ďťż
Zakotwiczenie garażu, co zrobic z progiem?




FOMFNY - 04-10-2009 15:55
Witam, mam garaz blaszany 3x5m, w srodku na obrzezach po bokach i z tylu jest plyta 50x50 cm w srodku i z przodu plyta 35x35x5 cm, pod plytami jest ubity piach z 10 cm, jak zakotwiczyc taki garaz? jesli sie nie da bez betonu to trudno wyciagne po rogach plyty, i 2 pytanko co zrobic z tym progiem jak na fotce ?

http://i33.tinypic.com/4pwjm9.jpg

czy to mozna wyciac? bez uszkadzania konstrukcji garazu?





edde - 04-10-2009 16:11
mój blaszak od 1,5 roku "zakotwiczony" jest sześcioma dużymi pustakami żużlowymi położonymi w 4 narożnikach i 2 przy ścianach bocznych (nałożone jedną stroną na dolne profile/kątowniki blaszaka) , stoi, przeżył wiele burz i wiatrów
co do progu to jest element konstrukcyjny, nie możesz go wycinać, on ma tak pozostać jak jest, zresztą blaszaki i tak mają dość wątłą, lekką konstrukcję



goike - 04-10-2009 17:31
Jak montowali u mnie garaż to przymocowali go takimi specjalnymi kotwami. Cztery do każdego rogu i chyba jesze po jednej na dłuższych bokach. Kotwa to długi płaski pręt zakończony krótką poprzeczką. Coś na kształt litery T. I ta poprzeczka po wbiciu młotem kotwy trzyma dolną krawędź garażu. Dopłaciłem za to 50 zł. Oczywiście można te kotwy zalać betonem, ale samo wbicie w ziemię wystarczyło że wiatr nie porwał garażu. Po drugie jak układałem kostkę. to w taki sposób że przykryła te dolne krawędzie i to dodatkowo dociska garaż. Co do progu to trzeba postarać się aby pod nim też dać kostkę, płyty, lub wylewkę, sam piasek nie wystarczy. Próg będzie się uginał jak samochód będzie wjeżdżał i się odkształci.



FOMFNY - 04-10-2009 19:44
hmm sasiad obok tez ma taki garaz nowy, ten prog z przodu wyciol caly :) i to zamkniecie co jest przy drzwiach na wajche wklada teraz do plyty ( zrobil w niej dzure i wlozyl okrogly pret w srodku dziurawy )

Co wy na to? bo nie wyobrazam sobie wjezdzac do tego garazu przez ten prog, moze gdy sie go zakotwi dobrze w 6 miejscach to konstrukcja sie wzmocni w tym sensie ze po wycieciu progu nie rozjedzie sie na boki hmm ?

ps: u sasiada garaz stoi jak stal :P





panda - 04-10-2009 20:01
Pod blaszakiem mam płyty chodnikowe i do nich blaszak przykręcony na kołki rozporowe. Przeżył już niejedną burzę.
Możesz tak samo - złapać go na kołki rozporowe a potem wyciąć próg jak Ci przeszkadza.



FOMFNY - 04-10-2009 20:05
dzieki za odpowiedz, jestem z Tychow mozecie mi powiedziec dokladnie co mam kupic i gdzie? mysle zrobic tak, wywiercic dziure w srodku na katowniku i plytce i wlozyc do ziemi, potem przyspawac do metalu zeby to sie trzymalo.. no zeby to jakos sie trzymalo i wygladalo :) dzieki

ps: moglbym prosic jakies zdjecie jak to wyglada ?



panda - 04-10-2009 20:26

dzieki za odpowiedz, jestem z Tychow mozecie mi powiedziec dokladnie co mam kupic i gdzie? mysle zrobic tak, wywiercic dziure w srodku na katowniku i plytce i wlozyc do ziemi, potem przyspawac do metalu zeby to sie trzymalo.. no zeby to jakos sie trzymalo i wygladalo :) dzieki

ps: moglbym prosic jakies zdjecie jak to wyglada ?
Nie wiem gdzie w Tychach można kupić kołki rozporowe ale powinny wyglądać tak :)
http://www.mastec.pl/galerie/k/kolek...2-8x80_268.jpg
ewentualnie tak
http://www.leroymerlin.pl/multimedia..._rozporowy.jpg
Dobrze byłoby dać podkładki, będzie większa powierzchnia trzymania.
Reszta jak pisałeś - dziura w kątowniku i płycie (co pół metra, metr, na pewno w narożnikach), wbić, przykręcić. Gotowe - podziwiać.



