Tam gdzie rosną Magnolie
bagat - 24-04-2007 00:29
"...ogród..." :wink:
Zdaje się, że od tego postu moje wpisy będę dzieliła na: "dom" i "ogród" choć mojej działeczce daleko jeszcze do tego miana :wink:
DOM
w tym temacie niewiele się dzieje, a dokładniej już brak prac budowlano/wykończeniowych (pomimo jest jeszcze wieeeele do zrobienia :wink: ), ale za to dużo radości sprawiają człowiekowi zamontowane kinkieciki (do nocnego czytania w naszej sypialni (cały czas mam nadzieję, że jeszcze będę przy nich miałą siłę czytać :wink: :lol: ) i ...firanki.... :roll: :lol:
Byłam zdecydowaną przeciwniczką firanek w domu, ale jakoś tak po zdjęciu karnawałowych balonów spod sufitu pusto mi się wokół okien zrobiło i pomimo tego, że mamy "takie super okna" ( :wink: :lol: :lol: ) zakiełkowało w głowie: firany...
ale że kasy brak, to powieszenia doczekały się firanki kupione przed laty do naszego poprzedniego mieszkania (budowa wstrzymała tam wszelkie prace "upiększające" :wink: ) i oto efekt
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0346.jpg
okno "balkonowe" (tarasowe :lol: ) w tle "krzaczkowe zakupy"
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0342.jpg
przez firany widok na "piaskownice dla dzieciaków (przytargaliśmy tam 10 ton piasku :roll: :wink: )
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0343.jpg
i kuchnia (firanki kupione w praktikerze przy okazji zakupów budowlanych rzecz jasna :D )
Mała rzecz, a cieszy... i stało się jakoś, tak przytulniej...
:)
Przy okazji rady bagat :wink:
- uwaga na przewody elektryczne przy mocowaniu karniszy lub innych elementów, na których zawieszamy firany !!! :roll:
warto pomysleć o tym, jak będą mocowane np. karnisze zanim pójdzie elektyka (choć brzmi to jak abstrakcja), bo np. nasze przewody idą idealnie tam, gdzie chcieliśmy dać mocowania do stalowych linek, niestety pomimo zdjęć nie udało nam się na minimetry trafić i mamy piękne dziury do zaszpachlowania 8) (czekają na swój dobry dzień :wink: )
Do domu pozwoliśmy sobie na jeszcze jeden zakup , poważniejszy finansowo: stół i krzesła.. :lol: :lol: , ale ponieważ nie mam zdjęć, a bardzo chciałbym się pochwalić ( :oops: ) to całą historię wyprawy po stół opiszę później :wink:
Czas na ogród już tylko w telegraficznym skrócie:
Namiar na tanią szkółkę jest świetny, zamówiłam ponad 200 sadzonek i chociaż wsadzam je do tej pory, ciągle żyją :wink:
adres może się komuś przyda: www.krzyzowniki.agro.pl, chociaż to dość specyficzna szkółka ( 8) )
Dzieki wielkiej pomocy moich rodziców (tak naprawdę to była ich ciężka praca :oops: ) mam obsadzony żywopłot, kółłko grilowe i taras ,ufff...
Dokonaliśmy też pierwszego siania trawy :wink: , na małym skrawku naszych arów i jestem delikatnie mówiąc przerażona, bo "to nie je bajka" :wink: ,ale delikatne pofałdowania trawnika mają swój urok... :lol: :lol:
Prace trawnikowe zostały skutecznie spowolnione przez pięknie rosnący u nas perz :evil: , który usuwamy (a właściwie, to naprawdę nieocenieni rodzice) mechanicznie, przekopując całą powierzchnie pod trawnik :cry: :roll: MAKABRA, wywozimy perz taczkami, jest tego mnóstwo :roll:, ale i jego koniec kiedyś nadejdzie :wink: :lol:
tutaj małe zdjątko tawuł i borówki
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0350.jpg
bo i krzewy owocowe rosną już na działce: porzeczki, maliny, agrest, a także truskawki,poziomki, zioła (lubczyk, oregano, tą kolekcję będziemy zwiększać :wink: ), malutki warzywniak z rzodkiewką, sałatą itp... Nie muszę już chyba pisać, że to wszystko dzięki mojej mamie, której BARDZO DZIęKUJę!!! :)
podlewanie tego "roslinkowego inwentarza" sprawia póki, co frajdę, ale nawet bez trawnika jest już czasochłonne, teraz przy "natłoku działań", często odbywa się już praktycznie po ciemku (albo przy czołówce :wink: ) ma to swój klimat :lol:
O ogrodzie będę się jeszcze rozpisywała
na koniec zdjątko sztachetek na płot frontowy, przywiezionych przeze mnie spod Nowej Soli.
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0347.jpg
Drewienko olchowe czeka teraz w garażu na zabejcowanie i na płot... :wink:
bagat - 25-05-2007 00:09
TRAWA !! - tzn cd. tematu "ogród" .....minął miesiąc...
Tytułowa trawka rośnie 8), sobie pięknie a że posiana została (tzn pierwszy jej fragment :wink: , bo sialiśmy etapami) dokładnie 4 tygodnie temu,to zbliża się pora jej koszenia
Kosiarkę nabyliśmy, benzynka nalana, magiczne 10 cm trawka przekroczyła, tylko czasu w ciągu dnia nie ma ....a po ciemku kosić nie można :cry:,
ach tylko tą pierwszą tak się przeżywa...:lol: :wink:
Nasza pierwsza trawka jest nieco nierówno wysiana (z ręki :oops: ) i gdzieniegdzie widać jej kępki lub prześwitują placki ziemi, ale dobre duszyczki pocieszają, że "po koszeniu się rozkrzewi i wyrówna" :wink: - wierzymy w to gorąco :lol: tak samo, jak w to, że po koszeniu znikną chwasty (przypuszczam, że to lebiodka), które pomimo przekopywania całej działki (chwała mojemu Tacie :lol:) jednak powyłaziły, niedobre... :roll: :wink:
Dokumentacja zdjęciowa :wink:
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0481.jpg
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0488.jpg
różne ujęcia tarasu przy wschodzącym słońcu, na drugim w tle piaskownica
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0499.jpg
Zbliżenie na moje tawuły i naparstnice przy tarasie
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0498.jpg
dla porównania to obrośnięte już trawą "kółko grillowe", otoczone krzaczkami tawuły szarej do tego jeszcze dojdą aksamitki (zwane śmierdziuszkami_, tylko muszą mi "wzejść" :wink:
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0482.jpg
warzywniaczek - działo mojej mamy, na pierwszym planie są różne odmiany mięty i gotowe do wsadzenia bazylie i majeranki, dalej widać pomidorki, paprykę, szczypiorek,rzodkiewka , fasolkę , groszek, sałatę i...wiele innych :wink:
Wielkość ogródka przeszła moje oczekiwania, ale moja mama dla dobra wnuków i nam na pociechę podjęła się "dopilnowania" co by te wszystkie pożyteczne (i smaczne roślinki ) przeżyły :wink: może zarażę się bakcylem bo narazie "moje" są tylko zioła :oops: :wink:
Rabata kwiatowa:
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0493.jpg
Nie widać, ale rosną na niej pięciorniki , firletki, astry, stokrotki, a będą przegorzany , rudbekie i lawendy na skraju
Trochę to ubogo ale przestrzeń duża, roślinki małe ,...póki co... :wink:
Oprócz mnóstwa radości, są też w "moim ogrodzie" prawdziwe "dramaty"- dereń mi umiera :x :( Wprawdzie narazie jeden z dziesięciu, ale nie wiem co jest przyczyną jego usychania i boję się że na pozostałe (jeśli to jakaś choroba też może przejść),
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0494.jpg
A tak się cieszyłam, że się ładnie przyjęły :( :( :wink:
bagat - 08-06-2007 23:55
fotosiki - rzecz jasna ogrodu :lol:
Warzywniaczek
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0574.jpg
obecnie mamy już zielone pomidorki, wschodzą ogórki, za chwilę będziemy zbierać groszek , nie wspominając o koperku, pietruszce, szczypiorku który wydajemy gościom bo nie jesteśmy w stanie przejeść :lol:
a słoneczniki rosną w oczach :wink:
Huśtawka
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0578.jpg
prezent na dzień dziecka :lol: w "chwili wolnej" będzie zabejcowana na ciemny brąz (kolor sztachetek i przyszłej podbitki)
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0570.jpg
ujęcie tarasu (kiedy siedzę sobie z kawunią, to myślę , że marzenia mogą się spełniać :oops: )
basenik i "system grzewczy" :wink: :lol:
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0600.jpg
te 15 cm wody w bseniku pozwala "młodym" bez uszczerbku przetrwać upały , a woda "z węża" bywa nawet gorąca :lol:,
z róznych względów nie mamy jeszcze podejścia pod ciepłą wodę na zewnątrz,ale nic to, woda grzeje się cały czas w ponad 100 mb węża :wink:
słupy klinkierowe i sztachetki
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0615.jpg
kolor docelowy sztachetek i wszelkich wykończeń drewnianych wokół domku to palisander widoczny z lewej strony, prawa czaka na swój czas
Rabatka kwiatowa
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0609.jpg
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0612.jpg
od dobrych ludzi dostaLam praktycznie wszystkie wsadzone bylinki, niestety co do niektórych to nawet nie znam nazwy, w przyszłym roku się się rozkrzewią i zakwitną to będę świadomie planowała "ferie barw kwiatów" teraz pragnęłam czymkolwiek zapełnić "pustynię", a zazwyczaj niepalnowane rzeczy mi się udają więc jestem dobrej myśli :wink:
podjazd dla gości
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0616.jpg
a w tle trzmieliny i forsycja na pniu, za nimi potem będą berberysy, które niestety czekają zakopcowane na jesień, bo przez panów od kllinkieru(płotu) nie zdążyłam wsadzić ich w terminie.
dzieci nasze
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT0603.jpg
pseudo hamak zamocowany na brzózkach
ich rodzice zwani niegdyś "inwestorami" :wink: :lol:
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/IMG_3542.jpg
(czas się ujawnić :oops: :oops: :wink: )
byliśmy na weselu przyjaciela w górkach no i zostaliśmy tam kilka dni
bagat - 28-04-2009 23:10
COME BACK - (uwaga, nostalgicznie będzie ;) )
Minęły niedawno 3 lata jak "rozpoczęliśmy budowę" ...
(wieeeelkie gratulki dla wszystkich porywających się... ) ), a że rocznice bywają sentymentalne więc i ja niemal spłakałam się wracając do początków...:roll: (kosmos ;) ), a i też ostatnich wpisów (czyli sprzed 2 lat :) ,...kilka zmian jest... nie powiem ':lol:'
w tak zwanym czasie wolnym (czytaj: jak się sprężę wieczorkiem) będę Was w owe "before/after" -y wprowadzać, np: roślinność dzięki matce naturze rozrasta się :), a elewacje nabierają koloru docelowego (to dzięki wkładowi finansowemu :-? )
budując nastrój (i odpowiadając na zainteresowanie zainteresowanych :wink: ) dzisiaj dwa, mówię z góry, już nieaktualne zdjęcia:
magnolia kwitnąca bielą
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/FILE0020.jpg
mdła nieco, te kontrasty brązów z bielą :roll;
taras "ocieplony" przez słońce
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/FILE0004.jpg
oczywiście biel była kolorem wyjściowym :roll: , zawsze marzyła mi się zieleń butelkowa, ewentualnie pistacja..., hmm.... sąsiedzi w pastelowych żółciach ....
no to poszłam w pomarańcze :oops: ....
P.S. ale to już w następnym odcinku... :wink:
bagat - 02-05-2009 22:32
Domek jak malowany...
Okres pomarańczowy w moim życiu twa nadal :wink: i po wnętrzach, gdzie był on tylko widoczny dla nas, uzewnętrzniliśmy się i wyszliśmy z kolorkiem do ludzi :lol:
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT5300.jpg
kolorek żyje własnym życiem,
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT5268.jpg
tutaj wersja "pochmurnego popołudnia"
http://i78.photobucket.com/albums/j1...t/PICT5308.jpg
kolejny raz "słoneczny poranek" z innego ujęcia '8)'
Historia z kolorkiem jest długa i choć decyzja o tej "pomarańczowej cegle" zapadła w ciągu kilku dni, ( "malarz" zaskoczył nas: "...od poniedziałku malujemy..."' :o') ewoluowała przez pistacje, beże i różne odcienie żółtego , ':-?'
Miało być jasno i w koncepcjach było ....do czasu, póki nie zobaczyliśmy naszej zrobionej podbitki :o', -była ciemna..., bardzo ciemna...:oops:
oczywiście kolorem nawiązywała do ciemnych rolet, drzwi, przebarwień na kominie :wink: ,ale przy pastelowej elewacji odbijałaby się jeszcze bardziej :cry:
Inspiracją był pewien luboński domek,gdzie nawet byłam podpytać się o dany kolor (hmm....ale nie spotkałam się ze zrozumieniem :-? ) .Nie zrażona tym niepowodzeniem umieszałam sobie farbkę z pamięci (czyt. wzornika) :wink: i efekt finalny widać... :lol:
Obwódki wokół okien (zgodnie z inspiracją) niczym promyki słońca ( :wink: ) miały być rozświetleniem tych ceglastych brązów
Front niebawem....
P.S.
oczywiście nie wierzę w astrologię, numerologię i inne czary :wink:, ale...:
"Pomarańczowy symbolizuje dążenie do osiągnięcia celu, wyzwala funkcje cielesne i mentalne, działa dodatnio na cały organizm. Dodaje optymizmu i pobudza. Wpływ tego koloru oznacza uczucie wyzwolenia od wszelkich ograniczeń. Nadmiar tego koloru może wywołać zbyt wielką wyrozumiałość i tolerancje wobec słabostek swoich i innych ludzi. Jeśli to twój kolor to jesteś osobą towarzyską i utrzymujesz bardzo dobre stosunki z otoczeniem..." :lol:
to ja jako żywo...:lol: :lol: :wink: (
Strona 5 z 5 • Zostało znalezionych 166 postów • 1, 2, 3, 4, 5