ďťż
stare skrzypiace podłogi - jak wyciszyć?




mmmad - 17-12-2004 12:44
W mieszkaniu w bloku (na oko lata 60-te) podloga jest z desek, ktore strasznie skrzypia w trakcie chodzenia (pod naciskiem). W dzien to specjalnie nie przeszkadza, ale w nocy mozna sie obudzic, jak ktos chce cichcem przemknac do lazienki...
Jest jakas tania metoda, zeby wyeliminowac skrzypienie? Wymiana/zrywanie podlogi nie wchodzi w gre - mieszkanie nie jest nasze i nie oplaca sie nam tego robic.





kroyena - 17-12-2004 13:13
Zrywanie bez wymiany.
Zrywasz na legary pod deski kładziesz papier papowy. Nabijasz z powrotem dechy i już nie powinno skrzypieć.



Bard13 - 17-12-2004 13:15
bez zrywania podłóg raczej nie.
Półśrodkiem jest nabicie nowych gwoździ, bo głównie na nich skrzypi (stare się poluzowały i "jeżdżą" w otworach i skrzypią o deski.

Jak nie pomoże, to tylko wymiana desek



Michał_B. - 17-12-2004 13:19
A może śrubami je poskręcać? :wink:





stander - 17-12-2004 23:51
No to...



invx - 19-12-2004 20:25
jak ktos wyzej powiedzial duzo srub, z "ostrym gwintem", i powinno na jakis czas pomuc, a ze to stare dechy i tak do zrywania i tak, to srub nie zaluj, i nie patrz na wyglad :)



mmmad - 04-01-2005 09:22
Sprobowalem, zgodnie z poradami, dokrecic deski - niestety, bez rezultatu. Wydaje mi sie, ze te deski skrzypia na odcinkach pomiedzy legarami. Ktos podsunal mi pomysl wypelnienia przestrzeni pianka montazowa. Ma ktos moze jakies podobne doswiadczenia?



invx - 04-01-2005 09:54
no to bez zrywania desek sie niestety nie obejdzie :(



ariete - 04-01-2005 10:13

Sprobowalem, zgodnie z poradami, dokrecic deski - niestety, bez rezultatu. Wydaje mi sie, ze te deski skrzypia na odcinkach pomiedzy legarami. Ktos podsunal mi pomysl wypelnienia przestrzeni pianka montazowa. Ma ktos moze jakies podobne doswiadczenia? Ja miałem podobny problem. Nie tyle denerwowało mnie skrzypienie, co drżenie mebli, szczególnie kredensu i szkła w nim podczas przechodzenia.
Ponawiercałem dziurki o fi takiej jak rurka od pojemnika z pianką obok legarów w co drugiej, trzeciej desce. Wtrzyknąłem piankę. Po stwardnieniu pianki wybrałem ją z dziurek po wiertle i zakleiłem je przezroczystym Distalem wymieszanym z trocinami. Teraz miejsca te wyglądają jak małe sęczki. Cztery lata temu to zrobiłem i jest oki. W kilku miejscach miałem szpary pomiędzy dechami. Też wypełniłem te miejsca Distalem przezroczystym.
Trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ilością pianki, bo może nam podłogę podnieść.



mmmad - 10-01-2005 08:57
Przeprowadzilem test z pianka - dziala!
Niestety, jedno opakowanie wystarcza skutecznie na ok. 2 m2. Zamiast piankowac cala podloge chyba bede sie musial ograniczyc do najbardziej dajacych sie we znaki desek...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl