ďťż
No i raz jeszcze - gaz czy prąd??




bilbo - 06-11-2003 12:32

Glowna zaleta propanu jest jego rynkowa cena uzalezniona od ceny barylki ropy. I kazdego lata tylko od tego zalezy wiec nie obawiam sie ani szokujacych cen ani gwaltownych zmian. Nie jest mozliwe zeby latem kosztowal 1,8 bo gdyby kosztowal to bym kupil 10 konwektorow po 2kW za 1tys i dogrzewal dom pradem (przy grzaniu kominkiem).Naprawde nie widze problemu. Też bym chciała, żeby nie było możliwe.Wszyscy sobie tego życzmy. Jeśli o mnie chodzi to będę wtedy mniej płacił za paliwo do auta. Ale od lat paliwko tylko drożeje i to w całej chyba Europie. Przypomnij sobie ile płaciło się za ropkę, benzynę, czy LPG 2 lata temu. Ja mam nadzieję, że za rok nie bedziesz musiał się pochwalić fakturą za te konwektory :-) Wtedy do kosztów ogrzewania gazowego (to ile w końcu Ciebie one wyniosły, bo do tej pory pisałeś o możliwościach jakie są) dodasz jeszcze koszty ogrzewania elektrycznego.

Jesli ty dla domu 150m2 potrafisz znalezc kable grzejne za 2500zl (16zl za 1m2) to ja bardzo prosze o dokladny kontakt do producenta. Chetnie zainstalowalbym sobie cos takiego w 2 lazience, na schodach i podjezdzie do garazu a z tego co patrzylem ceny rzeczywiste sa przynajmniej 5 krotnie wyzsze.... Poza tym naprawde nie wierze ze wylewka nagrzana do godz 6 rano utrzyma cieplo do 13... Albo wieczorem nie wlaczy sie uklad bo temp. spadnie zbytnio.. ponawiam link: http://www.into.pl/ogrzewanie/cennik.html
masz tam np. pozycję:
*150m, 1,56kW = 250pln Netto, 305,00pln Brutto
oraz
* - Przy zakupie co najmniej 2 sztuk kabli tego samego typu, oznaczonych gwiazdką, udzielamy 20% upustu od ceny netto
Daje nam to 1500m (wow! naprawdę dużo) kabli o mocy15,6kW za cenę 2440pln
Nie wiem, co to jest za oferta. Nie byłem w tym sklepie. Link znalazłem na tym forum. Rozmawiałem jednak z tym kolegą od podłogówki i podawał podobne ceny za kable.


Ciesze sie ze podajesz jakies konkretne koszty eksploatacji. Wynika z nich ze minimalny wydatek na CO elektryczne w miesiacach zimowych to 500zl. Ja znam osoby ktore grzeja dom gazem ziemnym i wydaja na gaz zima 250zl miesiecznie...
Zysk roczny to 1,5tys a wiec wydatek na gaz bardzo szybko sie zwroci.
Człowieku co z Tobą?????
Czyt Ty wogóle nie czytasz tego, co inni piszą?
Po pierwsze ! - każdy wie, że póki co gaz ziemny jest tańszy zarówno od prądu jak propanu.
1kWh z gazu ziemnego kosztuje ok 0.14gr (tak? albo ciut mniej)
1kWh z propanu kosztuje 0.26gr (wg Ciebie, ja Ci mogę policzyć tak, że będize kosztować i 0.37gr)
Jeżeli więc weźmiesz te 250pln za gaz ziemny, to otrzymasz minimum 465pln za propan. Minimum, bo jeżeli będziesz grzał tylko propanem (tak jak mój kolega tylko prądem, bez kominka), to będziesz tankował drugi raz w zimie i zabulisz za propan potwornie.
Nie będę już tego liczył, bo i tak nie słuchasz.

Po drugie - ja znam takich, co za grzanie gazem ziemnym płaca w domku 80m2 ponad 300pln miesięcznie. A widziałeś przykłady rachunków za gaz ziemny z artykułu we Wprost?

Po trzecie - przecież oczywistym jest, że każdy dom będzie miał inne rachunki.


Ja na propan do celow grzewczych wydaje miesiecznie zima 300zl plus 100zl na zuzyte drzewo czyli rocznie dodajac dzierzawe i przeglady 2900zl. To oczywiście jest nie tak i sporo już o tym w tym i innych wątkach było.
Spróbuj grzać samym propanem, a zobaczysz co się stanie z tą sumą 300pln.
Licząc w skrócie - mówisz o 10800kWh z jednej Twojej butli z propanem,
czyli wg tego samego co piszesz w innych miejscach brakuje Ci ok. 10tys.kWh na ogrzanie domu (już pomijam c.w.). Rozumiem, że weźmiesz to z kominka. Ale bez kominka rachunki za propan będą po prostu dwa razy większe, czyli 600pln za miesiąc.
Wychodzi liczba bardzo realna, a obawiam się, że zapłaciłbyś jeszcze więcej. Nie sądzę jednak, po tym co tu zobaczyłem, byś się nam do tego przyznał.
A tak poza tym:
* 1800l propanu po (Twoje) 1,34pln brutto = 2400pln
(jeżeli uważasz, że nawet jedna butla to dla Ciebie za dużo na sezon, to ja już nie wiem, o czym my tu rozmawiamy)
* dzierżawa 640pln
RAZEM: 3040pln
a gdzie przegląd i drewno ???
Chyba zbliżysz się do owych 4tys.pln


Wydatek na ogrzewanie rzedu 4tys rocznie uwazam za nieoplacalny ekonomicznie chocby nie wiem jak tania byla instalacja. A ktoś inny napisze - "Wydatek rzędu 2900pln na ogrzewanie uważam za nieopłacalny ekonomicznie choćby nie wiem jak wygodne to było. Ja będę palił węglem i zaoszczędzę 1500pn"
A jeszcze ktoś inny - "Wydatek rzędu 1400pln na ogrzewanie uważam za straszliwy, choćby nie wiem jak zimno mi miało być. Ja mam grubą pierzynę i na ogrzewanie nie wydam nic."

O czym Ty wogóle piszesz Dave ????


Aha - temp. mam 21 w dzien i 20C w nocy. Nie dopuszczam do temp nizszej rzedu 19C.
D.
Ja też tak uważam. Nie mam również ochoty przepłacać za ogrzewanie i dlatego chcę mieć kominek i palić drewnem, bo umiem liczyć i wiem ile może kosztować porządne grzanie tak prądem jak i (jeszcze droższym) propanem jak i (tańszym, ale wcale nie tanim oraz bardzo niepewnym cenowo na przyszłośc) gazem ziemnym.

