ďťż
Ława kominiarska czy potrzebna




mike01 - 02-02-2009 19:44
Zastanawiam sie nad nie zakladaniem lawy kominiarskiej przy kominie poniewaz zaraz przy kominie bede mial wylaz.
Czy nie instalowanie lawy kominiarskiej moze sie spotkac z jakimis problemami np kominiarz mi nie odbierze kominow albo inspektorat nadzowu budowlanego bedzie czepial.
Prosze o porady





FlashBack - 02-02-2009 19:51

Zastanawiam sie nad nie zakladaniem lawy kominiarskiej przy kominie poniewaz zaraz przy kominie bede mial wylaz.
Czy nie instalowanie lawy kominiarskiej moze sie spotkac z jakimis problemami np kominiarz mi nie odbierze kominow albo inspektorat nadzowu budowlanego bedzie czepial.
Prosze o porady
no wlasnie, ja naprzykladzastanawiam siepo co ludziom z domkow, ze buduja garaze jak przeciez wystarczy, ze zrobia placyk/podjazd po domem.



Forest-Natura - 02-02-2009 20:16
Witam.
Masz wyłaz blisko komina - OK.
Wyłaz ma pewnie kołnierz - obróbkę dekarską, dzięki której nie leci przez niego woda do domu. Ma?
Teraz nie rób żadnej ławy kominiarskiej na której kominiarz będzie mógł stanąć, wesprzeć się i te 20 minut spędzić bezpiecznie na Twoim dachu.
Zamiast tego niech swoje szanowne nóżki wspiera na Twoim wyłazie dachowym i kołnierzu.
Jak zniszczy (bo np. będzie chłop jak dąb i będzie ważył 120 kg, albo się po prostu poślizgnie na dachu) to będziesz miał pretensje do NIEGO czy do SIEBIE SAMEGO?
Każesz kominiarzowi płacić za szkodę? Czy sam to naprawisz?
Wszystko jedno - ręczę Ci że zaraz potem i tak wstawisz ławę kominiarską.
Pozdrawiam.



jamles - 02-02-2009 20:28
a mnie dekarz powiedział ..... a po ch.... kominiarz na dachu
mam dwie ławy :lol:





Wojtek R - 02-02-2009 21:51

Zastanawiam sie nad nie zakladaniem lawy kominiarskiej przy kominie poniewaz zaraz przy kominie bede mial wylaz.
Czy nie instalowanie lawy kominiarskiej moze sie spotkac z jakimis problemami np kominiarz mi nie odbierze kominow albo inspektorat nadzowu budowlanego bedzie czepial.
Prosze o porady
ława koniecznie

stopnie też koniecznie choć bardziej do trzymania się ndają bo chodzić to wolę po dachówce , no chyba , że oblodzona to trzeba się czegoś chwycić czyli stopnia

dopóki sam nie wleziesz na komin to będziesz takie głupie pytania zadawał :wink:



cieszynianka - 03-02-2009 01:23
Ława nie jest potrzebna jeśli kominiarz przylatuje na motolotni :lol: :lol: :lol:



rusek007 - 03-02-2009 08:55
Nie koniecznie ława, wystarczą stopnie , mam ich trzy, w piątek miałem pierwsze odwiedziny kominiarzy, stwierdzili że jest ok i dodatkowo byli bardzo zadowoleni z mojej drabinki przy wyłazie.



wartownik - 03-02-2009 09:00

Nie koniecznie ława, wystarczą stopnie , mam ich trzy, w piątek miałem pierwsze odwiedziny kominiarzy, stwierdzili że jest ok i dodatkowo byli bardzo zadowoleni z mojej drabinki przy wyłazie. stanie na wiekszosci modeli stopni jest niewygodne a nawet bardzo niebezpieczne



Trociu - 03-02-2009 10:37
A czy wogóle dojście do komina - czytaj wyłaz, stopnie i ławy kominiarskie są wymagane przepisami??



TINEK - 03-02-2009 17:19

Nie koniecznie ława, wystarczą stopnie , mam ich trzy, w piątek miałem pierwsze odwiedziny kominiarzy, stwierdzili że jest ok i dodatkowo byli bardzo zadowoleni z mojej drabinki przy wyłazie. stanie na wiekszosci modeli stopni jest niewygodne a nawet bardzo niebezpieczne A czy na ławie stoi się bezpieczniej. Mam zamontowaną przy kominie, chciałem wejść na nią z ciekawości, ale się jeszcze nie odważyłem (zwłaszcza, że wynik na wadze trzy cyfrowy :x )

http://www.isarapix.org/pix46/1233677852.jpg

pozdrawiam
TINEK



bobvilla - 03-02-2009 21:40
przydatna rzecz gdy trzeba podejść do komina



Andrzej Wilhelmi - 03-02-2009 22:30
Pytanie jest retoryczne. Obowiązku nie ma. Konieczność zamontowania ławy i stopni wymuszą wymogi kominiarza i będzie to obligatoryjna decyzja. Moim zdaniem na ławie nie ma co oszczędzać gdyż można stracić na naprawie obróbki komina zniszczonej przez kominiarza. Pozdrawiam.



artdom - 05-02-2009 14:02
rozważ to tak jakbys sam miał tam wchodzic dwa razy wtygodniu w zimie



Trociu - 05-02-2009 16:46

Pytanie jest retoryczne. Obowiązku nie ma. Konieczność zamontowania ławy i stopni wymuszą wymogi kominiarza i będzie to obligatoryjna decyzja. Moim zdaniem na ławie nie ma co oszczędzać gdyż można stracić na naprawie obróbki komina zniszczonej przez kominiarza. Pozdrawiam. Nie chodzi o samo oszczędzanie na ławach i wyłazach.
Piszesz, że jest to obligatoryzna decyzja. Czyli co - jak mi kominiarz powie, że wyłaz jest za wąski a ława za mała, to będę musiał to zmieniać. Albo powie, że chciałby jeszcze jeden dodatkowy schodek o tu, to też będę musiał go dorobić?



Andrzej Wilhelmi - 05-02-2009 18:31
To jest jego bezpieczeństwo i jak uzna, że jest za mało stopni lub posadowienie ławy uniemożliwia dostęp do komina to trzeba będzie poprawić bo nie dokona odbioru komina. Jest to warunek konieczny odbioru budynku. Wnioski możesz wyciągnąć sam. Życzę rozsądnych decyzji. Pozdrawiam.



PaniG(dzi) - 05-02-2009 20:50
A czy ktoś się zastanowił,czemu wszyscy muszą mieć w swoich dachach wyłazy,schodki, ławy dla szacownych panów kominiarzy,które nie dość ,że kosztują to i nie dodają uroku.Czy nie prościej by było,żeby to kominiarz zainwestował w specjalną drabinę dekarską(łamaną),którą dotrze w każde miejsce nie niszcząc przy tym naszego dachu?! :wink:



edde - 05-02-2009 20:56

A czy ktoś się zastanowił,czemu wszyscy muszą mieć w swoich dachach wyłazy,schodki, ławy dla szacownych panów kominiarzy,które nie dość ,że kosztują to i nie dodają uroku.Czy nie prościej by było,żeby to kominiarz zainwestował w specjalną drabinę dekarską(łamaną),którą dotrze w każde miejsce nie niszcząc przy tym naszego dachu?! :wink: może od razu w porządny wysięgnik :D :D :D
tylko wtedy milion postów marudzących "dlaczego ten zdzierca tyle bierze" :lol:

pokaż mi drabinę która można dotrzeć w każde miejsce na dachu, każdym dachu, i która to zagwarantuje niezniszczenie pokrycia czy obróbek...



artdom - 05-02-2009 21:06
brak ławy to tylko utrudnienie dla kominiarza a i tak zawsze znajdzie sie taki który podpisze tylko czy ci będzie przyjemnie że to właśnie u ciebie spadł bo jej nie było.



PaniG(dzi) - 05-02-2009 21:39

A czy ktoś się zastanowił,czemu wszyscy muszą mieć w swoich dachach wyłazy,schodki, ławy dla szacownych panów kominiarzy,które nie dość ,że kosztują to i nie dodają uroku.Czy nie prościej by było,żeby to kominiarz zainwestował w specjalną drabinę dekarską(łamaną),którą dotrze w każde miejsce nie niszcząc przy tym naszego dachu?! :wink: może od razu w porządny wysięgnik :D :D :D
tylko wtedy milion postów marudzących "dlaczego ten zdzierca tyle bierze" :lol:

pokaż mi drabinę która można dotrzeć w każde miejsce na dachu, każdym dachu, i która to zagwarantuje niezniszczenie pokrycia czy obróbek... --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kominiarz,jak każdy fachowiec,narzędzia powinien mieć ze sobą,czyli wyposażony też w drabinę,a nie tylko "bombkę".I analogicznie,czy jak przyjdzie do Ciebie murarz,żeby kłaść tynki,to wyrobisz mu zaprawę?
Nie pisałam,że taką drabiną można się dostać na każdy dach,tylko,że każdy musi być wyposażony w wyłazy itd. Pewnie,że jak ktoś ma dach wysoko(albo komin umiejscowiony w trudno dostępnym miejscu) to drabina nie pomoże.Większość jednak jest na dostępnej wysokości.Twoja uwaga z wysięgnikiem była co najmniej "złośliwa",ale skoro dobrze się z tym czujesz...a jeśli chodzi o "niszczenie pokrycia czy obróbek" to z tym sobie nieźle radzi kominiarz i bez drabiny.Natomiast ewentualnie wyższa cena za usługę ma się nijak do naszego wydatku na "udogodnienia"dla kominiarza. :P



cieszynianka - 05-02-2009 21:44

A czy ktoś się zastanowił,czemu wszyscy muszą mieć w swoich dachach wyłazy,schodki, ławy dla szacownych panów kominiarzy,które nie dość ,że kosztują to i nie dodają uroku.Czy nie prościej by było,żeby to kominiarz zainwestował w specjalną drabinę dekarską(łamaną),którą dotrze w każde miejsce nie niszcząc przy tym naszego dachu?! :wink: może od razu w porządny wysięgnik :D :D :D
tylko wtedy milion postów marudzących "dlaczego ten zdzierca tyle bierze" :lol:

pokaż mi drabinę która można dotrzeć w każde miejsce na dachu, każdym dachu, i która to zagwarantuje niezniszczenie pokrycia czy obróbek... --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kominiarz,jak każdy fachowiec,narzędzia powinien mieć ze sobą,czyli wyposażony też w drabinę,a nie tylko "bombkę".I analogicznie,czy jak przyjdzie do Ciebie murarz,żeby kłaść tynki,to wyrobisz mu zaprawę?
Nie pisałam,że taką drabiną można się dostać na każdy dach,tylko,że każdy musi być wyposażony w wyłazy itd. Pewnie,że jak ktoś ma dach wysoko(albo komin umiejscowiony w trudno dostępnym miejscu) to drabina nie pomoże.Większość jednak jest na dostępnej wysokości.Twoja uwaga z wysięgnikiem była co najmniej "złośliwa",ale skoro dobrze się z tym czujesz...a jeśli chodzi o "niszczenie pokrycia czy obróbek" to z tym sobie nieźle radzi kominiarz i bez drabiny.Natomiast ewentualnie wyższa cena za usługę ma się nijak do naszego wydatku na "udogodnienia"dla kominiarza. :P W taką kilkumetrową :o
Nigdy nie widziałam kominiarza z taką drabiną :roll:



PaniG(dzi) - 05-02-2009 22:01
To są drabiny dekarskie składające się z dwu metrowych elementów,łamanych jedno metrowych w dowolnych konfiguracjach.



Andrzej Wilhelmi - 05-02-2009 23:08
Tak sobie piszesz żeby pisać? Oczywiście możesz lecz są to tylko dywagacje. Bezpieczeństwo na dachu regulują stosowne przepisy. W oparciu o nie projektant umieszcza ciągi komunikacyjne. Oczywiście wyłaz na dachu parterowego budynku nie jest konieczny. Wystarczy ciąg komunikacyjny od okapu i dostawiana drabina.
Podobnie rzecz się ma z elementami blokującymi śnieg. Na budynku jednorodzinnym nie ma obowiązku ich montażu. Szybko je się montuje gdy mokra bryja zjedzie na osobę wychodzącą do domu lub na samochód stojący przed garażem. Pozdrawiam.



edde - 05-02-2009 23:28

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kominiarz,jak każdy fachowiec,narzędzia powinien mieć ze sobą,czyli wyposażony też w drabinę,a nie tylko "bombkę".I analogicznie,czy jak przyjdzie do Ciebie murarz,żeby kłaść tynki,to wyrobisz mu zaprawę?
Nie pisałam,że taką drabiną można się dostać na każdy dach,tylko,że każdy musi być wyposażony w wyłazy itd. Pewnie,że jak ktoś ma dach wysoko(albo komin umiejscowiony w trudno dostępnym miejscu) to drabina nie pomoże.Większość jednak jest na dostępnej wysokości.Twoja uwaga z wysięgnikiem była co najmniej "złośliwa",ale skoro dobrze się z tym czujesz...a jeśli chodzi o "niszczenie pokrycia czy obróbek" to z tym sobie nieźle radzi kominiarz i bez drabiny.Natomiast ewentualnie wyższa cena za usługę ma się nijak do naszego wydatku na "udogodnienia"dla kominiarza. :P
:D no jasne, bo przeważnie dachy są nisko, tak z metr nad ziemią :D

na dachu chyba te nigdy nie byłas bo głupoty wypisujesz, te drabiny składane to może i są dobre ale do amatorskiej wykończeniówki wnętrz, bo raczej na dachu nic z nią nie zrobisz, a już napewno nic przy kominie, obok którego jest wyłaz (bo niby jak ma to zastąpić ławe kominiarską?), w życiu dekarza z takim wynalazkiem nie widziałem, inne rzeczywiście fachowe i owszem ale tego nie, i żeby nie było - ani dekarzem ani kominiarzem nie jestem (jak już to informatyk ew. mechanik), notomiast na dachach bywałem a na swoim to nawet często
:P



PaniG(dzi) - 06-02-2009 11:03
[quote="edde"]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kominiarz,jak każdy fachowiec,narzędzia powinien mieć ze sobą,czyli wyposażony też w drabinę,a nie tylko "bombkę".I analogicznie,czy jak przyjdzie do Ciebie murarz,żeby kłaść tynki,to wyrobisz mu zaprawę?
Nie pisałam,że taką drabiną można się dostać na każdy dach,tylko,że każdy musi być wyposażony w wyłazy itd. Pewnie,że jak ktoś ma dach wysoko(albo komin umiejscowiony w trudno dostępnym miejscu) to drabina nie pomoże.Większość jednak jest na dostępnej wysokości.Twoja uwaga z wysięgnikiem była co najmniej "złośliwa",ale skoro dobrze się z tym czujesz...a jeśli chodzi o "niszczenie pokrycia czy obróbek" to z tym sobie nieźle radzi kominiarz i bez drabiny.Natomiast ewentualnie wyższa cena za usługę ma się nijak do naszego wydatku na "udogodnienia"dla kominiarza.

:D no jasne, bo przeważnie dachy są nisko, tak z metr nad ziemią :D

na dachu chyba te nigdy nie byłas bo głupoty wypisujesz, te drabiny składane to może i są dobre ale do amatorskiej wykończeniówki wnętrz, bo raczej na dachu nic z nią nie zrobisz, a już napewno nic przy kominie, obok którego jest wyłaz (bo niby jak ma to zastąpić ławe kominiarską?), w życiu dekarza z takim wynalazkiem nie widziałem, inne rzeczywiście fachowe i owszem ale tego nie, i żeby nie było - ani dekarzem ani kominiarzem nie jestem (jak już to informatyk ew. mechanik), notomiast na dachach bywałem a na swoim to nawet często
:P
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Widzę,że bawi ciebie obrażanie ludzi...Jeśli nie masz pojęcia na dany temat to po co się wypowiadasz?Nabijasz sobie tylko posty?Zaglądając w twój "profil" to ty wiele mądrego nie masz do powiedzenia.Bardzo mi się spodobała twoja porada dotycząca rozmiaru otworu pod okno;brawo;zapewne pytającemu wiele to wyjaśniło.
Forum polega na wymianie doświadczeń i znajdywaniu różnych rozwiązań,dla niektórych kompletnie nieznanych.Sam przyznajesz,że nie masz pojęcia w tym temacie,więc po co piszesz takie głupoty.Widziałeś Neptuna czy Plutona?A to znaczy,że nie istnieją?Takie drabiny są dostępne(nawet używane)na aukcjach za cenę ok.6-10tys.bez specjalnych podciągów dekarskich(to nie te malarskie jak sądzisz).
Na dachu nie byłam,natomiast mój mąż i owszem,nawet sam dach budował.I wiesz co?nie uwierzysz!Układał dachówkę na tym dachu korzystając z takiej drabiny.Ale żeby tego było mało,to kominiarz który odbierał nam kominy korzystał z tej drabiny(zaskoczony rozwiązaniem).Na moim dachu obeszło się bez stopni itd.,którego szczyt znajduje się na wys.8,4m.Przyznasz,że to trochę więcej niż 1m?
W swoim czasie,jak zaczęliśmy budować dom z Ytonga 37,5,o którym mało kto w Polsce jeszcze słyszał,też się spotkałam z negatywnymi opiniami.Ale mnie to nie zniechęciło i mam teraz dom z jednowarstwowej ściany,bez styropianu tak jak ma większość.
Dla mnie dyskusja z tobą jest jałowa i niczego nie wnosi,dlatego ją kończę i życzę powodzenia w dalszym negowaniu różnych niekonwencjonalnych pomysłów forumowiczów.

:D :D :D :D :D :D



PaniG(dzi) - 06-02-2009 11:59

Tak sobie piszesz żeby pisać? Oczywiście możesz lecz są to tylko dywagacje. Bezpieczeństwo na dachu regulują stosowne przepisy. W oparciu o nie projektant umieszcza ciągi komunikacyjne. Oczywiście wyłaz na dachu parterowego budynku nie jest konieczny. Wystarczy ciąg komunikacyjny od okapu i dostawiana drabina.
Podobnie rzecz się ma z elementami blokującymi śnieg. Na budynku jednorodzinnym nie ma obowiązku ich montażu. Szybko je się montuje gdy mokra bryja zjedzie na osobę wychodzącą do domu lub na samochód stojący przed garażem. Pozdrawiam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja nie,a Ty?Nie twierdzę,że nie masz racji,ale z własnej" autopsji" wiem,że projektant robiąc mi indywidualny projekt nie naniósł na niego ciągów i wyłazów,a żadnych problemów z odbiorem nie miałam.Jeśli chodzi o osuwający się śnieg z dachu oczywiście masz rację,ale u mnie,mimo że dach mam stromy, obeszło się też i bez tych zapór śniegowych.Już w fazie projektu uwzględniłam bezpieczną odległość od krawędzi dachu i jest tam szeroki pas "zieleńca",a że mam nietypowy kształt domu to nawet wyjście na taras nie jest zagrożone,bo znajduje się tam zbyt mała powierzchnia dachu,żeby trzeba było zastosować jakieś blokady.Garaż mam wolnostojący z dachem jednospadowym,więc także i tam nie mam z tym problemu,bo ewentualny śnieg zsuwa się na tył,chociaż jeszcze tego nie doświadczyłam,bo w naszym nadmorskim klimacie opady śniegu są marne. :wink:
Pozdrawiam.



Forest-Natura - 06-02-2009 12:16
Witam.
No i zaczyna się pyskówka...jak to na Forum bywa.
Trochę nużące jest zabieranie głosu w kwestii rozsądku podczas budowania.
Bo i tak znajdą się osoby, które w imię własnego "widzi-mi-sie" będą twierdziły co innego, choćby było to mało rozsądne. Dlatego tylko że tak jest u nich w domu...
Tu nie chodzi o to by nie mieć kłopotów podczas odbioru domu tylko o to by przez następne 20-30 lat taki dom bezpiecznie i bezstresowo się użytkowało.
Z racji swego zawodu bardzo często bywam na dachach i zaglądam w komin (chociaż nie muszę bo zajmuję się tym, co podłącza się do komina - ale dbam o to by wszystko było w porządku u moich klientów).
I mogę powiedzieć jedno - tam, gdzie są stopnie, jest ława kominiarska, tam wejście na dach i dostęp do komina jest sprawą prostą - wręcz bajkową. Natomiast tam, gdzie nie ma takich "wynalazków", zawsze wiąże się to z dużym ryzykiem i stanowi duże utrudnienie. Na takie dachy nie wypuszczam moich pracowników, bo wolę nie ryzykować nieszczęścia. Wchodzę sam. I współczuję zawsze kominiarzom, którzy muszą tam włazić "notorycznie".
I tak w duch sobie zawsze myślę - fajnie by było gdyby inwestor uważający takie rzeczy jako zbędne - bo kosztowne, musiał kilka razy sobie wejść i zejść tam i z powrotem po śliskim dachu.
Może jak by się posrał w gacie ze strachu, to by mu przybyło rozumu...:evil: :roll:
Pozdrawiam i przepraszam za wulgaryzm.



PaniG(dzi) - 06-02-2009 15:27
"Forest-Natura"
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prace na wysokościach zawsze łączą się z wysokim ryzykiem bezpieczeństwa i nie jestem pewna czy stosowane stopnie i ławy w 100%to niwelują.Nikt na forum nie twierdzi,że kominiarz powinien chodzić po śliskim dachu",zasugerowałam tylko, że niektóre,(jak nie większość) kominy może "zdobywać" po specjalistycznej drabinie .Dekarze poruszają się po dachu bez stopni,korzystają z zaczepów i w razie osunięcia są chyba lepiej zabezpieczeni,niż kominiarze balansujący na stopniach.Mój mąż wchodził nie raz na dach i "zaglądał w komin"i czyścił i "sprawdzał czy wszystko jest w porządku".A" ze strachu w gacie się nie po...ł" mimo,że je nosi.
Patrząc na Twoje posty,zauważyłam,że wpadłeś na nowy sposób nabijania ich sobie.Cytujesz czyjeś posty,tytułujesz: "a tu jeszcze jeden kwiatek",czy"jeszcze jeden do kompletu",a twoje rady to polecanie (reklamowanie)firm,może nawet własnej,polecanie montowania ławy i jakieś pitu pitu o ubezpieczeniu się przed pożarem.A ta ankieta-istny majstersztyk!,czy coś wnosi?Nawet do Sz.Redakcji Muratora pijesz.
Jeśli chodzi o "wynalazki"nikt nie twierdzi,że są zbędne tylko, że nie są konieczne.A moje "mało rozsądne widzi-mi-się"to brak szpecących dach stopni i innego badziewia,a jakoś "dom użytkuje mi się bezpiecznie i bezstresowo",no ale to może dlatego,że nie minęło jeszcze "20-30 lat";a swoją drogą to ten przedział czasowy podałeś opierając się na jakiejś innej swojej ankiecie,czy to po prostu tylko twoja intuicja.A moje kominy są (wciąż)O.K.,Mikołaj się nie skarżył. :wink:
I jeszcze jedno.Przeglądając stosy znanego zachodniego magazynu "Atrium",gdzie można znaleźć świetne pomysły architektoniczne i design,które znajdą się w naszych dopiero za kilka lat,nie zauważyłam,żeby którykolwiek dach przedstawionych tam domów posiadał "nasze"udogodnienia dla kominiarzy(do których osobiście nic nie mam).Czyżby kominiarze za granicą potrafili latać?a może istnieje jednak inne rozwiązanie z którego korzystają?

Pozdrawiam.
"Z brakiem rozsądku podczas budowania" PaniG(Dżi).



Forest-Natura - 06-02-2009 19:59
Witam.
Czy Twój ostatni post wniósł coś do dyskusji?
Od sześciu lat "nabijam" sobie tu na Forum liczbę wiadomości. Jestem zaszczycony faktem że sami Forumowicze przyznali mi tytuł jaki widnieje przy "nicku".
Przez te sześć lat wlazłem na kilkaset dachów, na ilu byłem wcześniej - nie wiem.
Podzieliłem się swoim doświadczeniem, może zbyt dobitnie - to po to, by uświadomić ludziom że stopnie i ławy kominiarskie są potrzebne. Tak jak potrzebny jest sam fakt wizyty kominiarza w domu.
A Ty mnie zaczynasz obrażać. Przynajmniej tak to przyjmuję.
Dlaczego obrażasz innych ludzi? Czy masz takie podejście do wszystkich, którzy mogą mieć większe doświadczenie w pewnych sprawach od Ciebie?
Pozdrawiam.



edde - 06-02-2009 20:37

:P ---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Widzę,że bawi ciebie obrażanie ludzi...Jeśli nie masz pojęcia na dany temat to po co się wypowiadasz?Nabijasz sobie tylko posty?Zaglądając w twój "profil" to ty wiele mądrego nie masz do powiedzenia.Bardzo mi się spodobała twoja porada dotycząca rozmiaru otworu pod okno;brawo;zapewne pytającemu wiele to wyjaśniło.
Forum polega na wymianie doświadczeń i znajdywaniu różnych rozwiązań,dla niektórych kompletnie nieznanych.Sam przyznajesz,że nie masz pojęcia w tym temacie,więc po co piszesz takie głupoty.Widziałeś Neptuna czy Plutona?A to znaczy,że nie istnieją?Takie drabiny są dostępne(nawet używane)na aukcjach za cenę ok.6-10tys.bez specjalnych podciągów dekarskich(to nie te malarskie jak sądzisz).
Na dachu nie byłam,natomiast mój mąż i owszem,nawet sam dach budował.I wiesz co?nie uwierzysz!Układał dachówkę na tym dachu korzystając z takiej drabiny.Ale żeby tego było mało,to kominiarz który odbierał nam kominy korzystał z tej drabiny(zaskoczony rozwiązaniem).Na moim dachu obeszło się bez stopni itd.,którego szczyt znajduje się na wys.8,4m.Przyznasz,że to trochę więcej niż 1m?
W swoim czasie,jak zaczęliśmy budować dom z Ytonga 36,5,o którym mało kto w Polsce jeszcze słyszał,też się spotkałam z negatywnymi opiniami.Ale mnie to nie zniechęciło i mam teraz dom z jednowarstwowej ściany,bez styropianu tak jak ma większość.
Dla mnie dyskusja z tobą jest jałowa i niczego nie wnosi,dlatego ją kończę i życzę powodzenia w dalszym negowaniu różnych niekonwencjonalnych pomysłów forumowiczów.

:D :D :D :D :D :D uff, paniusiu, obrażasz ludzi to Ty, poczytaj swoje 22 posty a nie innych się czepiasz, wyciągnij wnioski z tonu i treści swoich nudnych, nieciekawych wywodów, powiem Ci jeszcze że ja to ja, zwykły szarak co to wie i myśli to napisze, ale czepianie się forumowiczów typu Forest czy Andrzej W., którzy nieraz wykazali ze na swoim fachu się znają i bardzo wielu ludziom konkretnie na tym forum pomogli to jak dla mnie przesada

ps. wygląda na to że nie bardzo przypadło Ci do gustu to forum (no chyba że taka natura), jest na to rada... nie ma przymusu...



- 06-02-2009 22:47

"... Mój mąż wchodził nie raz na dach i "zaglądał w komin"i czyścił i "sprawdzał czy wszystko jest w porządku".A" ze strachu w gacie się nie po...ł" mimo,że je nosi ... gdyby mąż myslał - małby wyczystke na strychu /nie musiałby zagladac jak szpak w ... do komina/
jesli nie pomyslał - niech trenuje dalej wspinaczke, jego problem

kominiarz na szczęscie nie musi ryzykowac zycia w kazdych warunkach atmosferycznych na kazdym dachu
w sytuacjach kiedy dach nie posiada okienka dachowego w polizu komina ani nie ma ław kominiarskich kominiarz moze odmówic obsługi ...

p.s.
komin na ogół stwarza problemy zimą, a nie kazda kobieta ma takiego meza który gotów jest ginąc dla idei ...
tzn. aby babie było ciepło :-?



Gościk - 06-02-2009 23:15

"... Mój mąż wchodził nie raz na dach i "zaglądał w komin"i czyścił i "sprawdzał czy wszystko jest w porządku".A" ze strachu w gacie się nie po...ł" mimo,że je nosi ... gdyby mąż myslał - małby wyczystke na strychu /nie musiałby zagladac jak szpak w ... do komina/
jesli nie pomyslał - niech trenuje dalej wspinaczke, jego problem

kominiarz na szczęscie nie musi ryzykowac zycia w kazdych warunkach atmosferycznych na kazdym dachu
w sytuacjach kiedy dach nie posiada okienka dachowego w polizu komina ani nie ma ław kominiarskich kominiarz moze odmówic obsługi ...

p.s.
komin na ogół stwarza problemy zimą, a nie kazda kobieta ma takiego meza który gotów jest ginąc dla idei ...
tzn. aby babie było ciepło :-? nowoczesna firma kominiarska ma podnośnik



- 06-02-2009 23:21

nowoczesna firma kominiarska ma podnośnik moze miec i helikopter ...
ale nie musi ... :wink:



Gościk - 06-02-2009 23:25

nowoczesna firma kominiarska ma podnośnik moze miec i helikopter ...
ale nie musi ... :wink: chodzi o to, że nam jako klientom zależy, żeby miała. :)
Sens zależności i podległości.
Kto jest dla kogo, hmm?



- 06-02-2009 23:28
kto dla kogo ? dobre pytanie
to Ty muszisz miec ksiazke obiektu budowlanego - a w niej wpisy
a kominiarz moze podjąc sie czyszczenia komina w domu bez wyłazu i schodków /podestu/ - ale nie musi
nie musi tez miec podnosnika, helikoptera i paru innych rzeczy ... :wink:



Gościk - 06-02-2009 23:45

kto dla kogo ? dobre pytanie
to Ty muszisz miec ksiazke obiektu budowlanego - a w niej wpisy
a kominiarz moze podjąc sie czyszczenia komina w domu bez wyłazu i schodków /podestu/ - ale nie musi
nie musi tez miec podnosnika, helikoptera i paru innych rzeczy ... :wink:
no tak, to jestem zależny od usługodawcy, który nie nadąża. Niech się przestawi, co to tak trudne?
Czy nie widział podnośnika - to takie wysuwane drabina z pojazdu, że głupie pytania zadaje ?



asz - 07-02-2009 00:28
Fakt, na szczęscie nie ma ograniczeń, mozna znaleźć gościa z wysięgnikiem.
O ile po paru przeglądach nie okaże się to droższe od zamontowania odpowiedniego podejścia do komina.

Natomiast bez obrazy ale PaniG(dzi) walisz po ludziach którzy poświęcają bezinteresownie swój prywatny czas dla forumowiczów (znajdż np. "dach w dobrych rękach" w ogłoszeniach) podobnie jak Forest-Natura.



- 07-02-2009 00:44
pytanie nie jest głupie

- ustawodawca narzucił obowiązek posiadania Ksiązki Obiektu Budowlanego
czyli trzeba miec wpisy róznych fachowców - wiec to klient ma sobie szukac kominiarza a nie kominiarz klienta /choc bywa, ze w zyciu czasem jest odwrotnie/
- w trosce o bezpieczeństwo ustawodawca narzucił wymóg ław kominiarskich tam gdzie dach jest stromy i brak okienka wyłazowego w poblizu komina

- jesli inwestor decyduje sie /w trosce o estetyke, z oszczednosci, nie chce niszczyc dachu opieraniem na nim drabiny, wybrał projekt niedouczonego projektanta itp/ -i nie robi ław kominiarskich
ale ... wtedy jednoczesnie powinien sobie szukac kominiarza - kaskadera lub kominiarza ze zwyzką czy helikopterem
poniewaz jest wolny rynek kominiarz bez mega sprzętu ma prawo odmówic usługi
natomiast moze sie trafic kominiarz dysponujący sprzętem- ekstra - lecz ma prawo zarządac za nietypowe zachcianki klienta - kase jaka sobie tylko Pan w Cylindrze zamarzy ...
wybór jest - ale to moze sporo kosztowac ...
a jesli kogoś nie stac na zwyzke i nie ma ław kominiarskich - to moze /dajmy na to/ wysłac meza na dach a kominiarzowi za pare zł podsunąc tylko do podpisu lewy kwit, ze to niby kominiarz ryzykował a nie mąz ...

p.s.
z odpowiedzialności za smierc meza łatwiej sie zresztą wywinąc
zadając pytanie "Wysoki Sądzie, po co on tam lazł ..." :-?



cieszynianka - 07-02-2009 00:49

Fakt, na szczęscie nie ma ograniczeń, mozna znaleźć gościa z wysięgnikiem.O ile po paru przeglądach nie okaże się to droższe od zamontowania odpowiedniego podejścia do komina.

Natomiast bez obrazy ale PaniG(dzi) walisz po ludziach którzy poświęcają bezinteresownie swój prywatny czas dla forumowiczów (znajdż np. "dach w dobrych rękach" w ogłoszeniach) podobnie jak Forest-Natura.

Godzina pracy wynajętego wysięgnika kosztuje zależnie od regionu od 80 - 120 zł :roll:

Kominiarza posiadającego własny wysięgnik nie widziałam, ani o takim nie słyszałam :o



Gościk - 07-02-2009 00:57

Fakt, na szczęscie nie ma ograniczeń, mozna znaleźć gościa z wysięgnikiem.
O ile po paru przeglądach nie okaże się to droższe od zamontowania odpowiedniego podejścia do komina.

Natomiast bez obrazy ale PaniG(dzi) walisz po ludziach którzy poświęcają bezinteresownie swój prywatny czas dla forumowiczów (znajdż np. "dach w dobrych rękach" w ogłoszeniach) podobnie jak Forest-Natura.
Podejście do komina to jest dla mnie , bo nie mam podnośnika :) , ale porządna firma kominiarska to chyba, takie proste narzędzie ma. A może ja za dużo wymagam ? To ja mam zapewniać stopnie kominiarskie, schodki i inne duperele, a kominiarza mam może jeszcze zanieść i wsadzić w komin ? Przepraszam, to chyba coś nie tak, jeżeli budujemy domy bez schodków, stopni, podejść, drabin na dachu, nie wiem w sumie dlaczego, bo może moda, wygoda, ktoś żle doradził i takie tam . To niech się kominiarze dostosują, a nie odwrotnie. Ponawiam pytanie , kto dla kogo ?



