ďťż
czy porywać się na budowę?




laura27 - 06-11-2007 14:54
Zależy jacy teściowie ;)
Bo może być i tragedia

Ja bym ze swoimi tygodnia nie wytrzymała, ale to pewnie tylko ja





laura27 - 06-11-2007 15:00
i żey było jasne pete.c
Ja sądzę, że 140 tys na ten dom którego projekt pokazałeś to na pewno ci nie starczy , musisz dołożyć do tego ok. 100tys



kachna28 - 06-11-2007 15:00
Ja też buduję prosty (jak stodoła :wink: ) domek:
http://www.projekty.z500.pl/projekt/z45.html
Do chwili obecnej wydalismy 80tys zł. W tej cenie mamy dom surowy przykryty dachówką braasa i instalację elektryczną (bez okien). Zaczynaliśmy z oszczędnościami w wysokości 60tys + działka z wszystkimi mediami. Kredyt mamy 130tys w PLN na 25lat, rata 850zł. Ze wstępnych kalkulacji -naszych i wykonawców (już wszyscy umówieni) -wystarczy na sredni standard. Ja uważam że powinieneś zaczynac, tym bardziej, że ceny materiałów już nie wariują i w zasadzie są takie jak przed rokiem -powodzenia!
PS: W prostocie piekno :)



DAREK KARCZ - 06-11-2007 15:49
pewnie ze budowac! wszystko lepsze niz mieszkanie u tesciow nawet jakby zloci byli a jak nie zaczniecie to nie wybudujecie ! pozdro





DAREK KARCZ - 06-11-2007 15:49
pewnie ze budowac! wszystko lepsze niz mieszkanie u tesciow nawet jakby zloci byli a jak nie zaczniecie to nie wybudujecie ! pozdro



laura27 - 06-11-2007 18:48
podobna dyskusja
http://forum.muratordom.pl/koszt-bud...koszt%20budowy



Barbossa - 06-11-2007 18:50
tam się czytać nie da, przez megaavatar :D



kabietka - 06-11-2007 19:30
Oj, mało tych pieniędzy macie na wybudowanie domku :O(

No jak rodzina pomoże to może za te pieniążki-40 tyś stan surowy otwarty podciagniecie .

Na resztę niestety potrzeba dużo dużo wiecej kasy :O(

Życzę aby sie Wam powiodło :O)



Newfie - 06-11-2007 20:04
Z natury jestem optymistką ale w tym wypadku nie mogę powiedzieć - spokojnie wybudujecie... Mój domek też bardzo prosty jak Wasz projekt, tyle że o trochę większej powierzchni użytkowej bo 130 m.kw., w stanie surowym zamkniętym przy dbałości o koszty (poświęcam sporo czasu na szukanie dobrych cen), przy wykonaniu przez ekipę w średniej półce cenowej, będzie kosztował min. 165 tys. Kolejne 150 tys planuję na instalacje i wykończenie w średnim standardzie i przy dużym udziale pracy własnej (przy wykończeniówce). Wykonawców instalacji mam już umówionych, więc koszty znam. Pomylić się mogę tylko przy wykończeniówce, i to niestety w tą niekorzystną stronę...
Myślę że nawet przy dużym wkładzie własnym przy stanie surowym (jak robi mój sąsiad - stan surowy twarty robi juz drugi rok) nie macie szansy zbudować tego domu za 140 tys :(

DAREK KARCZ - na jakiej podstawie tak zachęcasz autorów wątku do budowy z takimi pieniędzmi? Piszesz że wszystko lepsze... naprawdę myślisz że lepsze będzie postawienie wszystkimi siłami stanu surowego, a potem spłacanie kredytu i dalej mieszkanie u teściów??



el-ka - 06-11-2007 21:44
Trochę jednak mnie dziwią stwierdzenia typu, że "w niektórych regionach Polski budowa jest kilka razy tańsza". Jak to możliwe jeśli chodzi o materiały, ze np. materiały na ściany, dachówka, drewno czy izolacje są kilka razy tańsze (to już jadę i przywożę robiąc złoty interes!). A ceny robocizny to tylko część, jeśli nie powiedzieć ułamek kosztów budowy domu, zwłaszcza w systemie gospodarczym. Niektóre kwoty podawane na forum są naprawdę nierealne, wystarczy trochę prostego liczenia i już wiadomo, że to niemożliwe. To robi ludziom wodę z mózgu i później powstają problemy z rozpoczętymi i porzuconymi budowami. Jest sporo realnych dzienników budowy - bez ściemniania i z ogromnymi oszczędnościami i wkładem własnej pracy oraz podawaniem konkretnych cen - te są wartościowe. A żeby stwierdzić, czy za 60-80 tys postawi się stan surowy z dachem obojętnie w jakim regionie, to wytarczy pododawać ceny nawet najtańszych i podstawowych materiałów na ściany, dach (więźba, pokrycie) izolacje, beton, piasek, stal, dechy (na fundament, strop), kominy murowane lub systemowe - nawet bez robocizny lub z jakąś minimalną kwotą według najprostszego zestawienia z projektu (które zawsze jest mocno niedoszacowane). A gdzie woda, prąd na czas budowy, koszty paliwa do samochodu (a jeździ się naprawdę dużo, jak się buduje gospodarczo). A zabawa tak naprawdę zaczyna się właśnie po stanie surowym!

Natomiast przy dużej potrzebie posiadania swojego własnego lokum, to ten "Polsat" jakoś można ścierpieć, ale za to we własnym domu - przynajmniej u mnie tak chyba będzie - no może jakiś Canal+, HBO. :wink: A naszym hobby będzie ogród i wykończeniówka. :lol:



M@riusz_Radom - 06-11-2007 21:48

Trochę jednak mnie dziwią stwierdzenia typu, że "w niektórych regionach Polski budowa jest kilka razy tańsza". Jak to możliwe jeśli chodzi o materiały, ze np. materiały na ściany, dachówka, drewno czy izolacje są kilka razy tańsze (to już jadę i przywożę robiąc złoty interes!). I niektórzy tak właśnie robią ;)



el-ka - 06-11-2007 21:52
My też tak robimy, bo to między innymi nasz fach - ale co do kilka razy to niestety wielka przesada. :cry:
Znamy ceny materiałów i wszelkie inne koszty bardzo dobrze.