Ty natomiast Dave wybacz, ale liczyć nie potrafisz wcale. Albo też celowo mieszasz tu i zdajesz się nie dostrzegać oczywistych faktów.
Nie mam zamiaru dłużej prowadzić tu w ten sposób jałowej dyskusji z Tobą na temat propanu. Każdy kto umie liczyć, potrafi wyciągnąć z zamieszczonych tu opini własne wnioski.

pozdrawiam
i życzę łagodnej zimy
Robert[/b][/quote]





Dave - 06-11-2003 15:21
Jesli chodzi o te ceny kabli to prosze zauwazyc ze nie bedzie sie stosowac tylko kabli 150m bo do pomieszczen malych trzeba bedzie stosowac krotsze gdzie cena 1m wzrasta o 100% !
Co do cen eksploatacyjnych to mnie interesuja CENY MINIMALNE. Kazdy stara sie stosowac takie rozwiazania ktore dadza mu minimalne koszty. Ja WIEM ze sa tacy ktorzy przy ogrzewaniu gazem osiagaja koszt minimalny rzedu 250zl w miesiacach zimowych. Ja osiagam koszt minimalny rzedu 400zl miesiecznie. I prosze nie mowic ile ja place i zuzywam bo to najlepiej wiem ja. Na CW i gotowanie idzie mi rocznie 6tys kWh Mniej wiecej drugie tyle na CO. Koszt na CO to 300zl plus 100zl za drewno miesiecznie plus 360zl dzierzawy rocznie plus 100zl przeglad - razem 2900zl na CO. Co ci tu nie pasuje ? Palenie weglem nie dla mnie tak samo jak palenie tylko drewnem. Mam komfort ze nie musze sie troszczyc o dokladanie do pieca i nawet jak nie rozpale kominka to mam cieplo.
Ja pisze o REALNYCH i namacalnych wydatkach na ogrzanie domu. Szkoda ze tego nie rozumiesz. Nie musisz dyskutowac i nie musisz sie emocjonowac. Ja uwazam ze koszt 1kWh na poziomie 0,26gr uwzgledniajacy zarowno cene paliwa jak i sprawnosc kotla i oplaty eksploatacyjne jest dla mnie korzystny bo jest taki zarowno do CO, CW jak i gotowania. A w obliczenia gdzie CO, CW i gotowanie realizowane jest wylacznie w II taryfie nie wierze. Zawsze to bedzie stosunek rozny od 100-0% i wtedy 1kWh bedzie zblizona do mojej. No i dolicz oplate za wieksza moc przylaczeniowa, grubsze kable. Dlatego interesuja mnie realne wydatki. A te sa najnizsze przy gazie i wszelkich kombinacjach ogrzewania z kominkiem. Ja bez gazu schodze do 2900zl rocznie. I uwazam ze to naprawde niezle. A ogrzewania akumulacyjnego podlogowego w calej chacie nie chce miec. To mozna sobie zrobic w lazience, kuchni czy wiatrolapie a nie w salonie i pokojach z dywanami, parkietem czy panelami.

D.



bilbo - 06-11-2003 16:20
no coments
Nic Dave nie zrozumiałeś. Przeczytaj może ten wątek od początku i wciągnij wnioski dla siebie.



am - 06-11-2003 17:59
Uff - ale się dyskusja rozwinęła :D

Wtrące swoje trzy grosze. Nie będę próbował udowadniać, co jest tańsze propan czy prąd. Z jednego prostego powodu:
Moim zdaniem nikt przy zdrowych zmysłach nie inwestuje w ogrzewanie propanem tylko dlatego, że lubi to źródło energii. Podstawowym powodem inwestowania w instalacje z propanem jest "nadzieja" na przejście na gaz ziemny po pewnym (jak najktrótszym :wink: ) czasie. Nikt nie kwestionuje, że gaz ziemny jest najtańszy (poza paliwami stałymi oczywiście).

Zwrot z inwestycji w kotłownię gazową powinno się wiec analizować z uzwględnieniem przejścia po pewnym czasie na gaz ziemny

U mnie było tak - od zawsze zakładałem grzanie olejem (jakoś nie mam zaufania do ogrzewania prądem - chociaż - czytając wszystkie posty może się mylę). Nawet wpłaciłem zaliczkę na kocioł. Nagle okazało się, że być może będę miał gaz ziemny na osiedlu. Po wielu spotkaniach z gazownią temat upadł w 2004 roku. Jednak mam realną szansę na gaz ziemny w ciągu 3 lat. Na moim osiedlu ok 80% instalacji to właśnie butla z gazem. Zmieniłem zdanie i mam instalację za propan.
Świadomie wybrałem droższe (w chwili obecnej) paliwo niż np. olej opałowy, po to by za klika lat cieszyć się nisższymi rachunkami za gaz ziemny.
Celowo zainwestowałem z kocioł kondensacyjny (pewnie zaraz ktoś mnie będzie przekonywał, że to nie ma sensu, bo nigdy się nie zwróci itp :D ), po to, żeby zminimalizować koszty eksploatacyjne.

Teraz mam pieniądze - nie wiem co będzie za 5lat. Jak wydałbym mniej na instalację c.o. to na pewno wydałbym na coś innego - na pewno nie wpłacałbym do banku czy do funduszu po to, żeby pieniądze "pracowały". Być może wybrałbym się na jakiś daleki urlop z rodziną - a tak - ponieważ wydałem dużo (naprawdę dużo) na kotłownie - nigdzie w tym roku nie pojechałem. Mam jednak nadzieję, że dzieki tej inwestycji będę mógł wyjeżdżać w przyszłości.

Wiele było tego typu dyskusji (wełna/styropian, porotherm/max, ...) - najczęsciej każdy pozostał przy swoim zdaniu. Tak pewnie będzie i tym razem :roll:

Ja nie żałuję, że mam instalację na propan.
Aha - mogę podać jakieś konkrety :wink: kosztów
Dom rozległy, nieekonomiczny (dużo przegród zewnętrznych) 240m2. Dość dobrze ocieplony (12cm styropian na ścianach, 21cm wełny w dach, 10cm styropianu na podłodze). Rachunek za ogrzewanie i cwu (na stałe mieszka 6 osób - nie oszczędzamy wody) za pażdziernik (było parę dni naprawdę mroźnych z temp -10st w nocy i -6 w dzień) to ~400PLN brutto. Ogrzewanie pierwszy sezon (ba pierwszy miesiąc :D ). W tym okresie trochę dogrzewałem kominkiem - ale nie za dużo - starałem się "pracować" nad optymalizacją pracy kotła bez dodatkowych źródeł ciepła. Mam stałą cenę propanu przez cały rok (1,4PLN za litr), nie interesuje mnie to, czy butla jest już pusta - to monitoruje dostawca gazu. Rachunki płacę raz na miesiąc na podstawie rzeczywistego zużycia gazu na podstawie wskazań licznika.
Za całą instalację ze zbiornikiem podziemnym zapłaciłem 1700PLN. Do końca przyszłego roku nie płacę dzierżawy za zbiornik - później rozważam wpłacenie kaucji (o ile będzie kasa), którą odbieram po zakończeniu dzierżawy za butlę (wiem, wiem - strata niezainwestowanych pieniędzy - ale chyba się opłaci)

Pozdrawiam Wszystkich zwolenników gazu i prądu
8) 8) 8)





Jezier - 06-11-2003 20:55

gotowaniu na zwyklej kuchence elektrycznej i gazowej zarowno sprawnosc jak i komfort jest podobny a wtedy w zuzycie na poziomie 2,6kWh nie wierze. Jaki sens ma porównywanie z tobą czegokolwiek jeśli ty w nic nie wierzysz nawet w to co sam napiszesz. Przecież te 800 kWh to była wartość którą ty podałeś. A teraz nagle ilość kWh jest nieważna. Ważna jest tylko kwota - Dave na gotowaniu oszczędza 200 zł. Dobra oszczędzaj ile chcesz. Ja w takm razie twierdzę, że tracę na gotowaniu 50 zł.

Jezeli ktos pisze ze 200zl rocznie to zaden zysk i nie ma sie czym przejmowac to niech za chwile nie pisze zebym do kosztow kWh doliczal 100zl na przeglad kotla czy 360zl dzierzawy bo to przeciez zaden koszt... Ja tak nie uważam. Każdy zysk, lub koszt jest ważny. My i tak nie zmienimy swoich decyzji ale może (mam nadzieję) te dyskusje czytają też ci którzy dopiero podejmą decyzje i wyciągną z niej wnioski.

Propan kupuje sie latem a nie zima i nikt normalny nie bedzie zima go kupowal i liczyl kosztow kWh po tamtych cenach (zreszta spekulacyjnych wg mnie). Nawet cena letnia jest wysoka. Sądzę jednak, że ci co decydują się na propan powinni mieć na uwadzę, że czasami przyjdzie im tankować w zimie jeśli kiedyś znudzi im się ogrzewać dom tylko kominkiem.

Zbiornik 200l za 1200zl a ja mam zbiornik 120l za 700zl. Dodatkowo moj zbiornik ma grzalke elektryczna wiec tez moge grzac pradem w II taryfie gdy ona jestD. Super! Widzę, że w końcu zrozumiałeś, że grzanie prądem jest opłacalniejsze.

Komfort i tak mam nieporownywalny - kapac moze sie i 5 osob pod rzad. A te 500zl zaoszczedzone na inwestycji wystarczy mi na wiele lat grzania propanem. Ja nie widzę różnic w komforcie. Mam tyle ciepłej wody dziennnie ile potrzebuję. To, że mój zasobnik nagrzewać się będzie tylko tańszym prądem oznacza tylko tyle, że dobrałem zbiornik o odpowiedniej pojemności. Gdybym potrzebował aby codziennie kąpało się 5 osób pod rząd to kupiłbym większy zbiornik. Mimo to z mojego zbiornika mogę wylać jednorazowo ponad 400 litrów wody o temp. 45 stopni. Komfort mam więc taki sam jak ci co wodę ogrzewają kotłem gazowym.

Ja po prostu oczekuje dowodow na to ze prad jest oplacalny jako zrodlo energii. Poki co nikt ich nie dal. Dowody dało wiele osób. Wystarczy tylko dokładnie poczytać



bilbo - 06-11-2003 21:03

[...]Jaki sens ma porównywanie z tobą czegokolwiek jeśli ty w nic nie wierzysz nawet w to co sam napiszesz[...]
[...]Dowody dało wiele osób. Wystarczy tylko dokładnie poczytać[...]
Wężykiem Jezier, wężykiem (podkreślić) !!!! :-)
:lol:

pozdrawiam wszystkich czytających
Robert



- 07-11-2003 09:54
Panowie, toż to jasne, że Dave potrzebuje fachowej pomocy. Wybrał rozwiązanie droższe (w instalcji i eksploatacji) oraz gorsze (mniej wygodne, bardziej niebezpieczne). Być może źle skalkulował koszty przy wyborze źródła ogrzewania. Widocznie jest człowiekiem, ktory nigdy się do błędu nie przyzna, bo mogłoby to zdruzgotać jego słabą psychikę.

Faktem jest istnienie potrzeby prostowania jego tez, bo jak chyba wszyscyśmy tu zauważyli ma bardzo silne skłonności do przeinaczania faktów.

Odnosząc się nieco merytorycznie. Bzdurą na kółkach są jakiekolwiek oszczędności na gotowaniu przy korzystaniu z propanu. Straty ciepła przy gotowaniu na gazie z tytułu konwekcji szacowane są na 30-40 % w porównaniu do najprostszych "palników" elektrycznych (które są zbliżone cenowo do gazowych - często nawet tańsze). Jeśli ktoś ma płytę ceramiczną może liczyć na dodatkowe 10-15% oszczędności. Tak samo zyskuje się grzejąc wodę w czajniku elektrycznym. Tak więc straty ciepła przy gotowaniu na gazie równoważą wyższą cenę prądu w drogiej taryfie. Jeśli do tego doliczyć znacznie szybsze zużywanie się garnków na gazie...

Jako ciekawostkę dodam, że gotowanie bez przykrywki zwiększa zapotrzebowanie na energię 3-4 krotnie! Kto więc chce oszczędzać na gotowaniu niech pamięta o przykrywce!

Zdrówka dyskutanci!



Dave - 07-11-2003 12:18
Pozdrawiam wszystkich zwlaszcza ostatniego anonima ktoremu brakuje odwagi by przyznac sie kim jest (i byc moze z tego powodu potrzebuje pomocy :-)) Nie widze sensu dalszej dyskusji. Poczekam na rachunki za prad.

D.



- 07-11-2003 14:58

Pozdrawiam wszystkich zwlaszcza ostatniego anonima ktoremu brakuje odwagi by przyznac sie kim jest (i byc moze z tego powodu potrzebuje pomocy :-)) Nie widze sensu dalszej dyskusji. Poczekam na rachunki za prad.

D.

Chyba na rachunek za gaz, podczas najbliższego tankowania chciałeś napisać? Dave czy Ty się przyznałeś kim jesteś? Czy myślisz że jesteś mniej anonimowy od tego anonima tylko dlatego, że masz podpis Dave? Zwróć też uwagę, że przy długim pisaniu posta system wylogowuje. Poza tym liczą się merytoryczne argumenty, na które moim zdaniem przegrałeś sromotnie.

Tak czy inaczej dobrze, że nie będziesz się już starał tu siać zamętu. Myślę, że na podstawie tego co tu zostało napisane większość czytelników wyrobi sobie zdanie na temat opłacalności ogrzewania propanem (czy też nawet gotowania na nim). Moi rodzice mają propan z małych butli (takich mieszczących się w kuchence). Płacą za tą wątpliwą przyjemność gotowania na gazie ok. 70-80 zł miesięcznie. Po tej całej dyskusji chyba kupię im w prezencie jakąś niedrogą płytę termiczną - myślę, że rachunki za prąd nie zwiększą się im o więcej niż 30-40 zł.

Pozdro
KrzysztofP



bilbo - 07-11-2003 21:48
Polecam temat:
podlogowe ogrzewanie elektryczne

Akumulacyjna podłogówka elektryczna za 210pln/m-c? - przy tegorocznej październikowej pogodzie z nocami do -6stC
6 godzin nocnego grzania w II taryfie i podłoga ciepła aż do wieczora?
Brzmi fajnie. Sam jestem ciekaw.

pozdrawiam
Robert



Jezier - 07-11-2003 22:01
A ja wcale nie cieszę się, że Dave się obraził. Obawiam się, że wątek zdechnie.



Gosia Łódź - 08-11-2003 18:28
Wesoło mi....
1. ceny cenami, życie wyprostuje wszystkich .. uzywanie II taryfy jeżeli nie ma pieców akumulacyjnych jest udręką, znam to z autopsji mieszkania w starym budownictwie
2. podłogówka... dla zdrowia - nóg nie jest najlepsza - kłopoty z krążeniem, dla zwierząt również
3. każdy broni swego zdania, co uważa za słuszne ...

Pozdrowienia



Marcin L - 09-11-2003 13:25
Tak sobie czytam i czytam, zastanawiam się nad jednym mam stary dom powierzniach ok 90 m2,ściany niedocieplone, zimne podłogi, ordeka,okna stare, stary kociał gazowy z przed 1990 roku, kaloryfery stare żeliwne, grube rury i trudno jest zrozumieć dlaczego tak mało płace.
1993 m3=3158 = w przliczeniu na ceny dzisiejsze 3473 zł
1994 m3= 2593= 2852 zł
1995 m3= 2512= 2763 zł
1996 m3= 2973= 3276 zł
1997 m3= 2991= 2520 zł

jest całkowite to zużycie gazu od października do maja, resztę danych opracowuję.
Tak że teraz zastanawiam się ile mógłbym zyskać przez ocieplenie i wymianę instalacji i czy to w ogóle ma sens.

Marcin L



Jezier - 09-11-2003 15:09
Marcin. To, że twoje rachunki za gaz są do przełknięcia jest zasługą tego, że masz mały dom a gaz ziemny jest tani. Dużo tańszy od prądu. To, że grzejniki masz żeliwne a rury stalowe to nie powód aby twoje rachunki były wyższe. Ggrzejniki nie mają wpływu na sprawnoś systemu. A jeśli dom jest mały i zwarty to straty przez niezaizolowane rury CO też są niewielkie. Mimo to zapotrzebowanie na ciepło twojego budynku i tak jest spore. Z moich pobieżnych obliczeń wynika, że twój dom potrzebuje ok 200-250 kWh/m2 ciepła na ogrzewanie. To jest dużo. Mój dobrze zaizolowany dom ma zużywać 4 razy mniej.



Jezier - 09-11-2003 21:16

A ja mam zbiornik 150l i zdarzyło się już, że jak napuszczałem jednocześnie dwie wanny to wody zabrakło... Tak jak mówiłem wszystko jest kwestią punktu odniesienia i poziomu komfortu
Inna sprawa, że ustalam niską temperaturę na zasobniku ok 45-47st - po pierwsze dlatego, że nie chcę, żeby mi się dzieci poparzyły gorącą wodą. Po drugie właśnie z oszczędności - wiadomo im wyższa temp tym wyższe straty dyżurne.
Mogę sobie na to pozwolić - podgrzanie zasobnika o każdej porze dnia i nocy kosztuje mnie tyle samo.
Ja mam problem z ciepłą wodą rozwiązany następująco
Dla 3 osób zasobnik o pojemności 200 l.
Wodę podgrzewać będę do ok 60 stopni. Aby uniknąć zmian temperatury wypływającej z kranu ew. poparzeń zamontowany mam zawór mieszalny z termostatem na wypływie z kotła - temp ustawiona na ok 45 stopni. Całkowite ładowanie zasobnika trwa 3,5h. A jednorazowo mogę uzyskać 440 litrów ciepłej wody (45 stopni). Gdybym miał więcej dzieci kupiłbym większy zbiornik.



- 12-11-2003 10:27

A ja wcale nie cieszę się, że Dave się obraził. Obawiam się, że wątek zdechnie. Należy zadać sobie pytanie, czyu to lepiej by nas dalej oszukiwał, czy lepiej aby wątek w którym chyba wszystko zostało już powiedziane dalej się kręcił bez sensu.

Dodam, że według muratora zapotrzebowanie roczne na gotowanie to 800 kWh. (rodzina 4 osob.). Tak więc wszystko się zgadza Dave - zużywa więcej, bo marnuje gaz na skutek strat konwekcyjnych. U mnie np. 2/3 gotowania to obiad (chyba w większości rodzin tak jest). Przygotowywany jest zazwyczaj w godzinach 13-15 (w taniej taryfie) tak więc znowu prąd wychodzi znacznie taniej niż gaz.



Dave - 12-11-2003 13:31
Nie obrazilem sie i watek bede sledzil. Ale nie widze sensu dyskutowania w sytuacji gdy ja mam faktury w reku a ludzie mowia dopiero o swoich planach. A w ogrzewanie akumulacyjne ktore nie korzysta w ogole z taryfy dziennej nie wierze podobnie jak w gotowanie wylacznie w taryfie dziennej. Stad moj sceptycyzm. Wystarczy ze 25% energii elektrycznej bedzie czerpane w taryfie dziennej zeby 1kWh byla srednio na poziomie 0,25-0,26zl. Stad bede czekal na rachunki aby obejrzec faktyczne rezultaty a nie czyjes plany. BTW duze oszczednosci przynosi zmniejszanie temp. w nocy a nie wyobrazam sobie jak mozna ja zmniejszac w nocy starajac sie nagrzac podloge na caly dzien pozniej..

D.



bilbo - 12-11-2003 23:03

Wystarczy ze 25% energii elektrycznej bedzie czerpane w taryfie dziennej zeby 1kWh byla srednio na poziomie 0,25-0,26zl. To jest tyle, ile sam uznałeś za cenę 1kWh z propanu, czyli umówmy się minimalna cena za 1kWh z propanu.


Ale nie widze sensu dyskutowania w sytuacji gdy ja mam faktury w reku a ludzie mowia dopiero o swoich planach. Podałem kwoty z rachunków osób praktycznie używających prądu i tylko prądu do ogrzewania. W kontekście tych opinii, które cytowałem, to raczej Twoje doniesienia są z gatunku tego co jest dopiero w planach.
Z kwot podanych przeze mnie (na poziomie 4tys. PLN rocznie za ogrzewanie) wynika, iż trudno porówynwać pod względem oszczędności złotówek ogrzewanie elekt. z ogrzewaniem za pomocą kominka, pieca węglowego, czy nawet gazem ziemnym (choć tu kwoty zaczynają być już porównywalne - ale kowty tylko, wciąż uważam że 1kWh z GZ jest znacznie tańsza niż z prądu), ale w porównaniu z propanem (i tylko propanem) kwota 4tys. pln nie jest niczym strasznym. Ty Dave nie podałeś w żadnym miejscu kosztów ogrzewania jakiegokolwiek domu samym propanem.


A w ogrzewanie akumulacyjne ktore nie korzysta w ogole z taryfy dziennej nie wierze podobnie jak w gotowanie wylacznie w taryfie dziennej. No i powiedz Dave, co można odpowiedzieć w rzeczowej dyskusji na takie zdanie? Skoro Ci piszę, że u mojego kumpla ogrzewanie podłogowe nieakumulacyjne działa tylko w II taryfie, bo tak są na sztywno ustawione sterowniki i dom jakoś działa?
Owszem tak na mój jak i na Twój gust mogłoby tam być czasami cieplej niż 19st.C. Być może załatwiłaby to akumulacja w grubszej podłodze. Jednak tak ja jak i Ty zamierzamy odpowiedni komfort cieplny bez drakońskich rachunków rozwiązać za pomocą kominka. Wtedy przy ogrzewaniu elektrycznym nie trzeba I taryfy (jak również więkości energii z tej nocnej) a przy ogrzewaniu propanem nie trzeba drugiego czy też trzeciego tankowania podaczas zimy, gdy lpg jest znacznie droższy niż latem.

P.S.
Cieszę się Dave, że się nie obraziłeś.
Mimo, że czasami drażni mnie Twoje tendencyjne podejście do tematu 'propan', staram się nie obrażać ani Ciebie ani 'się' :-). Cenię sobie ten wątek i śledzę go z uwagą. To, że akurat w miarę tego 'śledzenia' coraz bardziej skłaniam się przeciw propanowi (nie mylić z gazem ziemnym z rury), to być może tylko mój punkt widzenia.

pozdrawiam
Robert



Dave - 13-11-2003 09:09
Wyjasniam - interesuja mnie SZCZEGOLOWE rachunki z podzialem na: czesc dzienna i nocna zarowno w lecie jak i zima. Tylko wtedy mozna probowac szacowac srednia cene 1kWh. Co do kosztow ogrzewania samym propanem to co za problem wyliczyc ze jesli ktos ma swietnie ocieplony dom i potrzenuje 8tys kWh na CO to wyda 2tys na propan ? A byli tu tacy fachowcy od elektrycznosci ktorzy wyliczali ze ich dom bedzie tyle zuzywal i ze beda miec taryfe calodobowa i jeszcze to sie oplaci. Kominek rozwiazuje moze sprawe braku grzania w I taryfie ale jego brak oznacza albo koniecznosc dogrzewania w I taryfie albo slaby komfort.. Poza tym ja w salonie nie chce ogrzewania podlogowego. Ale to juz temat na inny watek.

D.



awt - 13-11-2003 11:22
Przypuścmy, że mamy do wydania 20 tys. złotych i mamy do wyboru wydać to na CO (GAZ, węgiel) - tyle wydał mój znajomy (właściwie to około 25 tys.) albo wydajemy to na dodatkowe ocieplenie (bo podstawowe już mamy) i wtedy mamy niskie rachunki (bo głównie o to chodzi!), tylko że za pierwszym razem wynika to z ceny nośnika a w drugim z niskich strat. Ja wybieram drugi przypadek. Przy b. dobrze ocieplonym domu+ odpowiedni projekt (rozkład pomieszczeń, umiejscowienie okien, rozmieszczenie według stron świata) nie ma sensu wybierać innego ogrzewania niż elektryczne.
Mój dom będzie zużywał max. 2 kW energii (przy różnicy temp. 40C) co przy średniej temp w miesiącu styczniu (gdzieś około -7 do -5C) i uwzględnieniu zysków bytowych, od słońca da mi rachunki zimą max 250 zł (samo ogrzewanie) w styczniu i lutym (grudzień i marzec są cieplejsze.
Swój optymizm opieram na wyliczeniach (dom 100m2, 20 cm styr. w podłodze, 30 cm w ścianach, 40 wełny cm w stropie) i na doświadczenich podczas wizyt w Norwegii, gdzie widziałem sposób ocieplanie budynków (facet miał 50cm izolacji wełną między piwnicą a parterem) i tam akurat ci u których byłem (trzech) mieli ogrzewanie elktryczne (mikroskopijne konwektorki) i nie narzekali na wysokośc rachunków a tam zimy są ciutko mroźniejsze ni u nas :-).



am - 13-11-2003 12:09
awt
Zakładam, że będziesz jednak stosował również aktywne metody odzyskiwania ciepła (np rekuperator). Same ocieplenie przegród (ściany, podłogi, sufity) daje niewielkie (a raczej niewspółmierne do nakładów) zyski, jeżeli uwzględnimy, że ok 40% ogrzewania idzie na wentylację.



awt - 13-11-2003 13:55
Zamierzam zastosować rekuperator z gwc rurowym (czerpnia w studni - magazyn ciepła + odprowdzenie skroplin, coś jak u Januszka tylko u mnie studnia wykonana celowo). Mam grunt piaszczysty i chcę mieć roślinki (mieszkam w zalesionym terenie), wiec żwirowy odpada.
Dodatkowe korzyści przy ogrzewaniu elektrycznym to oszczędnośc miejsca na kotłownie (trzeba pomnożyć ilośc metrów razy np 1,5 tys.)
Straty ciepła nie powinny być wyższe niż 4000 kWh, a może i mniejsze, zimy są raczej coraz cieplejsze:-). W drugim etepie mam zamiar dobudować skrzydło domku (wtedy będzie literka L) i tam umieścić kominek. Póki co inwestycja w kominek jest dla mnie zbędna.
Z budową ruszę za rok (jeszce brak kasy) wtedy podam jakieś konkrety.
W Norwegii mnie i kolegów zdziwiło jaki oni mają smniesznie małe grzejniki, dopiero później gdy zobaczyłem ocieplenie to zrozumiałem.
Na dodatkowe ocieplenie wydam 300 * 0,2 m * 150 zł = 9000 zł. To mniej niż kotłownia (piec + osprzet), grzejniki, rurki, robocizna. Nie powinienem wydać więcej niż 1000 zł za sezon.
Pozdr.



Jezier - 13-11-2003 16:33

Co do kosztow ogrzewania samym propanem to co za problem wyliczyc ze jesli ktos ma swietnie ocieplony dom i potrzenuje 8tys kWh na CO to wyda 2tys na propan ? A byli tu tacy fachowcy od elektrycznosci ktorzy wyliczali ze ich dom bedzie tyle zuzywal i ze beda miec taryfe calodobowa i jeszcze to sie oplaci. D. To byłem ja. Opłaci się, już wyjaśniam dlaczego.
Energia do ogrzewania domu 8000 kWh, ciepła woda 3500 kWh.

Koszty propanu (1,33 zł za litr) i średnioroczna sprawność całego systemu grzewczego 90%
Ogrzewanie - 1760 zł
Ciepła woda - 770 zł
Roczna opłata za dzierżawę zbiornika 366-600 zł
Coroczny przegląd kotła - 100 zł
Coroczna wizyta kominiarza - 100 zł.
Razem 3096 - 3329 zł

Koszty prądu Taryfa nocna 19 gr, taryfa dzienna 40 gr i średnioroczna sprawność całego systemu grzewczego 100 %
Ogrzewanie (41,6% taryfą nocną ) - 2500 zł
Ciepłą woda (100 % taryfą nocną) - 665 zł
Razem 3165 zł

I to wszystko przy dużo niższych kosztach inwestycyjnych. Za grzejniki, zbiornik na wodę, maty grzewcze zapłaciłem 5200 zł. Jeśli ktoś chciałby liczyć dodatkową zainstalowana moc to ja zamówiłem 16 kW a płaciłem 90 zł za 1kW (obecnie cena podskoczyła do 125 zł).

ps. te obliczenia dotyczą mojego domu



- 13-11-2003 16:55
Jezier - w praktyce jest jeszcze korzystniej, bo można nie grzać przez pierwszą godzinę w drogiej taryfie - we współcześnie ocieplonym domu temp nie ma prawa spaść więcej niż pół stopnia. (czyli droga taryfa 50%, tania 50%) Sprawność instalacji gazowej jest niższa. 90% to sprawność kotła, dodatkowe 5% to straty przesyłowe i kolejne 5% to straty związane gorszą sterowalnością. Według muratora kominiarz bierze 200 zł za sprawdzenie. Nie liczyliśmy tu też kosztów kotłowni i czasu poświęconego na pilnowanie gazu, przeglądów komina i pieca.



Jezier - 13-11-2003 17:03
Z tym wyłanczaniem ogrzewania na 2 godziny to może być problem. Nie mam takiego zaawansowanego sterowania. Mogę tylko ustawić obniżanie temperatury o 3,5 stopnia na dwóch strefach, mogę też zaprogramować obniżanie temperatury tygodniowo. Aby wyłączać grzejniki musiałbym im jakoś odcinać zasilanie. Mógłbym to zrobić, ale mój system wymagałby abym odcinał zasilanie na godz. przed tańszą taryfą.
Ewentualnie ręcznie, ale chyba odpada.



- 13-11-2003 17:11
W sumie to na dobrą sprawę można odcinać na godzinę przed tańszą i pierwszą godzinę droższej (ale to ma mniejszy sens). Jest to proste, jesli masz podpięte wszystkie grzejniki pod jeden obwód. Wystarczy zegar (koszt ok 100 zł np faela, zajmuje jedno pole w tablicy) oraz do tego stycznik (fael jest na max 16A, a Ty pewnie masz więcej). Jeśli masz jakiś sterownik np Euroster 2020 to możesz tam zaprogramować na dobę 4 temperatury (z wyjątkiem weekendu)



Jezier - 13-11-2003 17:22
Ja mam 1 obwód na 1 grzejnik. Nie jest trudne podpiąć to pod jeden zegar sterujący tylko gdybym wyłączył zasilanie o 6 rano i włączył o 7 to i tak musiałbym nagrzać dom do ustalonej temperatury. Więc nie miałbym zysku. A gdybym wyłączył zasilanie o 21 to nagrzewanie byłoby juz po 22 więc uzysłałbym tak jak piszesz stosunek taniej taryfy do drogiej na 50/50%



- 13-11-2003 17:35
Przy nieco bardziej zaawansowanym sterowniku (gdy masz możliwość regulacji temperatury kilka razy na dzień)możesz nagrzać np salon kuchnię i łazienki do 22C między 5 a 6 rano, a potem nie grzać do czasu gdy temperatura spadnie do 20 stopni to też jest spory zysk.



Jezier - 13-11-2003 17:41
Wiem o tym. Ale trzeba kupić grzejniki które pozwalają na takie sterowanie. Bo to zależy i od grzejników i od sterownika. Ja zdecydowałem sie na grzejniki bez takiego sterowania - kosztowały mnie 300 zł za sztukę. Grzejniki z takim sterowaniem które brałem pod rozwagę kosztowały ok 1000 zł.



I tu cię mile zaskoczę - wystarczy, że podłączysz sterownik (koszt 180 zł) albo do całego obwodu (na wszystkie grzajniki), albo na wybrane obwody (oczywiście poprzez stycznik). Tylko pamiętaj by kupić sterownik ze zdalnym (przez kabel) czujnikiem temperatury. l Show 40 post(s) from this thread on one page Strona 2 z 5 - 13-11-2003 17:48
I tu cię mile zaskoczę - wystarczy, że podłączysz sterownik (koszt 180 zł) albo do całego obwodu (na wszystkie grzajniki), albo na wybrane obwody (oczywiście poprzez stycznik). Tylko pamiętaj by kupić sterownik ze zdalnym (przez kabel) czujnikiem temperatury.



Jezier - 13-11-2003 18:10
Co to za sterownik? Manipuluje napięciem?



- 13-11-2003 18:28
Nie, to najprostszy dwupozycyjny przełącznik ten Euoster działa z dokładnością 0,5C tzn jeśli temperatura jest niższa od zadanej o 0,25C to włącza zasilanie (powinieneś w grzejniku ustawić termostat na max), a jeśli jest większa o 0,25 od zadanej to wyłącza dopływ prądu do grzejnika.
I to wszystko. Jeśli grzejniki są mocniejsze niż 8A to potrzebujesz stycznik, który będzie sterowany przez Sterownik. Każdy Elektryk Ci to podłaczy, ja to zrobiłem sam, mimo, że jestem laikiem - działa doskonale. Szukam jednak sterownika, w którym można ustawiać wiecej temepratur niż 4 na jeden dzień.



Jezier - 13-11-2003 20:20
Obejrzałem ten sterownik. Chyba się na niego nie zdecyduję. Wolę jak temperaturę w pomieszczeniach utrzymują mi cyfrowe termostaty grzejnikowe (dokładność 0,1 stopnia) a nie jeden centralny czujnik temperatury i to niezbyt dokładny. Centralnie będę miał tygodniowo zaprogramowane obniżki temperatur na dwóch różnych strefach o 3,5 stopnia. Dodatkowo ręcznie będę włączał obniżanie temperatury np. przy nieplanowanej ale dłuższej nieobecności.



bilbo - 13-11-2003 22:04
Dokładnie tak, jak pisze gość - sterownik za niecałe dwie stówki dla każdego pomieszczenia daje spore możliwości sterowania temperaturą i włączeniem/wyłączeniem grzania w ciągu dnia i tygodnia. Podobno też da się je jakoś zbiorczo podpiąć pod PCeta i wtedy zamiast biegać po wszystkich pokojach i programować sterowniki, można to rozwiązać szybko, wygodnie i kompleksowo - może być przydatne szybkie przeprogramowanie np. przed wyjazdem itp. Samo niezależne sterowanie temp. w każdym z pomieszczeń daje w większości domów spore pole do oszczędności energii.


Kominek rozwiazuje moze sprawe braku grzania w I taryfie ale jego brak oznacza albo koniecznosc dogrzewania w I taryfie albo slaby komfort.. Zauważ Dave (mam nadzieję, że nie zapomniałeś), iż Ty również jednak nie zdecydowałeś się na brak kominka. Brak owego urządzenia (używanego oczywiście) oznacza bowiem zarówno w przypadku grzania prądem jak i propanem a także i gazem ziemnym po prostu wyższe koszty ogrzewania domu. W przypadku propanu oznacza również konieczność dotankowywania gazu zimą, gdy jest on niewiarygodnie drogi (nie dotyczy super ocieplonych domów oraz wielkich butli w ogródku).

pozdrawiam
Robert
(grzejący się właśnie przy niesamowicie kosztownym w eksploatacji kaloryferze podłączonym do MPEC) :D



Jezier - 13-11-2003 22:13
bilbo a jak rozwiążesz problem z dużą bezwładnością systemu. Utrzymywanie stałej temperatury nie powinno być kłopotliwe. Ale aby obniżyć temperaturę w jakimś pomieszczeniu to ogrzewanie trzeba chyba wyłączyć kilka godzin wcześniej?



bilbo - 13-11-2003 22:32
Nic nie jest idealne :-)
Zwłaszcza w przypadku rozwiązań akumulacyjnych z bezwładnością należy się liczyć. Wyobrażam sobie, że w przypadku regularnego używania domu sprawdzić się mogą rozwiązania wynikające z doświadczenia. Tzn. jeżeli z praktyki wiem, że chcę mieć niższą temp. np. na noc, to trzeba grzanie wyłączyć już wcześniej (to akurat dość naturalne w przypadku II taryfy). Poza czynnikiem temperatury można też stosowac kryteria czasowe. A jeżeli chcę mieć ciepełko w łazience o 10:00 (po co wcześniej to nie wiem :lol: ), to tak ustawiam sterownik (temp. i godzina) by na 10:00 w łazience było milutko.
To tylko takie ogólne wyobrażenia. Tematu dokładnie nie rozgryzałem na razie. Wierzę, że można sobie z tym jakoś poradzić. Poza tym sam problem 'obniżania temp. w jakimś pomieszczeniu' mniej mnie interesuje. Ważne, żeby podwyższyć ją z odpowiednim wyprzedzeniem do żądanego poziomu oraz wyłączyć grzanie, gdy nie jest ono już potrzebne.



Dave - 14-11-2003 10:13
Jezier - twoje wyliczenia uwazam za poprawne. Sprawnosc 90% jest ok bo kociol ma ja zmienna 88-92% a 100zl kominiarzowi w zupelnosci wystarczy choc sa tacy co biora mniej a w ogole to czyszczenie trzeba stosowac do komina kominkowego a w rure gazowa to on sobie moze zagladac a i tak nic w niej nie znajdzie:-) Gdybym mial komin tylko na gaz chyba w ogole bym nie robil przegladu bo po co ? (prosze nie mowcie o przepisach). Do kosztow twojej inwestycji musisz dodac wieksze zapotrzebowanie na moc i wiekszy zasobnik a do kosztow eksploatacyjnych koszty gotowania. Tylko ze to wszystko pod warunkiem ze rzeczywiscie wystarczy ci 8tys kWh na CO i 3,5tys na CW. Moim zdaniem bedzie ciezko ale czekam na wyniki. Sprawa sterowania nie jest taka prosta i stad moje zastrzezenia jesli ktos mowi ze bedzie grzal 100% w taryfie nocnej. W rzeczywistosci jak bedzie chcial miec komfort to wejdzie na taryfe dzienna a od tego ile jej pociagnie beda zalezec koszty calkowite.

D.



- 14-11-2003 10:20
Wpadłem na następujący pomysł.
Trzeba połączyć wyłacznik czasowy ze sterownikiem.
Niekoniecznie trzeba dawać jeden sterownik na jedno pomieszczenie (może być bardziej ekonomiczne łączyć urządzenia), ale do rzeczy. Robimy tak:
Programujemy sterownik tak by tuż przed drogą taryfą w pomieszczeniu było np 22-23 stopnie, potem ustawiamy temp w sterowniku na 20 stopni, grzejniki si e nie włączą w dobrze docieplonym dou nawet przez 3-4h! W ostatniej godzinie dorgiej taryfy znowu odcinamy zasilanie (poprzez zegar sterujący). Temperatura nie powinna spaść więcej niż, 0,5 stopnia w ciągu godziny. potem znowu nagrzewanmy do 22 stopni przed drogą taryfa (13-15) i w ostatniej godzinia wyłaczamy, potem wyłaczamy na noc zależnie od trybu życia 22:30 - 23-30 i nad ranem cykle się powtarza. W ten sposób grzejemy bardzo mało w drogiej taryfie - może 3-4h.



Dave - 14-11-2003 10:37
Aha Jezier - w twoich proporcjach taryfy dziennej i nocnej, ktore uwazam za bardzo realistyczne przelicajac po taryfir ZE Wroclaw cena 1kWh wychodzi 0,272 a wiec wiecej niz dla propanu z uwzglednieniem wszystkich dodatkowych kosztow. Ale masz za to nieco tansza inwestycje. Mimo wszytsko polecalbym jednak kominek - on moze wprowadzic duze oszczednosci.

D.



- 14-11-2003 11:04
A w Olsztynie tania taryfa jest po 16 gr (pisali o tym w muratorze)...

Z mojego praktycznego doświadczenia wynika, że przy grzejnikach nieakumulacyjnych taryfa droga do taniej ma się 1:4. To nie jest spekulacja, tylko fakt. Jak ktoś nie wierzy zeskanuję fakturę.
Zobaczymy jak będzie w następnym rachunku jak zrealizuję koncepcję opisaną wyżej. Acha moje rachunki za prąd z uwzględnieniem ogrzewania CWU i gotowania na prądzie to ok 80 zł miesięcznie latem. Napisz Dave ile Ty latem zużywasz łącznie prądu i gazu. Ciekawe czy faktycznie oszczędzasz na gotowaniu na gazie ( i ile). Prawdę mówiąc śmiem wątpić byś na ogrzanie CWU i gotowanie żużywał mniej gazu niż za 40 zł.
Moja rodzina jest czteroosobowa, żona pracuje w domu, więc gotujemy sporo. Latem stosunki drogie taryfy do taniej są 1:8.



bilbo - 14-11-2003 11:41
Nie wiem, czy ten zegar czasowy do sterowania grzaniem jest konieczny. Wydaje mi się, że wystarczy tylko odpowiednio zdefiniować godziny i temp. na sterowniku(-ach). Tak to działa u mojego kumpla z nieakumulacyjną podłogówką w calym domu. W I taryfie podłoga nigdy się nie włącza.



- 14-11-2003 11:49
Gdyby był sterownik, gdzie można ustawić więcej temperatur na dobę (np 7) to zegar nie byłby konieczny, bo wszystko można by ustawić odpowiednio programując temperaturę. Niesety nie widziałem sterownika z taką ilościa programów na dobe. Jak ktoś widział, to niech da znać!
Prz ogrzewaniu akumulacyjnym jest inaczej (proście). Tutaj w pewnym sensie rolę w akumulacji pełni podniesienie temperatury ponad wymagany poziom.



bilbo - 14-11-2003 12:35
Na pewno to dobrze przemyślałeś? Potrzeba aż tylu temperatur na dzień? Czy dwie (tzw. dzienna i nocna) oraz możliwość przydzielania każdej z godzin doby do jednej z tych stref nie wystarczy?



- 14-11-2003 12:59
Policzmy:

1 4:30 23C nagrzanie przed drogą taryfą
2 6:00 20C temperatura w drogiej taryfie (3-4h nie powinien się grzejnik włączać.
3 12:00 19,5C wykorzystywanie ostatniej godziny drogiej taryfy
4 13:00 22C ponowne podgrzewanie przed drogą taryfą
5 15:00 20C temperatura w drogiej taryfie (3-4h nie powinien się grzejnik włączać)
6 21:00 19,5C ostatnia godzina drogiej taryfy (grzejnik się nie powinien włączać)
7 22:00 20C grzanie w taniej taryfie - temp optymalna
8 23:00 16-17C obniżenie na noc (godzina zależna od indywidualnyego trybu życia). Jest to schemat dla np Salonu/Kuchni.

Na upartego, aby już było super optymalnie można by jeszcze wstawić temperaturę 20C między 13 - 14:30 (zależnie od czasu w jakim jesteśmy w stanie podwyższyć temp w pokoju do 22C).

Przyjąłem, że temp optymalna to 20C, każdy moż eten schemat dowolnie zmodyfikować dodając lub odejmując. Moja ciepłolubna żona uznała np. 20C t za duzo 19,5 jest ok.



bilbo - 14-11-2003 13:25
Bardzo to precyzyjne :D



Dave - 14-11-2003 14:33
Ciekawy ten schemat grzania ale ja wtrace swoje 3gr: przy gazie nie ma potrzeby w ogole nagrzewania do 23 czy 22 stopni a wyzsza temp. wewnatrz oznacza wyzsze zuzycie energii - trzeba by umiec uwzglednic to w zuzyciu. Inna sprawa to komfort przy takim falowaniu temperatury. Ja nie chcialbym spac w domu gdzie nad ranem jest 23 stopnie... A obnizenie tego to obnizenie temp. w dzien.. Wskutek tego przykladu zaczynam sie utwierdzac w przekonaniu do gazu gdzie sterowanie moge zrobic dowolne tak by temp. byla dopasowana do moich potrzeb a nie wynikala z ustalen ZE. No i oczywiscie otwartym pozostaje pytanie ile energii taki uklad pociagnie w I a ile w II taryfie.

D.



- 14-11-2003 15:02
no więc 1st to 6% straty.
Temperatura rzędu 23 stoponie w salonie, w którym nikogo nie ma (5-6 rano) jest niedczuwalna. nie czuje się dyskomfortu przy 1-2 stopnie wyższej, możesz mi wierzyć...



Jezier - 14-11-2003 16:15
Ja podobnie jak Dave nie jestem zwolennikiem takich dużych skoków temperatury w ciągu dnia. 4-5 stopni. Dlatego nie będę podwyższał temperatury w taniej taryfie aby nie grzać w drogiej. Wolę w pomieszczeniach czasowo nieużywanych (np. nocą w salonie a w dzień w sypialniach) obniżyć temperaturę. Być może zastanowię się nad wyłanczaniem ogrzewania od 11-13 jeśli spadki temperatury będą minimalne. Też wolę komfort od uzależnienia się od taniej taryfy.



Dave - 14-11-2003 16:26
Mam podobne do Jeziera zdanie. Ja wyczuwam roznice temp. rzedu 2 stopni i jak mam wieczorem 20-21 a nagrzeje w kominku tak ze mam pozniej w nocy 22 to juz zle sie czuje i ciezko sie spi. Stad musze uwazac zeby nie przedobrzyc z ladowaniem do kominka. Wiem bo to wypraktykowalem. U mnie optymalna temperatura do spania to 20C.

D.



- 14-11-2003 17:08
No Dave, jesteś mistrzem jeśli chodzi o palanie w kominku ;-)
Jak ktoś nie lubi zwiększania temperatury w pomieszczecniach w ktoryvh przebywa, to może to robić w pomieszczeniach w których nikogo nie ma. Na pewno w większości przypadków będą to salon i kuchnia między 5-6 godziną rano.

Ja mam zamiar zrealizować tanią taryfę w podłogówce akumulacyjnej, w domu zbliżonym do pasywnego (



Jezier - 14-11-2003 17:19
Rozumiem ideę grzania akumulacyjnego. Ale korzystając z taniej energii nasza średnioroczna temperatura wewnątrz będzie o 1-2 stopnie wyższa 21-22. Ja mam zamiar utrzymywać temperaturę 20 stopni i ją czasowo obniżać. Liczę że moja średnioroczna temperatura będzie się wahać 18-19 stopni. Co do rachunków za prąd to oba rozwiązania nie powinny się wiele różnić. Chociaż jeśli 80% ciepła będzie pochodziło z taniej taryfy to różnica wyniesie jednak 300 zł rocznie na moją niekorzyść.



Jezier - 14-11-2003 18:21
Nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa. Średnia dobowa temperatura w sezonie grzewczym to 0-1 stopnia. A jak wygląda średnia godzinowa. Czy ktoś z was znalazł jakieś wykresy dziennej temperatury?



bilbo - 15-11-2003 20:27
Stosując ogrzewanie akumulacyjne pewnie trzeba momentami 'przegrzać' o kilka stopni (chociaż Moja Ciepłoloubna Justka tylko będzie się cieszyć z tego), ale też podłogówka jako tak ma to do siebie, że wg wszelkich źródeł daje też 2-3 stopnie oszczędności na tym, że rozkład temp. idzie od dołu. Sam nie wiem, czy czasami efekt nie będzie suma sumarum podobny? Tak się tylko zastanawiam, bo szczerze mówiąc daleki jestem od precyzyjnego obliczania temp. w domu z dokładnoscią do 0,5st.C Generalnie mamy zamiar mieć w domu ciepło zawsze. Spędzamy tu większość czasu i tu pracujemy. Mam nadzieję, że akumulacja podłogi (10cm wylewki ma być i min.12cm styropianu) plus akumulacja ścian (zdecydujemy się chyba na silikaty) pozwoli uzyskać dobre efekty. Zwłaszcza w połączeniu z kominkiem.

Robert
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 3 z 6 • Zostało znalezionych 438 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6