ďťż
Pekająca ściana nośna




Groncześ - 02-07-2010 13:03
Witam. To mój pierwszy post na tym forum, więc jeśli coś zrobie źle proszę o poprawkę.
Mam taki problem. Posiadam dom jednorodzinny - bliźniak wzniesiony w 1975r. Dom jest pietrowy, podpiwniczony, ze strychem. Ściany zewnetrzne z bloczków GB, ale takich szarych z domieszką jakiegoś popiołu. Ściany podobno stawiane na mijankę czyli 3 warstwy pełnym i zmiana na połówki. Budynek prostokatny 9 x 8 m. Stropy Kleina na piętrze tregle 14, na strychu 16. W tym roku przebudowałem strych na mieszkania. Ściana kolankowa miała wysokość ok. 80 cm z murłatą - teraz ok 130 z murłatą. Na dłuższych ścianach z obydwu stron wzniesiono dość szerokie lukarny (wspólna na dwa kokoje). Wysokość kalenicy podniosła się o ok. 1,8. W trakcie przebudowy rozebrano sciany kolankowe tak, że tregle zostały obnażone w 1/2 wysokości. Pod treglami są 2 warstwy cegieł. Na to wylałem wieniec opaskowy 24x24 od wewnatrz. od zewnątrz poszedł tylko pustak 12 cm i w środek styropian. Ściana kolankowa zwieńczona wieńcem połączonym słupkami z dolnym. Nadproża lukarn połączone słupkami z wieńcami. Miało być zrobione mocnno, żeby sie chałupa nie rozpękła.
Wszystko było by pięknie, gdyby na szczytowej ścianie nośnej nie pojawiły sie pęknięcia na elewacji (baranku). Jednak pierwsze pęknięcia pojawiły się na tynkach wewnętrznych na pierwszym piętrze. Czuć, że tyn jest poodparzany. Oczywiście odrysowały się tregle dość znacznie. Część z tych tregli opiera sie na ścianach działowych z cegły dziurawki układanej pionowo. Na łączeniach ścianek działowych z sufitem pokazały sie takie ryski ( nie pęknięcia, świadczące o tym, że większe siły działają w tym miejscu).
Podłamałem się. Na baranku pojawiły sie podłużne rysy z góry na dół. Na jednej ścianie z boku, nad fundamentem też pokazała sie rysa o szer. ok. 0,5 mm. Te w mieszkaniu są albo góra- dół, a niektóre dają uskoki jak kształt pustaka. Co ciekawe te zmiany w strukturze pokazały sie ścianie, na której są tylko otwory drzwiowe: wejście i balkon Jedno nad drugim. Na pozostałych ścianach są okna i zestawy balkonowe ze zbrojonymi nadprożami. Odrysowały sie tez schody na strych od tej ściany (taka cienka ryska)Co proponujecie w tej sytuacji? Czy jest szansa na uratowanie tej ściany, ?, czekać co będzie dalej, czy już sie szykować do rozbiórki?
Starałem się opisać to dość dokłądnie. Pozdrawiam.





Aleksandryta - 02-07-2010 13:29
A co na to konstruktor (architekt), który projektował przebudowę tego domu? Do niego skieruj pytania w tej sprawie.



Groncześ - 02-07-2010 14:16
Ogladał to jakiś czas temu i stwierdził, że nie ma sie czego obawiać, ale od tego czasu pojawiły się nowe rysy. Wtedy twierdził, że rysy to raczej wynik drgań, przenoszonych przez tregle. Wydaje mi sie poza tym, że nie ma on doświadczenia z takimi przypadkami jak te pęknięcia. Wiadomo komputer i trzaska projekty.



slawek9000 - 03-07-2010 13:07
powinieneś zlecić wykonanie ekspertyzy/ oceny stanu technicznego przez jakiegoś w miarę zaufanego i uznanego eksperta, który to w takim opracowaniu powinien ocenić stan techniczny, wskazać czy wymaga wzmocnień i w jaki ew. sposób.
Przy czym dopytaj się wśród znajomych architektów żeby polecili kogoś kompetentnego, bo z własnej praktyki wiem że można natrafić na rozmaitych szaleńców bożych którzy jako przyczynę rys wskażą plamy na słońcu albo aktywność marsjan.





sacha - 05-07-2010 20:56
Piszesz o ścianie nośnej a co z fundamentem - czy też pęka? Czy te objawy nie wystąpiły po długotrwałych deszczach?



Groncześ - 07-07-2010 11:21
Na fundamentach nic nie widać. Trudno powiedzieć, jaki wpływ na to miały deszcze. Jedyne co, że jak nie było dachu i rynien i tylko prowizoryczne zabezpieczenie folią, to woda lała sie po elewacji, ale stropy i wewnętrzne części scian nie zostały zalane.
Wygląda to jakby te ściana z pustaka została lekko sprasowana pod wpływewm siły nacisku, ale aż się nie cgce wierzyć, bo wznosi się równie wysokie i wyższe budynki z bloczków GB i jakoś nic nie siada.
Co do ekspertyzy, to przeciez ekspertyza była robiona przed przystąpieniem do przebudowy. Żadnych zastrzeżeń nie było. To po co wymagaja tych ekspertyz? żeby kolega rzeczoznawca mógł zarobić?



Dragoo - 07-07-2010 14:15
Ja na twoim miejscu wykonałbym ekspertyzę, a to ze względu na złożenie ewentualnej reklamacji u wykonawcy. Jeśli okaże się, że to pękanie grozi zawaleniem ściany to myślę, że warto ten problem poddać fachowej ekspertyzie i żądać poprawek albo jakiejś rekompensaty. Ja ostatnio miałem podobny problem z sufitem w dwupiętrowym domu jednorodzinnym, kiedy na suficie pod wpływem znacznego obciążenia pojawiło się lekkie pęknięcie i wypadł bloczek... Pęknięcie i puste miejsce po bloczku wypełniłem pianką. Wcześniej jednak nałożyłem na to miejsce zaprawę żeby zobaczyć czy sufit nadal pracuje. Okazało się że wszystko jest ok - więc na dniach będę robił podwieszany sufit. Przemyśl sprawę. Może dom trzeba będzie podeprzeć albo "spiąć " ściany stalowym prętem... Powodzenia



sacha - 08-07-2010 00:51

Na fundamentach nic nie widać. Trudno powiedzieć, jaki wpływ na to miały deszcze. Jedyne co, że jak nie było dachu i rynien i tylko prowizoryczne zabezpieczenie folią, to woda lała sie po elewacji, ale stropy i wewnętrzne części scian nie zostały zalane.
Wygląda to jakby te ściana z pustaka została lekko sprasowana pod wpływewm siły nacisku, ale aż się nie cgce wierzyć, bo wznosi się równie wysokie i wyższe budynki z bloczków GB i jakoś nic nie siada.
Co do ekspertyzy, to przeciez ekspertyza była robiona przed przystąpieniem do przebudowy. Żadnych zastrzeżeń nie było. To po co wymagaja tych ekspertyz? żeby kolega rzeczoznawca mógł zarobić?
W sprasowanie ściany nie ma co wierzyć - pęknięcie ma inne podłoże. Oglądaj ściany fundamentowe i obserwuj czy to pęknięcie się nie powiększa. Jak będzie źle to dopiero szukać kumatego eksperta /większość tylko bierze kasę/. W budownictwie pęknięć jest mnóstwo - nie wszystkie grożą zawaleniem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl