ďťż
Tynk gipsowy czy płyta karton-gips?




Mariusz78ivan - 09-07-2008 10:20
Witam.

Jak sądzicie , co lepsze i co bardziej opłacalne na ściane z BK - Tynk gipsowy, czy płyta karton-gips? Płytę połorzę sam, a tynk -fachowiec-
Z góry dzięki za odpowiedź.





Va_ldi - 09-07-2008 10:37
Płyta tańsza ale gorsza, tynk lepszy ale droższy,
osobiście wybieram tynk



smiejus - 09-07-2008 10:56
tynk, tynk i jeszcze raz tynk

nerwy można stracić przy gładzeniu tych połączeń na płytach.
Nie mówiąc o robiących się wgniotkach których wcale tak łatwo sie nie naprawia bo gips sie nie trzyma i wypada



RadziejS - 09-07-2008 11:19
Mam podobny dylemat co autor.

ALE @smiejus:

- z tego co czytam forum, tynk gipsowy jest równie miękki co płyta
- nie rozumiem jak na wgniotkach gips naprawczy może się nie trzymać i wypadać..

Ja myślę o płytach, też chcę zrobić sam. Na razie jedyne minusy, które zidentyfikowałem:
- zabierają ciut więcej miejsca niż tynk
- między płytami a ścianą będzie pustka w którą mogą wchodzić robale, ale przy starannym klejeniu da się to zminimalizować jest masa innych szczelin w domu gdzie jak coś chce to wlizie ...





smiejus - 09-07-2008 11:50
z tymi wgniotkami to jest tak że .... kładliśmy sami GK na skosach na poddaszu...

jedna z płyt trochę poleżała no i nabawiła sie uszkodzeń (a to drabina stała na niej, a to coś upadło)... zrobiły się płyciutkie wgniotki. no i jest problem coby to zaszpachlować bo przy szlifowaniu potrafi gipsik z tego wypaść. Jak dziura jest głębsza to spoko, trzyma się wszystko dobrze.
Przy tynkach gipsowych uszkodzenia też się łatwo robią ale do tej pory nie mieliśmy kłopotów z naprawą. Każda dziurka mała czy duża daje sie szybko i ładnie załatać.

no i kwestia dobrego zaszpachlowania połączeń między płytami. Nie jest to nawet kwestia tego żeby nie pękało ale tego że przynajmniej nam (ludkom bez doświadczenia i wprawy) strasznie trudno zrobic to tak żeby nie było widać gdzie jest połączenie bo albo wychodzą góry albo doliny. A widać to dopiero po malowaniu...

Ja bym nie chciała robić we własnym zakresie wszystkich tynków z GK. Ale jak kaski szkoda i są chęci to czemu nie :)



Misiowate - 09-07-2008 12:49
Ja tu widzę pewien problem a mianowicie szpachlowanie płyt tylko na łączeniach. Płyty gipsowe tak jak każdy inny rodzaj tynku powinno wykonczyc się na całej powierzchni wtedy nie ma problemów ze w miejscach połączeń widac górki albo dołki.



Krisker - 09-07-2008 13:10

Ja tu widzę pewien problem a mianowicie szpachlowanie płyt tylko na łączeniach. Płyty gipsowe tak jak każdy inny rodzaj tynku powinno wykonczyc się na całej powierzchni wtedy nie ma problemów ze w miejscach połączeń widac górki albo dołki. Dokładnie tak! U siebie na ścianach zewnętrznych dawałem tynk gipsowy, a działówki to GK na profilach. Jakbym robił drugi raz, to dałbym wszędzie płyty. Szpachlowałbym oczywiście całość, a nie tylko łączenia. Na próbę zrobiłem tak na jednej z działówek i wyszło wyśmienicie. A zużycie gładzi jest umiarkowane, bo na płycie kładzie się już tylko cieniutką warstwę...



mart 3210 - 09-07-2008 19:08
Więc tak: tynk gipsowy to raczej się nadaję do hipermarketów na wysokie 10 metrowe ściany-szczególy pominę.G-K raczej nie wymaga poprawek i jest w 2-3 dni gotowy do malowania.Twardość raczej podobna choć przy obiciach tynk odpryskuje a w g-k powstają wgniecenia.Jeśli chodzi o widoczne połączenia to wiele zależy od techniki szpachlowania jednak pewnych rzeczy nie da się uniknąć-można je zatuszować.Wiele zależy od koloru i padania światła ale przy szpachlowaniu wyłącznie połączeń płyt farba będzie miała inną strukturę w tych miejscach i będzie powierzchnia sprawiać wrażenie nierównej.Wypuklenia są mniej lub bardziej widoczne w zależności od szerokości "szpachli" na połączeniach poprzecznych i przy narożnikach.Można stosować np płyty "sigma" z cieńszymi krawędziami poprzecznymi.Ale zawsze nam wyjdzie gdzieś,szczególnie na poddaszu połączenie poprzeczne z 1 krawędzią o gr 12.5 mm.Wprawne. staranne szlifowanie "do halogena" powinno załatwić sprawę.Możemy też wraz z drugim albo po nim jako trzecie wykonać szpachlowanie całej powierzchni-wtedy już wszystko jest ok.Ważny jest dobór materiałów do szpachlowania.Przy poprawkach także.



cieszynianka - 09-07-2008 19:41
Jest jeszcze jeden minus płyty - jeśli nie jest szpachlowana na całej powierzchni, to mimo gruntowania dobrym preparatem (Ceresit CT 40) farba (lateksowa) pokrywa jednolicie dopiero za trzecim razem :evil:
:wink:



edde - 09-07-2008 19:51
ostatnio malowałem dwa pomieszczenia farbami lateksowymi (tikkurila i śnieżka), GK szpachlowany złączami tylko, pokrycie idealne po drugiej warstwie



cieszynianka - 09-07-2008 19:59
To może ta moja farba z Lakmy jakaś badziewna :o



Mariusz78ivan - 09-07-2008 21:00
A jak szpachlowaliście złącza GK - z siatką czy bez?
Bez siatki podobno mogą pękac.



lukaszn - 09-07-2008 21:38
tylko i wyłącznie papier na łączenia. oczywiście trzeba mieć doświadczenie i dobrze namoczony papier



Krisker - 09-07-2008 21:39

A jak szpachlowaliście złącza GK - z siatką czy bez?
Bez siatki podobno mogą pękac.
Siatka + C40. Nie pęka.



lukaszn - 09-07-2008 21:44
przez pierwsze pół roku albo tam gdzie budynek jest zdala od torowisk i ruchliwych ulic. od wibracji siatka wczesniej czy pozniej sie rozsypie.



edde - 09-07-2008 22:37

przez pierwsze pół roku albo tam gdzie budynek jest zdala od torowisk i ruchliwych ulic. od wibracji siatka wczesniej czy pozniej sie rozsypie. tyle że nie musimy od razu zakładać ekstremum, wiekszość użytkowników forum raczej buduje sie zdala od torowisk i autostrad :lol:
w większości przypadków na pionowe złącza płyt wystarczy prawidłowe wykonane szpachlowanie z siatką, tudzież papierem, raczej nieporozumieniem jest niezazbrojenie niczym złącza płyt



Krisker - 09-07-2008 22:38
Drogę gruntową z "tarką" mam 15m od domu. Jak jedzie coś ciężkiego lub po prostu zapitala, to dom mi się trzęsie. Pęknięć na łączeniach brak. Płyty mam na sufitach i na działówkach (ruszt stalowy).



lukaszn - 09-07-2008 22:43
nie wiedlaczego jestesmy tacy uparci. W GK to my dopiero raczkujemy, a caly zachod juz od wielu, wielu latu uzywa te plyty i tam klei sie na papier. W naszym kraju zakladanie siatki bierze sie chyba z tradycji, ktora ma korzenie w glebokim komuniznie, gdzie siatki nie bylo, a uzywalo sie bandazy :)



Krisker - 10-07-2008 09:47
Nie wiem, dlaczego jesteś taki uparty. Skoro Ci mówię, że mam siatkę i nie pęka mimo trudnych warunków, to chyba oznacza, że się sprawdza? Nie mówię, że papier się nie sprawdzi, ale rozwiązanie z siatką też może być poprawne.



lukaszn - 10-07-2008 10:08
Nie jestem uparty :). Ja staram sie stosowac tylko sprawdzone rozwiazania, a nie badac Pismo Swiete, po co? Skoro juz ktos sie nad tum naglowil i jest dobrze, wiec dlaczego utrudniac sobie zycie? U Ciebie nie peka, zgadzam sie, ale tam gdzie ja widzialem klejenia siatka to niestety peka.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl