ďťż
KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.




vilemo - 23-10-2009 16:40
Witam,
mam następujące pytanie:
Planujemy wkład kominowy otwierany do góry. Zastanawiam się nad 3 wkładami:
KFD
http://www.marketon.pl/kominekart/pi...00/0091335.jpg
Spartherm
Varia 1 H
http://www.elkor.waw.pl/spartherm-varia/1.jpg
Speedy 1 VH
http://www.elkor.waw.pl/spartherm-speedy/2.jpg

są mniej więcej w podobnych cenach i totalnie nie wiem, który wybrać.
czy ktoś może doradzić który jest lepszy? A może są inne godne polecenia?

Z góry dziękuję
:)





vilemo - 24-10-2009 12:00
podbijam pytanie :wink:



Bogusław_58 - 24-10-2009 13:03

No i nikt mi nie odpowiedział to odpowiem sobie sama chyba zainstaluje zwykły kominek bez płaszcza będę mieć piec węglowy, w kominku będę palić sporadycznie tak więc nie ma co inwestować w ten cały osprzęt.
Dziękuje wszystkim za porady :evil:
Na tego typu pytania nigdy nie odpowiadam.Również nie doradzam zakupów.
Ale zrobię wyjątek ponieważ spodobał mi się Twój nick "dora 83"
Doradził bym rozejrzeć się za porządnym piecem np z Tulikivi,lub czymś tańszym,ponieważ to się sprawdza na całym świecie.



Wirecki - 24-10-2009 20:04

podbijam pytanie :wink: Nie minęła doba i już "do góry". Trochę więcej cierpliwości....

Podałaś/eś dwa wkłady spartherm - jakość będzie ta sama. Wybierz ten, który Ci się zmieści, ma szybę w rozmiarze który Ci pasuje, ten który jest tańszy, ten który poleci wykonawca kominka... Pozdr.





akarolak - 25-10-2009 11:46
Jestem zainteresowany budową kuchni kaflowej.
np. tego typu
http://i37.tinypic.com/im2rl4.jpg

Chciałbym jednocześnie z drugiej strony przewodu kominowego w salonie wybudować kominek/piecokominek
tego typu (tylko bez ornamentów)
http://i34.tinypic.com/xfordd.jpg

Dodatkowo chciałbym aby ten kominek dysponował płaszczem wodnym i był wpięty w system co.
Proszę o poradę czy jest w ogóle możliwa budowa takiego zespolonego systemu kominek-piec- płaszcz wodny, zrobienie wspólnego płasza wodnego dla piea i kominka z jakimś automatycznym przełączaniem tzn gdy będzie się palić w piecu to piec będzie ogrzewał wodę, a gdy w kominku to kominek ?



Bogusław_58 - 25-10-2009 13:52
Można to zrobić, ale nie ma to zbyt wielkiego sensu ze względu na zbyt małą sprawność (w praktyce) obu palenisk.Można spaliny z kominka puścić na zewnętrzną ściankę płaszcza wodnego lub nabyć dodatkowy płaszcz dla kominka i połączyć oba płaszcze razem.
Mam nadzieję że nie ma przeciw wskazań, by kominek z płaszczem wodnym można było podgrzewać również z drugiej strony.



redpradnik - 25-10-2009 22:13
Witam , przeczytalem 80% postow w tym temacie...
i zwracam sie z zapytaniem - zrobiono nam kominek bez rozprowadzenia tylko 2 kratki - wklad Turbo Fonte 14kw - przepalilismy juz w nim okolo 10 razy - nadal jest straszny smród jak sie dobrze rozpali n apietrze nie idzie wytrzymac - otwarta klatka schodowa - jedyna droga to otwieranie okien inaczej tak strasznie glowa boli ...

za msc chcemy sie wprowadzic a tutaj taki suprise:/
jakies pomysly?? smierdzi z kratek wypuszczajacych powietrze bo jak malowalem sufit na drabinie myslalem ze odjade:/



Sloneczko - 26-10-2009 00:49
Moim zdaniem śmierdzi za długo. Zwróć się do wykonawcy, aby przyjechał i sam sprawdził.



MCB - 26-10-2009 08:27

Może spróbuj zdjąć radiator i zobacz co się wtedy dzieje.Zbyt mocno "rośnie" w górę.

Ps A może Twoja kaseta jest wyłożona ceramiką ?,lub palisz bardzo energetycznym drewnem ?, lub pierwsze i drugie na raz ? Ten radiator może wtedy zwiększać temperaturę w rurze i dlatego "rośnie".Jeśli tak jest, to trzeba znaleźć inny sposób odbioru ciepła ze spalin.
Kaseta to jotul i18 harmony.
Jeszcze nie obudowany.
Jest za to standardowy dystrybutor z górnym wyprowadzeniem rury spalinowej.
Rury DGP jeszcze nie podłączone.
Palę brykietem.
Wkrótce zrobię test z odkręconym radiatorem.

MCB Wczoraj przeprowadziłem następujący eksperyment:

1. Odkręciłem radiator. Nadal trzeszczy na połączeniach rur.
Niektóre są charakterystyczne dla odpuszczania naprężeń.

2. Postanowiłem mocniej docisnąć do siebie obie rury. Odkręciłem kolanko. Położyłem na górnej rurze deskę i kilkakrotnie uderzyłem młotkiem. Efekt żaden. Rura górna nadal jest luźno. Wynika z tego, że przy tej konstrukcji rur nie mam możliwości zaklinowania jednej w drugiej.

3. Podczas powyższych operacji stwierdziłem, że rura spalinowa nie przebiega pionowo. Odsunąłem kominek o 2 cm od ściany. Założyłem radiator.
W rezultacie jest o wiele lepiej. Radiator trochę trzeszczy, rura spalinowa zdecydowanie mniej!

Zobaczymy co będzie po kilkudniowym paleniu.

Dziękuję za wszelkie uwagi i pozdrawiam.
MCB



Bogusław_58 - 26-10-2009 09:00
Brykiet z drewna,to takie paliwo jak np :benzyna lotnicza.Jest to drewno bardzo dobrze napowietrzone przez co bardzo łatwo osiąga podczas palenia ponad 1000*C.Myślę,że twoja kaseta jest nie przystosowana na takie paliwo.Dobrze było by,żeby ktoś doświadczony się jeszcze wypowiedział.



MCB - 26-10-2009 09:54
Na stronie producenta nie ma przeciwwskazań do palenia brykietem.
Oczywiście trzeba dostosować się do specyfiki palenia brykietem.

cyt:
"Warunki gwarancyjne zakładają stosowanie brykietu drzewnego, przy jego prawidłowym stosowaniu. "



niktspecjalny - 26-10-2009 10:05

Brykiet z drewna,to takie paliwo jak np :benzyna lotnicza.Jest to drewno bardzo dobrze napowietrzone przez co bardzo łatwo osiąga podczas palenia ponad 1000*C.Myślę,że twoja kaseta jest nie przystosowana na takie paliwo.Dobrze było by,żeby ktoś doświadczony się jeszcze wypowiedział. Ponad 1000 czego?



Bogusław_58 - 26-10-2009 10:37
To zmierz pirometrem.Chodzi o temperaturę w palącym sę brykiecie.



niktspecjalny - 26-10-2009 10:52

To zmierz pirometrem.Chodzi o temperaturę w palącym sę brykiecie. Po huk mi mierzyć?Ty mierzyłeś?napisz po prostu.Brykiet jak się rozpali to we środku ma temp 1000 stc.Jak to się ma do panującej wówczas to wtenczas temp. w komorze paleniskowej.To mnie ciekawi.Też ma 1000 czy może 950 stc? :roll:



niktspecjalny - 26-10-2009 10:55
Dodam ,że po testach przymierzam się do palenia brykietem z łuski słonecznika a ta podana przez ciebie tempe. jakoś strasznie dużawa.



Bogusław_58 - 26-10-2009 11:15
Brykiety wykonane z różnych materiałów będą inne.



niktspecjalny - 26-10-2009 12:44

Brykiety wykonane z różnych materiałów będą inne. Podałeś z kosmosu 1000*C,kazałeś mi zmierzyć pirometrem(jakim) :roll: .Gdzie ta temperatura ma być zmierzona?Gdzie wsadzić urządzenie pomiarowe.Na koniec rozłożyłeś mnie na łopaty mówiąc ,że brykiety są różne.Powtarzam jak coś zacząłeś to sensownie zakończ albo po prostu powiedz ,że nie wiesz. 8)



Bogusław_58 - 26-10-2009 13:12
Pirometru nigdzie się nie wkłada,pomiar jest z odległości.
Słyszałeś chyba,że różne gatunki drewna dają rożną energię podczas spalania.Zrobiony brykiet z różnych gatunków drewna również.Nie można twierdzić np ,że brykiet z drewna dębu jest taki sam co z pestek słonecznika.



Bogusław_58 - 26-10-2009 13:24
Warto jeszcze dopowiedzieć,że spalając brykiet z drewna np dębowego uzyska się więcej energii niż z takiej samej ilości wagowo polan dębowych.



archei - 26-10-2009 13:30
witam facet od kominka zainstalował mi strażaka ale muszę mieć go troch wyżej czy istnieje jakieś przedłużenie strażaka



niktspecjalny - 26-10-2009 13:32

Pirometru nigdzie się nie wkłada,pomiar jest z odległości.
Słyszałeś chyba,że różne gatunki drewna dają rożną energię podczas spalania.Zrobiony brykiet z różnych gatunków drewna również.Nie można twierdzić np ,że brykiet z drewna dębu jest taki sam co z pestek słonecznika.
Nie to żebym się czepiał ale niestety jestem praktykiem i opisane przez ciebie opinie są nieuzasadnione.
http://www.systemy-kominkowe.pl/pali...w/rodzaj_paliw
Nie bez kozery ruszyłem z pirometrem bo wiadomo ,że mierzy temp bezdotykowo.Pisząc ,że osiąga 1000 stc grzecznie zapytałem gdzie go zmierzysz?Rozpalisz np w kominku do wiwatu.Przy temp np.95 stc wody CO otworzysz komorę i dokonasz pomiaru.Proszę powiedz jaki wynik otrzymasz?Tylko tyle.



niktspecjalny - 26-10-2009 13:36

Warto jeszcze dopowiedzieć,że spalając brykiet z drewna np dębowego uzyska się więcej energii niż z takiej samej ilości wagowo polan dębowych. Boguś Ameryki nie odkryłeś zważywszy na fakt ,że ,że różnią się ilościową zawartością wody.%



Bogusław_58 - 26-10-2009 13:41
Przy tej samej wilgotności. :D



niktspecjalny - 26-10-2009 13:46

Przy tej samej wilgotności. :D Pytasz mnie czy oznajmiasz ?Wilgotności czego? :D A co z temper w komorze?



Bogusław_58 - 26-10-2009 13:54
Mówię,że brykiet i polana wzięte do spalania mają mieć taką samą wilgotność.



zatom - 26-10-2009 14:07
Witam,

Szukam wkładu ze zintegrowaną szybą 2l, najlepiej podnoszonego do góry.
Na razie widzę tylko wkłady w jakiś kosmicznych cenach (ok. 10.000 zł).

Czy spotkałeś się z jakimiś tańszym produktem?

Dziekuje



zatom - 26-10-2009 14:07
Witam,

Szukam wkładu ze zintegrowaną szybą 2 (przód, lewa)l, najlepiej podnoszonego do góry.
Na razie widzę tylko wkłady w jakiś kosmicznych cenach (ok. 10.000 zł).

Czy spotkałeś się z jakimiś tańszym produktem?

Dziekuje



niktspecjalny - 26-10-2009 14:41

Mówię,że brykiet i polana wzięte do spalania mają mieć taką samą wilgotność. Ale jazda.To jakim przyrządem będziemy to mierzyć?Pirometr już mamy ale nie umiesz go obsługiwać i rzucasz jakieś bezzasadne pierdoły.Teraz zapewne wybierzemy gatunek drewna,brykietu i zmierzymy wilgotnościomierzem np. hicior3 ich wilgotność.Włożymy do kominka i co dalej?Zapodaj jakieś doświadczenia .



piotrulex - 26-10-2009 15:07

witam facet od kominka zainstalował mi strażaka ale muszę mieć go troch wyżej czy istnieje jakieś przedłużenie strażaka pewnie ze tak a jak nie to moze ktos ci dorobic

my cos kiedys dla tescia kupowalismy w kratki.pl czy jakos tak



AGA NR 1 - 26-10-2009 15:23
Pytanie do Was - doświadczonych palaczy kominkowych.
:wink:

Jakbyście mieli taki wybór :

palić drewnem iglastym ale SUCHYM ( 1,5 stało sobie suchym w garażu )
a drewnem z drzew liściastych ( dąb ) ale za to MOKRYM ( miesiąc temu rosło sobie w lesie... )...
to co wybralibyscie jako mniejsze zło ???
:-? :-? :-?

Bo to że dwie drogi są błędne, to wiemy rzecz jasna.

Kłócimy się z koleżanką o to od paru dni, pożremy się zaraz o to na maksa !
Ona ma co prawda dłużej kominek - mieszka już rok w nowym domu, ja jestem dopiero w trakcie budowy i już kilka razy rozpaliłam swój nowy kominek.

Problem wyboru drewna z w/w dwóch wariantów dotyczy nas obu, ale zdania mamy zupełnie różne, hahahaha !
:lol: :lol: :lol:



Bogusław_58 - 26-10-2009 15:53
W takim wypadku rozdrabniał bym oba gatunki maksymalnie i mieszał razem.
Ale nie wiem,czy jestem dostatecznie doświadczony,ponieważ palę dopiero od 30 lat.



Forest-Natura - 26-10-2009 15:56
Witam.
Jakie bądź, byle suche...
Z tym drewnem iglastym to trochę mit. Kolejny "mit kominkowy", który jak mantra powtarzają sami użytkownicy kominków jak i producenci palenisk.
Jeżeli drewno jest suche i spalamy je przy odpowiednim dopływie tlenu, wytwarzając "normalną" temperaturę w palenisku (wkładzie), miast "bździć", kopcić i je wędzić, to każde drewno jest dobre.
Taki świerk na przykład - w jego drewnie żywica występuje tylko w pęcherzach żywicznych, pięknie spala się nie brudząc kominów i strzela "radośnie", dodając również kominkowi efektów dźwiękowych. Wtedy człowiek wie że w kominku się naprawdę pali.
Całe Pogórze Polski paliło i pali w piecach i kominkach świerkiem, jodłą, na roztoczu modrzewiem, w pozostałych rejonach sosną. Tyle, że nasi dziadkowie czy nawet rodzice drewno do palenia przygotowywali z 2-3 letnim wyprzedzeniem. Tak na wszelki wypadek...
Teraz wędzi się wszelkie urządzenia ogniowe drewnem o wilgotności 30-40 %, bo tyle nawet posiada w sobie wody drewno po niecałym roku składowania na dworze "pod chmurką". Stąd problemy, dym po całym domu, smród i brud w kominie...
Suche...jakie bądź...byle suche :-)
Pozdrawiam.



niktspecjalny - 26-10-2009 16:00

Pytanie do Was - doświadczonych palaczy kominkowych.
:wink:

Jakbyście mieli taki wybór :

palić drewnem iglastym ale SUCHYM ( 1,5 stało sobie suchym w garażu )
a drewnem z drzew liściastych ( dąb ) ale za to MOKRYM ( miesiąc temu rosło sobie w lesie... )...
to co wybralibyscie jako mniejsze zło ???
:-? :-? :-?

Bo to że dwie drogi są błędne, to wiemy rzecz jasna.

Kłócimy się z koleżanką o to od paru dni, pożremy się zaraz o to na maksa !
Ona ma co prawda dłużej kominek - mieszka już rok w nowym domu, ja jestem dopiero w trakcie budowy i już kilka razy rozpaliłam swój nowy kominek.

Problem wyboru drewna z w/w dwóch wariantów dotyczy nas obu, ale zdania mamy zupełnie różne, hahahaha !
:lol: :lol: :lol:
Czy jest jakaś inna alternatywa ?Czy mus wybrać jedną z opcji bez możliwości mieszania jednej z drugą?



AGA NR 1 - 26-10-2009 16:01

W takim wypadku rozdrabniał bym oba gatunki maksymalnie i mieszał razem.
Ale nie wiem,czy jestem dostatecznie doświadczony,ponieważ palę dopiero od 30 lat.

Boguław-58,
no tak - "dopiero" 30 lat, hahahaha !
:lol:
Ja dopiero od kilku dni.
:wink:

Ok, dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź jest... satysfakcjonująca dla obu zwaśnionych koleżanek, hahaha !
Zaraz do niej dzwonię zaproponować ugodę.
:D

Problem w tym, że OBIE SPÓŹNIŁYŚMY się z kupnem drena na opał.
Ja mam prawo - bo niedoświadczona jestem i nie wiedziałam, że trzeba wcześniej kupić i sezonować drewno.
Myślałam, że takie "suche drewno" jest do kupienia od ręki.
A tu problemik - nigdzie takowego nie ma.
:o

A ona - zapomniała po prostu...



AGA NR 1 - 26-10-2009 16:09

Witam.
Jakie bądź, byle suche...
Z tym drewnem iglastym to trochę mit. Kolejny "mit kominkowy", który jak mantra powtarzają sami użytkownicy kominków jak i producenci palenisk.
Jeżeli drewno jest suche i spalamy je przy odpowiednim dopływie tlenu, wytwarzając "normalną" temperaturę w palenisku (wkładzie), miast "bździć", kopcić i je wędzić, to każde drewno jest dobre.
Taki świerk na przykład - w jego drewnie żywica występuje tylko w pęcherzach żywicznych, pięknie spala się nie brudząc kominów i strzela "radośnie", dodając również kominkowi efektów dźwiękowych. Wtedy człowiek wie że w kominku się naprawdę pali.
Całe Pogórze Polski paliło i pali w piecach i kominkach świerkiem, jodłą, na roztoczu modrzewiem, w pozostałych rejonach sosną. Tyle, że nasi dziadkowie czy nawet rodzice drewno do palenia przygotowywali z 2-3 letnim wyprzedzeniem. Tak na wszelki wypadek...
Teraz wędzi się wszelkie urządzenia ogniowe drewnem o wilgotności 30-40 %, bo tyle nawet posiada w sobie wody drewno po niecałym roku składowania na dworze "pod chmurką". Stąd problemy, dym po całym domu, smród i brud w kominie...
Suche...jakie bądź...byle suche :-)
Pozdrawiam.
Forest-Natura,
dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Mile zaskakującą zresztą !
:o

Czyli ja wygrałam w naszym sporze, hehe !
Ja właśnie reprezentowałam wariant - z braku laku mój wybór padł na palenie iglastym, ale "suszonym" od 1,5 roku.
Intuicja mnie nie pomysliła.
Ha !
8)

A ona upierała się, że zniszczę mój kominek i komin ( zmroziło mnie bo kocham go od pierwszego wejrzenia !!! ) i lepiej palić mokrym, byle liściastym.



niktspecjalny - 26-10-2009 16:32
Nie dałaś mi odpowiedzi więc podłącze się do Forest-Natura i trochę się z nim nie zgodzę.Ale tylko trochę ponieważ drewno iglaste choćby nie wiem jakie suche jest nieodpowiednim do kominka bo ma w sobie dużo żywicy,która niemiłosiernie dymi gryzie w ślipia a w kominie pozostawia bardzo dużo sadzy.Teraz trzeba by było przeprowadzić eksperyment skoro autorka pytania nie daje innej alternatywy.Jak np. po roku będą wyglądały (naszych przeciwniczek zażartych w boju) przewody kominowe,komory paleniskowe.Stawiam bezpiecznie 1/2 lytra ,że pani z suchym iglastym zakończy dużo wcześniej sezon.Pani z mokrym liściastym będzie palić znacznie dłużej choć też nie łatwo ale palić będzie.Przypomnę ,że palący na Pogórzu Polski palili w innych systemach kominowych .Te nasze są za bardzo nowoczesne i delikatne i stawiają przed palącym większe wymagania.



Bogusław_58 - 26-10-2009 16:32
W moim regionie pali się w zasadzie tylko sosną,bo jest najbardziej dostępna.O mieszaniu gatunków wspomniałem dlatego,żeby nie pozostać na koniec zimy z samym dębem.Ale nawet jeśli, oba były by suche jak pieprz,to i tak warto je mieszać.



niktspecjalny - 26-10-2009 16:44

W moim regionie pali się w zasadzie tylko sosną,bo jest najbardziej dostępna.O mieszaniu gatunków wspomniałem dlatego,żeby nie pozostać na koniec zimy z samym dębem.Ale nawet jeśli, oba były by suche jak pieprz,to i tak warto je mieszać. 30 lat praktyki to nie ma jak polemizować.A jak będziesz miał tylko do wyboru albo to albo to ...to które wybierzesz?



AGA NR 1 - 26-10-2009 16:51
Niktspecjalny,
już odpowiadam :

więc teoretycznie można zrobić tak :

ja mam cały garaż owego suchego iglastego, koleżanka właśnie zamówiła mokre dębowe.
Przyjedzie na dniach.

A że mieszkamy 10 km od siebie możemy faktycznie wymieszać po równo te drewno i obie bedziemy miały mix.
:lol:

Ale eksperyment, który zaproponowałeś ( stan kominów ) wtedy się nie uda.
:wink:



niktspecjalny - 26-10-2009 17:27
Zaznaczałem już ,że wolę posługiwać się praktycznymi przykładami.Znajomy sąsiad z tej samej miejscowości doktorek,dosyć często zaczął kupować sosnę w przeróżnych kawałkach i palił w dwóch kominkach z rozprowadzeniem powietrznym.Kiedyś zaprosili nas na wieczorną bibkę.Jak wlazłem do tego okazałego pięknie zrobionego wew domu, zostałem zaskoczony przedziwnym zapachem.To nie z winy kominków bo zły producent itp.tylko zapuszczone śmierdzące pomieszczenia,przesiąknięte narzuty na których siedziałem.trzy miechy od naszej wizyty jeden z kominków zakończył działanie.Zastopowała go sadza.



AGA NR 1 - 26-10-2009 17:34
Jak to zastopowała go sadza ?
Wytłumacz mi proszę.
Zepsuł się kominek ?
:o :o :o



Bogusław_58 - 26-10-2009 17:48
Nie wiem jak pali doktorek,ale ja nie czyściłem komina cztery lata.W okolicy też nie zaobserwowałem żadnych katastrof kominowych.W domu moim ani u sąsiadów nie śmierdzi spalenizną i nie skarżą się ludzie na szczypanie oczu.
Podejrzewam niktspecjalny,że pomyliłeś Murator z Monarem.



niktspecjalny - 26-10-2009 18:00

Nie wiem jak pali doktorek,ale ja nie czyściłem komina cztery lata.W okolicy też nie zaobserwowałem żadnych katastrof kominowych.W domu moim ani u sąsiadów nie śmierdzi spalenizną i nie skarżą się ludzie na szczypanie oczu.
Podejrzewam niktspecjalny,że pomyliłeś Murator z Monarem.
Podałem przykład.Bardziej prawdopodobny przynajmniej niż te twoje 1000 stc.



Bogusław_58 - 26-10-2009 19:07

Podałem przykład.Bardziej prawdopodobny przynajmniej niż te twoje 1000 stc. Wartość energetyczną brykietów porównuje się ze średnio energetycznym węglem.Jeżeli do spalania brykietu damy potrzebną ilość powietrza,wtedy błyskawicznie nabiera temperatury.Dzieje się to dla tego,ponieważ ma małe gabaryty i bardzo "chropowatą "powierzchnię,powodującą dobre napowietrzenie i możliwość powstanie płomienia na całym obwodzie.Drewno,które spalane jest w kawałku wielokrotnie większym i powierzchnię ma w porównaniu do brykietu gładszą nie jest w stanie wytworzyć tak dużej, łącznej powierzchni ognia, a więc i temperatury.



niktspecjalny - 26-10-2009 20:01
Teraz sprecyzuje nieszczęście mojego doktorka.Czy kolego Bogusiu wiesz co to jest zapalenie sadzy w kominie?Nie wiesz a ja wiem.Może zapalić się dach,może popękać komin,może się skurczyć otulina.Więc nie wyjeżdżaj mi tu słownictwem typu:

Podejrzewam niktspecjalny,że pomyliłeś Murator z Monarem. bo jest to nie na miejscu.Chciałem na podstawie przykładu z doktorem przestrzec ja niejako i tyle.Ale skoro można to i ja skorzystam.

Podejrzewam ,że Bogusław_58 pomylił FM z jakąś elektrociepłownią i źle mu się to kojarzy. :D :D :P :wink:



Bogusław_58 - 26-10-2009 22:26
Nic nie pomyliłem,a Tobie doradzam: podciągnij się z tych brykietów no i ze spalania, to i Doktorek skorzysta. :D



Forest-Natura - 26-10-2009 22:33
Witam.
Dla porównania, :
- palenie świeżym dębem i brzozą - po 3-4 tygodniach na ścianach komina około 2-5 cm sadzy szklistej w postaci przeróżnej wielkości "stalaktytów i stalagmitów", kominek dymi na salon jak lokomotywa sprzed stu lat
- palenie suchym świerkiem przez całe lata - warstwa 2-3 mm sadzy sypkiej na zakończenie sezonu grzewczego
Pierwszy przykład - to kilkukrotne doświadczenie (będzie około 5-6 przypadków) gdy przyjeżdżałem "na telefon" do moich własnych ( :lol: ) kominków, które po jakimś czasie już "nie działały".
Przykład drugi - mój własny kominek.
Uważam świerk za najlepsze drewno do kominka jakie można sobie tylko wyobrazić. Jako leśnik i zdun zarazem. Może to Was zdziwi, ale takie samo zdanie mam o suchej osice, topoli, lipie, wierzbie. To gatunki bardzo efektowne w paleniu i wytwarzające bardzo dużo ciepła, tyle że w stosunkowo krótkim okresie czasu. Czyli znakomite dla chcących palić w miarę krótko a "treściwie"
Oczywiście jak paliłem w piecu (mam mniejszy staż niż Bogusław ;-)) to preferowałem grabinę, jesion, wiąz, buk, jawor i klon oraz dębinę z posuszu (nie chciało mi się czekać 2-3 lata aż wyschnie świeżo ścięte), ale "bujałem" zawsze piec na suchej sośnie, dopiero wtedy podkładałem drewno "twarde".
Jeszcze raz podkreślę - idealne jest każde, byle suche. Naprawdę suche, takie poniżej 15 % wilgotności. Mniej więcej taką wilgotność osiąga tak naprawdę drewno "twarde", w postaci szczap, po około 3-4 latach suszenia w zadaszonym (!) i przewiewnym miejscu.
Pozdrawiam.



klimrad - 26-10-2009 23:13
Chcę zakupić "coś" co pozwoli mi na sterowanie turbina kominkową i rekuperatorem. Interesuje mnie sterownik który może sterować oboma urządzeniami jednocześnie (np. wzrost temp. w komorze kominka -> wzrost obrotów turbiny i rekuperatora) i każdym z osobna (np. program tygodniowy dla rekuperatora a turbina wyłączona).
Jest takie coś na rynku ? jak tak to proszę o namiary.



niktspecjalny - 26-10-2009 23:48

Witam.
Dla porównania, :
- palenie świeżym dębem i brzozą - po 3-4 tygodniach na ścianach komina około 2-5 cm sadzy szklistej w postaci przeróżnej wielkości "stalaktytów i stalagmitów", kominek dymi na salon jak lokomotywa sprzed stu lat
- palenie suchym świerkiem przez całe lata - warstwa 2-3 mm sadzy sypkiej na zakończenie sezonu grzewczego
Pierwszy przykład - to kilkukrotne doświadczenie (będzie około 5-6 przypadków) gdy przyjeżdżałem "na telefon" do moich własnych ( :lol: ) kominków, które po jakimś czasie już "nie działały".
Przykład drugi - mój własny kominek.
Uważam świerk za najlepsze drewno do kominka jakie można sobie tylko wyobrazić. Jako leśnik i zdun zarazem. Może to Was zdziwi, ale takie samo zdanie mam o suchej osice, topoli, lipie, wierzbie. To gatunki bardzo efektowne w paleniu i wytwarzające bardzo dużo ciepła, tyle że w stosunkowo krótkim okresie czasu. Czyli znakomite dla chcących palić w miarę krótko a "treściwie"
Oczywiście jak paliłem w piecu (mam mniejszy staż niż Bogusław ;-)) to preferowałem grabinę, jesion, wiąz, buk, jawor i klon oraz dębinę z posuszu (nie chciało mi się czekać 2-3 lata aż wyschnie świeżo ścięte), ale "bujałem" zawsze piec na suchej sośnie, dopiero wtedy podkładałem drewno "twarde".
Jeszcze raz podkreślę - idealne jest każde, byle suche. Naprawdę suche, takie poniżej 15 % wilgotności. Mniej więcej taką wilgotność osiąga tak naprawdę drewno "twarde", w postaci szczap, po około 3-4 latach suszenia w zadaszonym (!) i przewiewnym miejscu.
Pozdrawiam.
No i czemu to ma dowodzić?Mam magazynować iglaste i suszyć?Sosnę też porównasz ze świerkiem?To iglaste przecież i to.Uważam ,że świerk nie jest najlepszym drewnem do kominka.Najlepszym drewnem do kominka jest grab.Jak z drewna pozbyć się znacznej części wilgotności?Odpowiedź to.....zakupić dobry brykiet.Małe szczapki sosnowe do rozpalania to rewelacja ale powtarzam, do rozpalania.



niktspecjalny - 26-10-2009 23:56

Nic nie pomyliłem,a Tobie doradzam: podciągnij się z tych brykietów no i ze spalania, to i Doktorek skorzysta. :D Daj dowód na te 1000 stc no chyba ,że ci się wypsło :lol: .Pudło... nie muszę się podciągać bo chcę podjąć próbę palenia brykietem z łuski słonecznika już to mówiłem.Doktorek ma podobną teorię jak Forest ale nie do końca poprawną .



Bogusław_58 - 27-10-2009 08:50
Sam sobie daj taki dowód.
Nasyp brykietu dobrze rozpal i w środek żaru włóż pasek blachy, taki do 2mm.Czerwony kolor to 600*C żółty 1000*C.
Pozdrowienia dla Doktorka.



AGA NR 1 - 27-10-2009 08:57
Ale zażarta dyskusja, hahahaha !

Kurka, naprawdę nie chciałam... "dolewać oliwy do ognia", hahahaha !

:lol: :lol: :lol:



Bogusław_58 - 27-10-2009 09:07
Jak Ci nie szkoda oliwy,to dolewaj.
Powiedz Aga koleżance,że jak się pali mokrym drewnem,to temperatura spalin w kominie musi być wyższa niż normalnie.To znaczy nie należy domykać szybra tak jak paląc suchym drewnem.



AGA NR 1 - 27-10-2009 09:38
Rozumiem,
dziękuję za radę.
Przekażę.
:wink:

[/b]



Forest-Natura - 27-10-2009 10:02
Witam.
Dla wszystkich "niedowiarków" w temacie temperatur jakie można osiągać w kominkach poniższe zdjęcie:
http://foto1.m.onet.pl/_m/63de5da36d...ad,10,19,0.jpg
Temperatura, jaką widać została osiągnięta po około 20 minutach rozpalania podpałką - szczapkami drewna w ilości około 2 kg. To akurat była "pokazówka", przeprowadzona na szkoleniu po której nie było już sensu dalej dokładać by osiągnąć jeszcze wyższe temperatury, chociażby ze względu na to by nie zniszczyć paleniska, ale tak do 1050 stopni to już w nim co niektórzy moi znajomi "niechcący" osiągali. Ten pokaz był właśnie zorganizowany dla "niedowiarków" i tych, którzy nie za bardzo zdają sobie sprawę z tego, jakim żywiołem może być ogień.
Temperatura mierzona była na króćcu wylotowym spalin do przyłącza dymowego. Oczywiście można powiedzieć - że dużą rolę odgrywa tu specjalne palenisko. Ale warto zauważyć, z jakiej ilości drewna i po jakim czasie była ta temperatura. Praktycznie to dopiero początek procesu spalania. Jak się popali "ostro" i dłużej w dobrym palenisku - wkładzie kominkowym z okładzinami szamotowymi lub wermikulitowymi, to też "da radę". W piecach, gdzie nie ma szyby, w kuchniach kaflowych (może miał ktoś z Was okazję zobaczyć rozgrzaną do czerwoności blachę pieca kuchennego) takie temperatury to "norma". Oczywiście nie są one dobre dla żadnego urządzenia grzewczego, bo deprecjonują go, ale się zdarzają nader często, czasem tylko nie jesteśmy ich świadomi.
Pozdrawiam.



Bogusław_58 - 27-10-2009 13:11

Sam sobie daj taki dowód.
Nasyp brykietu dobrze rozpal i w środek żaru włóż pasek blachy, taki do 2mm.Czerwony kolor to 600*C żółty 1000*C.
Pozdrowienia dla Doktorka.
Doświadczenie" niktspecjalny" zrób na kilku rodzajach brykietu po kolei.Możesz nazwać te doświadczenie "hicior 3".



Bogusław_58 - 27-10-2009 18:45
Patrz Forest jak cicho.
Kapneli się,że kominki można używać jako "orno" kowalskie i może miecze kują... :D



AGA NR 1 - 27-10-2009 19:45
Odsiecz szykują.
Cisza przed burzą.
:wink:



Bogusław_58 - 27-10-2009 20:48
Raczej kupili browar do myślenia.



romano78 - 27-10-2009 20:55
Chcę zakupić "coś" co pozwoli mi na sterowanie turbina kominkową i rekuperatorem. Interesuje mnie sterownik który może sterować oboma urządzeniami jednocześnie (np. wzrost temp. w komorze kominka -> wzrost obrotów turbiny i rekuperatora) i każdym z osobna (np. program tygodniowy dla rekuperatora a turbina wyłączona).
Jest takie coś na rynku ? jak tak to proszę o namiary.

Też miałem taką koncepcje jak ty ostatecznie zdecydowałem ze będę miał tylko sterowanie do kominka w postaci przepustnicy lub wiatraka podłączonego do sterownika temperatury który będzie w pomieszczeniu w którym jest kominek czyli w salonie i będzie ustawiony na powiedzmy 22stopnie.
Centralne ogrzewanie będzie ustawione na 20 stopni gdy rozpalę w kominku centralne sie wyłączy dodam jeszcze ze kominkiem planuje palić sporadycznie bo nie chcę za bardzo robić z salonu kotłowni i chyba kupie trochę niedowymiarowany jeśli chodzi o rekupurator to nie wiem czy za bardzo nie kombinujesz chyba ze kominek to jedyne żródło ciepła. A czy kominek chcesz wpiąć w instalacje wentylacyjną czy robisz tylko wyciąg obok lub nad kominkiem?[/quote]



niktspecjalny - 27-10-2009 21:46

Witam.
Dla wszystkich "niedowiarków" w temacie temperatur jakie można osiągać w kominkach poniższe zdjęcie:
http://foto1.m.onet.pl/_m/63de5da36d...ad,10,19,0.jpg
Temperatura, jaką widać została osiągnięta po około 20 minutach rozpalania podpałką - szczapkami drewna w ilości około 2 kg. To akurat była "pokazówka", przeprowadzona na szkoleniu po której nie było już sensu dalej dokładać by osiągnąć jeszcze wyższe temperatury, chociażby ze względu na to by nie zniszczyć paleniska, ale tak do 1050 stopni to już w nim co niektórzy moi znajomi "niechcący" osiągali. Ten pokaz był właśnie zorganizowany dla "niedowiarków" i tych, którzy nie za bardzo zdają sobie sprawę z tego, jakim żywiołem może być ogień.
Temperatura mierzona była na króćcu wylotowym spalin do przyłącza dymowego. Oczywiście można powiedzieć - że dużą rolę odgrywa tu specjalne palenisko. Ale warto zauważyć, z jakiej ilości drewna i po jakim czasie była ta temperatura. Praktycznie to dopiero początek procesu spalania. Jak się popali "ostro" i dłużej w dobrym palenisku - wkładzie kominkowym z okładzinami szamotowymi lub wermikulitowymi, to też "da radę". W piecach, gdzie nie ma szyby, w kuchniach kaflowych (może miał ktoś z Was okazję zobaczyć rozgrzaną do czerwoności blachę pieca kuchennego) takie temperatury to "norma". Oczywiście nie są one dobre dla żadnego urządzenia grzewczego, bo deprecjonują go, ale się zdarzają nader często, czasem tylko nie jesteśmy ich świadomi.
Pozdrawiam.
Lipna fotka i wszystko jakieś takie wyssane z palucha. 8) 8) 8) .Zawsze to pokaz :P ...........Chciałbym ci coś zmierzyć??? :oops: :oops: :oops: ale nie mogie.... :P :P :P



zukow2 - 27-10-2009 22:10
witajcie,]
mam ogromną prośbę :
zaczynam sam budowę swojego kominka.Mam wkład KFD EKO MAX 14KW.http://www.tapis.pl/kominkowe/kfd/eko-max-14.htm
Plan mam taki (wyprowadźcie mnie z błędu jeżeli źle myślę) :
1.z pustaka SILKA robię podstawę o wysokości ok 40cm (Kominek ma wymiary wys. 53cm, szer.69cm, głębokość 44cm-[u]JAKIE WYMIARY PODSTAWY POWINNY BYĆ ŻEBY ZMIEŚCIĆ OBUDOWĘ I IZOLACJĘ ????)

2. na niej robię płytę betonową z wystającym "daszkiem" z przodu do późniejszego wykończenia klinkierem.Płyta o grubości 5 cm (WYSTARCZY ???)

3.Stawiam wkład +podłączenie do komina

4. boczne i tylna ścianki obudowy z betonu komórkowego o gr10cm (wystarczy???) , lub płyta karton gips czerwona

5.izolacja wełną

6.górna część obudowy -nie wiem jak zrobić element z cegły między wkładem a belką dębową

7montaż i izolacja belki

8. montaż z płyt i izolacja części nad belką

Jeżeli posiada Ktoś zdjęcia z montażu swojego kominka będę wdzieczny za wszelkie uwagi i pomoc :)

pozdrawiam[/url][/b]



Bogusław_58 - 27-10-2009 22:36


..........Chciałbym ci coś zmierzyć??? :oops: :oops: :oops: ale nie mogie.... :P :P :P
niktspecjalny,takie sprawy to załatwisz sobie w "mniejszości s."



niktspecjalny - 28-10-2009 06:55


..........Chciałbym ci coś zmierzyć??? :oops: :oops: :oops: ale nie mogie.... :P :P :P
niktspecjalny,takie sprawy to załatwisz sobie w "mniejszości s." Ja cały czas o temperaturze.A ciebie głupotki jak zwykle dopadły. :P



Bogusław_58 - 28-10-2009 08:19
Sugerujesz,że .nie masz termometru.To uspokoiłeś mnie.bo myślałem,że nie masz rozumu.



niktspecjalny - 28-10-2009 08:27
Jak to dobrze ,że Forest-Natura pomylił temperaturę spalin od temperatury w komorze paleniskowej,

Temperatura mierzona była na króćcu wylotowym spalin do przyłącza dymowego. Oczywiście można powiedzieć - że dużą rolę odgrywa tu specjalne palenisko bo tym samy obalił tezę ,że otwierając drzwiczki od komina uderzy w nas aż 1000 stc.Wspomniane spaliny może i maja takie osiągnięcia ale są w pełni wykorzystywane w dużych kotłach gdzie to np. na ruchomym ruszcie jedzie miał węglowy który spalając się ogrzewa płomienicę a następnie płomieniówki w których zawrócone spaliny ogrzewają wodę.Proszę ekspertów aby nie mylili tych temperatur bo nikt oprócz nas nawet nie podłoży do kominka i będzie stał w bezpiecznej odległości.

Doświadczenie" niktspecjalny" zrób na kilku rodzajach brykietu po kolei.Możesz nazwać te doświadczenie "hicior 3". Myślałem ,że to zdrobnienie znanego urządzenia cię nie zaskoczy ale widać pomyliłem się.Zwróć uwagę w jakim kontekście zostało użyte.Dla przypomnienia choć drogi jak cholera.

http://allegro.pl/item769771975_wilg...nel_hit_3.html



Bogusław_58 - 28-10-2009 08:52
Widzę ,że ciężko Ci się pogodzić z tym 1000*C.Forest nic nie pomylił.Zmierzył również wyżej.Temperatura,która jest nad rusztem nikogo nie uderzy,chyba ,że planujesz np włożyć tam głowę.
Myślę,że temperatury w różnych paleniskach zostały bardzo dokładnie pomierzone i opisane i to przez różne niezależne instytuty badawcze.



adi_ - 28-10-2009 09:00
oki klutnia zazarta ekspertow duzo a ja chce kupic kominek dom 250 m 2 z poddaszem salon otwarty na korytaz kuchnie kominek powinien byc z plaszczem wodnym i do tego chce na lato dozucic kolektory i piec jak byscie byli mili podzucili jakies takie zestawienia lub same kominki reszte dobiore jakos pozdrawiam



niktspecjalny - 28-10-2009 09:10

Widzę ,że ciężko Ci się pogodzić z tym 1000*C.Forest nic nie pomylił.Zmierzył również wyżej.Temperatura,która jest nad rusztem nikogo nie uderzy,chyba ,że planujesz np włożyć tam głowę.
Myślę,że temperatury w różnych paleniskach zostały bardzo dokładnie pomierzone i opisane i to przez różne niezależne instytuty badawcze.
Słuchaj chłopie.Ciężko mi się z tym pogodzić tak jak ty to opisujesz.To ,że nie zgadzam się czasami z Forest-Natura nie dowodzi ,że mówi nieprawdę.W porównaniu z tobą jego wypowiedzi są wyważone i niejednokrotnie podparte dowodami.Chwała mu za to bo gościu się zna i nie gubi w temacie.Ma jakąś tam praktykę,którą tu przedstawia.Ty natomiast usiłujesz mi coś udowodnić stawiając na szalę swoją okrojoną wiedzę bo jak to sam słusznie zauważasz jesteś niedoświadczony.


Brykiet z drewna,to takie paliwo jak np :benzyna lotnicza.Jest to drewno bardzo dobrze napowietrzone przez co bardzo łatwo osiąga podczas palenia ponad 1000*C.Myślę,że twoja kaseta jest nie przystosowana na takie paliwo.Dobrze było by,żeby ktoś doświadczony się jeszcze wypowiedział. Nie do końca rozwijasz swoją myśl.Gdzie taka temperatura występuje w czasie palenia brykietem?



Dzejson - 28-10-2009 09:12
Czesc

Jestem w trakcie zakładania kominka. Pojawił sie problem z wysokością trójnika - wydaje się być na nisko, bo na wysokości 1,80 od podłogi. Niestety radiator trzeba uciąć do połowy, aby zmieścił sie między dwa kolanka. Instalator twierdzi że powyżej istniejącego nie da się tak dokładnie zrobic trójnika w rurze szamotowej.
I tutaj pytanie, zakładając, że pozostanie taka konstrukcja z 25cm radiatorem, to czy dużo tracę na odyzsku ciepła , w porównaniu ze scenariuszem przeróbki kanału kominowego. Czy warto przerabiać?

Andrzej



Bogusław_58 - 28-10-2009 09:41
niktspecjalny
Nigdy nie mówiłem,że jestem "niedoświadczony".Prosiłem jednak kogoś, kto zna się na tym autentycznie,by potwierdził, to co piszę.
Dodam jeszcze,że w zapalonym papierosie może być temperatura pewnie600-800*C a palacze nie mają wypalonych języków.Ale co tam palacze;spawacz według Ciebie,to powinien mieć spaloną rękę...



niktspecjalny - 28-10-2009 09:51

niktspecjalny
Nigdy nie mówiłem,że nie jestem "niedoświadczony".Prosiłem jednak kogoś, kto zna się na tym autentycznie,by potwierdził, to co piszę.
Dodam jeszcze,że w zapalonym papierosie może być temperatura pewnie600-800*C a palacze nie mają wypalonych języków.Ale co tam palacze;spawacz według Ciebie,to powinien mieć spaloną rękę...
Sorki myślałem ,że napisanie przez ciebie:


Dobrze było by,żeby ktoś doświadczony się jeszcze wypowiedział. jest dowodem na to ,że jesteś niedoświadczony i chcesz

skorzystać z pomocy doświadczonego.Nadal nie rozumiem po co podajesz takie przykłady.Pytam o temp 1000stc.Gdzie jest gdy palimy w kominku i jaki to ma ewentualny wpływ gdy go otworzymy?Poniał?Czy znowu rzucisz jakiegoś odbiegającego od tematu przykłada.



Bogusław_58 - 28-10-2009 09:53
Dodaj jeszcze zero.



niktspecjalny - 28-10-2009 09:58

Dodaj jeszcze zero. dodałem i co dalej? 8)



Bogusław_58 - 28-10-2009 10:25
Dyskusja nasza poszła o kominek MCB i jego brykiet.Skontaktuj się więc z MCB ,żeby Ci powiedział ile sypał swego brykietu,ile dawał powietrza i zrób tak samo.Następnie mierz temperaturę w rożnych miejscach.Blachę o grubości do 2 mm włóż w środek żaru,który daje brykiet.



niktspecjalny - 28-10-2009 11:03

Dyskusja nasza poszła o kominek MCB i jego brykiet.Skontaktuj się więc z MCB ,żeby Ci powiedział ile sypał swego brykietu,ile dawał powietrza i zrób tak samo.Następnie mierz temperaturę w rożnych miejscach.Blachę o grubości do 2 mm włóż w środek żaru,który daje brykiet. Przecież ci napisał:


Na stronie producenta nie ma przeciwwskazań do palenia brykietem.
Oczywiście trzeba dostosować się do specyfiki palenia brykietem.

cyt:
"Warunki gwarancyjne zakładają stosowanie brykietu drzewnego, przy jego prawidłowym stosowaniu. "
Na co ty :


Brykiet z drewna,to takie paliwo jak np :benzyna lotnicza.Jest to drewno bardzo dobrze napowietrzone przez co bardzo łatwo osiąga podczas palenia ponad 1000*C.Myślę,że twoja kaseta jest nie przystosowana na takie paliwo.Dobrze było by,żeby ktoś doświadczony się jeszcze wypowiedział. Jesteś mądrzejszy od producenta?

Na co ja:


Ponad 1000 czego?

Po huk mi mierzyć?Ty mierzyłeś?napisz po prostu.Brykiet jak się rozpali to we środku ma temp 1000 stc.Jak to się ma do panującej wówczas to wtenczas temp. w komorze paleniskowej.To mnie ciekawi.Też ma 1000 czy może 950 stc?
Nadal nie odpowiedziałeś czy jest to bezpieczne czy nie i niech to będzie nawet 1200 stc.Doświadczenia,konsekwencje a nie puste wywody nic nie wnoszące.Na dodatek posługujesz się drętwą terminologią, bezustannie podając głupie przykłady albo żebym:


Blachę o grubości do 2 mm włóż w środek żaru,który daje brykiet. i co mam ją dotknąć ,polizać. 8)? .Czemu ma służyć ten eksperyment?To ,że się poparzę to wiem.Udowadniasz mi nim ,że blaszka ma 1000 stc?Dlaczego 2mm a nie np.10mm?



Bogusław_58 - 28-10-2009 11:30
Jak chcesz, to możesz też polizać.
Grubsza blacha będzie miała większą bezwładność,tzn będzie potrzebować zbyt długiego czasu na zrównanie swojej temperatury z temperaturą żaru palących się brykietów.Znajdź poradnik kowalstwa lub coś podobnego i tam powinien być pasek z barwami(kolorami) i pod każdą z nich będzie podana temperatura,którą osiąga przedmiot,gdy ma taki kolor.W kowalstwie(hutnictwie itp.),to mieli też specjalne szkiełka kolorowe,którymi można było określić temperaturę dość dokładnie.Takie dawne "hiciory",ale skuteczne.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 40 z 50 • Zostało znalezionych 5851 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50