FOMFNY - 04-10-2009 21:54
dzieki panda to 1 od gory co dales rozumiem jest to kołek rozporowy? a to nizej ?

i z tym plastikiem co sie robi? wklada pierwsze w ta dziure i przykreca srube sry nie znam sie na budowlance :P i ile to ma miec dlugosci ?



panda - 04-10-2009 22:19

a to nizej ? Też, do betonowego betonu (do płyty chodnikowej będzie dobry, długość robocza = grubość płyty)

Ty tak na poważnie? :o

Instrukcje tutaj:
http://www.fischercentrum.pl/index.p...=46&Itemid=147
i tutaj
http://www.fischercentrum.pl/index.p...139&Itemid=270



FOMFNY - 30-10-2009 18:55
dzieki za linki ale te kotwy, kołki rozporowe maja po max 10 cm :D a ja potrzebuje min 50-70 cm bo nie bede tego zalewal betonem tylko tak wbije do ziemi

cos takiego jak na fotce by mi sie przydalo, to jeszcze dam podkladke i przykrece do katownik bedzie lepiej trzymac

http://www.fischercentrum.pl/images/.../fbn2gs_25.jpg

Szukam po necie ale nie moge znalesc ;P wie ktos gdzie takie cos lub podobne do zakotwiczenia kupic dlugie na 50-70 cm... moze byc nawet wiecej.



jajmar - 30-10-2009 19:16

dzieki za linki ale te kotwy, kołki rozporowe maja po max 10 cm :D a ja potrzebuje min 50-70 cm bo nie bede tego zalewal betonem tylko tak wbije do ziemi :o :o
co wbijesz do ziemi , dyble stalowe ? To przy pierwszym wietrze odfrunie ci garaż razem z dybalmi.



Vafel - 30-10-2009 19:44
Jak chcesz kotwić do ziemi, to proponuję kotwicę. Na przykład taką:

http://pbw.com.pl/graf/kotwica1.jpg

Zakopujesz kotwicę, przyczepiasz do niej garaż (grubym łańcuchem) i nie ma siły, żeby coś go porwało.

Poważnie...



FOMFNY - 30-10-2009 20:07
nie kumam z czego sie smiejecie, gosciu podal link do kołków ktore maja 10 cm , na allegro tez nie widze dluzszych, skoro nie bede uzywal betonu do ich zalania to musz byc dlugie na 50 cm min... kto widzi na necie takie? :P pozdrawiam



Mirek_Lewandowski - 30-10-2009 20:15
:o
To tylko osikowe...



panda - 30-10-2009 21:20

nie kumam z czego sie smiejecie.... To ja spytam jeszcze raz - Ty tak na poważnie? :wink:
Dybel wbity w ziemię nie utrzyma garażu, niczego nie utrzyma, nawet kota. Jeżeli już to popytaj w sklepach GS o kołek do polowania krów, jak sprzedawca będzie starszy to będzie wiedzieć o co chodzi. I wtedy kombinuj.

Jak nie chcesz kombinować to zrób to następująco:
- garaż stoi na płytach chodnikowych, tak?
- płyta chodnikowa ma grubość X, tak?
- dolny profil garażu (ten co styka się z chodnikiem, leży na nim) ma grubość Y, tak?

- potrzebny jest Ci dybel (kotwa) o długości X+Y, wiercisz otwór w w/w profilu i dalej przez płytę chodnikową
- w otwór w profilu wkładasz dybel tak żeby wszedł w dziurę w płycie chodnikowej
- kluczem płaskim lub oczkowym kręcisz śrubą dybla tak długo aż dybel się rozeprze w otworze (nie używaj przedłużek do klucza, jak już nie dasz rady więcej dokręcić to znaczy że jest wkręcony prawidłowo)
- garaż ma być przykręcony do płyt chodnikowych

Płyta chodnikowa ma zastąpić dołki zalane betonem.

Prościej już nie potrafię a rysować mi się nie chce. Zresztą jest jeszcze wujek Google.



m.k.k - 30-10-2009 21:30

http://www.leroymerlin.pl/multimedia..._rozporowy.jpg
nie kumam z czego sie smiejecie, gosciu podal link do kołków ktore maja 10 cm , na allegro tez nie widze dluzszych, skoro nie bede uzywal betonu do ich zalania to musz byc dlugie na 50 cm min... kto widzi na necie takie? Nie szukaj w necie, tylko w najbliższym składzie budowlanym, no może najbliższym większym. Będą większe. Tak z 18 cm, może nawet dwadzieścia.
Jak chcesz dłuższy, to dajesz taki kołek, przedłużasz kawałkiem rury i dajesz pręt gwintowany zamiast oryginalnej sruby (nie z każdym się da).
Ale i tak w ziemi nie będzie się trzymać, chyba że Twoja ziemia to lita skała.
Kotwienie w ziemię proponowałbym tak: kopiesz lub wiercisz dołek, w zależności od warunków, u mnie bym skorzystał z świdra 17 cm (bo taki mam ;) ), stosownie głęboki. W dołek wsadzasz pręt gwintowany, na którego końcu przyspawany jest kawałek płaskownika, kątownika lub innego złomu. Zasypujesz mieszaniną piasku, wody i cementu, możesz dodać żwir.



Vafel - 30-10-2009 21:34

Kotwienie w ziemię proponowałbym tak: kopiesz lub wiercisz dołek, w zależności od warunków, u mnie bym skorzystał z świdra 17 cm (bo taki mam ;) ), stosownie głęboki. W dołek wsadzasz pręt gwintowany, na którego końcu przyspawany jest kawałek płaskownika, kątownika lub innego złomu. Zasypujesz mieszaniną piasku, wody i cementu, możesz dodać żwir. No to już mówiłem, że kotwica potrzebna...



jajmar - 30-10-2009 21:47

nie kumam z czego sie smiejecie, a ja myśle : NIE KARMIĆ TROLA



m.k.k - 30-10-2009 21:59
Cierpliwości, będzie z ręki jadł :D



jareko - 30-10-2009 22:09
oj stosujecie półśrodki
kopiesz dol wokół garażu tak by był poniżej granicy przemarzania gruntu, tak z metr szerokości, zbroisz wieńcem co najmniej z czterech prętów 22mm i od wieńca co 10 centymetrów wypuszczasz pręty minimum 32 mm do których spawasz konstrukcje nośną garażu, tak przygotowana dziurę zalewasz później B-40 - pancerwagen :lol:
żadna wichura ci garażu nie porwie... chyba, że dach jej się spodoba i rzuci go na sąsiada ;)



m.k.k - 30-10-2009 23:07
Jak do tych pretow 32 dospawasz dach, to i sąsiad będzie bezpieczny. :D



jareko - 30-10-2009 23:44
hmmm... wpadłem na jeszcze lepszy pomysł.
potraktujmy blaszaka jako szalunek tracony :lol: wiec pewna modyfikacja ;) Prety 32 mm ciagniemy wyżej, łączymy poziomymi prętami 22 a może 32? mm i tak pod sam dach, na dachu siatka gęstożebrowa z prętami jak największej średnicy, deskowanie wokoło, grucha, pompa i lejemy... drugi Gierłoż :lol:



jajmar - 30-10-2009 23:46
A może tego balszaka przymocowac do samochodu co w nim by stał ? Auta wiatr nie ukradnie.....................chyba. ;-)



jareko - 30-10-2009 23:51
eeee.... nie widziałeś na filmach jak samochody fruwają?



jajmar - 30-10-2009 23:53

eeee.... nie widziałeś na filmach jak samochody fruwają? widziłem takie filmy że domy fruwały........... :-)

na żywo nie widziałem, może gdzieś koło mnie przeleci ?



jareko - 30-10-2009 23:55
hmmm...wiec jak go zabezpieczyć ? ? ? ?



jajmar - 31-10-2009 00:00

hmmm...wiec jak go zabezpieczyć ? ? ? ? zależy przed czym, przed fantazją reżysera się nie da :)



jareko - 31-10-2009 00:42
no tak.... przenieść go do Matrixa :P wszystko wydarzyć się wtedy może



FOMFNY - 31-10-2009 20:47
Dobra dzieki za rady dzis juz to skonczylem, prety wziolem z opuszczonego plotu, wyciolem pila maja 50 cm, na koncu zrobilem gwint, wbilem to do ziemi pzez katawinik i plyte, i przykrecilem sruba z podkladka.. w 7 miejscach. :D



Mirek_Lewandowski - 31-10-2009 20:56
Tyle się namęczyliście...
A tu proszę: wziolem wyciolem pzez katawinik
Nie można było tak od razu?



jajmar - 31-10-2009 21:36

Tyle się namęczyliście...
A tu proszę: wziolem wyciolem pzez katawinik
Nie można było tak od razu?
To pikuś mnie bardziej zastanawie co innego


prety wziolem z opuszczonego plotu znaczy właściciel płotu wyszedł z domu, wyjachał a kolega mu podprowadził 7 pretów, ech..... a ja głupi śruby w sklepie kupuje



Mirek_Lewandowski - 31-10-2009 21:40
Bo nie masz opuszczonego płotu... :lol:



panda - 01-11-2009 05:20
Po słownictwie sądząc to łupem padł płot z miejsca dziennego pobytu jak je opuszczał (czyli przedszkola). Tylko że - gdzie byli rodzice? :lol:



r-32 - 01-11-2009 08:57

... w 7 miejscach. :D :roll: przesąd jakiś ?

Dobra dzieki za rady ... Hola hola !! Dawaj na priv. gdzie ten płot !



Mirek_Lewandowski - 01-11-2009 09:23
Ja szczęśliwie mam siatkę...



FOMFNY - 02-11-2009 12:15
przeczytalem wszytskie posty i dalej was nie rozumie co w tym jest zabawnego?

Czy to dziwne jest pytanie jak zakotwic garaz blaszany? ostatnio byl wiatr prawie ze halny i przesunelo go o 2 metry na szczescie sie nie zdeformowal.

A wasza rada o tej kotwie na 20 cm to smiech, pisalem ze nie mam mozliwosci juz betonem zalac, to musi byc dlugie z pol metra min zeby sie trzymalo jakos w tej ziemi. A prety wyciolem z opuszczonego plotu po starej nieczynnej fabryce, jeszcze zdazylem puki nie rozkradli zlomiarze wszystkiego :D

PS: i sie tak smiejecie to ja wam pokaze cos, na haslo "Zakotwiczenie garażu" moj temat jest 1 w google :D



edde - 02-11-2009 12:33

przeczytalem wszytskie posty i dalej was nie rozumie co w tym jest zabawnego?

Czy to dziwne jest pytanie jak zakotwic garaz blaszany? ostatnio byl wiatr prawie ze halny i przesunelo go o 2 metry na szczescie sie nie zdeformowal.

A wasza rada o tej kotwie na 20 cm to smiech, pisalem ze nie mam mozliwosci juz betonem zalac, to musi byc dlugie z pol metra min zeby sie trzymalo jakos w tej ziemi. A prety wyciolem z opuszczonego plotu po starej nieczynnej fabryce, jeszcze zdazylem puki nie rozkradli zlomiarze wszystkiego :D

PS: i sie tak smiejecie to ja wam pokaze cos, na haslo "Zakotwiczenie garażu" moj temat jest 1 w google :D
jakoś nie wydaje mi się żebyś drastycznie różnił się od tych których złomiarzami i złodziejami nazywasz... swego raczej nie wziąłeś... oni przynajmniej z pobudek wyższych to robią (mniej lub bardzie ale podstawowe potrzeby życiowe z tego złomu zapewniają), Ciebie jeśli stać na blaszak za 1,5 tys to i na pręty za 10 zł powinno być stać... a wiec wybacz ale wcale publicznie nie ma się czym chwalić...



m.k.k - 02-11-2009 12:58

przeczytalem wszytskie posty i dalej was nie rozumie co w tym jest zabawnego?

Czy to dziwne jest pytanie jak zakotwic garaz blaszany? ostatnio byl wiatr prawie ze halny i przesunelo go o 2 metry na szczescie sie nie zdeformowal.

A wasza rada o tej kotwie na 20 cm to smiech, pisalem ze nie mam mozliwosci juz betonem zalac, to musi byc dlugie z pol metra min zeby sie trzymalo jakos w tej ziemi. A prety wyciolem z opuszczonego plotu po starej nieczynnej fabryce, jeszcze zdazylem puki nie rozkradli zlomiarze wszystkiego :D

PS: i sie tak smiejecie to ja wam pokaze cos, na haslo "Zakotwiczenie garażu" moj temat jest 1 w google :D
Jaki śmiech?
Pisałes, że są tylko 10cm, napisalem Ci, że można kupić dwa razy dłuższe. I jak je przedłużyć jeszcze bardziej. A do tego mogłeś przeczytać, że coś wbite w ziemię raczej nie będzie trzymać (choć nikt z nas nie oglądał Twojej działki). Miałeś sporo uwag, że warto albo zakotwić do jakiegoś rodzaju betonowych... /jak to w zasadzie nazwać?/ stóp, ciężarów, albo obciążyć na wierzchu. W pytaniu nic nie było na temat, że nie masz zamiaru zainwestować 15 PLN w worek cementu.
A potem sam sprowokowałeś prześmiewki, mówiąc o opuszczonym płocie.
:D



FOMFNY - 05-11-2009 17:17
Teraz mnie oswiecilo :) bo ja myslalem ze to trza pret dlugi do ziemi, a to przeciez chodzilo wam o to zeby ten garaz trzymal sie plyt chodnikowych, sry przeczytalem watek od gory i zajarzylem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl