ďťż
po rozwodzie widzenia dzieci z tatą-




acca5 - 17-09-2008 14:54
jak ustalić program widzeń dzieci z tatą; no właśnie jak bo muszę ustalić a nie wiem jak się do tego zabrać; może na priv ktos mi pomoże :-?





daggulka - 17-09-2008 15:28
sąd z reguły wyznacza np. co drugi weekend sobota od 15 do 19
i według mnie to jest barbarzyństwo dla ojca i dla dziecka

według mnie koniecznie co tydzień jeden dzień w weekend na cały dzień (bądź co drugi weekend na cały weekend) i dodatkowo jedno popołudnie np. w środę

to trudne chwile dla wszystkich .... lepiej nie utrudniać kontaktu z ojcem , wręcz przeciwnie .... niech zabiera jeśli chce częściej, np. na zakupy :roll:

no chyba , że ojciec jest nieodpowiedzialony , pije lub jest jakiś agresywny - wtedy rzadziej i pod Twoim okiem :wink:



madd - 17-09-2008 16:38
Moj znajomy wywalczyl w sadzie co drugi weekend (caly), miesiac wakacji, tydzien ferii i po jednym dniu z kazdych swiat.
Ale to jest kwestia dogadania sie pomiedzy bylymi malzonkami



acca5 - 17-09-2008 18:13
no właśnie, nieodpowiedzialny, pija też nieodpowiedzialnie, dzieci go kochają ale chcę mieć kontrolę nad nim mądrze i z rozsądkiem , Boże czemu to takie trudne :evil: muszę napisać pismo wstępne dla adwokata i właśnie myslę jak to napisać.





retrofood - 17-09-2008 18:24

no właśnie, nieodpowiedzialny, pija też nieodpowiedzialnie, dzieci go kochają ale chcę mieć kontrolę nad nim mądrze i z rozsądkiem , Boże czemu to takie trudne :evil: muszę napisać pismo wstępne dla adwokata i właśnie myslę jak to napisać. a czy to nie gra głównej roli??? czy boisz się że rozpije dzieci? regulowanie orzeczeniami sądowymi kontaktu z rodzicem to najgorsze wyjście z mozliwych.



acca5 - 17-09-2008 18:37
to nie ja wymyślilam lecz on ja dostałam zawiadomienie o tym więc musze się do tego ustosunkować, on mieszka z nami ale jak ma 4 dni wolne na spedzenie czasu z dziećmi to spędza go z nową Panią, a dzieciom poświęca 3 godziny po czym oddaje je niani i dalej do laski, na zapytanie dlaczego usłyszałam wielokrotnie że ona jest równie ważna jak dzieci, ale głosno mówi jak je kocha, elaborat mogę pisać i mam kupe takich przykładów, nie wystapię o zmniejszenie mu praw bo szkoda dzieci- one go kochają zwłaszcza córka. ma do mnie pretensje że nie puściłam ich z nim do Turcji -miał 2 tyg urlopu-last minnute i poświęcił go tylko Pani, dzieci mu nie dałam bo jak sami byliśmy za granica to on tylko all inclusive z kieliszkiem w ręce i powroty o 5 rano do pokoju hotelowego a ja z dziećmi stąd moje obawy- laska obca nic tu nie zmieni dopóki się nie przekonam. to on wspomina o pomocy mi jak będe miałapracę ale jak jest potrzebny to wlaśnie słyszę że ma inne plany- dużo mówi , jeszcze więcej obiecuje ale nie robi nic.
mieszka w moim własnym mieszkaniu, nie łoży na dom i nie opiekuje się dziećmi tak jak się deklaruje , a jest tu bo "martwi się o dzieci" niedługo ma się podobno wyprowadzić. ten stan trwa już 6 msc. alimenty -500zł na oboje i stale wypomina że na nie daje kasę. :-?



daggulka - 17-09-2008 18:45
słuchaj ...jest nieodpowiedzialny - może i tak ale krzywdy dziecku pewnie nie zrobi i zrobić nie da :roll:
pije .... przychodząc po dziecko do Ciebie widzisz czy jest trzeźwy czy pijany .... jeśli trzeźwy to pewnie nie zabierze dziecka do baru i się przy nim nie upije ....kontrolujesz sytuację no bo przeciez wdzisz go kiedy dziecko odbiera i kiedy dziecko oddaje ....nie wierzę, ze po latach wspólnego życia nie rozpoznasz czy jest wypity czy trzeźwy :wink:

zresztą możesz u jak najbardziej powiedzieć: "słuchaj .... jeśli zdarzy się, że w czasie obecności z dzieckiem piłeś, bądź przyjdziesz po dziecko wypity to pójdę z tym na policję i do sądu bo bezpieczeństwo dziecka jest dla mnie najważneijsze"

kontaktów nigdy nie zabraniaj, nigdy nie ograniczaj .... bo kiedyś się to na Tobie zemści :roll:



acca5 - 17-09-2008 19:10
a co mam zrobić w sytuacji jak zabiera dzieci a każe mi po nie sobie przyjechać o godz.22,30 bo tak kończe pracę a on mi m,ówi że jak chcę je sobie mieć to mam sobie po nie przyjechać bo on wlasnie wypił piwo i nie chce mu się ich wozić, właśnie jak to mam rozgryżć, on wtedy jest ok. 30km od domu; chodzi mi o takie nieodpowiedzialne sytuacje, jak najbardziej niech będzie z nimi zwłaszcza na zakupach tylko że ich tam nie zabiera a jak ma coś kupić to mówi że nie było rozmiaru.
Boże czemu to takie skomplkikowane, nie puszczę go z nim za granicę bo naprawdę się boję o dzieci-bo tam juz nie mam kontroli. i nie przyjadę sobie po nie jak on wypije, a pije jak w amoku, wczoraj wypił butelke koniaku i wlazł do łóżka dzieckao 3 w nocy budząc je a ona wszak szła do szkoły rano.zasnął w ubraniu w jej łóżku.



daggulka - 17-09-2008 20:09
każe po dzieci przyjeżdżać??? .... właśnie po to te zapisy sądowe (żeby chronić dzieci i porządek) - sędzia uściśla :ma zabierać dziecko z domu matki o 16 i odwozić do domu matki o 19 ... i nie ma totamto ...trzeba być konsekwennym - on ma wiedzieć że tak jest w orzeczeniu i jeśli się nie dostosuje i dzieci nie będą na czas w domu to wezwiesz policję - i nie mają to być groźby - jeśli tak postąpi Ty masz wezwać tą policję po to, żeby wiedział że miękka nie jesteś a on ma się reguł trzymać :roll: ....gwarantuję Ci, ze jeden raz mu wystarczy :wink:

Jeśli jest taki nieodpowiedzialny to za granicę też bym dzieciaków z nim nie puściła (moja córa jeździła do niego z dziadkami, więc była pod opieką).

Kochana ...wszystko na rozprawie powiedz ... powiedz, ze nadużywa alkoholu , że martwisz się o dzieci i żeby sąd nakazał zakaz spożywania alkoholu przez niego w obecności dzieci . Nie wiem, czy jest to możliwe ale spróbować zawsze można.



resor - 17-09-2008 20:35
spytaj wogule dzieci czy chca sie widywac z ojcem.naświetl im sprawe jak moga wygladac taki spotkanie jesli on pije a mysle że pijanego nie lubia go ogladac .ja np. to tak sredniio chcialem bo i po co.mimo ze byłem gówniarz to swoje wiedzialem i w bajki nie wierzyłem :D



jarkotowa - 15-06-2009 15:31
Daggulka ma rację. Znajoma rozwiodła się z facetem nadużywającym alkoholu i dzięki temu, że "widzenia" z dzieckiem są ściśle określone przez sąd, facet musi być trzeźwy, bo inaczej złamie wyrok sądu i będzie miał problemy.
Po to są sądy - żeby rozwiązywać problemy za ludzi, którzy sami ich rozwiązać między sobą nie potrafią.
I jak tam Acca5? Dogadaliście się co do spotkań?



Nefer - 15-06-2009 15:42

Moj znajomy wywalczyl w sadzie co drugi weekend (caly), miesiac wakacji, tydzien ferii i po jednym dniu z kazdych swiat.
Ale to jest kwestia dogadania sie pomiedzy bylymi malzonkami
Potwierdzam - to bardzo częsty scenariusz.
Warunki musisz Acca dokładnie określić (trzeźwość i przywożenie dzieci również - nie zapomnij, bo co określisz na papierze tak będzie)



acca5 - 15-06-2009 19:28
Hej właśnie dopiero czekam na tę sprawę-wnisiona niecały miesiąc temu, zbieram ciągle argumenty i się przygotowuję wraz z adwokatem; za to ciągle mam szantaż, granie na uczuciach dzieci i moich. Dopiero po roku skończyła sie sprawa o podział majątku- całkowicie na moja korzyść- wobec czego jego wściekłość przekracza jego malutki rozum.
Musiałam czekać na te sprawę bo on na złość ciągle coś w podziale o majątek cos wymyślał. Prowadzenie dwóch spraw jednocześnie przekracza moje siły.( psych i finansowe również)
Mieszkam z dziećmi w moim mieszkaniu, on maci 1x na 2 tygodnie, poza tym wiele rzeczy robi na pokaz.

A mam i dom- przeprowadzam sie pod koniec roku- obecnie ogłosiłam sprzedaz mieszkania. :D dzieci sie cieszą bardzo.



anetina - 15-06-2009 22:36
tak nieco odbiegając ---------> szkoda niekiedy, że rozwodząc się z małżonką, facet równocześnie "rozwodzi się" i z dzieckiem/dziećmi :(



anetina - 15-06-2009 22:54

A mam i dom- przeprowadzam sie pod koniec roku- obecnie ogłosiłam sprzedaz mieszkania. :D dzieci sie cieszą bardzo.
życzę, aby wam się żyło spokojnie w nowym domu :)
powodzenia



jarkotowa - 16-06-2009 08:39
Tutaj faceci niewiele różnią się od zwierząt.
Samiec, który ma nową samicę, opuszcza "stare" gniazdo i wszystkich jego mieszkańców. Ma nowe gniazdo i nim się zajmuje.
Smutne, ale prawdziwe.



anetina - 16-06-2009 08:41
chciałabym się kiedyś dowiedzieć, co tak naprawdę czuje facet, gdy nie ma kontaktu z własnym dzieckiem :(



jarkotowa - 16-06-2009 15:12
Każdy pewnie czuje inaczej, ale ja znam takiego, który najpierw się spotykał z dzieckiem "zgodnie z umową". Potem zaczął odpuszczać z różnych powodów.....a potem olał temat. Mówił, że szkoda, ale nie robił NIC żeby to zmienić. A dziecku u matki działa się krzywda.... :(
Od razu mówię, że to tak apropo pytania poprzedniczki o uczucia, bez związku z tematem wątku.



Nefer - 16-06-2009 15:14
A ja znam takiego, co pomimo braku ślubu ( i rozwodu i alimentów i wyroków), wielu lat od rozstania nadal wychowuje własne dziecko (tak, wychowuje) wspiera, odwiedza, zabiera na wakacje, wyciąga z tarapatów i płaci (ale specjalnie napisałam to na samym końcu) pomimo, że ma juz swoje "nowe gniazdo", kobietę i dziecko.



madd - 16-06-2009 15:26

Daggulka ma rację. Znajoma rozwiodła się z facetem nadużywającym alkoholu i dzięki temu, że "widzenia" z dzieckiem są ściśle określone przez sąd, facet musi być trzeźwy, bo inaczej złamie wyrok sądu i będzie miał problemy.
Po to są sądy - żeby rozwiązywać problemy za ludzi, którzy sami ich rozwiązać między sobą nie potrafią.
I jak tam Acca5? Dogadaliście się co do spotkań?
TZW widzenia nie są przymusowe i facet nie idąc na spotkanie z dzieckiem nie łamie wyroku sądu. Facet może spotykać się z dziećmi i ma do tego prawo. Jednak siłą go do widzeń zmusić nie można.



Kasiaa29 - 16-06-2009 23:05
To jest straszne, że nie potraficie się dogadać dla dobra dzieci i musisz takie pytania zadawać na forum :o



anetina - 17-06-2009 08:08

To jest straszne, że nie potraficie się dogadać dla dobra dzieci i musisz takie pytania zadawać na forum :o
szczerze - znam mało par po rozstaniu, gdzie naprawdę dogadują się odnośnie dziecka :(

sama znam to z autopsji :(



ziaba - 17-06-2009 08:25

To jest straszne, że nie potraficie się dogadać dla dobra dzieci i musisz takie pytania zadawać na forum :o Faktycznie straszne. I wstydliwe na dodatek. I w ogóle, coś te ludzie powalone, wywlekają bebechy, wyflaczają się . A tu jest forum budowlane !!!!!! tu tylko jak psycholog, to ino depresyjny wątek o chudziaku albo skrzywieniu bednarki !!!!!

Wstydu nie mata. Popatrzcie na tematy !! a to o sexie małoletnich ( zgroza, że tesz nie pokarze szczyluf ) a to o tym co lubią oglądać faceci ( nie to już w ogóle niedopuszczalne ..promować zboczenia :evil: )

I w ogóle pisanie na forum to jakieś nienormalne..



anetina - 17-06-2009 08:27

I w ogóle pisanie na forum to jakieś nienormalne..

buuuuuuuuuuuuu
idę zamknąć swoje loginy :cry: :cry: :cry:



madd - 17-06-2009 10:24
Zlikwidować psychologa, bo faktycznie wstydu nie macie :wink:



KiZ - 17-06-2009 14:03

chciałabym się kiedyś dowiedzieć, co tak naprawdę czuje facet, gdy nie ma kontaktu z własnym dzieckiem :( To jest mega dramat :-? Mnie po 3-4 dniach rozłąki dopada fizyczny ból. O psychicznym nie wspominam :o



anetina - 18-06-2009 15:25

chciałabym się kiedyś dowiedzieć, co tak naprawdę czuje facet, gdy nie ma kontaktu z własnym dzieckiem :( To jest mega dramat :-? Mnie po 3-4 dniach rozłąki dopada fizyczny ból. O psychicznym nie wspominam :o

a tyle facetów odchodzi od swych żon, partnerek, matek swoich dzieci
odchodzi równocześnie i od swojego dziecka/dzieci :(



Funia - 23-06-2009 20:03

Moj znajomy wywalczyl w sadzie co drugi weekend (caly), miesiac wakacji, tydzien ferii i po jednym dniu z kazdych swiat.
Ale to jest kwestia dogadania sie pomiedzy bylymi malzonkami
Żadne "wywalczył",
sztampa dla starszych dzieci.
Mniejsza częstotliwość tylko w odniesieniu do młodszych dzieci lub gdy ojciec sam chce rzadziej.

a że zainteresowanie tatusiów spotkaniami spada wprostproporcjonalnie do upływu czasu od rozprawy - też prawda :wink:

ps. psycholog ma być i basta !!!!



Hocki_klocki - 23-06-2009 20:40

Tutaj faceci niewiele różnią się od zwierząt.
Samiec, który ma nową samicę, opuszcza "stare" gniazdo i wszystkich jego mieszkańców. Ma nowe gniazdo i nim się zajmuje.
Smutne, ale prawdziwe. Ale pleciesz. Równie dobrze mozna napisać że kobiety to suki , które puszczają się z kim popadnie.



madd - 24-06-2009 10:57

Moj znajomy wywalczyl w sadzie co drugi weekend (caly), miesiac wakacji, tydzien ferii i po jednym dniu z kazdych swiat.
Ale to jest kwestia dogadania sie pomiedzy bylymi malzonkami
Żadne "wywalczył",
sztampa dla starszych dzieci.
Mniejsza częstotliwość tylko w odniesieniu do młodszych dzieci lub gdy ojciec sam chce rzadziej.

a że zainteresowanie tatusiów spotkaniami spada wprostproporcjonalnie do upływu czasu od rozprawy - też prawda :wink:

ps. psycholog ma być i basta !!!!
Dobrze napisalam - wywalczyl, bo tzw mamusia w ogole nie chciala zerby sie widywal z dziecmi. Inna sprawa, ze coraz bardziej nastawia dzici przeciwko niemu. Smutne, ale prawdziwe
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl