ďťż
czy porywać się na budowę?




BOHO - 09-11-2007 10:14

4 kotelty=2lub 4dni, 2udka-1dzień, 2piersi-1dzień, mielone -1dzień (w zasadzie to 2 dni bo z 500g mięsa wychodzi mi 7szt). Parówki jadamy -owszem -i żyjemy :) Zupa jest 1-2 razy w tyg. wolimy drugie danie.Poza tym z ww składników możesz sobie zrobic też np nalesniki z serem :) Co do warzyw- w Sandomierzu jest giełda rolna i tam kupujemy zapasy -leżą w piwnicy: -1worek ziemniaków 15kg=15zl, 15kg cebuli=10zl, 15kg marchwi=12zl -zupy możesz sobie nagotowac do woli jarzynowej :) (nam takie zapasy starczają na ok 2-3m-ce). Nawet jak do powyższej listy doliczysz ryże, mąki, jogurty, makarony, bułkę tartą, olej itp to NIGDY NIE WYJDZIE CI 1100zl za jedzenie na miesiąc (jak juz gdzies pisales). Przyjmując to wszystko to wydaje mi się max na osobę dorosłą 8-9zł dziennie x31dni=279zl wyżywienie czyli sugerujesz, aby 4 kotlety były na 4 dni dla dwóch dorosłych osób? czyli całe pół kotleta dziennie na cały obiad? :o nieźle..... przypomina mi to tego kurczaka na cały tydzień dal całej rodziny......
parówki - można i tak..... ja rozmawiałem z fachowcami od mięsa - wiec nie jem ich....
i zapomniałaś o sałatce do obiadów..... nie jecie chyba kartofli tylko z mielonymi?
no sama widzisz..... poczatkowe 5 zł na osobę juz powoli zbliża się do 8-9 zł, w kierunku proponowanych przeze mnie 12 zł.... :wink:

ps o przepraszam - ja o 1100 zł nie pisałem..... sprawdź!





BOHO - 09-11-2007 10:19

problem jest jeden - nie da się, przez dłuższy czas, bez uszczerbku na zdrowiu.... ja bym wybrał zdrowie.... Własnie - ty - a świat się całe szczęscie na tobie nie konczy znowu osobista wycieczka i zero konkretów?

zupełnie jakbym słyszał Jarka..... :lol:

PS. czy samodzielność, np.w podejmowaniu decyzji, to Twoja mocna cecha? :wink: czy masz z tym poważne problemy?



laura27 - 09-11-2007 10:22

PS. czy samodzielność, np.w podejmowaniu decyzji, to Twoja mocna cecha? :wink: a coty masz z tym problem , że się pytasz?



kachna28 - 09-11-2007 10:23

4 kotelty=2lub 4dni, 2udka-1dzień, 2piersi-1dzień, mielone -1dzień (w zasadzie to 2 dni bo z 500g mięsa wychodzi mi 7szt). Parówki jadamy -owszem -i żyjemy :) Zupa jest 1-2 razy w tyg. wolimy drugie danie.Poza tym z ww składników możesz sobie zrobic też np nalesniki z serem :) Co do warzyw- w Sandomierzu jest giełda rolna i tam kupujemy zapasy -leżą w piwnicy: -1worek ziemniaków 15kg=15zl, 15kg cebuli=10zl, 15kg marchwi=12zl -zupy możesz sobie nagotowac do woli jarzynowej :) (nam takie zapasy starczają na ok 2-3m-ce). Nawet jak do powyższej listy doliczysz ryże, mąki, jogurty, makarony, bułkę tartą, olej itp to NIGDY NIE WYJDZIE CI 1100zl za jedzenie na miesiąc (jak juz gdzies pisales). Przyjmując to wszystko to wydaje mi się max na osobę dorosłą 8-9zł dziennie x31dni=279zl wyżywienie czyli sugerujesz, aby 4 kotlety były na 4 dni dla dwóch dorosłych osób? czyli całe pół kotleta dziennie na cały obiad? :o nieźle..... przypomina mi to tego kurczaka na cały tydzień dal całej rodziny......
parówki - można i tak..... ja rozmawiałem z fachowcami od mięsa - wiec nie jem ich....
i zapomniałaś o sałatce do obiadów..... nie jecie chyba kartofli tylko z mielonymi?
no sama widzisz..... poczatkowe 5 zł na osobę juz powoli zbliża się do 8-9 zł, w kierunku proponowanych przeze mnie 12 zł.... :wink:

ps o przepraszam - ja o 1100 zł nie pisałem..... sprawdź! 4:4=1 a nie 0,5 :)
No w tych 9zl już policzyłam dodatkowe rzeczy -typu makarony, sałatki też mogą byc -czyli 9zl-6,1zl (z podstawowego wyliczenia)=2,90zl/osobę dodatkowo to myślę że na surówkę wystarczy. (można kupic kapustę pekinska za 2zl /starczy na 4dni na surówki, do tego skrzynka jabłek na miesiąc-20kg/15zł i marchewka (cały wór na 3m-ce) -surówka to groszowe sprawy. Ale zakończmy tą czczą dyskusję -da się zjeśc za 6zl da się i za 12zl. Ty sobie tego 6zl nie wyobrażasz bo może nie potrafisz życ oszczędniej -widocznie życie cię do tego nie zmusiło -twoje szczęście. Da się wybudowac dom za 200tys i da się za milion -zależy od tego kto, gdzie, kiedy i jak :) a ponieważ autor wątku milczy my też dajmy sobie spokój :wink:





BOHO - 09-11-2007 10:24

PS. czy samodzielność, np.w podejmowaniu decyzji, to Twoja mocna cecha? :wink: a coty masz z tym problem , że się pytasz? dobrze wiesz, o czym piszę..... :lol:



sSiwy12 - 09-11-2007 10:27
Z wypowiedzi BOHO wynika, że w naszych aresztach i szpitalach jest zagrożone zdrowie ludzi tam przebywających, ze wzgledu na zbyt małe stawki żywieniowe :o To niby jakim cudem skazani na dożywocie, dożywaja sędziwego wieku? :lol:
Wiem, wiem, czym innym jest 5,- na dwie osoby, a czym innym 4,- na 100 osób - no ale w tym drugim przypadku dochodza koszty (i czesto zysk) tych którzy ten posiłek (posiłki przygotowyją) - w naszym przypadku rola żony w zaczeniu dosłownym jest BEZCENNA.
I na koniec. Nie życzę Ci BOCHO, abyś doświadczył na własnej osobie, tego, ze za nawet mniej niż 5,- na sobobe można całkiem dobrze zjeść - bez uszczerbku na zdrowiu.

Ps. Wiesz ile wynosił miesieczny limit mięsa i wędlin na kartki? Ile masła, margaryny, cukru itp. I jakoś się żyło, nawet w przypadku braku mozliwości zakupu "lewego". Jakoś nie odczułem, aby moje zdrowie było zagrożone :oops:



BOHO - 09-11-2007 10:32

4 kotelty=2lub 4dni, 2udka-1dzień, 2piersi-1dzień, mielone -1dzień (w zasadzie to 2 dni bo z 500g mięsa wychodzi mi 7szt). Parówki jadamy -owszem -i żyjemy :) Zupa jest 1-2 razy w tyg. wolimy drugie danie.Poza tym z ww składników możesz sobie zrobic też np nalesniki z serem :) Co do warzyw- w Sandomierzu jest giełda rolna i tam kupujemy zapasy -leżą w piwnicy: -1worek ziemniaków 15kg=15zl, 15kg cebuli=10zl, 15kg marchwi=12zl -zupy możesz sobie nagotowac do woli jarzynowej :) (nam takie zapasy starczają na ok 2-3m-ce). Nawet jak do powyższej listy doliczysz ryże, mąki, jogurty, makarony, bułkę tartą, olej itp to NIGDY NIE WYJDZIE CI 1100zl za jedzenie na miesiąc (jak juz gdzies pisales). Przyjmując to wszystko to wydaje mi się max na osobę dorosłą 8-9zł dziennie x31dni=279zl wyżywienie czyli sugerujesz, aby 4 kotlety były na 4 dni dla dwóch dorosłych osób? czyli całe pół kotleta dziennie na cały obiad? :o nieźle..... przypomina mi to tego kurczaka na cały tydzień dal całej rodziny......
parówki - można i tak..... ja rozmawiałem z fachowcami od mięsa - wiec nie jem ich....
i zapomniałaś o sałatce do obiadów..... nie jecie chyba kartofli tylko z mielonymi?
no sama widzisz..... poczatkowe 5 zł na osobę juz powoli zbliża się do 8-9 zł, w kierunku proponowanych przeze mnie 12 zł.... :wink:

ps o przepraszam - ja o 1100 zł nie pisałem..... sprawdź! 4:4=1 a nie 0,5 :)
No w tych 9zl już policzyłam dodatkowe rzeczy -typu makarony, sałatki też mogą byc -czyli 9zl-6,1zl (z podstawowego wyliczenia)=2,90zl/osobę dodatkowo to myślę że na surówkę wystarczy. (można kupic kapustę pekinska za 2zl /starczy na 4dni na surówki, do tego skrzynka jabłek na miesiąc-20kg/15zł i marchewka (cały wór na 3m-ce) -surówka to groszowe sprawy. Ale zakończmy tą czczą dyskusję -da się zjeśc za 6zl da się i za 12zl. Ty sobie tego 6zl nie wyobrażasz bo może nie potrafisz życ oszczędniej -widocznie życie cię do tego nie zmusiło -twoje szczęście. Da się wybudowac dom za 200tys i da się za milion -zależy od tego kto, gdzie, kiedy i jak :) a ponieważ autor wątku milczy my też dajmy sobie spokój :wink: 4 kotlety w kalkulacji dotyczą 2 osób.... zobacz swój własny post... :wink:
jeśli to ma starczyć na 4 dni to albo po pół kotleta albo jedno je a drugie się przygląda i łyka ślinę..... :-?
jabłka poniżej 1 zł/kg to chyba przemysłowe.... w lubelskiem skupują takie po 60groszy/kg....
surówka wcale nie grosze, bo pomidorek chodzi po 5zł/kg....
i ta zupa tylko 2 RAZY W TYGODNIU ? ? ?
parówki szczerze Wam odradzam - odpadki i śmiecie....wiadomość z pierwszej reki.....
tak więc nawet według Twoich obliczeń, spokojnie dochodzimy do 9-10 zł dziennie.... :wink:
a każde piwo, soczek, pizza, czy ciastko rozwala kalkulacje w pył! :cry:



laura27 - 09-11-2007 10:37
Co do twojego pytania Kachna - w akademiku dało się rade i za mniej - ale nie o tym. Problem w tym , że aby tanio gotować , trzeba to umieć zrobić .

Przykładowo - na śniadanie twarożek z cebulką (najlepiej wyhodowaną w doniczce na oknie). Na obiad spagetti: zwykły makaron, ząbek czosnku podsmażony na oleju i zmieszany z koncentratem pomidorowym z puszki i przyprawami ziołowymi.W ramach luksusu - tzw. ścinki z mięsnego zrobione na gulasz.
ew.
butla kefiru- który wszak tani jest, jajo, mąkę (która również jest tania+ łyżeczkę sody I smażyć na oleju. Mniam
Aha i cukier puder

Najróżniejsze makarony, z warzywami, ze szpinakiem, z sosem bolońskim (starta włoszczyzna, trochę mięsa mielonego i pomidory albo koncentrat pomidorowy), z czosnkiem i serem itp. Ziemniaki z jajkiem sadzonym. Domowa pizza "śmieciuszka" - ciasto tanie i proste, a można zużyć różne resztki z lodówki. Placki z jabłkiem, naleśniki z dżemem. Zapiekanki też mogą być tanie i smaczne, zwłaszcza jesienią, kiedy warzywa nie są drogie.
chleb w różnych odsłonach:
- maslem i cukrem
- z masłem i wegetą
- z masłem, czosnkiem i pietruszką (na zimę - jak znalazł )
- obtoczony w jajku u usmażony na patelni (pycha!)

moja babcia mojego tatę wykarmiła chlebem z cukrem. Jak nie mieli masła, to zwilżała chleb wodą i posypywała cukrem

Żurek, na zakwasie, nie z torebki 8) . Zdrowszy, tanszy, z pol litra zakwasu i lyzeczki chrzanu zrobisz znacznie wiecej zupy (nie odcedzasz zakwasu, tylko ladujesz z calym smieciem), mozesz go zrobic nawet na okrawku jakiejs wedzonki i zamiast kielbaski - ziemniaczki. Tanio, na kilka dni i syte. Syte na dluzej, nie na chwilkę .
Rosół - mozna nawet na 3 dni na 2 skrzydelkach. Albo 1 malym udku. Dla sytosci miesko z kosci obrac i do zupy. Udko mozna zostawic do ryzu. (chciaz ja na 1 udku gotowalam rosol na 5 osob na 3 dni ) Makaron najtanszy (jajeczny, lepiej sie gotuje i jest bardziej syty - mniej go trzeba) albo zrobic samemu lane kluseczki z jajka, maki i wody. Na resztce z dna, dolewajac wody mozna zrobic: pomidorowa (odrobina warzywka czy innego kucharka, koncentrat, lane kluchy/ryz), krupnik (warzywa, kasza), jarzynowa itd, itp . Znowu mamy zupke na jakie 3 dni .
Więc jak się chce - to się da. I BOHO - trzeba jeszcze umieć.

Wazne, taniej wychodzi zycie na zupach, takich gestych, z kasza, ryzem, makaronem, ziemniakami niz najtansze drugie dania. Jak dobrze policzysz, to za 10 zlotych zrobisz zupy na jakies 5-6 dni. Co do drugiego dania -np ryz (bo jest tani i sporo "rosnie") z kawalkiem czegos miesnego (lub udajacego mieso ) i najtansza aktualnie jarzyna na zagryche Troche ziol do tego i zarcie pierwsza klasa

Druga wazna rzecz - kasze, ryz i ziemniaki sa bardzo tanie, bardzo syte, i calkiem pozywne.

kasza - 2 woreczki na 3 osoby spokojnie wystarczą- (jęczmienna, gryczana- jak kto woli, ale jęczmienna tańsza ), ugotowac w wodzie. Wysypac do michy, dodac usmażoną na złoto cebulke, w ramach rozpusty mozna tez dorzucic usmazona na skwarki kiełbaske. Przyprawic wegeta, pieprzem, odrobina czosnku granulowanego (albo przyprawami, jakie mamy i lubimy). Spozyc z maślanka (tania bardzo). Jakies 3 zł całosc, a 3 głodne osoby sie zapchają na dlugo.

Kolacja
czerstwy chlebek zuzyjemy podpiekając go na patelni i smarując masełkiem czosnkowym (masełko to z nazwy- moze byc jakas niedroga rama czy cus, wymieszana z przecisnietym ząbkiem lub dwoma czosnku, odrobina wegety i soli.) Pyszna kolacyjka za grosze.

BOHO - jak chcesz więcej to pytaj



BOHO - 09-11-2007 10:37

Z wypowiedzi BOHO wynika, że w naszych aresztach i szpitalach jest zagrożone zdrowie ludzi tam przebywających, ze wzgledu na zbyt małe stawki żywieniowe :o To niby jakim cudem skazani na dożywocie, dożywaja sędziwego wieku? :lol:
Wiem, wiem, czym innym jest 5,- na dwie osoby, a czym innym 4,- na 100 osób - no ale w tym drugim przypadku dochodza koszty (i czesto zysk) tych którzy ten posiłek (posiłki przygotowyją) - w naszym przypadku rola żony w zaczeniu dosłownym jest BEZCENNA.
I na koniec. Nie życzę Ci BOCHO, abyś doświadczył na własnej osobie, tego, ze za nawet mniej niż 5,- na sobobe można całkiem dobrze zjeść - bez uszczerbku na zdrowiu.

Ps. Wiesz ile wynosił miesieczny limit mięsa i wędlin na kartki? Ile masła, margaryny, cukru itp. I jakoś się żyło, nawet w przypadku braku mozliwości zakupu "lewego". Jakoś nie odczułem, aby moje zdrowie było zagrożone :oops:
super! kilka bezcennych uwag.... a teraz może konkrety....
wiesz ile wynosi stawka żywieniowa w więzieniu? i jaką ma kaloryczność ?



kachna28 - 09-11-2007 10:40
Dobra- niech bedzie 2 dni -ale masz jeszcze mielone w zapasie (bo z 500g mięsa wychodzi 6-7szt) :) BOHO -chyba zostaniesz tu sam z tą swoją matematyczną obsesją. Szkoda tylko, że nie chcesz nic napisac o swojej budowie. Nie wiem co mają na celu te docinki typu -rozmiar buta czy Jarosław, lub preferencje seksualne? Zamiast wyliczac ludziom każdego ziemniaka czy kromkę chleba napisałbys jakie są twoje doświadczenia budowlane -bo każdy oprócz ciebie się nimi podzielił. Może to byłoby kształczące dla budujących -ile można wydac na dach a ile i na czym zaoszczędzic np... Ale nic, bo znowu napiszesz mi coś w stylu rozmiar koszuli a nie konkrety :-? . Pa BOHO!



BOHO - 09-11-2007 10:44

Co do twojego pytania Kachna - w akademiku dało się rade i za mniej - ale nie o tym. Problem w tym , że aby tanio gotować , trzeba to umieć zrobić .

Przykładowo - na śniadanie twarożek z cebulką (najlepiej wyhodowaną w doniczce na oknie). Na obiad spagetti: zwykły makaron, ząbek czosnku podsmażony na oleju i zmieszany z koncentratem pomidorowym z puszki i przyprawami ziołowymi.W ramach luksusu - tzw. ścinki z mięsnego zrobione na gulasz.
ew.
butla kefiru- który wszak tani jest, jajo, mąkę (która również jest tania+ łyżeczkę sody I smażyć na oleju. Mniam
Aha i cukier puder

Najróżniejsze makarony, z warzywami, ze szpinakiem, z sosem bolońskim (starta włoszczyzna, trochę mięsa mielonego i pomidory albo koncentrat pomidorowy), z czosnkiem i serem itp. Ziemniaki z jajkiem sadzonym. Domowa pizza "śmieciuszka" - ciasto tanie i proste, a można zużyć różne resztki z lodówki. Placki z jabłkiem, naleśniki z dżemem. Zapiekanki też mogą być tanie i smaczne, zwłaszcza jesienią, kiedy warzywa nie są drogie.
chleb w różnych odsłonach:
- maslem i cukrem
- z masłem i wegetą
- z masłem, czosnkiem i pietruszką (na zimę - jak znalazł )
- obtoczony w jajku u usmażony na patelni (pycha!)

moja babcia mojego tatę wykarmiła chlebem z cukrem. Jak nie mieli masła, to zwilżała chleb wodą i posypywała cukrem

Żurek, na zakwasie, nie z torebki 8) . Zdrowszy, tanszy, z pol litra zakwasu i lyzeczki chrzanu zrobisz znacznie wiecej zupy (nie odcedzasz zakwasu, tylko ladujesz z calym smieciem), mozesz go zrobic nawet na okrawku jakiejs wedzonki i zamiast kielbaski - ziemniaczki. Tanio, na kilka dni i syte. Syte na dluzej, nie na chwilkę .
Rosół - mozna nawet na 3 dni na 2 skrzydelkach. Albo 1 malym udku. Dla sytosci miesko z kosci obrac i do zupy. Udko mozna zostawic do ryzu. (chciaz ja na 1 udku gotowalam rosol na 5 osob na 3 dni ) Makaron najtanszy (jajeczny, lepiej sie gotuje i jest bardziej syty - mniej go trzeba) albo zrobic samemu lane kluseczki z jajka, maki i wody. Na resztce z dna, dolewajac wody mozna zrobic: pomidorowa (odrobina warzywka czy innego kucharka, koncentrat, lane kluchy/ryz), krupnik (warzywa, kasza), jarzynowa itd, itp . Znowu mamy zupke na jakie 3 dni .
Więc jak się chce - to się da. I BOHO - trzeba jeszcze umieć.

Wazne, taniej wychodzi zycie na zupach, takich gestych, z kasza, ryzem, makaronem, ziemniakami niz najtansze drugie dania. Jak dobrze policzysz, to za 10 zlotych zrobisz zupy na jakies 5-6 dni. Co do drugiego dania -np ryz (bo jest tani i sporo "rosnie") z kawalkiem czegos miesnego (lub udajacego mieso ) i najtansza aktualnie jarzyna na zagryche Troche ziol do tego i zarcie pierwsza klasa

Druga wazna rzecz - kasze, ryz i ziemniaki sa bardzo tanie, bardzo syte, i calkiem pozywne.

kasza - 2 woreczki na 3 osoby spokojnie wystarczą- (jęczmienna, gryczana- jak kto woli, ale jęczmienna tańsza ), ugotowac w wodzie. Wysypac do michy, dodac usmażoną na złoto cebulke, w ramach rozpusty mozna tez dorzucic usmazona na skwarki kiełbaske. Przyprawic wegeta, pieprzem, odrobina czosnku granulowanego (albo przyprawami, jakie mamy i lubimy). Spozyc z maślanka (tania bardzo). Jakies 3 zł całosc, a 3 głodne osoby sie zapchają na dlugo.

Kolacja
czerstwy chlebek zuzyjemy podpiekając go na patelni i smarując masełkiem czosnkowym (masełko to z nazwy- moze byc jakas niedroga rama czy cus, wymieszana z przecisnietym ząbkiem lub dwoma czosnku, odrobina wegety i soli.) Pyszna kolacyjka za grosze.

BOHO - jak chcesz więcej to pytaj
no świetnie.... tylko to są przepisy albo dla studentów albo na czas wojny.... a my mówimy o NORMALNYM, POŻYWNYM jedzeniu, niekoniecznie o serach po 40zł/kg czy kiełbasie po 80zł/kg, ale o jedzeniu które zapewni i zadowolenie i kalorie i pozwoli przeżyć zdrowo 15 czy 20 lat spłaty kredytu....
można też zacząć robić kawę z zebranych żołędzi, tylko czy tak ma wyglądać normalne życie ?



laura27 - 09-11-2007 10:46
to nie są przepisy dla studentów
:D
To jest dla ludzi - tak , nawet tycgh szczęśliwych :lol: normalne życie



BOHO - 09-11-2007 10:49

Dobra- niech bedzie 2 dni -ale masz jeszcze mielone w zapasie (bo z 500g mięsa wychodzi 6-7szt) :) BOHO -chyba zostaniesz tu sam z tą swoją matematyczną obsesją. Szkoda tylko, że nie chcesz nic napisac o swojej budowie. Nie wiem co mają na celu te docinki typu -rozmiar buta czy Jarosław, lub preferencje seksualne? Zamiast wyliczac ludziom każdego ziemniaka czy kromkę chleba napisałbys jakie są twoje doświadczenia budowlane -bo każdy oprócz ciebie się nimi podzielił. Może to byłoby kształczące dla budujących -ile można wydac na dach a ile i na czym zaoszczędzic np... Ale nic, bo znowu napiszesz mi coś w stylu rozmiar koszuli a nie konkrety :-? . Pa BOHO! martwią mnie te Wasze 2 zupy w tygodniu... :cry:
Pa!



laura27 - 09-11-2007 10:50
Nie masz już argumentów , przykre :cry:

i ty się o nas nie martw :roll:

Martw się o Jarosława :P



sebo8877 - 09-11-2007 10:50
Boho - sorry ale juz nie mogę wytrzymać powiem to a i może dostanę bana - Ty poprostu jestes PIERDOLNIĘTY i to bardzo zdrowo.

Koniec

Sebo8877



BOHO - 09-11-2007 10:53

to nie są przepisy dla studentów
:D
To jest dla ludzi - tak , nawet tycgh szczęśliwych :lol: normalne życie
no to chyba mamy inną definicję tzw."normalnego życia" w XXI wieku, w kraju nad Wisłą.... :wink:



laura27 - 09-11-2007 10:53
hahha, sebo wszyscy to widzą że to idiota



BOHO - 09-11-2007 10:56

Boho - sorry ale juz nie mogę wytrzymać powiem to a i może dostanę bana - Ty poprostu jestes PIERDOLNIĘTY i to bardzo zdrowo.

Koniec

Sebo8877
może to te codzienne kurczaki wywołują taką agresję ? :o



BOHO - 09-11-2007 11:00

hahha, sebo wszyscy to widzą że to idiota ot! kultura....

PS. a może to wynik braku zdolności do podejmowania ważnych życiowych decyzji i konieczność "konsultowania", czytaj - zrzucania na innych odpowiedzialności w razie niepowodzenia, każdej dupereli....?



laura27 - 09-11-2007 11:03

hahha, sebo wszyscy to widzą że to idiota ot! kultura.... ojjj, przepraszam, idiota to dla ciebie komplement, znam kilku całkiem w porządku, ty jesteś zwykły cham



BOHO - 09-11-2007 11:07
ciekaw jestem, co na to regulamin Forum..... a może niektórzy, będąc na Forum już CAŁE 3 miesiące i kilka dni, jeszcze tego regulaminu nie przeczytali ? a może powinni?

PS. kilka słów prawdy i TAAAKIE EMOCJE ? ? ? :lol:



Sasha - 09-11-2007 11:08
BOHO

Jesteś bezczelnym typem i internetowym trollem, który nie rozumie prostych komunikatów. Próbujesz nieudolnie udowodnić ludziom że się nie da żyć w ten sposób tymczasem żyje tak kilka mln osób. Próbujesz udowodnić swoją rację nie mając pojęcia że tak się czasem żyje i wcale nie jest to niemożliwe.
Jasne że można zjeść 0,5 kg stek, ale można też inaczej - co osoby próbują ci udowodnić.

Co jest złego w jedzeniu kaszy, ryżu, makaronów, jajek, warzyw, serów i przetworów mlecznych? To najlepsze i najbardziej pożywne jedzenie i bo najmniej przetworzone. Jeżeli dodamy do tego odrobinę fantazji to mamy niemalże kuchnię śródziemnomorską która jak wiadomo jest jedną z najzdrowszych.



BOHO - 09-11-2007 11:11

BOHO

Jesteś bezczelnym typem i internetowym trollem, który nie rozumie prostych komunikatów. Próbujesz nieudolnie udowodnić ludziom że się nie da żyć w ten sposób tymczasem żyje tak kilka mln osób. Próbujesz udowodnić swoją rację nie mając pojęcia że tak się czasem żyje i wcale nie jest to niemożliwe.
Jasne że można zjeść 0,5 kg stek, ale można też inaczej - co osoby próbują ci udowodnić.

Co jest złego w jedzeniu kaszy, ryżu, makaronów, jajek, warzyw, serów i przetworów mlecznych? To najlepsze i najbardziej pożywne jedzenie i bo najmniej przetworzone. Jeżeli dodamy do tego odrobinę fantazji to mamy niemalże kuchnię śródziemnomorską która jak wiadomo jest jedną z najzdrowszych.
słuchaj.... poczytaj sobie może wątek od początku, a nie wpadasz na 7. stronie i "walisz głupa"..... tylko ze zrozumieniem czytaj.... i uważnie....

PS. "nie mając pojęcia że tak się czasem żyje" - to są propozycje kulinarne na 15 - 20 lat a nie "czasem"....
PS. nie jem steków po 500 g, ogólnie jem raczej mało i małe porcje.....



Sasha - 09-11-2007 11:22
BOHO

nie walę głupa tylko po prostu cię już poznałem wcześniej :)

przy okazji niech każdy przeczyta jaki jesteś mocny zawodnik :)
http://forum.muratordom.pl/kto-zrobi...tu,t109992.htm

tylko dlaczego ta dyskusja tak przypomina przytoczoną przeze mnie? Może dlatego , że jesteś ... jaki jesteś. Trudno.



dorocia8 - 09-11-2007 11:23
BOHO
Nie mam pojęcia co próbujesz udowodnić? Są ludzie którzy tak jedzą bo ich nie stać, żyją i są zdrowi. Nie zmienisz tego więc nie wiem o co Ci chodzi. Podczas wojny np. jedzenia też raczej nie było, potem komuna, kartki, a nasi dziadkowie jakoś się żywili, mieli siłę pracować na wsi i dożyli sędziwego wieku 90 lat (znam wielu lub znałam). Więc naprawdę daruj sobie te komentarze i udowadnianie że to niezdrowe i złe. I nie - nie chodzi tu o takie życie przez 20 lat. Wątek się rozpętał od oszczędzania przy pensji 2500zł na 2 osoby. Wtedy ktoś powiedział, że też tak kiedyś miał, odkładał i żywił się za 300zł/miesiąc. Na co poleciało już Twoje udowadnianie że się nie da, albo że to chore. Głową muru nie przebijesz, nie zmienisz rzeczywistości. Pora już skończyć tą dyskusję, lub założyć dla niej oddzielny wątek pt."jak jeść tanio i zdrowo", albo "Co jeść by nie umrzeć i mieć siły i ile to będzie kosztować". Przypominam, że autor tego wątka prosił o pomoc w ocenie jego sytuacji finansowej i możliwości budowy domu, a nie o jadłospis.



laura27 - 09-11-2007 11:23
BOHO i jeszcze jedno , zanim mnie szef w ramach oszczędności zje :lol:
Można jeść za 10 zł dziennie nawet gdy stać na więcej, można czerpać przyjemność z przygotowywania takich vposiłków i tak ! można zjeść je ze smakiem :lol: w gronie bliskich i przyjaciół . Można - bo się potrafi to zrobić, tak samo jak potrafi się zrobić wiele rzeczy na budowie i z pomoica przyjaciół

I jak już zbuduję swój dom - tak dom, i nie za 300 czy 400 tys - zaproszę do niego swoich przyjaciół , którzy zamiast twoich wykwintnych posiłków, na pewno wybiorą racuchy na mleku od sąsiada i swojskie wino - co ty będziesz wtedy jadł i z kim ???



BOHO - 09-11-2007 11:28

BOHO

nie walę głupa tylko po prostu cię już poznałem wcześniej :)

przy okazji niech każdy przeczyta jaki jesteś mocny zawodnik :)
http://forum.muratordom.pl/kto-zrobi...tu,t109992.htm

tylko dlaczego ta dyskusja tak przypomina przytoczoną przeze mnie? Może dlatego , że jesteś ... jaki jesteś. Trudno.
trochę żałosne to wystąpienie....... na zasadze "a wie pani, co ta sąsiadka z pierwszego piętra robi wieczorami w parku ?".....
może jeszcze do rodziców zadzwoń na skargę.... lub do proboszcza....
ile Ty masz lat? :o



BOHO - 09-11-2007 11:31

BOHO i jeszcze jedno , zanim mnie szef w ramach oszczędności zje :lol:
Można jeść za 10 zł dziennie nawet gdy stać na więcej, można czerpać przyjemność z przygotowywania takich vposiłków i tak ! można zjeść je ze smakiem :lol: w gronie bliskich i przyjaciół . Można - bo się potrafi to zrobić, tak samo jak potrafi się zrobić wiele rzeczy na budowie i z pomoica przyjaciół

I jak już zbuduję swój dom - tak dom, i nie za 300 czy 400 tys - zaproszę do niego swoich przyjaciół , którzy zamiast twoich wykwintnych posiłków, na pewno wybiorą racuchy na mleku od sąsiada i swojskie wino - co ty będziesz wtedy jadł i z kim ???
przeczytałaś Regulamin? no gratulacje ! :lol:



Cypek - 09-11-2007 11:39
To może ja nawrócę dyskusję na właściwe tory.
Przyjmujemy wyżywienie 300 zł/osobę/miesiąc.
mamy więc 2500,- zł - 2x 300,- zł = 1900,-
Jakie inne koszty życia poniesie autor i czy starczy mu na kredyt ?



Sasha - 09-11-2007 11:42
ja prier.... ale jesteś niesamowity - serio. Po prostu okaz jakich mało. Zetknięcie z tobą jest emocjonujące, że po prostu, aż silniej uderzam palcami w klawiaturę.
Masz rzadką cechę, która zmusza cię do udowodnienia swojej racji niezależnie od tezy której bronisz. Oczywiście to że w każdej dyskusji wychodzisz na idiotę nie ma znaczenia bo i tak jesteś przekonany o swojej doskonałości i nieomylności.

Ta dyskusja jest zupełnie jak ta przytoczona przeze mnie o gadaniu gruntu. Dostałeś dobrą odpowiedz niemalże na tacy, ale próbowałeś z ludzi zrobić idiotów - po czym okazało się że i tak musisz skorzystać z udzielonej wcześniej rady. Oczywiście nawet nie powiedziałeś przepraszam. Dlatego napisałem że jesteś trollem i dla takich ludzi dobrym miejscem jest forum onet.pl



laura27 - 09-11-2007 11:55
8) :lol: :lol: :lol: :lol:
Sasha, tamten wątek nadaje się do "Nie do wiary" z automatycznym mianowaniem BOHO na trola nr 1.
BOHO, inteligencją to ty nie grzeszysz :roll:



BOHO - 09-11-2007 11:55

ja prier.... ale jesteś niesamowity - serio. Po prostu okaz jakich mało. Zetknięcie z tobą jest emocjonujące, że po prostu, aż silniej uderzam palcami w klawiaturę.
Masz rzadką cechę, która zmusza cię do udowodnienia swojej racji niezależnie od tezy której bronisz. Oczywiście to że w każdej dyskusji wychodzisz na idiotę nie ma znaczenia bo i tak jesteś przekonany o swojej doskonałości i nieomylności.

Ta dyskusja jest zupełnie jak ta przytoczona przeze mnie o gadaniu gruntu. Dostałeś dobrą odpowiedz niemalże na tacy, ale próbowałeś z ludzi zrobić idiotów - po czym okazało się że i tak musisz skorzystać z udzielonej wcześniej rady. Oczywiście nawet nie powiedziałeś przepraszam. Dlatego napisałem że jesteś trollem i dla takich ludzi dobrym miejscem jest forum onet.pl
ile masz lat? lubisz sobie poplotkować? a moze nawet podglądać innych ? :lol:



BOHO - 09-11-2007 12:05

8) :lol: :lol: :lol: :lol:
Sasha, tamten wątek nadaje się do "Nie do wiary" z automatycznym mianowaniem BOHO na trola nr 1.
BOHO, inteligencją to ty nie grzeszysz :roll:
pewnie nie możesz przeżyć swojej niezdolności do samodzielnego podejmowania ważnych decyzji?.... dlatego próbujesz kąsać ?
daruj sobie....



laura27 - 09-11-2007 12:09
"Najskuteczniejszą obroną przed trollingiem jest całkowite zignorowanie wszelkich zaczepek trolla, w momencie gdy się zorientujemy, że mamy z nim do czynienia.(...)
Zazwyczaj konsekwentne ignorowanie trolla skutkuje jego zniechęceniem i przeniesieniem się w inne miejsce lub całkowitym zaprzestaniem działalności. W praktyce jednak rzadko do tego dochodzi, ponieważ na forum bardzo często znajdą się jakieś osoby, która będą jednak z trollem dyskutowały i tym samym zachęcały do kontynuacji działalności.

Cechy trolla - :lol:
bezgraniczne podporządkowanie się jakiejś idei i bronienie jej do końca (często wbrew rzeczywistości),
nieumiejętność przyznania się do błędu — typowy troll nie powie, że nie miał racji, a także wyjątkowo będzie tutaj milczał; najczęściej zacznie udowadniać, że od początku uważał inaczej, niż pisał, a tylko nie został zrozumiany,
chętne używanie argumentów "ad personam" — atakujących osoby lub ich cechy szczególne, jak wiek/zainteresowania/etc., bez związku z tematem dyskusji, a często przy użyciu słów wytrychów,
skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób,
wprowadzanie zamieszania w stosunku do własnej osoby, udawanie ofiary.
częste zadawanie tych samych pytań, na które odpowiedź została już udzielona; celem trolla jest w tym przypadku zapętlenie dyskusji i wprowadzenie dodatkowego zamieszania,

W slangu internetowym często mówi się, że trolla nie należy "karmić" - czyli że nie należy z nim w ogóle wchodzić w jakąkolwiek polemikę."

Co też uczynię. bye bye



Geno - 09-11-2007 12:09

właśnie kupiłem 17 deko Krakowskiej i średni chlebek....zapłaciłem trochę ponad 4 złote.... na śniadanie i kolację dla dwóch dorosłych osób starczy.... ale na obiad, tez dla dwóch osób powinno starczyć 5,50 zł!

powiem wprost, że nie wyobrażam sobie obiadu dla 2 DOROSŁYCH OSÓB za 5,50 pln...... no albo ja jakiś dziwny jestem, albo mam rację, że się jednak nie da.... kolega z Radomia udowadniał, że można...... sam nie wiem.... :-?
Panie Carrington!
Statystyczny Polak wydaje na żywność i podstawowe środki czystości 10 PLN dziennie - czyli są osoby którym wystarcza np 5 pln oraz takie dla których 20 pln to bedzie mało. Także bądź łaskaw dać sobie spokój z tym rozliczaniem kosztów wyżywienia.
Przy okazji szydzenie z menu innych osób jest oznaką totalnego braku kultury. ...że tak powiem młodziezywo chyba z tymi 10 PLN to Cię trochę rzuciło. według Ciebie to za dużo, czy za mało ? bo już naprawde różne tu opinie krążą..... Szczerze mówiąc to ja nie mam zielonego pojęcia jak wyżywić się za 10 PLN dziennie bo za durne suche bułki płacę w markecie codziennie 2,80 PLN. Gdzie reszta.

Jak ktoś chce za 2500 na dwie osoby się utrzymać i budować to Harry Potter - na budoe magiczą miotłę do latania chyba trzeba.



Sasha - 09-11-2007 12:11
BOHO - takie małostkowe teksty nie robią na mnie wrażenia, a ty niestety potrafisz operować tylko na takim poziomie. Może przeniesiesz się na inne forum gdzie będziesz mógł udowodnić swoją wyższość, postawisz tam jakąś tezę którą będziesz potem z uporem bronił - po czym twoi adwersarze pewnie się rozpłaczą (jak na 8 latków przystało).

PS
ale dość tych osobistych wycieczek bo się spóźnię do szkoły ;)



BOHO - 09-11-2007 12:20

właśnie kupiłem 17 deko Krakowskiej i średni chlebek....zapłaciłem trochę ponad 4 złote.... na śniadanie i kolację dla dwóch dorosłych osób starczy.... ale na obiad, tez dla dwóch osób powinno starczyć 5,50 zł!

powiem wprost, że nie wyobrażam sobie obiadu dla 2 DOROSŁYCH OSÓB za 5,50 pln...... no albo ja jakiś dziwny jestem, albo mam rację, że się jednak nie da.... kolega z Radomia udowadniał, że można...... sam nie wiem.... :-?
Panie Carrington!
Statystyczny Polak wydaje na żywność i podstawowe środki czystości 10 PLN dziennie - czyli są osoby którym wystarcza np 5 pln oraz takie dla których 20 pln to bedzie mało. Także bądź łaskaw dać sobie spokój z tym rozliczaniem kosztów wyżywienia.
Przy okazji szydzenie z menu innych osób jest oznaką totalnego braku kultury. ...że tak powiem młodziezywo chyba z tymi 10 PLN to Cię trochę rzuciło. według Ciebie to za dużo, czy za mało ? bo już naprawde różne tu opinie krążą..... Szczerze mówiąc to ja nie mam zielonego pojęcia jak wyżywić się za 10 PLN dziennie bo za durne suche bułki płacę w markecie codziennie 2,80 PLN. Gdzie reszta.

Jak ktoś chce za 2500 na dwie osoby się utrzymać i budować to Harry Potter - na budoe magiczą miotłę do latania chyba trzeba. i tym obrazowym akcentem proponuję zakończyć rozważania na temat budowy za 2500 na 2 osoby i 5 zł dziennie na jedzenie.....



laura27 - 09-11-2007 12:25

właśnie kupiłem 17 deko Krakowskiej i średni chlebek....zapłaciłem trochę ponad 4 złote.... na śniadanie i kolację dla dwóch dorosłych osób starczy.... ale na obiad, tez dla dwóch osób powinno starczyć 5,50 zł!

powiem wprost, że nie wyobrażam sobie obiadu dla 2 DOROSŁYCH OSÓB za 5,50 pln...... no albo ja jakiś dziwny jestem, albo mam rację, że się jednak nie da.... kolega z Radomia udowadniał, że można...... sam nie wiem.... :-?
Panie Carrington!
Statystyczny Polak wydaje na żywność i podstawowe środki czystości 10 PLN dziennie - czyli są osoby którym wystarcza np 5 pln oraz takie dla których 20 pln to bedzie mało. Także bądź łaskaw dać sobie spokój z tym rozliczaniem kosztów wyżywienia.
Przy okazji szydzenie z menu innych osób jest oznaką totalnego braku kultury. ...że tak powiem młodziezywo chyba z tymi 10 PLN to Cię trochę rzuciło. według Ciebie to za dużo, czy za mało ? bo już naprawde różne tu opinie krążą..... Szczerze mówiąc to ja nie mam zielonego pojęcia jak wyżywić się za 10 PLN dziennie bo za durne suche bułki płacę w markecie codziennie 2,80 PLN. Gdzie reszta.

Jak ktoś chce za 2500 na dwie osoby się utrzymać i budować to Harry Potter - na budoe magiczą miotłę do latania chyba trzeba. i tym obrazowym akcentem proponuję zakończyć rozważania na temat budowy za 2500 na 2 osoby i 5 zł dziennie na jedzenie..... Dobrze Paniue Trollu , tylko co Pan teraz będzie jadł??
A może to tylko trick trollowy??
papa



sebo8877 - 09-11-2007 12:26
i chwała Pany Bogu że o czymś takim pomyślałeś BOHO....

sebo8877



Geno - 09-11-2007 12:28
Niestety mając 2500 na dwie osoby widze tylko jedno rozwiązanie - jak wielu innych pakować się i dołączać do rodaków nza zachód od Odry. Popracować ze dwa lata i wrócić.

Albo zmienić pracę razem z żoną*

tzn. zony pracę a nie zonę :wink:



kachna28 - 09-11-2007 12:35

Niestety mając 2500 na dwie osoby widze tylko jedno rozwiązanie - jak wielu innych pakować się i dołączać do rodaków nza zachód od Odry. Popracować ze dwa lata i wrócić.

Albo zmienić pracę razem z żoną*

tzn. zony pracę a nie zonę :wink:
My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam!



Cypek - 09-11-2007 12:57

My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam! To rozpisz kachna28 swój budżet domowy i zobaczymy jak to wygląda w realu.



kachna28 - 09-11-2007 13:01

My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam! To rozpisz kachna28 swój budżet domowy i zobaczymy jak to wygląda w realu. Jedzenie -600-700, prąd 120(m/c), gaz 150(m-c), woda 50(m-c), samochód -przyjmijmy 150zł -ale jeździmy bardzo sporadycznie -1-2razy w tyg. SUMA:
1170zł. Na kredyt zostaje 930zł. Na razie spłacamy tylko odsetki od1szej transzy -180zł/m-c. Docelowo rata ma wynosic 850zl. Jak będzie za cieżko to przewalutujemy na CHF(rata spadnie o ok 200-250zl).



jogi1 - 09-11-2007 13:08

My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam! To rozpisz kachna28 swój budżet domowy i zobaczymy jak to wygląda w realu. Jedzenie -600-700, prąd 120(m/c), gaz 150(m-c), woda 50(m-c), samochód -przyjmijmy 150zł -ale jeździmy bardzo sporadycznie -1-2razy w tyg. SUMA:
1170zł. Na kredyt zostaje 930zł. Na razie spłacamy tylko odsetki od1szej transzy -180zł/m-c. Docelowo rata ma wynosic 850zl. Jak będzie za cieżko to przewalutujemy na CHF(rata spadnie o ok 200-250zl). Prosze Cię nie pisz kwot, bo zaraz troll bedzie je rozkładał na czynniki pierwsze i okaże się że powinnanś wydawac minimum 5 razy tyle. A skoro tego nie robisz to według niego coś z Toba jest nie tak, przymierasz głodem, itd, itp. :o



kachna28 - 09-11-2007 13:10

My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam! To rozpisz kachna28 swój budżet domowy i zobaczymy jak to wygląda w realu. Jedzenie -600-700, prąd 120(m/c), gaz 150(m-c), woda 50(m-c), samochód -przyjmijmy 150zł -ale jeździmy bardzo sporadycznie -1-2razy w tyg. SUMA:
1170zł. Na kredyt zostaje 930zł. Na razie spłacamy tylko odsetki od1szej transzy -180zł/m-c. Docelowo rata ma wynosic 850zl. Jak będzie za cieżko to przewalutujemy na CHF(rata spadnie o ok 200-250zl). Prosze Cię nie pisz kwot, bo zaraz troll bedzie je rozkładał na czynniki pierwsze i okaże się że powinnanś wydawac minimum 5 razy tyle. A skoro tego nie robisz to według niego coś z Toba jest nie tak, przymierasz głodem, itd, itp. :o Spodziewam się tego :) Ale napisałam jak jest i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, jak chce niech się wprowadzi do nas i sprawdzi "na żywo" :wink:



Cypek - 09-11-2007 13:16
Dobrze kachna28, a ubrania, lekarstwa (stomatolog), kosmetyki (ech kobietki) i środki czystości, prezenty, rozrywka (kino, teatr), telefon, telewizja ?
A gdzie amortyzacja samochodu, sprzętów domowych aby po latach użytkowania odkupić nowe ?
Nie widzę tych pozycji w Twoim budżecie.



kachna28 - 09-11-2007 13:20

Dobrze kachna28, a ubrania, lekarstwa, kosmetyki (ech kobietki) i środki czystości, prezenty, rozrywka (kino, teatr), telefon, telewizja ?
A gdzie amortyzacja samochodu, sprzętów domowych aby po latach użytkowania odkupić nowe ?
Tego nie kupuje się codziennie :) A zresztą nie udowadniaj mi, że mnie nie stac na te rzeczy -bo mam, używam i dokupuję :) Dobre perfumy -za 200zl wystarczają mi nawet na 6-7m-cy, duży proszek do prania to wydatek 28zl/m-c, lenor 2l -14zl, pur 1l -5zl itd, itp. Poza tym mąż dostanie podwyżkę i od stycznia prawdopodobnie dojdzie jakies 300zl. Od lata wynajmiemy nasze obecne mieszkanko -jakieś 350zl. To już jest 650zl -prawie rata :wink:



BOHO - 09-11-2007 13:27

My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam! To rozpisz kachna28 swój budżet domowy i zobaczymy jak to wygląda w realu. Jedzenie -600-700, prąd 120(m/c), gaz 150(m-c), woda 50(m-c), samochód -przyjmijmy 150zł -ale jeździmy bardzo sporadycznie -1-2razy w tyg. SUMA:
1170zł. Na kredyt zostaje 930zł. Na razie spłacamy tylko odsetki od1szej transzy -180zł/m-c. Docelowo rata ma wynosic 850zl. Jak będzie za cieżko to przewalutujemy na CHF(rata spadnie o ok 200-250zl). Prosze Cię nie pisz kwot, bo zaraz troll bedzie je rozkładał na czynniki pierwsze i okaże się że powinnanś wydawac minimum 5 razy tyle. A skoro tego nie robisz to według niego coś z Toba jest nie tak, przymierasz głodem, itd, itp. :o Spodziewam się tego :) Ale napisałam jak jest i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, jak chce niech się wprowadzi do nas i sprawdzi "na żywo" :wink: jedzenie na dwie osoby 600-700 zł, czyli po 10- 11,50 zł na osobe dziennie....
czyli jednak trochę więcej niż pierwotne 5 zł a nawet 6 zł ! :wink:
jak sugerowałem na początku przyjąć 12 zł, to zostałem zakrzyczany.... pamiętamy ?
a tak, to już zaczyna wyglądać realnie.....



kachna28 - 09-11-2007 13:28

My mamy 2100netto na dwie osoby i się budujemy. Za Odrę się nie wybieramy, ani za inną rzekę czy morze :) pozdrawiam! To rozpisz kachna28 swój budżet domowy i zobaczymy jak to wygląda w realu. Jedzenie -600-700, prąd 120(m/c), gaz 150(m-c), woda 50(m-c), samochód -przyjmijmy 150zł -ale jeździmy bardzo sporadycznie -1-2razy w tyg. SUMA:
1170zł. Na kredyt zostaje 930zł. Na razie spłacamy tylko odsetki od1szej transzy -180zł/m-c. Docelowo rata ma wynosic 850zl. Jak będzie za cieżko to przewalutujemy na CHF(rata spadnie o ok 200-250zl). Prosze Cię nie pisz kwot, bo zaraz troll bedzie je rozkładał na czynniki pierwsze i okaże się że powinnanś wydawac minimum 5 razy tyle. A skoro tego nie robisz to według niego coś z Toba jest nie tak, przymierasz głodem, itd, itp. :o Spodziewam się tego :) Ale napisałam jak jest i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, jak chce niech się wprowadzi do nas i sprawdzi "na żywo" :wink: jedzenie na dwie osoby 600-700 zł, czyli po 10- 11,50 zł na osobe dziennie....
czyli jednak trochę więcej niż pierwotne 5 zł a nawet 6 zł ! :wink:
jak sugerowałem na początku przyjąć 12 zł, to zostałem zakrzyczany.... pamiętamy ?
a tak, to już zaczyna wyglądać realnie..... Masz rację BOHO zaszalałam :) Doliczyłam dobrą kawę i ciasteczka :wink:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 7 z 10 • Zostało znalezionych 1045 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10