M@riusz_Radom - 06-11-2007 21:58
Wystarczy różnica w wysokości 20% - na całości budowy daje to już kwoty idące w dziesiątkach tysięcy - dziesiątkach tysięcy, które wedle oponentów należałoby "dołożyć".



Newfie - 06-11-2007 21:59
Dodatkowa sprawa, że banki udzielając kredytu wymagają kosztorysu - i jest on weryfikowany przez rzeczoznawcę, nie zostanie udzielony kredyt na dom, który w kosztorysie jest niedoszacowany. Z drugiej strony, jeśli napiszesz w kosztorysie, że dom będzie kosztował 230 000 a kredytu chcesz (i możesz)wziąć na 100 000, to musisz udokumentować posiadanie pozostałych środków... nawet jeśli według Ciebie wystarczy Ci te 140 000.



el-ka - 06-11-2007 22:18
Tyle, to zgoda. Tylko, że też zależy od jakiej kwoty będzie liczony ten procent. Jak zakładana cena jest na granicy możliwości, to z czego tu urywać. Dom, który można zbudować w tzw.przyzwoitym standardzie za 200-300tys. ktoś inny oczywiście postawi za 600 - i to wcale nie nabije tego ceną stanu surowego , tu są ceny względnie porównywalne. Owszem kilka razy różnica będzie przy wykończeniu - u mnie np. będą panele po 30-40 zł m, a nie egzotyka po200-300, a są i droższe. Drzwi wewnętrzne też sa po 300-500 zł i po 2-3 tysiące. No i wtedy można robić oszczędności. A jak ktoś ma 140 tys na wszystko, to już nie zależy od regionu i jakiegoś mitycznego "sprytu".
Z kwoty 300 tys na niewielki domek (stan do zamieszkania) to i tak już trudno coś zaoszczędzić, zwłaszcza, jeśli inwestor się nie zna na budowaniu i w związku z tym albo popełni sam dużo kosztownych błędów, albo zda sie na najtańsza ekipę okolicznych alkoholików i złodziei (i wtedy strach się bać) - a jak by się znał, to nie zadawał by takich pytań. A jak weźmie jakąś ekipę w miarę przyzwoitą, legalną, no to znów zapłaci więcej za robociznę i narzucą mu trochę lepsze materialy - w sumie może to być tak naprawdę oszczedność.



jacekp71 - 06-11-2007 22:38

zastanawiamy sie z malzonka czy sie budowac. mamy 40 tys gotówką, łączny dochód netto ok. 2500 /mies. Mamy działkę. Szacowana zdolność kredytowa to 100000 zł (na 10 lat, rata 1000 zł miesięcznie). media na granicy działki. wybralismy taki projekt. chcemy budowac dom pod kasztanami 2 z archonu (archon.com.pl) - z piętrem, prosty jak stodoła. co o tym sądzicie. warto sie porywac? tak sobie mysle ....
zebralbym cala kase jak macie, sprzedal dzialke za dobra cene, dodal jakis kredyt i kupilbym najlepsze mieszkanie jakie jest w okolicy do kupienia, a pozostale srodki (jesli bylyby) oraz wlasny zapal, czas i umiejetnosci zainwestowalbym w wykonczenie chatki na blysk.

jak pisalem wczesniej - nie da sie postawic i wykonczyc domu za 150tys.



NJerzy - 06-11-2007 23:16
Wybudować taki dom za podaną kwotę to mniejszy problem niż udowodnić bankowi że to możliwe.



pierwek - 07-11-2007 07:33
e tam....
ja wykazałałem bankowi że wybuduję dom 230m2 za 240k plnł. I co z tego wynika? I tak nie dam rady za tyle wybudować. Papier wszystko przyjmie, niestety....
Jak na razie mam SSZ i wydałem, bagatela, 200kpln :o a gdzie wykończeniówka
:roll:

będzie ciężko...
140k pln na wykończony domek - sorry to nie może się udać....

Zaraz powiecie ... tak ale to jest 230m2 a tam mniej.... ale tak:
kuchnia jest tu i tu, łazienka też by się przydała - przy wykończeniówce będą to najdroższe pozycje w budżecie... w pokojach da się rzucić siakąś wykładzinę na podłogę i zawiesić żarówkę na drucie przy suficie...



kachna28 - 07-11-2007 07:45
[quote="el-ka"]Trochę jednak mnie dziwią stwierdzenia typu, że "w niektórych regionach Polski budowa jest kilka razy tańsza". Jak to możliwe jeśli chodzi o materiały, ze np. materiały na ściany, dachówka, drewno czy izolacje są kilka razy tańsze (to już jadę i przywożę robiąc złoty interes!). A ceny robocizny to tylko część, jeśli nie powiedzieć ułamek kosztów budowy domu, zwłaszcza w systemie gospodarczym. Niektóre kwoty podawane na forum są naprawdę nierealne, wystarczy trochę prostego liczenia i już wiadomo, że to niemożliwe. To robi ludziom wodę z mózgu i później powstają problemy z rozpoczętymi i porzuconymi budowami. Jest sporo realnych dzienników budowy - bez ściemniania i z ogromnymi oszczędnościami i wkładem własnej pracy oraz podawaniem konkretnych cen - te są wartościowe. A żeby stwierdzić, czy za 60-80 tys postawi się stan surowy z dachem obojętnie w jakim regionie, to wytarczy pododawać ceny nawet najtańszych i podstawowych materiałów na ściany, dach (więźba, pokrycie) izolacje, beton, piasek, stal, dechy (na fundament, strop), kominy murowane lub systemowe - nawet bez robocizny lub z jakąś minimalną kwotą według najprostszego zestawienia z projektu (które zawsze jest mocno niedoszacowane). A gdzie woda, prąd na czas budowy, koszty paliwa do samochodu (a jeździ się naprawdę dużo, jak się buduje gospodarczo). A zabawa tak naprawdę zaczyna się właśnie po stanie surowym!

El-ka, naprawdę jest różnica gdzie się buduje! Mój kumpel w krakowie za stan surowy zamknięty zapłacił ekipie 240tys, dom 120m. Ja za ten sam stan w tym samym czasie i te same gabaryty -wydam -92tys. (w tej chwili wydałam 80tys z inst.elektr., ale dojdą jeszcze okna za 12tys). Co do cen materiałów -to prawdą jest że szalały -ale już są prawie na poziomie sprzed roku -np ja budowałam z maxa -kupowany w grudniu 2006r za 2,30/szt, obecnie ok 2,90zł-3zł, chociaż w kwietniu był po 7,50zł. Nie twierdzę, że 140tys wystarczy na totalne wykończenie, ale domek mały (96m) i można chociaż wykończyc parter. Jeżeli ten wątek powstałby na przykład w maju br to odpowiedź brzmiałaby stanowczo-nie. Ale teraz myslę że można zaczynac i budowac powolutku z kalkulatorem w ręku -porównując ceny, ekipy itd.



czandra - 07-11-2007 09:23

tak sobie mysle ....
zebralbym cala kase jak macie, sprzedal dzialke za dobra cene, dodal jakis kredyt i kupilbym najlepsze mieszkanie jakie jest w okolicy do kupienia, a pozostale srodki (jesli bylyby) oraz wlasny zapal, czas i umiejetnosci zainwestowalbym w wykonczenie chatki na blysk.

jak pisalem wczesniej - nie da sie postawic i wykonczyc domu za 150tys.
Wreszcie mądra wypowiedź. Dom to duża inwestycja, nawet niewielki i wiedzą to wszyscy, którzy się budowali lub budują. Jeżeli nie ma aż takiej kasy, to lepiej kupić mieszkanie w budynku wielorodzinnym i po sprawie. Jest gdzie mieszkać i to na swoim, bez pomocy mamusi.



magija77 - 07-11-2007 12:17
Czemu wprowadzacie człowieka w błąd, za 140 tys to można postawic stan surowy, a to mniejsza częśc inwestycji. Nikt o zdrowych zmysłach nie porwie sie na budowe domu z taką kwota i o dochodzie 2,5 tys.
Ludzie , opamiętajcie się, piliczcie nawet sam koszt materialow, ile zostanie na resztę. Bez względu na region i jakość użytych materiałów to po prostu jest niemożliwe do zrealizowania.



pete.c - 07-11-2007 13:09
powiem że jest to nieco dziwne. w mojej miejscowosci ludzie budują się na potęgę, budowy trwają rzeczywiście krócej lub dłużej. a średni dochód w powiecie to 1400 brutto



Geno - 07-11-2007 13:11

powiem że jest to nieco dziwne. w mojej miejscowosci ludzie budują się na potęgę, budowy trwają rzeczywiście krócej lub dłużej. a średni dochód w powiecie to 1400 brutto Srendia w tej chwili nie ma żadnego znaczenia zważywszy,że 1/3 Polski pracuje na zachód od Odry...



pete.c - 07-11-2007 13:12

e tam....
ja wykazałałem bankowi że wybuduję dom 230m2 za 240k plnł. I co z tego wynika? I tak nie dam rady za tyle wybudować. Papier wszystko przyjmie, niestety....
Jak na razie mam SSZ i wydałem, bagatela, 200kpln :o a gdzie wykończeniówka
:roll:

będzie ciężko...
140k pln na wykończony domek - sorry to nie może się udać....

Zaraz powiecie ... tak ale to jest 230m2 a tam mniej.... ale tak:
kuchnia jest tu i tu, łazienka też by się przydała - przy wykończeniówce będą to najdroższe pozycje w budżecie... w pokojach da się rzucić siakąś wykładzinę na podłogę i zawiesić żarówkę na drucie przy suficie...
ja nie mówię o wykończonym domku a raczej o stanie surowym zamkniętym z ocieplonym poddaszem, z grubsza wykończonym dołem byle dało się mieszkać (nie wykonczone podlogi, jako taka kuchnia i lazienka), bez tynków zewnętrznych, ogrodzeń i podjazdów.



magija77 - 07-11-2007 13:28
Mowisz o niewykonczonych podlogach - to chcesz mieszkac na betonie?
Co oznacza jako taka kuchniai łazienka ?
Msuisssz wtedy zrobić wszystkie tynki wewnątrz , instalacje.
Tak mi sie wydaje,
Niech się wypowiedzą inni, którzy już zbudowali, ale moim zdaniem stan surowy zamknięty to mury dach i okna , drzwi i nic więcej ( i to własnie będzie kosztowalo min 140 tys), sory , ale w tym sie nie da mieszkać



zmork123 - 07-11-2007 13:51
stan surowy zamknięty to gołe ściany zamkniete dzwiami i oknami.Do tego potrzebna elektryka, kanalizacja, tynki, wylewki itp itd. Jesli nie ma przylaczy na dzialce jeszcze przyłącza, ocieplenie poddasza, ocieplenie scian zewnetrznych , rozprowadzenie ogrzewania, piec, jako takie wykonczenie ścian, jej, szkoda czasu na wymienianie tego wszytkiego - pewnie zdajesz sobie sprawę, ile tego wszystkiego potrzeba
ps. Możemy na przykład przyjąc , że komus udało sie zrobić stan surowy zamk. za 80-90 tys. , bo miał szczęście (czyt. kupil tanio materialy, wykonał większość prac sam), ale w czasie budowania trzeb a być przygotowanym na różne niespodzianki, których nie da się przewidzieć.
z podejściem - a może mi się uda , nie zbudujesz domu.



Geno - 07-11-2007 14:08
http://www.gazetawyborcza.pl/1,82709,4646899.html



mala_lenka - 07-11-2007 14:15
Czyli jak liczę za 140 czy czegoś nie zauważyłam, hymmm,,,,,,
wg. mnie za mało. Szczególnie, że robocizna idzie w górę jak szalona.
No ale jeszcze zależy gdzie to ma być budowane. To może wiele zmienić.
Powodzenia



zmork123 - 07-11-2007 14:25
Artykuł z tezą, świadczą o tym takie np. kwiatki

...Później pamiętam wizytę u notariusza. Taki byłem spięty, że dwa dni później zacząłem mieć kłopoty z oddychaniem. Musiałem pójść do lekarza, dał mi środki rozkurczowe...

...jedna trzecia kredytobiorców umrze w długach.....
....Zosia odziedziczy zadłużone jeszcze mieszkanie. Martwię się, że nie mam jak tych spłat przyspieszyć...

...jeśli nam wszystkim wpadnie kamyczek, cała gospodarka się załamie, ceny mieszkań spadną, a mnie nie będzie stać na płacenie rat? Jak byłem mały, to śniła mi się wojna światowa. A teraz komornik....

pete.c a czy wy dostaniecie kredyt ? troszke to nierozsądne brac kredyt 100000zł przy takich dochodach - z czego wykończysz dom?



zmork123 - 07-11-2007 14:26

Czyli jak liczę za 140 czy czegoś nie zauważyłam, hymmm,,,,,,
wg. mnie za mało. Szczególnie, że robocizna idzie w górę jak szalona.
No ale jeszcze zależy gdzie to ma być budowane. To może wiele zmienić.
nie sądzę



zmork123 - 07-11-2007 14:36

powiem że jest to nieco dziwne. w mojej miejscowosci ludzie budują się na potęgę, budowy trwają rzeczywiście krócej lub dłużej. a średni dochód w powiecie to 1400 brutto Naprawde 140 tys to nie jest jakas magiczna suma, wystarczy wziąc kalkurator i spędzic z nim pół godziny - wtedy będziesz wiedział czy ci starcz.



sebo8877 - 07-11-2007 14:43
ludzie czy wy myslicei że wszyscy bydujący w tym kraju maja zarobki po 2500 netto na osobę ?????

1/3 budujących ma skromne środki i daje radę. Mam znajomego - 2- dorosłych, 2 córeczki 1 samochód (audi b3 z 93 roku - jakby ktoś chciał wiedziec) - dochód 2400 zł netto na rodzine i wybudował. wykończył dół zaczął mieszkać.
W tym roku docieplił. w następnym dociepli poddasze. a za 2 lata go wykończy.
Po 1-sze nie wciskajcie że się nie da... To ja zapytam:
- kostka brukowa - 10 zł/m2 - da się???
- piach kopany po 50 zł za kamaza da sie???
- styropian po 90 zł/m3 da się??
- płytki ceramiczne podłogowe po 10 zł/m2 da się???
- drzwi wewn po 100zł/szt da się???
- farba wewnetrzna po 1zł/litr da się ?
- cement po 238 zł/tona da sie ?
Nie każcie mi wymieniać dalej - bo sa rzeczy które na 100% da sie złatwić po cenach o jakich nie ma pojęcia normany budujący cierpiacy na nadmiar gotówki. każdy z nas ma znajomych , rodzine , pracujących w różnych instytucjach, mających różne układy a co za tym idzie mających takie własnie ceny za coponiektóre materiały

Pozdrawiam i zycze Ci pete Byś na swój dom o po 100m2 nie wydał więcej niż 180 000 złotówek.

Sebo8877



zmork123 - 07-11-2007 14:49

bo sa rzeczy które na 100% da sie złatwić po cenach o jakich nie ma pojęcia normany budujący cierpiacy na nadmiar gotówki. każdy z nas ma znajomych , rodzine , pracujących w różnych instytucjach, mających różne układy a co za tym idzie mających takie własnie ceny za coponiektóre materiały
Pozdrawiam i zycze Ci pete Byś na swój dom o po 100m2 nie wydał więcej niż 180 000 złotówek.

Sebo8877
o czym ty w ogole mowisz, ok to powinienięs odpowiedzieć petowi.c
wybudujesz za 140 tys jeśli te wszystkie rzeczy załatwisz za taką sumę, a gdzie tu racjonalizm, gdfzie umiejętność przewidywania, gdzie jakaś granica błędu,
tak to można sobie budować eksperymentalnie, ale nie za jedyne swoje pieniądze

Nie rozumiem jak można wierzyć w coś takiego
Sebo ,. za ile ty zamierzasz zbudowac?



sebo8877 - 07-11-2007 15:03

bo sa rzeczy które na 100% da sie złatwić po cenach o jakich nie ma pojęcia normany budujący cierpiacy na nadmiar gotówki. każdy z nas ma znajomych , rodzine , pracujących w różnych instytucjach, mających różne układy a co za tym idzie mających takie własnie ceny za coponiektóre materiały
Pozdrawiam i zycze Ci pete Byś na swój dom o po 100m2 nie wydał więcej niż 180 000 złotówek.

Sebo8877
o czym ty w ogole mowisz, ok to powinienięs odpowiedzieć petowi.c
wybudujesz za 140 tys jeśli te wszystkie rzeczy załatwisz za taką sumę, a gdzie tu racjonalizm, gdfzie umiejętność przewidywania, gdzie jakaś granica błędu,
tak to można sobie budować eksperymentalnie, ale nie za jedyne swoje pieniądze

Nie rozumiem jak można wierzyć w coś takiego
Sebo ,. za ile ty zamierzasz zbudowac? Jeżeli czytałeś moje poprzednie wypowiedzi - wiesz za ile ???

Na dzień dzisiejszy kwota dobiła do 100 000 (z zakupem budynku i Ziemi)
Dom z lat 65 - remontowany ods podstaw - moimi dwoma ręcami :) piwnice parter i poddasze użytkowe. Mam wszystko oprócz wykończonego poddasza i zagospodarowanej działki. Pozostało mi jeszcze zaciagnąć klejem ocieplenie i położyć tynk, wykonac podjazdy z kostki (materiał juz mam) wykonać ogrodzenie - na to ostatnie daje sobie czas za 2-lata. DO tego drewutnia na drewno - i jestem pewien ze nie przekrocze 120 000 - 125 000 zł.
Widzisz - tak sie składa że połowa Waszych wszystkich cen to robocizna.
U mnie to odpada. pete też twierdzi ze większośc zrobi sam. jeeli materiały załatwi w dobrych cenach i jest z branży- tak jak pisałem - to może się udać.
Oczywiście będzie to dom skromny bez wodotrysków, solarów, rekuperatorów, pomp ciepła, alarmów, itp spraw. Wierzę że może się mu to udać. Mi bynajmniej udało sie zrealizować to co wielu ludziom nie mieściło sie w głowie.

Pozdrawiam

Sebo8877



zmork123 - 07-11-2007 15:08
Oj, co innego remont starej chałupy, a co innego budowa nowego domu



kachna28 - 07-11-2007 15:18

ludzie czy wy myslicei że wszyscy bydujący w tym kraju maja zarobki po 2500 netto na osobę ?????

1/3 budujących ma skromne środki i daje radę. Mam znajomego - 2- dorosłych, 2 córeczki 1 samochód (audi b3 z 93 roku - jakby ktoś chciał wiedziec) - dochód 2400 zł netto na rodzine i wybudował. wykończył dół zaczął mieszkać.
W tym roku docieplił. w następnym dociepli poddasze. a za 2 lata go wykończy.
Po 1-sze nie wciskajcie że się nie da... To ja zapytam:
- kostka brukowa - 10 zł/m2 - da się???
- piach kopany po 50 zł za kamaza da sie???
- styropian po 90 zł/m3 da się??
- płytki ceramiczne podłogowe po 10 zł/m2 da się???
- drzwi wewn po 100zł/szt da się???
- farba wewnetrzna po 1zł/litr da się ?
- cement po 238 zł/tona da sie ?
Nie każcie mi wymieniać dalej - bo sa rzeczy które na 100% da sie złatwić po cenach o jakich nie ma pojęcia normany budujący cierpiacy na nadmiar gotówki. każdy z nas ma znajomych , rodzine , pracujących w różnych instytucjach, mających różne układy a co za tym idzie mających takie własnie ceny za coponiektóre materiały

Pozdrawiam i zycze Ci pete Byś na swój dom o po 100m2 nie wydał więcej niż 180 000 złotówek.

Sebo8877
Potwierdzam Sebo -chciec to móc -trzeba się trochę wysilic, pojeździc, poszukac -kalkulator zawsze pod ręką. Też mam kumpla (podkarpackie), który postawił dom 140m za 120tys (2006r -z meblami do kuchni i sprzętem AGD) -wykończyl tylko parter, teraz powoli wchodzi na górę. I wcale nie murował własnoręcznie. Ja też przebierałam w ekipach -miałam i taką która mi za sam fundament powiedziała 20tys, a znalazłam też taką, która mi cały dom postawiła za 10tys! Ja na stan surowy otwarty (dach jest- nie ma okien) -instalacja elektryczna -wydałam 80tys zł -i wcale nie musiałam ani ja ani mąż sama mieszac zaprawy czy nosic pustaków :) Wiem juz ze okna wyniosą mnie 12tys. elewacja też 12tys, tynki wewnętrzne 11tys, kominek 8tys, kocioł gazowy 8,5tys itd (mam umówione ekipy i wyceny każdego etapu)- ogólnie zmieszczę się w 200tys -chocbyście nie wiem co pisali 8) Ja wiem, że najprościej jest zadzwonic do pierwszej z brzegu firmy i zamówic postawienie domu za 250tys stan surowy -nawet za bardzo nie trzeba się pokazywac na budowie. Mnie na to nie stac -i buduję metodą gospodarczą angażując się w zakup każdej pierdoły typu gwoździe, czy druciki.



BOHO - 07-11-2007 15:29

ludzie czy wy myslicei że wszyscy bydujący w tym kraju maja zarobki po 2500 netto na osobę ?????

1/3 budujących ma skromne środki i daje radę. Mam znajomego - 2- dorosłych, 2 córeczki 1 samochód (audi b3 z 93 roku - jakby ktoś chciał wiedziec) - dochód 2400 zł netto na rodzine i wybudował. wykończył dół zaczął mieszkać.

Sebo8877
powiem ci szczerze, że nie bardzo sobie to wyobrażam.... przy 2400 netto na CAŁĄ RODZINĘ...... a dlaczego? prosta matematyka....
- samochód: koszty ubezpieczenia i eksploatacyjne, płyny, części i inne drobiazgi to rocznie będzie ze 2000 złotych/12 to daje 170 zł/miesiąc
- paliwo: załózmy, że nie rusza się praktycznie z domu samochodem i robi 75 km tygodniowo :o , czyli 300 km miesięcznie, przy spalaniu 8km/100 to 90zł/miesiąc
czyli miesięcznie zostaje 2400-170-90= 2140z ł

- teraz jedzonko: kalkulacja tak jak to robi mój znajomy student - śniadanie 3 zł, kolacja 3 zł i obiad, pełne szaleństwo 6 zł, razem - 12 zł na jedną dorosłą osobę, dziecko powiedzmy całe 6 złotych na sztukę.....
cała rodzina musi wydać dziennie na jedzenie 36 złotych...... przyznajmy, że się za bardzo nie objedzą.....
razy 30 dni w miesiącu - daje nam 1080 zł
czyli miesięcznie na budowę zostaje już tylko 2140 - 1080= 1060 zł

a może jeszcze mają telefon? a może coś kupują dla dzieci do szkoły? a może kupują jakieś ubrania? albo loda na spacerze? to kolejne kilkaset złotych w dół....
czyli na budowę zostanie ile ? no właśnie..... ile ? 500 zł ? 700 zł ? a może nawet całe 800 zł miesięcznie ? ? ?

dlatego proponuję nie puszczać takich bajek na forum..... :lol:



zmork123 - 07-11-2007 15:29

[Potwierdzam Sebo -chciec to móc -trzeba się trochę wysilic, pojeździc, poszukac -kalkulator zawsze pod ręką. Też mam kumpla (podkarpackie), który postawił dom 140m za 120tys (2006r -z meblami do kuchni i sprzętem AGD) -wykończyl tylko parter, teraz powoli wchodzi na górę. I wcale nie murował własnoręcznie. Ja też przebierałam w ekipach -miałam i taką która mi za sam fundament powiedziała 20tys, a znalazłam też taką, która mi cały dom postawiła za 10tys! Ja na stan surowy otwarty (dach jest- nie ma okien) -instalacja elektryczna -wydałam 80tys zł -i wcale nie musiałam ani ja ani mąż sama mieszac zaprawy czy nosic pustaków :) Wiem juz ze okna wyniosą mnie 12tys. elewacja też 12tys, tynki wewnętrzne 11tys, kominek 8tys, kocioł gazowy 8,5tys itd (mam umówione ekipy i wyceny każdego etapu)- ogólnie zmieszczę się w 200tys -chocbyście nie wiem co pisali 8) Ja wiem, że najprościej jest zadzwonic do pierwszej z brzegu firmy i zamówic postawienie domu za 250tys stan surowy -nawet za bardzo nie trzeba się pokazywac na budowie. Mnie na to nie stac -i buduję metodą gospodarczą angażując się w zakup każdej pierdoły typu gwoździe, czy druciki. Na razie masz stan surowy otwarty więc jeszcze nie wybudowałaś,
Poza tym kolega chce zbudowac za 140 tys a nie 200



zmork123 - 07-11-2007 15:34

ludzie czy wy myslicei że wszyscy bydujący w tym kraju maja zarobki po 2500 netto na osobę ?????

1/3 budujących ma skromne środki i daje radę. Mam znajomego - 2- dorosłych, 2 córeczki 1 samochód (audi b3 z 93 roku - jakby ktoś chciał wiedziec) - dochód 2400 zł netto na rodzine i wybudował. wykończył dół zaczął mieszkać.

Sebo8877
powiem ci szczerze, że nie bardzo sobie to wyobrażam.... przy 2400 netto na CAŁĄ RODZINĘ...... a dlaczego? prosta matematyka....
- samochód: koszty ubezpieczenia i eksploatacyjne, płyny, części i inne drobiazgi to rocznie będzie ze 2000 złotych/12 to daje 170 zł/miesiąc
- paliwo: załózmy, że nie rusza się praktycznie z domu samochodem i robi 75 km tygodniowo :o , czyli 300 km miesięcznie, przy spalaniu 8km/100 to 90zł/miesiąc
czyli miesięcznie zostaje 2400-170-90= 2140z ł

- teraz jedzonko: kalkulacja tak jak to robi mój znajomy student - śniadanie 3 zł, kolacja 3 zł i obiad, pełne szaleństwo 6 zł, razem - 12 zł na jedną dorosłą osobę, dziecko powiedzmy całe 6 złotych na sztukę.....
cała rodzina musi wydać dziennie na jedzenie 36 złotych...... przyznajmy, że się za bardzo nie objedzą.....
razy 30 dni w miesiącu - daje nam 1080 zł
czyli miesięcznie na budowę zostaje już tylko 2140 - 1080= 1060 zł

a może jeszcze mają telefon? a może coś kupują dla dzieci do szkoły? a może kupują jakieś ubrania? albo loda na spacerze? to kolejne kilkaset złotych w dół....
czyli na budowę zostanie ile ? no właśnie..... ile ? 500 zł ? 700 zł ? a może nawet całe 800 zł miesięcznie ? ? ?

dlatego proponuję nie puszczać takich bajek na forum..... :lol: Ja równiez
Można w ten sposób komuś zaszkodzić



BOHO - 07-11-2007 15:34

Po 1-sze nie wciskajcie że się nie da... To ja zapytam:
- kostka brukowa - 10 zł/m2 - da się???
- piach kopany po 50 zł za kamaza da sie???
- styropian po 90 zł/m3 da się??
- płytki ceramiczne podłogowe po 10 zł/m2 da się???
- drzwi wewn po 100zł/szt da się???
- farba wewnetrzna po 1zł/litr da się ?
- cement po 238 zł/tona da sie ?

Sebo8877
pewnie, że da się..... szczególnie podobały mi się te płytki za 10 zł/m2.... :lol:

można jeszcze taniej - poczekać, aż sąsiad będzie u siebie wymieniał i wziąć od niego..... może jeszcze flaszka wpadnie, bo nie będzie musiał uprzątać gruzu...

PS.farba za 1zł/l też jest niezła... :wink: tylko jeszcze nie napisałeś, czy to akryl, olejna, czy lateks....



zmork123 - 07-11-2007 15:36
:lol:



zmork123 - 07-11-2007 15:55

Mam znajomego - 2- dorosłych, 2 córeczki 1 samochód (audi b3 z 93 roku - jakby ktoś chciał wiedziec) - dochód 2400 zł netto na rodzine i wybudował. wykończył dół zaczął mieszkać.

Sebo8877
:o :lol:

Jaka wyobraźnia



Newfie - 07-11-2007 16:14
Coraz konstruktywniej, coraz bardziej realnie... :o



BOHO - 07-11-2007 16:16

Mam znajomego - 2- dorosłych, 2 córeczki 1 samochód (audi b3 z 93 roku - jakby ktoś chciał wiedziec) - dochód 2400 zł netto na rodzine i wybudował. wykończył dół zaczął mieszkać.

Sebo8877
:o :lol:

Jaka wyobraźnia coś jak Lord of the Rings.... :wink:



malaga - 07-11-2007 16:59

panele parapety instalacje plytki montaz okien drzwi jestesmy w stanie zrobic z rodziną. dodam ze na dobry poczatek wystarczy nam stan 'do zamieszkania' tylko na dole (do czasu az nie pojawi sie > 1 ilosc dzieci), ogrodzenie i dojazd jest (czesc dawnej wiekszej dzialki rodzinnej).
jest to ten projekt: http://www.archon.pl/index.php?act=1...m3f018a52bd57f
od razu zalozenie ze bez wiaty czy tez garazu sie obejdziemy doskonale (nie bedzie tej przybudowki).
mój brat wybudował baaaardzo podobny dom dwa lata temu (11x8m) za 160 tysięcy. województwo mazowieckie. nie szalał z wykończeniem. wprowadził się bez nowych mebli, nie wykończylł jednej łazienki a na elewacji nie ma jeszcze kooru. sam robił niewiele. dziś ceny są wyzsze więc jak troche dorzucisz to za 200 tysiecy powinno się dac



Cypek - 07-11-2007 16:59
Ale ludzie to maja fantazję.
Dobrze, ze facet rodziny na Bahama nie zabiera za te 2400.
Może on w euro to podał :)



zmork123 - 07-11-2007 17:05

Może on w euro to podał :) Pewnie w lirach maltańskich



Dariusz ST - 07-11-2007 17:14
:lol: bardzo mnie rozbawił ten temat. :lol: Moja propozycja jest krótka
weź projekt i zamów kosztorys na podstawie średnich cen ( niektóre duże składy budowlane robią wyceny za całkiem nieduże pieniądze w porównaniu z katastrofą budowlaną jak cię czeka po decyzji o budowie na podstawie pytania - ludzie czy się da wybudować dom za 140 tyś). I wszystko będzie jasne
:wink:
pozdrawiam serdecznie



zmork123 - 07-11-2007 17:18
pewnie i to go nie przekona, przecież w jego powiecie ludzie zarabiają 1400 i sie budują na potęgę :lol:



Dariusz ST - 07-11-2007 17:23
W sumie jak ktoś ma zdrowie ..... ,
I zapomniałem jeszcze o jednym - kredyt bank raczej nie uwierzy w cudowną moc powstania domu za takie pieniądze,czyli zostaje 40 000 pln :lol:

Pozdrawiam



kachna28 - 07-11-2007 17:24

:lol: bardzo mnie rozbawił ten temat. :lol: Moja propozycja jest krótka
weź projekt i zamów kosztorys na podstawie średnich cen ( niektóre duże składy budowlane robią wyceny za całkiem nieduże pieniądze w porównaniu z katastrofą budowlaną jak cię czeka po decyzji o budowie na podstawie pytania - ludzie czy się da wybudować dom za 140 tyś). I wszystko będzie jasne
:wink:
pozdrawiam serdecznie
Co do kosztorysów -to moim zdaniem są mało realne... Mój domek (w biurze projektowym) wyceniono w stanie surowym otwartym na 129tys netto. Ja natomiast postawiłam ten sam stan za 80tys brutto. Już lepsze będzie zestawienie materiałów i podstawienie cen w danym czasie i regionie.



Dariusz ST - 07-11-2007 17:27
Ok, zgadzam się ale tak czy tak wiadomo mniej więcej na co się człowiek porywa .
I tak jak pisałem zdolność kredytowa a otrzymanie kredytu to nie to samo :wink:



kachna28 - 07-11-2007 17:30

Ok, zgadzam się ale tak czy tak wiadomo mniej więcej na co się człowiek porywa .
I tak jak pisałem zdolność kredytowa a otrzymanie kredytu to nie to samo :wink:
My mieliśmy zdolnośc na 130tys i tyle wzięliśmy. Kosztorys dla banku opiewał na 200tys. Nikt się nie burzył :)



mario1976 - 07-11-2007 18:54

Ok, zgadzam się ale tak czy tak wiadomo mniej więcej na co się człowiek porywa .
I tak jak pisałem zdolność kredytowa a otrzymanie kredytu to nie to samo :wink:
My mieliśmy zdolnośc na 130tys i tyle wzięliśmy. Kosztorys dla banku opiewał na 200tys. Nikt się nie burzył :) Kachna a czy Ty za te pieniądze o jakich piszesz budujesz gospodarczo ? Tzn bierzesz NIEZAPRZYJAŹNIONĄ - NIESKOLIGACONĄ :wink: ekipę z rynku, nie masz jakiś układów w składach budowlanych ? Może coś mi się popierdzieliło bo na forum jest wielu użytkowników ale czy Ty nie masz kogoś w rodzinie związanego ze składem lub ogólnie ujmując branżą budowlaną (coś tak mi się po głowie kołacze) ? Bo jeśli tak to warto napisać, że zbudowało się za tyle i tyle ale stryjo, mąż brat mieli układy budowali sami itp.

Mam taką radę nie namawiaj tak mocno naszego forumowicza na budowanie za 140 bo moim zdaniem będziesz miała raczej na 100% człowieka na sumieniu :wink: .

Co do banku to dziwny ten bank. Ja miałem kosztorys na 360, brałem mniej ale różnice musiałem udokumentować. Bank jest dośc mocno zainteresowany aby budowe zacząć i dokończyć.



Red72 - 07-11-2007 19:30
to jest dla banku sedno sprawy.....

A co do całego tematu,to nie ma szans.....poczekaj troszkę,odłóż jakąś dodatkową kasę......zacznij ewentualnie :P



kachna28 - 07-11-2007 20:05

Ok, zgadzam się ale tak czy tak wiadomo mniej więcej na co się człowiek porywa .
I tak jak pisałem zdolność kredytowa a otrzymanie kredytu to nie to samo :wink:
My mieliśmy zdolnośc na 130tys i tyle wzięliśmy. Kosztorys dla banku opiewał na 200tys. Nikt się nie burzył :) Kachna a czy Ty za te pieniądze o jakich piszesz budujesz gospodarczo ? Tzn bierzesz NIEZAPRZYJAŹNIONĄ - NIESKOLIGACONĄ :wink: ekipę z rynku, nie masz jakiś układów w składach budowlanych ? Może coś mi się popierdzieliło bo na forum jest wielu użytkowników ale czy Ty nie masz kogoś w rodzinie związanego ze składem lub ogólnie ujmując branżą budowlaną (coś tak mi się po głowie kołacze) ? Bo jeśli tak to warto napisać, że zbudowało się za tyle i tyle ale stryjo, mąż brat mieli układy budowali sami itp.

Mam taką radę nie namawiaj tak mocno naszego forumowicza na budowanie za 140 bo moim zdaniem będziesz miała raczej na 100% człowieka na sumieniu :wink: .

Co do banku to dziwny ten bank. Ja miałem kosztorys na 360, brałem mniej ale różnice musiałem udokumentować. Bank jest dośc mocno zainteresowany aby budowe zacząć i dokończyć. Oznajmiam wszem i wobec że NIE ZNAM NIKOGO ZE SKŁADU BUDOWLANEGO, NIE MAM MURARZY W RODZINIE, NIE MAM ŻADNYCH UKŁADÓW W HURTOWNIACH itd. W rodzinie jest tylko elektryk, ale i tak wzięłam obcego bo ten z rodziny okazał się za drogi :) A co do namawiania -to ja nie twierdzę że autor wybuduje się za 140tys -ale realna jest szansa ze wykonczy np sam dół a resztę będzie "dłubał" powoli. Domek jest prosty, bez garażu i piwnicy -i ma mniej niż 100m. Wydaje mi się, że sposobem gospodarczym da radę zrobic chociaż dół (oczywiście bez "bajerów", standard raczej niższy niż full wypas :roll: ). A co do banku -to biorę kredyt w PKO BP -nikt się nie dziwił bo w moim mieście kredyty hipoteczne w wysokości do 200tys to standard :) Taki rejon takie realia -zarobkowo-inwestycyjne :-? Raczej furorę w tym banku zrobił by ktoś kto bierze powyżej 300tys :wink: (U nas nawet pensja powyżej 2tys netto to naprawdę rzadkośc... niestety...)



laura27 - 07-11-2007 20:24

[Oznajmiam wszem i wobec że NIE ZNAM NIKOGO ZE SKŁADU BUDOWLANEGO, NIE MAM MURARZY W RODZINIE, NIE MAM ŻADNYCH UKŁADÓW W HURTOWNIACH itd. W rodzinie jest tylko elektryk, ale i tak wzięłam obcego bo ten z rodziny okazał się za drogi :) A co do namawiania -to ja nie twierdzę że autor wybuduje się za 140tys -ale realna jest szansa ze wykonczy np sam dół a resztę będzie "dłubał" powoli. Domek jest prosty, bez garażu i piwnicy -i ma mniej niż 100m. Wydaje mi się, że sposobem gospodarczym da radę zrobic chociaż dół (oczywiście bez "bajerów", standard raczej niższy niż full wypas :roll: ). A co do banku -to biorę kredyt w PKO BP -nikt się nie dziwił bo w moim mieście kredyty hipoteczne w wysokości do 200tys to standard :) Taki rejon takie realia -zarobkowo-inwestycyjne :-? Raczej furorę w tym banku zrobił by ktoś kto bierze powyżej 300tys :wink: (U nas nawet pensja powyżej 2tys netto to naprawdę rzadkośc... niestety...) w koncu jakies zdrowe podejscie
140 tys to rzeczywiście niedużo, ale ludzie, nie wszyscy muszą mieszkac w domach wykonczonych na tip top, albo w pałacach
ja uwazam , że jak ma zacząć to niech zacznie jak najszybciej, jakoś skonczy,



BigPiotr - 07-11-2007 20:41
Też jestem na etapie podjęcia decyzji: budować czy kupować stary i remontować?
Mam 150 kzł i reszta pewnie z kredytu. Nie chcąc się zadłużać powyżej 150 kzł zacząłem szczegółowo liczyć kosztorys.
Sam wykonuję wszystkie roboty budowlane czyli z założenia chcę wybudować dom sam!!! Do kosztorysu liczę tylko materiały. Technologia Thermomur bo samodzielnie można postawić ściany i odchodzi klejenie ocieplenia.
Prosty projekt d03 z pracowni MGPROJEKT (wzięty dla celów obliczeniowych) powiększony o piwnicę w postaci tylko samych ścian - na etapie stanu surowego zaczynam dochodzić do 80 kzł. Nie policzyłem jeszcze dachu, wyposażenia wnętrz, urządzenia działki itd. Ceny w kosztorysie z lokalnych hurtowni.
Czyli sumując nie ma żadnych szans na dom za 140 kzł. Obawiam się czy 300 kzł wystarczy (mam na myśli stan do zamieszkania). Żadnych cudów w postaci solarów itp nie ma. Mam za sobą kilkanaście remontów mieszkań z przebudową ścian, hydrauliki, kanalizy inst. elektr. płyt kartongips itd., czyli z wykonastwem nie powinno być problemu (oczywiście musi sie to rozciągnąć w czasie).
Życie niestety daje w du.... i marzenia czasem trzeba dość mocno przycinać.
A przecież jeszcze trzeba się utrzymywać z rodziną. Nie ma nic gorszego w trakcie wykonywania roboty jak brak kasy np. na uszkodzoną w trakcie montażu miskę ustepową, a takie rzeczy się niestety zdarzają.
Pozdrawiam wszystkich budujących i życzę podejmowania tylko trafnych decyzji.



Newfie - 08-11-2007 07:54

[Oznajmiam wszem i wobec że NIE ZNAM NIKOGO ZE SKŁADU BUDOWLANEGO, NIE MAM MURARZY W RODZINIE, NIE MAM ŻADNYCH UKŁADÓW W HURTOWNIACH itd. W rodzinie jest tylko elektryk, ale i tak wzięłam obcego bo ten z rodziny okazał się za drogi :) A co do namawiania -to ja nie twierdzę że autor wybuduje się za 140tys -ale realna jest szansa ze wykonczy np sam dół a resztę będzie "dłubał" powoli. Domek jest prosty, bez garażu i piwnicy -i ma mniej niż 100m. Wydaje mi się, że sposobem gospodarczym da radę zrobic chociaż dół (oczywiście bez "bajerów", standard raczej niższy niż full wypas :roll: ). A co do banku -to biorę kredyt w PKO BP -nikt się nie dziwił bo w moim mieście kredyty hipoteczne w wysokości do 200tys to standard :) Taki rejon takie realia -zarobkowo-inwestycyjne :-? Raczej furorę w tym banku zrobił by ktoś kto bierze powyżej 300tys :wink: (U nas nawet pensja powyżej 2tys netto to naprawdę rzadkośc... niestety...) w koncu jakies zdrowe podejscie
140 tys to rzeczywiście niedużo, ale ludzie, nie wszyscy muszą mieszkac w domach wykonczonych na tip top, albo w pałacach
ja uwazam , że jak ma zacząć to niech zacznie jak najszybciej, jakoś skonczy,
Natępna wypowiedź z cyklu: niech zacznie, jakoś skończy :evil: laura27, jak Twoim zdaniem "jakoś" skończy, jeśli ma kasę na stan surowy zamknięty + w wersji optymistycznej jakieś instalacje??? Spłacając z 2500 miesięcznie ratę kredytu i ŻYJĄC? Na ten domek wyda jakieś 200 tys minimum żeby w nim normalnie zamieszkać (mówię o absolutnie niskiej półce cenowej, żadnego "wypasu") - więc jak z takich miesięcznych dochodów chcesz zaoszczędzić jeszcze 60 tys SPŁACAJĄC JUŻ I TAK KREDYT?
Nie rób człowiekowi krzywdy takimi postami, bo to ten sam klimat co "płytki za 10 zł". A wykonawcy to pewnie jeszcze dopłacą żeby móc na tej budowie popracować :x
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 2 z 10 • Zostało znalezionych 750 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10