- 07-02-2009 01:02

... Kominiarza posiadającego własny wysięgnik nie widziałam, ani o takim nie słyszałam :o ani ja :D
ale jak cwany kominiarz to wynajmie z Zakładzie Energetycznym zwyżke
dorzuci do tego 100% kosztów własnych /jako generalny wykonawca/ doliczy nr buta i na flaszke dla operatora - a do pani która ma męza cierpiacego np. na lęk wysokości albo normalnie lękliwy chłopina
powie - "z moich usług bedzie Pani baaaardzo zadowolonaaaa ..." :D



PaniG(dzi) - 07-02-2009 13:25
Witam.Fajnie,że chociaż jedna osoba znalazła się na tym Forum,która pojęła o co mi chodzi.Jeśli nie wymaga się od kominiarzy "drabin",to po co mają je mieć.Ot i cała tajemnica,dlaczego Drodzy Forumowicze nie mieli okazji ich zaobserwować w towarzystwie kominiarzy.Zarzut pod moim adresem,że obrażam "utytułowanych"Forumowiczów tudzież odważnych,osłaniających własną piersią swoich pracowników,jest krzywdzący.Pisząc pierwszy post w tym temacie to ja "dostałam" od Was po nosie.Ale docinkami,a nie argumentami,które miały wyprowadzić mnie z rzekomego błędu.Zresztą patrząc na wasze posty to u Was norma.Może z powodu Waszego długiego pobytu na tym Forum wpadliście w rutynę i na pytania ,które zadają "młodzi"inwestorzy,dla Was głupawe,bo z oczywistych względów proste do rozwiązania,upoważniają do drwiących odpowiedzi.Wy się świetnie bawicie,a reszta...?
Nie mam najmniejszego zamiaru nikomu ujmować jego wiedzy i fachowości.Chylę czoła P.Andrzejowi Wilhelmi,jego porady odnoszące się do konstrukcji(jeśli dobrze kojarzę osobę)są konkretne i rzeczowe,bez zbędnych "podśmiewajków".
Jeśli jesteście dobrze obeznani w danym temacie to świetnie,ale to nie znaczy, że wszystko wiecie ,czy że się nigdy nie mylicie.
Jeśli nie jest się otwartym na inne pomysły to można zostać w epoce kamienia łupanego.
Sz.P.Brzoza.Nie pisałam,że mąż czyści komin od góry;nie mam strychu,a wyczystkę mam na dole.
Co się tyczy zimy,to mając dom nad morzem,raczej jej nie uświadczysz,a jako "baba"dogrzewana jestem przez męża,no chyba żeby się trafił przystojny kominiarz.
Zmuszona jestem zarzucić Sz.Panom brak obiektywizmu w tej sprawie,ponieważ mniemam,że wasze zawody/praca powiązane są z"kominiarstwem" i nie uśmiecha się Wam jeszcze wydatek na zakup dodatkowego sprzętu.
A tu może trochę prozy na ocieplenie naszych stosunków:

Chodzi kominiarz po drabinie,fiku miku,już w kominie.

P.S.wersja z wyłazem,ławą i stopniami nie jest mi znana. :wink:



ma - 07-02-2009 17:34
Jak dzwoniłam po kominiarzach, żeby przeczyścić kominy przed zimą, to od razu pytałam, czy mają drabinę, bo mnie kiedyś kominiarz właśnie podliczył za brak ławy i utrudnienia pracy. Trzech miało, dwóch nie miało, a ceny mieli różniste i najczęściej "umowne". W końcu zawołałam takiego, który robił u koleżanki i po sprawie. Nawet dwa odkurzacze miał, więc nie naświnił.



shox - 07-02-2009 19:22
Panowie" kominiarze" jesteście strasznie wrażliwi wiadomo codziennie macie pod górkę.proponuje przerzucić się z komarków lub dewo tico na coś większego by się drabina zmieściła .niedługo będziemy musieli montować stopnie i ławy dla monterów rtv .co mają powiedzieć dekarze lub cieśle.ci nie narzekają mają swój sprzęt do wykonywania(ułatwiania )sobie pracy .



wartownik - 07-02-2009 19:39
ławy , stopnie , wyłazy to chyba ułamek procenta wartosci dachu ,
ale przy przeglądach dachu i kominow , anten ,
dla kominiarza :D ,
i w wielu innych operacjach dachowych - bezcenne



Andrzej Wilhelmi - 07-02-2009 20:31
W pierwszych słowach mojego postu chciałem bardzo serdecznie podziękować wszystkim za miłe słowa kierowane pod moim adresem. Przechodząc do meritum pragnę zwrócić uwagę, że dach dachowi nierówny. Oczywiście idziemy z duchem czasu i korzystamy z nowoczesnego sprzętu należy pamiętać jednak o możliwości dostępu do budynku i zasięgu tego sprzętu. Oczywistą sprawą jest fakt, że stopnie jak i ławy nie dodają uroku naszym dachom podobnie jak anteny przy kominach czy instalacja odgromowa. Myślę, że wielu forumowiczom wymiana poglądów w tym wątku da wiele do myślenia i pozwoli podjąć stosowną decyzję po analizie wszystkich uwarunkowań. Życzę wszystkim trafnych decyzji. Pozdrawiam.



Gościk - 07-02-2009 22:45

W pierwszych słowach mojego postu chciałem bardzo serdecznie podziękować wszystkim za miłe słowa kierowane pod moim adresem. Przechodząc do meritum pragnę zwrócić uwagę, że dach dachowi nierówny. Oczywiście idziemy z duchem czasu i korzystamy z nowoczesnego sprzętu należy pamiętać jednak o możliwości dostępu do budynku i zasięgu tego sprzętu. Oczywistą sprawą jest fakt, że stopnie jak i ławy nie dodają uroku naszym dachom podobnie jak anteny przy kominach czy instalacja odgromowa. Myślę, że wielu forumowiczom wymiana poglądów w tym wątku da wiele do myślenia i pozwoli podjąć stosowną decyzję po analizie wszystkich uwarunkowań. Życzę wszystkim trafnych decyzji. Pozdrawiam. Dziękuję za mądre słowa.
Pozdrawiam



malka - 08-02-2009 01:00
To ja tylko nieśmiało zapytam, stopnie w jakim rozstawie montujecie ?? , a może zaprosic "lokalnego" kominiarza i niech się sam wypowie ? (tak całkiem serio mówię). Bo,że stopnie będą to jasne, raczej nie każę kominiarzowi z 8 metrową brabiną przychodzić :wink:

Pozdrawiam



Gościk - 08-02-2009 01:07

To ja tylko nieśmiało zapytam, stopnie w jakim rozstawie montujecie ?? , a może zaprosic "lokalnego" kominiarza i niech się sam wypowie ? (tak całkiem serio mówię). Bo,że stopnie będą to jasne, raczej nie każę kominiarzowi z 8 metrową brabiną przychodzić :wink:

Pozdrawiam
O mój Boże, 8-o metrową drabiną?



malka - 08-02-2009 01:19

To ja tylko nieśmiało zapytam, stopnie w jakim rozstawie montujecie ?? , a może zaprosic "lokalnego" kominiarza i niech się sam wypowie ? (tak całkiem serio mówię). Bo,że stopnie będą to jasne, raczej nie każę kominiarzowi z 8 metrową brabiną przychodzić :wink:

Pozdrawiam
O mój Boże, 8-o metrową drabiną? no, ktoś proponował taka wersję,no 4 do góry, potem "łamana"znów na 4 co by do komina dotrzeć,
więc ja juz wolę te stopnie zamontować, brzydkie, bo przydkie, ale jak mus...najwyżej postawie doniczki z kwiatkami i już ładniej bedzie :wink:



Pierre Dolnik - 08-02-2009 08:26
[quote="PaniG(dzi)"][quote="edde"]
W swoim czasie,jak zaczęliśmy budować dom z Ytonga 36,5,o którym mało kto w Polsce jeszcze słyszał,też się spotkałam z negatywnymi opiniami.Ale mnie to nie zniechęciło i mam teraz dom z jednowarstwowej ściany,bez styropianu tak jak ma większość. Faktycznie, fantastyczny wybór...



irek.w - 08-02-2009 09:07
Nie mam ław kominiarskich są wyczystki na dole kominów.Jak się Panu kominiarzowi nie podoba?
Mógł się uczyć na piekarza.



marjucha - 08-02-2009 09:12

Nie mam ław kominiarskich są wyczystki na dole kominów.Jak się Panu kominiarzowi nie podoba?
Mógł się uczyć na piekarza.
A co ma piernik do wiatraka :o



Andrzej Wilhelmi - 08-02-2009 09:45

... stopnie w jakim rozstawie montujecie ?? Z całą pewnością Twój dekarz wykona to poprawnie i sam sprawdzi. Pozdrawiam.



PaniG(dzi) - 08-02-2009 11:41

To ja tylko nieśmiało zapytam, stopnie w jakim rozstawie montujecie ?? , a może zaprosic "lokalnego" kominiarza i niech się sam wypowie ? (tak całkiem serio mówię). Bo,że stopnie będą to jasne, raczej nie każę kominiarzowi z 8 metrową brabiną przychodzić :wink:

Pozdrawiam
O mój Boże, 8-o metrową drabiną? no, ktoś proponował taka wersję,no 4 do góry, potem "łamana"znów na 4 co by do komina dotrzeć,
więc ja juz wolę te stopnie zamontować, brzydkie, bo przydkie, ale jak mus...najwyżej postawie doniczki z kwiatkami i już ładniej bedzie :wink: --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"malka".Radzę czytać dokładnie posty,które ma się zamiar krytykować.8,4m to wysokość budynku,a nie wysokość umiejscowienia komina w dachu.
Wydaje mi się,że najlepszą puentą tego Forum jest wypowiedź Andrzeja Wilhelmi i dalsze ciągnięcie tego tematu jest bezcelowe. :wink:



malka - 08-02-2009 12:37

To ja tylko nieśmiało zapytam, stopnie w jakim rozstawie montujecie ?? , a może zaprosic "lokalnego" kominiarza i niech się sam wypowie ? (tak całkiem serio mówię). Bo,że stopnie będą to jasne, raczej nie każę kominiarzowi z 8 metrową brabiną przychodzić :wink:

Pozdrawiam
O mój Boże, 8-o metrową drabiną? no, ktoś proponował taka wersję,no 4 do góry, potem "łamana"znów na 4 co by do komina dotrzeć,
więc ja juz wolę te stopnie zamontować, brzydkie, bo przydkie, ale jak mus...najwyżej postawie doniczki z kwiatkami i już ładniej bedzie :wink: --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"malka".Radzę czytać dokładnie posty,które ma się zamiar krytykować.8,4m to wysokość budynku,a nie wysokość umiejscowienia komina w dachu.
Wydaje mi się,że najlepszą puentą tego Forum jest wypowiedź Andrzeja Wilhelmi i dalsze ciągnięcie tego tematu jest bezcelowe. :wink: Spokojne, nie pisałam o Twoim, lecz o swoim dachu, u mnie wystarczy 8 metrów.
Ale i tak wolę stopnie :D
a pytałam o rozstaw, bo chciałam policzyc ile będzie potrzebnych. :D



Gelus - 09-02-2009 15:21
Witam

Wszyscy skoncentrowani widzę na ławach kominiarskich... a co z tą wspomnianą wyczystką na strychu? - tak można? czemu więc wszyscy robią ławy?.
No i pytanie uzupełniające: jak już mam komin z cegły pełnej + wkład 18x18 Bolesławiec to da się taką wyczystkę "dobudować" czy to już za późno?

Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 131 postów • 1, 2