno jakiś powód ma? Bez powodu by tego nie zrobiła przecież. Tak na oko, jest bardzo lękliwa, braki z tej osławionej socjalizacji i obcego na swoim terenie jakoś źle kojarzy. Trzeba trochę odczulić ją na dotyk i takie tam to tak na moje oko i bardzo oglednie. Posłuchali, popatrzyli jak na wariata i pojechałam do domu. Stary ze Stolycy wrócił, zostawił samochód jak mu kazali i przesiadł się na metro. Niestety miał tylko 6 zwykłych biletów i to nie wystarczyło, bo cały czas mylił kierunki, no źle jest oznaczone to metro, innego powodu nie widzę. Po szóstym bilecie wrócił do auta i pojechał, niestety , lepiej nie było, gdzieś przejechał skrzyżowanie, potem nie miała jak zawrócić, zły jest okrutnie, ale tak to jest jak człowiek ze wsi do Stolycy pojedzie. Do domu przyjechał w 3 godziny i coś mu błyskało po drodze. Czuję w kościach , że to były radary. Może Stary nie ma już prawka i jeszcze nic o tym nie wie. Jakby nie było coś się i na to zaradzi. Ja się cieszę, że samochodem wrócił, bo bywały ciekawsze przygody. Chwalę Go bardzo, że nie zapomniał gdzie zaparkował :lol: .



braza - 21-08-2008 21:48
Podziwiałam :D



DPS - 22-08-2008 07:05
To ostatnie zdjęcie jest super! :D
Mokka - to Twój Stary się miał, no ja Go rozumiem, też tak miewam, tylko, że bez auta, a z komunikacją miejską w Wawie... :lol:



rrmi - 22-08-2008 16:33
Dziekuje za podziwianie :D
Wiedzialam :roll: , przeciez oni sa tak cudowni , ze nie moga sie nie podobac :D

Mokka
Domyslam sie , ze Twoj Stary do dzis w stresie po pobycie .
I tak dobrze , ze teraz te GPSy to mozna szczesliwie do domu wrocic .
Nie wiem zupelnie jak to onegdaj bywalo , ale pewnie sie ludzie gubili :D Powiem szczerze , ze i tak osiagnec Mu zazdroszcze , bo sama jeszcze nawet w okolicy metra stoliznego nie mialam radosci byc :roll:

Co innego nowojorskie.
Raz jak w Express wsiedlismy , zeby na Lenonowe pola dojechac tosmy na Bronxie wysiadac musieli , bo inaczej to juz calkiem nie wiem gdzie by nas wywiezli.
Calkiem przyjemnie to tam nie bylo .Jakos ciemno i ludzie sami czarni , nie zebym cos , ale jakos tak stalismy jak parasole pomiedzy :roll:
Zabozylam sie wtedy , ze wiecej do metra nie wsiade w NY , slowa dotrzymalam chyba bo wiem , ze pozniej co i raz Stary gadal , ze Go nogi bola jak w miescie bywalismy.
Ogolnie to na tych polach truskawkowych fajnie.
Siedza tam , kolo tej rozety sami peace i graja na gitarach.
Ta swojsko.
Prawie jak u nas na wsi .U nas co prawda na gitarach nie graja , ale na nerwach calkiem fajnie umieja
Niektorzy.
Co prawda moja fajna sasiadka pracowac zaczela po wakacjach , ale co i raz Jej pies do nas zagada , wiem tym samym , ze zyja , bo pies opowiada :D
No a mi to jak juzwidac sie udziela.
Z czego bardzo jestem zadowolona.

I autem zaczelam jezdzic :D
Pewnie nie jeden juz pukal sie w glowe i uzywal brzydkich slow , tak jak to maj robi , ale mi przykazal , ze mam na nic nie zwracac uwagi ino jechac i w lusterka patrzec i nie rozdziawiac sie .
Ne powiem , ze do wszystiego sie stosuje , ale staram sie.
Raz jak mi zgasl samochod to sie nawet nie denerwowalam .Wlaczylam trojkat i odetchnelam sobe .
Przekrecilam i znowu moglam jechac.
No aka jestem dumna z siebie .
Z tym , ze z ta jazda to nie zeby az tak .
Bylam raz w skladzie budowlanym,raz po pomidory , zeby za czesto nie jezdzic kupilam cala siatke i raz w spozywczym.Tez wzielam na zapas chleba i smietny do tych pomidorow.
Nie zebym miala przykaz na paliwie oszczedzac , nie nie , ale taka jestem juz po prostu , ze w domu mi najlepiej.Moi chlopcy spa . Wtedy wlasnie jak spia sa bardzo kochani .
Maly wszedl do miski z woda , chyba bylo mu goraco , no biedny taki :D
Zgrzany .
Fajny jest , nawet bardzo.
Pablis to tak czasem na mnie patrzy , jakby pytajac "o co temu malemu biega ? i dlaczego drze ryja ?"
Maly nie popuszcza . Usmiercil dzis chrabaszcza.Wszystko co mu rzucam lapie w locie .
Fajnie tez zamazuje nosem calym w ryzu drzwi wejsciowe.
U nas nie oszuka sie nikogo , ze to np. psy makaron jedza , a nie ryz .
Wszystko na szybie jest i mozna sprawdzic.

To ja juz sobie pojde .
Moze uda mi sie przy patku pozamiatac w obejsciu .
Maly jeszcze gorszy pies na grabie i szczotkeniz Pablis.
Temu i nas wszedzie balagan :D



mikopiko - 22-08-2008 16:54


Co innego nowojorskie.
Raz jak w Express wsiedlismy , zeby na Lenonowe pola dojechac tosmy na Bronxie wysiadac musieli , bo inaczej to juz calkiem nie wiem gdzie by nas wywiezli.
Calkiem przyjemnie to tam nie bylo .Jakos ciemno i ludzie sami czarni , nie zebym cos , ale jakos tak stalismy jak parasole pomiedzy :roll:

:D
mój mąż kiedyś samochodem przez przypadek tam wjechał :lol: :lol: i też bardzo dziwnie się patrzyli a on czuł się bardzo nieswojo :roll: :lol: :lol:



Sonika - 22-08-2008 17:26
Fajne masz te psiaki rrmiś, z małego prawdziwy zadzior :D .

No, ba.. :wink: :D .



rrmi - 22-08-2008 19:23


mój mąż kiedyś samochodem przez przypadek tam wjechał :lol: :lol: i też bardzo dziwnie się patrzyli a on czuł się bardzo nieswojo :roll: :lol: :lol:
Z tym , ze mi sie Bronx z Harlemem pomylil :D
Znakiem dawno mnie tam nie bylo :D

Sonis

No przeciez :P
Ucalowac od Cioci ?



Sonika - 22-08-2008 19:33
Całuj, całuj i nie żałuj :D .



mikopiko - 22-08-2008 19:46


mój mąż kiedyś samochodem przez przypadek tam wjechał :lol: :lol: i też bardzo dziwnie się patrzyli a on czuł się bardzo nieswojo :roll: :lol: :lol:
Z tym , ze mi sie Bronx z Harlemem pomylil :D
Znakiem dawno mnie tam nie bylo :D

Sonis

No przeciez :P
Ucalowac od Cioci ? sorry mi też się pomyliło ...powyżej 100 ulicy :lol: :lol:
patrzyli na niego z miną- chłopie weź lepiej jedź już :roll: :lol: :lol:

mąż mieszkał na sutton place south :roll: cokolwiek to znaczy :roll: :lol: :lol:



DPS - 22-08-2008 22:15
Wow, jak tu się światowo i nowojorsko zrobiło. :D
Czy ktoś chociaż Pablisia i Małego pomiział ode mnie? :roll:



Maluszek - 22-08-2008 22:33

Dam znac Maluszku :D czekam :D

Mały jest przesłodziutki :D Już się nie mogę doczekać kiedy go poznam :D i Pablisia też :D

witanko wieczorową porą :D



zielonooka - 26-08-2008 20:35
Co tak wywialo wszystkich?
halo! bo ledwo dokopalam sie komentarzy na drugiej stronie dzialu!

rrmi jak synek - ? wszystko ok?
jak psiaki - Gotti juz na tych ostatnich zdjeciach jest ciut inny (doroslejszy) niżjak go widzailam!
szok ze taki brzdac szybko rosnie :)

ps. caly dzien chodzi za mna ta piosenka (z soundtracku do mojego ukochanego filmu "Fight Club" ) - nuce jak glupia i mam w glowie od rana
macie - moze was tez bedzie :):):) co sama mam tak meczyc ?:):):)
http://www.youtube.com/watch?v=BDcje...eature=related



Maluszek - 26-08-2008 22:13
zielona - pomęczę tym mojego małża bo to też jego ulubiony film :D

witam wieczorową porą :D



braza - 26-08-2008 23:48
Przylazłam, poczytałam ... nigdy nie byłam w NY ale zgubiłam się czytając tylko o tym metrze :D



rrmi - 27-08-2008 08:20
Dzien doberek .
Jestem, jestem , mam sie niezle :D

Roboty tylko po pachy , bo ten maly odkurzacz wszystko z ziemi lapie ,
wiec chodze i zbieram co zauwaze :D

Maly rosnie jak na drozdzach .
Mlody wrocl szczesliwie z wakacji.Odetchnelam , bo nerw mialam caly czas.
Tym samym Gotka pozbylismy sie od siebie z lozka , bo we 4 ciasno bylo.

Poza tym zaliczylysmy z sasiadka awanture prawie sasiedzka.
Jestesmy zdumione obydwie jak ciezko ludziom rozumiec czytane i sie umiec zachowac.
Wszystko zaczelo sie od tego , ze kilka tygodni temu zauwazylam psa , ktorego kiedys ktos szukal przez forum.
Przypomnialam sobe o tym , wtedy myslalam , ze na szczescie , bo pewnie ktos sobie wlosy z glowy rwie ze mu pies zaginal.
Sasiadka psa przytrzymala a ja dzwonilam do ludzi , forumowiczow zreszta.
Powiedzialam , ze pies u nas jest do odbioru.
Przyjechal pan , stwierdzil , ze on tak czesto ucieka i pojechal.
Za kilka dni pies pojawil sie znowu , sasiadka go w cieniu kilka godzin trzymala , bo telefonu nie odbierali.
Za kilka dni znowu to samo , zadzwonlam i pani zdziwiona , ze psa nie ma w domu :roll:
Tak kilka razy .
Szala przelala sie w ostatni weekend , bo sasiadka zadzwonila i powiedziala , ze pies znowu jest .
Ktos powiedzial , ze pomylka , bo on psa zadnego nie ma.
Ustalislysmy , ze dzwoni na dobry numer ,po czym juz nikt nie odbieral telefonu.
Pies chodzil od domu do domu , Pablis go szczeliwie od nas pogonil , ale poszedl do sasiadki i polozyl sie na tarsie .Ich pies szczekal , dziacial nie spal wieksza czesc nocy.
Sasiadke ponioslo i postraszyla na forum policja .
W kilka minut po psa ktos przyjechal , cichaczem .
Z tym , ze na drugi dzien po poludniu.
Wyszlo na to , ze nam wszystko przeszkadza.
Czy to tak trudno zrozumiec o co na chodzilo to nie wiem.

Wiem , ze jak komus normalnie ginie pies / sasiadce wlasnie kiedys zaginal/ to latala w kolo wsi i szukala , ze pewnie za dziwaczke ja tu brali.
Bo w sumie pies to pies przeciez , czy nie ? :D Wezmie sie drugiego.
A ta forumowiczka zamiast przeprosic i podziekowac to sie jeszcze awanturowala z nami.
Doszla do wniosku , ze chcialam pieniedzy w nagrode za psa :roll:
Dodam , ze zawsze go tak szybko odbierali metnie tlumaczac , ze on tak zawsze , zeim sie dziekuje jakos nie wymykalo.
Ot po prostu ktos ma obowiazek zadzwonic i czekac az panstwo odbiora.
Przyznaje ,ze mnie to szokuje.
A inni sie dziwia o co sie wyklocac .
No dziwne to dla mnie jakos.

Pewnie , ze psy uciekaja , ale gdyby ktos zadzwonil , ze znalazl mojego psa to bym dziekowala i byla szczesliwa .
A ten biedny pies to sie nawet nie cieszyl jak widzial kogos z rodziny :-?

Po prostu opadaja rece :-?
Ile razy mozna przetrzymywac czyjegos psa i wydzwaniac godzinami , ze sie odnalzl , widzac , ze nikt go nie szuka? :-?
Poradzono nam , zeby nie karmic to sampojdzie.
Tylko jak w upal nie dac psu wody? :-?

A ja k#&^$*^a uslyszalam , ze nie mam na pewno dzieci ,bo nie jestem wrazliwa/tlumaczyli sie na forum , ze maja chore dziecko, a ja napisalam , ze jak takie chore to pewnie siedzac na forum diagnozuja / .Ciekawe jak sie to ma do posiadanych dzieci ta wrazliwosc i ,ze czesto to slychac jako argument.
A jesli ktos naprawde nie ma dzieci , bo nie moze czy nie chce to jak takie cos uslyszy to jak sie poczuje ?A jeden sasiad napisal , ze bedzie psy usmiercal , te szczekajace duze /o moje mu chodzilo/ :-?
Z tym , ze moje nie szczekaja prawie wcale :roll:
Jak slowo daje tak napisal :-?

Lepiej nie komentowac tego co napisalam , ot tak chcialam wyrzucic , bo mnie strzelilo.



Żelka - 27-08-2008 19:51
Ahojka! Pozdrawiam wszystkich jesiennie. Szkola nie dlugo, a tak bylo fajnie... :D Do tego nowa nauczycielke Stefek bedzie mial, wiec mam treme jak to bedzie.
p.s. mam na dwoch oknach firnaki. Wazna jesem jak smok. :lol:

A Ty House jak czytasz, to sie odezwij do ludzi, nooo! 8)



rrmi - 27-08-2008 20:47
Czesc Kochaniutka :P
Trzymam kciuki za nowa nauczycielke . Mowia , ze nowe jest lepsze .
No nie wiem , zalezy pewnie co , ale mysle , ze nowa nauczycielka moze byc lepsza :D
Dacie rade .

Z firanek ciesze sie , ja mam juz w 3 oknach :D
Musisz mnie podgonic :D



zielonooka - 27-08-2008 22:24
rrmi - przeczytalam historie i włos mi sie zjeżył na głowie
faktycznie - nie bede komentowac bo nawet nie wiedziałabym co napisac ... :o

ps. pogiglaj ode mua Gottiego i Pablisia :)



magi - 28-08-2008 10:39
powiem tylko ... dzień dobry :)



rrmi - 28-08-2008 11:28
Chlopcy pomiziani , wycalowani ,jak zwykle :D
Dzien doberek :P

http://img169.imageshack.us/img169/1...zzzzzzzmm6.jpg

ps.Nie zbieramy :roll: butelek po napojach , ale chlopcy lubia sie nimi bawic :D

Zosia

Over



Żelka - 28-08-2008 18:20
Hejka! Czy u Was tez tak zimno? Strasliwa pogoda, czuc kazda kosc. :x



rrmi - 28-08-2008 19:43

Hejka! Czy u Was tez tak zimno? Strasliwa pogoda, czuc kazda kosc. :x Stare gnaty to i lamie :D
Jakos tak jesiennie juz .
Na dworzu trzeba w grubych ubraniach chodzic. :-?
Ja dzisiaj grzyby zbieralam u siebie kolo drzewek .
Chyba nie trujace , ale jeszcze nie jadlam .

Co tam w swiecie ?



Zochna - 28-08-2008 19:50
ja jestem :D ino jak po ogien - bo sztachety maluje i jestem cala na zielono.
Będę się kąpać w rozpuszczalniku. dobrze na cerę robi :roll:

Zeljko - u nas też zimno . I pada . A juz bankowo zaczyna padac jak ja się z malowaniem płotu rozkladam.
Za to grzybow jak nasiane.

no Pablisie cudne :D
u nas poki co sytuacja w miarę opanowana :)
Chociaz trochę nerwowo się robi , bo czas nas zaczyna gonić.

Zdjęcia bym wkleiła ino kabla nie mogę znaleźć.
Mloda fajna jest - i zaczyna podskakiwać . Imię ma trochę słabe - bo na potrzeby
zeby bylo jakkolwiek - zanim się nie wymyśli - została Andzią ,a w przypływie miłości
Pindzią .. W ogóle to po równo my z sąsiadami się zakochalim w Pindzi i sobie ją trochę wyrywamy :roll: Tzn sąsiad przekupuję Pindzie wątróbką :evil: :wink:
Imię ! Imię potrzebne !

U nas też jeden wioskowy wędrowiec jest :roll:
z tym że on taki maly bardziej - ale za to siatki ogrodzenia przegryza .
Cos malo skladnie pisze - to moze ja najpierw sie wykąpie jednak.

Acha - u nas wczoraj dwa konie ze stadniny zwialy - i po drodze dolaczyly do nich 3 zrebaki od gospodarza. Normalnie akcja jak na westernie byla :D
Z tym ze ja niestety zadnej glownej roli nie dostalam ;)
lece - bo sie pozniej nie obdrapie z farby.
Calusy dla Pabisiow :D



rrmi - 28-08-2008 20:52
Rozpuszczalnik tradzik mlodzienczy likwiduje , to dobrze Ci zrobi wobec tego.

Z tymi koniami to mieliscie naprawde fajnie .
U mnie po wsi to z koni sa mechaniczne w duzych ilosciach , bo Ci co to na takie rajsy jezdza takimi dziwnymi czymis jakby niby motorkami to mieszkaja niedaleko i u nas po lasach jezdza.
Ja to nawet lubie jak to czasem ryczy , wtedy wiadomo , ze sie zyje i cywilizacja jakos niedaleko .

Z imieniem jakos nie wiem , moze Magi , Amelka ?
Bosheee , ta nasza forumowa by sie chyba nie pogniewala :wink: :D
Bo jakby Pindzia zostala to lepiej z nia w miasto nie wychodz :roll:
Z tym , ze wole , zeby nie zostawala.
U nas maly ma kilka ksywek domowych , np. Pirania , Gotek , Gocio , no roznie , ale to tak z milosci .
Napisz prosze jak Jagusia ?
U nas roznie bywa , na spacerach jest ok , czasem w domu jak sie bawia roznie.
Wczoraj rozmawialam z jednym panem od ubezpieczen , wiec niejako sluzbowo i przerwalam na chwileczke po czym powiedzialam :
Pablisiu nie ciagnij Gotka za nozke :roll:
Nie wiem co ten pan sobie pomyslal
:roll:

U mnie czuje beda dymy .
Choc z drugiej strony jedza z jednej miski .
Dzisiaj kupilam wedzona rybke , dawalam im przed domem to raz jednemu raz drugiemu i bylo fajnie.
No boje sie jakos dojrzewania Gocia.
Jest zadymiarz pierwsza woda , Pablis calkiem inny charakter.
Dwa synki i takie inne :)

No dobra , lece poki co

Daj te zdjecia i nie wkurzaj Zosia :D



anSi - 28-08-2008 21:56
Zosia jak Ty sie z tej farby oskrobiesz, to moze w koncu bys mnie odwiedzila, bo ja Ciebie tez potem chetnie odwiedze. Nie zeby sztachety malowac tylko te grzyby mnie kusza. U nas tez sa, ale zanim ja z moim przybleda na spacer wyleze, to juz cala wies zdazy mi pod oknami przemaszerowac. Andzia mnie sie widzi, bo to prawie tak ja :)



mokka - 28-08-2008 22:23
Hejka , przyleciałam małego zobaczyć, ale on rośnie , normalnie w oczach. Nie ma co sie bać na zapas, będzie co ma być i zawsze da się to jakoś ogarnąć, jak to w życiu :lol: Pięknie na dworze, ciepło i pachnie jesienią, uwielbiam takie klimaty, jeszcze tylko trochę deszczu i będę szczęśliwa :lol:



Zochna - 28-08-2008 23:44
rrmisia - pewno na quadach Ci tam pomykaja :) u nas tez - ale sasiad ich goni , bo mu sie kury nie niosa od tego czy cos.
Pan od ubezpieczen to mial przynajmnej o czym w domu opowiadac :lol:

Na wyjsciowo to mala jest Andzia - tylko pieszczotliwie i wsrod swoich pozwalamy sobie na Pindzie ;) Cos czuje, ze zostanie Andzia - bo juz sie przyzwyczaila jakby.. Poza tym - jak AnSi sie podoba -
znaczy moze byc :)

no to fru. wklejam takie pierwsze - bo tylko te na kompie reszta w aparacie bez kabla :)

tu nastapila zamiana lozek :
http://images36.fotosik.pl/2/1d366167afb46d7bmed.jpg

a tu consensus :
http://images50.fotosik.pl/5/880fb7a8de525ba0.jpg

Poczatek byl raczej trudny - Jaga kilka razy ta mala pogonila - z tym ze jest bardzo karna - takze przywolana "tlumila w sobie". Mloda - jak sie juz poczula pewniej to pare razy sie najezyla i odgryzla :o . Generalnie jest coraz lepiej, nawet sie razem bawia - tzn mala ciaga Jage za fafle i ogon , dopoki ta sie nie wkurzy. Natomiast jak Jaga ma ochote na zabawe - to konczy sie roznie- bo jedno chlapniecie lapy Jagi i mala leeeciii... Ale tez mi wyglada, ze to raczej mala bedzie przywodca jak nabierze wagi - bo Jagunia to normalnie miekkie serce w meznej piersi - tylko groznie wyglada.
Wydaje mi sie , ze Jagunia to troche posmutniala.. :roll: Musze jakis program dowartosciowania wlaczyc.
A mala to jest zadziwiajaca, bo ogolnie to taka delikatna -ale poniewaz urodzila sie "na dworze" - czyli mieszkala od urodzenia w kojcu i budzie - to normalnie w ciagu dnia wchodzi do budy psa naszych sasiadow - ogromnej zreszta (no nie mamy jeszcze plotu skonczonego) - i ucina sobie komara :roll: Niechetnie tez wchodzi do domu - przez prog trzeba ja przenosic :)
znaczy Dama taka raczej :);) .

AnSi - grzybow peelnoo..z przewaga brzozakow , ale prawdziwki podobno tez :) Ale ja z tych raczej slepych ,takze wierze sasiadom na slowo :) W likendy to normalnie tlumy spaceruja . Jak na grzyby sie nastawiasz - to moze by Ci cie udalo jakis piatek wykroic - to wtedy konkurencja mniejsza :)

Pozostaje na nasluchu:). Over.



rrmi - 29-08-2008 08:04
Nie quady , tylko takie strasznie glosne motorki , na 2 kolkach , takie fajne .Moim sie bardzo podobaja i zastanawiaja czy by tez nie chcieli :D No niewazne.

Zosiu
Mala bombowa jest .
I fajnie ze Andzia zostaje , jesli AnSi pasuje to bierz imie i nie czekaj :D
Widze , ze macie podobne jako i my.
Ja bym jednak nie zmuszala Jagusi do tlumienia tego w sobie .
Tak mysle , ze jak sie juz tak zatlumi to moze bieda byc.
Jak malej Andzce przetrzepie czasem skore nic sie nie stanie.
Byle krwi nie bylo.
Ona ja bedzie tak po swojemu uczyla po prostu ,wiec sie w ichnie sprawy nie wtracaj.

Program dowartosciowania wlacz od zaraz , dawaj chocby wiecej smaczkow Jagusi .Te podstawy pewnie znasz .
Daj wiecej zdjec ,na stojaco tez , widze , ze mala o w sumie nie taka mala :roll:
Jagusia to moja taka kochana jednak jest i bedzie na zawsze :P

U mnie dzisiaj regularne walkozabawy sa od 6.30 ,dopiero opanowalam , wiec juz spac sie nie poloze bo jakos przeszlo.
Zgonie chyba moich i do kominka trzeba sie brac , bo jesien za oknem.

Mokka
Ja tez jesien lubie , ale najbardziej jak leze pod koldra :D

Mowisz nie martwic sie na zapas ?
Badz madry czlowieku i sie nie martw .
Musze wiecej o tym poczytac i zastanowic sie jak to rozgrywac , ale chyba do gadania mam najmniej :-?

Tymczasem :D



braza - 29-08-2008 19:34
Też mam stare gnaty i też mnie łamie :-? Jesień, mociumpanie :-?

... doberek :D



Maluszek - 29-08-2008 22:26
Jesień to nic ale zaraz zima będzie :evil:
witanko wieczorową porą :D



Zochna - 29-08-2008 22:34
zima fajna jest :D na narty mozna jechac :D
no i Boze Narodzenie jest :D
najsmutniejszy to listopad jest , co nie ?
chociaz - jak tak deszcz o szyby dzwoni a w srodku cieplutko
i herbata z cytryną - to da sie wytrzymac .
I skarpety na drutach mozna podziergac ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 76 z 105 • Zostało znalezionych 17116 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105