ďťż
kredyt na dzialke czy budowe?




Wa_anka - 28-09-2004 12:09
Witajcie,
mam taki dylemat kredytowy, ktorego nie ogarniam swoim babskim rozumkiem.
Aktywa sa takie: 2 mieszkania + troche oszczednosci.
Pierwotnie mialo byc tak: dzialke kupujemy za oszczednosci + kawalerke
Budujemy za kredyt, duze mieszkanie + pieniadze zarabiane na biezaco.

Niestety sprzedaz kawalerki idzie nam jak po grudzie, a termin podpisania umowy koncowej nieublaganie nadciaga. Pojawila sie wiec nowa koncepcja; kupienia dzialki na kredyt + oszczednosci, a budowa z pieniedzy za oba mieszkania.

Wydaje mi sie, ze ta opcja jest nawet korzystniejsza, bo wczesniej splacimy kredyt (wczesniej go zaciagajac), nie wojujemy z bankiem o transze, tylko budujemy za gotowke z mieszkan (no chyba ze tez pojdzie opornie, ale to chyba kwestia ceny; oba mieszkania sa na swoj sposob atrakcyjne).

Prosze o opinie.





Agnieszka1 - 28-09-2004 14:20

Witajcie,
mam taki dylemat kredytowy, ktorego nie ogarniam swoim babskim rozumkiem.
Aktywa sa takie: 2 mieszkania + troche oszczednosci.
Pierwotnie mialo byc tak: dzialke kupujemy za oszczednosci + kawalerke
Budujemy za kredyt, duze mieszkanie + pieniadze zarabiane na biezaco.

Niestety sprzedaz kawalerki idzie nam jak po grudzie, a termin podpisania umowy koncowej nieublaganie nadciaga. Pojawila sie wiec nowa koncepcja; kupienia dzialki na kredyt + oszczednosci, a budowa z pieniedzy za oba mieszkania.

Wydaje mi sie, ze ta opcja jest nawet korzystniejsza, bo wczesniej splacimy kredyt (wczesniej go zaciagajac), nie wojujemy z bankiem o transze, tylko budujemy za gotowke z mieszkan (no chyba ze tez pojdzie opornie, ale to chyba kwestia ceny; oba mieszkania sa na swoj sposob atrakcyjne).

Prosze o opinie.
Ja bym kupowala dzialke za gotokwe . Po co brac kredyt jesli ma sie wlasna kase.
A potem moze wygracie w lotto i dom tez pojdzie za gotowe?
I obejdzie sie calkiem bez kredytu........

To za ile ta dzialka ze pojdzie na nia kawelerka i jeszcze oszczednosci?



- 28-09-2004 16:43
Kupiłabyś za gotówkę gdybyś ją miała.
Wa-anka gotówki nie ma. W każdym razie nie na całość. W toto-lotka też raczej nie gra :wink:
Mnie się podoba druga opcja. Nie warto sprzedawać mieszkania na hurra, bo trzeba mocno opuścić cenę. Teraz akurat jest trend zwyżkowy i przez najbliższy rok ceny mieszkań będą rosły. Nawet jeśli kawalerka Wa-anki jest wielce szpetna to znajdzie amatora. Potrzebny tylko czas.
Kredyt też będzie drożał, więc lepiej wziąć go teraz na działkę niż nie-wiadomo-kiedy na budowę. Działkę kupuje się szybko - a na pozwolenie na budowę czasem trzeba dłuuugo poczekać.

P.S. W Warszawie są troszkę inne ceny :evil: niż w Szczecinie więc nie dziw się, że za kawalerkę nie da się kupić działki.



Sergey - 28-09-2004 17:05

Nie warto sprzedawać mieszkania na hurra, bo trzeba mocno opuścić cenę. Tak jest.

Jakoś nie zauważyłem, full ogłoszeń a ceny bardzo przyzwoite. Rok temu sprawdzałem deweloperów, sprawdzałem z miesiąc temu, nic szczególnego. Może się mylę.
Jeszcze gorzej z mieszkaniami z dużej płyty, tamte w ogóle trzeba odsprzedać za ile się da.

Całkiem się zgadzam.





Mówiąc trend zwyżkowy mam na myśli ostatnie 2 lata. Nie lubię się podpierać gazetowymi publikacjami, ale akurat z tą: się zgadzam:

TUTAJURLhttp://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33209,2295623.htmlSRODEKhttp://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...9,2295623.htmlURLKUNIEC

Poza tym śledzę te sprawy na bierząco od wielu lat.
Co do wielkiej płyty - absolutna zgoda. l Czasy w strefie CET. Teraz jest 13:23 - 28-09-2004 17:27

Mówiąc trend zwyżkowy mam na myśli ostatnie 2 lata. Nie lubię się podpierać gazetowymi publikacjami, ale akurat z tą: się zgadzam:

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...9,2295623.html

Poza tym śledzę te sprawy na bierząco od wielu lat.
Co do wielkiej płyty - absolutna zgoda.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl