ďťż
Pompa głębinowa czy hydrofor




Bluszcz 2 - 29-01-2007 09:46
Co będzie lepsze w do domu jednorodzinnego z duzym ogrodem.
W naszym domu jest bardzo mała kotłownia ok 8m2, w zwiazku z czym chcemy jak najlepiej wygospodarować miejsce. Zastanawiamy się nad pompą głębinową bo nie zabiera duzo miejsca i jest cicha, hydrofor ma duze gabaryty i jest głośny ale chyba bardziej wystarczalny.
Co bedzie lepsze dla 4 osobowej rodziny, czy pompa sprawdzi się w lecie przy duzym zużyciu wody do podlewania ogródka i przy pozostałych pracach domowych. jakie są atuty za hydroforem a pompą głębinową





bog - 29-01-2007 10:01
Zwykle co droższe to lepsze.
W tym przypadku też tak jest.

Głębinówka jest wydajniejsza bo pompa jest zatopiona w wodzie i pcha a hydrofor zasysa maksymalnie do 8 metrów.

Do głębinówki trzeba studzienkę (a w niej prąd) poza domem.
Koszt wywiercenia studni cienkorurowej to 50zł mb a głębinówki 100 zł mb



Harry81 - 29-01-2007 10:16
Mam podobna sytuacje, nie mialem gdzie wygospodarowac miejsca na hydrofor. Rozwiązanie jest proste (podpatrzyłem je na forum). Wystarczy (najlepiej w garazu, jesli dom z garazem) wykopać i wybetonować coś na wzór kanału jednak odpowiednio mniejsze, tak by zmiescic tam hydrofor. Dobrze jednak pomyslec o tym juz w trakcie budowy i odpowiednio rozlozyc przewody. Ja zamierzam tak zrobic. Wszystko zalezy tez od tego gdzie masz studnie i jak gleboką. U mnie studnia bedzie zaraz obok garazu a woda już na niecalych 6 metrach.

Poczatkowo wydawalo mi sie ze hydrofor bedzie olbrzymi (bo taki mam u rodzicow w domu i innego nie widzialem do tej pory) jednak aktualnie stosuje sie hydrofory o pojemnosci 80-100 litrow i nie sa naprawde tak duze.



Bluszcz 2 - 29-01-2007 15:30
Mi chodzi głównie o to czy pompa głębinowa sie sprawdza, czytałam w jakiejś gazecie, że pompa głebinowa powinna załańczać się maksymalnie 20 razy dziennie, no i czy ciśnienie będzie dobre i czy wody nie zabraknie gdybym chciała w jednym czasie np. podlewać ogródek i prać (czy w jednej chwili można korzystać z kilku ujęć wody)





Talbot - 30-01-2007 12:45
A co zamierzasz zrobić z wodą wypompowaną przez pompę głębinową?
Z tego co napisałeś wynika, że chciałbyś zastosować tylko pompę głebinową, która w momencie poboru wody miałaby sie włączać, w jaki sposób? Nie słyszałem o takim rozwiązaniu. Hydrofor i tak jest potrzebny. Nie ma on nic wspólnego z pompą. Jest to zbiornik stalowy na wodę z poduszką powietrzną (otwartą bądź w przeponie). To ten zbiornik magazynuje wypompowaną wodę i dzieki poduszcze powietrznej podaje ją pod ciśnieniem do instalacji w budynku. Zawór ciśnieniowy hyroforu włącza pompę kiedy jest w nim mało wody i wyłacza ją, kiedy hydrofor jest pełen. Aby pompa żadko się włączała potrzebny jest odpowiedni pojemny hydrofor.
To co nazywane jest w tym temacie hydroforem to zestawy hydroforowe z pompą, do stosowania tam, gdzie lustro wody jest na tyle wysoko, że nie trzeba stosować głębinówki (czyli max 7m w pinie od króćca ssawnego pompy).
Tak czy inaczej hydrofor trzeba zastosować, ale obecnie, te wyposażone w worki przeponowe nie zajmują dużo miejsca. To nie taki ocynkowany baniak wysoki na 1,8 metra jak kiedyś.

Pozdrawiam



Harry81 - 30-01-2007 14:09

To co nazywane jest w tym temacie hydroforem to zestawy hydroforowe z pompą, do stosowania tam, gdzie lustro wody jest na tyle wysoko, że nie trzeba stosować głębinówki (czyli max 7m w pinie od króćca ssawnego pompy).
Pozdrawiam
A czy taki hydrofor z pompą zda egzamin gdy w pionie mam do lustra wody niecałe 6 metrów ale dodatkowo w poziomie do miejsca gdzie chce miec hydrofor bedzie 3-5 metrów?



sebo8877 - 30-01-2007 14:20

To co nazywane jest w tym temacie hydroforem to zestawy hydroforowe z pompą, do stosowania tam, gdzie lustro wody jest na tyle wysoko, że nie trzeba stosować głębinówki (czyli max 7m w pinie od króćca ssawnego pompy).
Pozdrawiam
A czy taki hydrofor z pompą zda egzamin gdy w pionie mam do lustra wody niecałe 6 metrów ale dodatkowo w poziomie do miejsca gdzie chce miec hydrofor bedzie 3-5 metrów? 1m po poziomie = 1m w górę

Tak to nalezy liczyć - zaraz odezwa się Ci którzy myślą inaczej - ale uwazam ze te 12 m dla pompy ssącej to zbyt dużo. Będzie to działało (jak zadziała ) cały czas na mx wydajności co będzie doprowadzało do częstych usterek.

Sebo8877



Talbot - 30-01-2007 15:19

To co nazywane jest w tym temacie hydroforem to zestawy hydroforowe z pompą, do stosowania tam, gdzie lustro wody jest na tyle wysoko, że nie trzeba stosować głębinówki (czyli max 7m w pinie od króćca ssawnego pompy).
Pozdrawiam
A czy taki hydrofor z pompą zda egzamin gdy w pionie mam do lustra wody niecałe 6 metrów ale dodatkowo w poziomie do miejsca gdzie chce miec hydrofor bedzie 3-5 metrów? 1m po poziomie = 1m w górę

Tak to nalezy liczyć - zaraz odezwa się Ci którzy myślą inaczej - ale uwazam ze te 12 m dla pompy ssącej to zbyt dużo. Będzie to działało (jak zadziała ) cały czas na mx wydajności co będzie doprowadzało do częstych usterek.

Sebo8877 Gdyby to było te 3m w poziomie do bym powiedział ze przejdzie...
Ale jak Sebo wyżej napisał, 11 metrów po stronie ssania to trochę dużo. Wszytko zależy od oporu przepływu wody na odcinku poziomym. Jeśli rura będzie miała dużą średnicę, a co za tym idzie przepływ nie będzie zbyt szybki i nie będzie dużych oporów to może będzie działać.
Ale może też nie działać, czyli:
-albo zrywać słup wody i wtedy nie ma żadnego pompowania
-albo pompa będzie pompować, ale wirnik będzie pracował w warunkach kawitacji (wrzenie wody na skutek obniżenia ciśnienia) i zostanie szybko zniszczony. Trudno powiedzieć.
Dlatego najlepiej wkopać sie tuż przy odwiercie na kilka kręgów i tam zainstalować pompę, niekonicznie głebinową, aby tłoczyła wode dalej do hydroforu. Po stronie tłocznej może być i kilkadziesiąt metrów.
Pozdrawiam



dominikams - 30-01-2007 15:29
A mój hydraulik mówi, żeby hydrofor dać poza domem (przy pompie pewnie). Czy to dobry pomysł? :roll:



slawek_wlkp - 30-01-2007 16:54

To co nazywane jest w tym temacie hydroforem to zestawy hydroforowe z pompą, do stosowania tam, gdzie lustro wody jest na tyle wysoko, że nie trzeba stosować głębinówki (czyli max 7m w pinie od króćca ssawnego pompy).
Pozdrawiam
A czy taki hydrofor z pompą zda egzamin gdy w pionie mam do lustra wody niecałe 6 metrów ale dodatkowo w poziomie do miejsca gdzie chce miec hydrofor bedzie 3-5 metrów? 1m po poziomie = 1m w górę

Tak to nalezy liczyć - zaraz odezwa się Ci którzy myślą inaczej - ale uwazam ze te 12 m dla pompy ssącej to zbyt dużo. Będzie to działało (jak zadziała ) cały czas na mx wydajności co będzie doprowadzało do częstych usterek.

Sebo8877
1m po poziomie = 1m w górę ??????
nie mieszajmy różnych systemów walutowych :roll:

odcinek poziomy można pominąć, przecież nie jest to kilkaset metrów tylko kilka !!!! gdyby było inaczej to trzebaby kopac studnie w domu :lol:
Sam montowałem hydrofor, gdzie w studni lustro wody było na 10 kręgach (to chyba ok. 6 m) a pompa była na wysokości ok. 1m nad gruntem - w sumie ok. 7m, odległość do pompy gdzieś ok. 15-17m.
Wszystko działa bez problemów już prawie 10 lat.
Opory sa do pominięcia, srednica rur to zazwyczaj 1'' lub więcej.
Ważne aby wszystko było szczelne i w stuni był na końcu rury zawór zwrotny.



slawek_wlkp - 30-01-2007 17:07

A mój hydraulik mówi, żeby hydrofor dać poza domem (przy pompie pewnie). Czy to dobry pomysł? :roll: Z technicznego punktu widzenia to nie ma znaczenia,
ale ten hydrofor gdzieś musi być, np. w "studzience" odpowiednio zabezpieczonej tam gdzie jest studnia głębinowa, bądź w jakiejś małej "piwniczce" .... Miejsce takie musi być dobrze zabezpieczone aby nic nie zamarzło przy dużych mrozach. Jeśli to pompa głębinowa (bo nie piszesz) to chyba lepiej w domu w jakimś pomieszczeniu gospodarczym, kotłowni, garażu, gdzie nie ma ujemnych temperatur, nic nie słychać i nie zamarznie.



dominikams - 30-01-2007 17:11
Pompa nie głębinowa, zwykła.



slawek_wlkp - 30-01-2007 17:35

Pompa nie głębinowa, zwykła. Głównym kryterium miajsca to uniknięcie zamarznięcia hydroforu zimą.
Nie należy też wciskać hydroforu w jakieś "mysie dziurki" bo jak za kilka lat trzeba będzie coś naprawic, wymienić to może to być niewygodne i trudne :lol:
A tak w ogóle to niewiele napisałaś, nie wiadmo jaką masz studnię, jak daleko, czy masz jakiś inny budynek gospodarczy wolnostojący, jaka będzie pompa i gdzie ma być zamontowana ?
Trudno cos napisać na podstawie tak niewielu danych.



Harry81 - 02-02-2007 13:38

To co nazywane jest w tym temacie hydroforem to zestawy hydroforowe z pompą, do stosowania tam, gdzie lustro wody jest na tyle wysoko, że nie trzeba stosować głębinówki (czyli max 7m w pinie od króćca ssawnego pompy).
Pozdrawiam
A czy taki hydrofor z pompą zda egzamin gdy w pionie mam do lustra wody niecałe 6 metrów ale dodatkowo w poziomie do miejsca gdzie chce miec hydrofor bedzie 3-5 metrów? 1m po poziomie = 1m w górę

Tak to nalezy liczyć - zaraz odezwa się Ci którzy myślą inaczej - ale uwazam ze te 12 m dla pompy ssącej to zbyt dużo. Będzie to działało (jak zadziała ) cały czas na mx wydajności co będzie doprowadzało do częstych usterek.

Sebo8877 Gdyby to było te 3m w poziomie do bym powiedział ze przejdzie...
Ale jak Sebo wyżej napisał, 11 metrów po stronie ssania to trochę dużo. Wszytko zależy od oporu przepływu wody na odcinku poziomym. Jeśli rura będzie miała dużą średnicę, a co za tym idzie przepływ nie będzie zbyt szybki i nie będzie dużych oporów to może będzie działać.
Ale może też nie działać, czyli:
-albo zrywać słup wody i wtedy nie ma żadnego pompowania
-albo pompa będzie pompować, ale wirnik będzie pracował w warunkach kawitacji (wrzenie wody na skutek obniżenia ciśnienia) i zostanie szybko zniszczony. Trudno powiedzieć.
Dlatego najlepiej wkopać sie tuż przy odwiercie na kilka kręgów i tam zainstalować pompę, niekonicznie głebinową, aby tłoczyła wode dalej do hydroforu. Po stronie tłocznej może być i kilkadziesiąt metrów.
Pozdrawiam A jak daleko od domu moge studnie wykopac? Bo jesli mozna to zrobie to metr czy dwa od sciany garazu, a hudrofor umieszcze w zaglebieniu w garazu tuz przy tej scianie wiec skroce odleglosc w poziomie do 2-3 metrow. Dom jeszcze nie stoi wiec moge najpierw spokojnie studnie wygrzebac, przykryc deklem i dom budowac.



derifter - 06-07-2007 12:43

odcinek poziomy można pominąć, przecież nie jest to kilkaset metrów tylko kilka !!!! gdyby było inaczej to trzebaby kopac studnie w domu
Sam montowałem hydrofor, gdzie w studni lustro wody było na 10 kręgach (to chyba ok. 6 m) a pompa była na wysokości ok. 1m nad gruntem - w sumie ok. 7m, odległość do pompy gdzieś ok. 15-17m.
Wszystko działa bez problemów już prawie 10 lat.
Opory sa do pominięcia, srednica rur to zazwyczaj 1'' lub więcej.
Ważne aby wszystko było szczelne i w stuni był na końcu rury zawór zwrotny.
I wlasnie mam ten problem. Poki byla prowizoryczna pompa obok studni woda szla jakkolwiek nikt nie badal wydajnosci studni.
Teraz gdy pompa hydrofora znajduje sie ok 15-20 metrow w poziomie od odwiertu nie bardzo calosc ma ochote dzialac czyli czasem ssie czasem nie i z kawitacja mi sie to troche kojarzy.

Hydraulicy mowia ze ten dystans nie moze byc powodem, rura ma rzeczywiscie 1, moze nawet 1.25 cala, podejrzewaja albo mala wydajnosc zrodla albo zamulenie smoka.
Mamy zamiar przepomopowac troche wody w odwrotna strone zeby sie ruszylo, podobno pomaga.
Najgorzej ze nie mozna zajrzec co sie dzieje w takiej studni choc pewnie bedzie trzeba jakos sie dowiedziec.
Sam uwazam ze poziomy odcinek to owszem, jest tu sprawa oporow przeplywu wiec przy malej wydajnosci nie ma to takiego znaczenia zeby zastopowac funkcjonalnosc.

Jesli ktos ma jakies sugestie - prosze o maile, zbiorowa madrosc to potega.



sebo8877 - 06-07-2007 14:13
Ja jednak uważam że odległośc po poziomie ma znaczenie. Dodatkowo jeżlei jest to w tak jak w tej sytuacji kliknaście - 20 m.

Wg tego co podaje kolega slawek_wlkp długośc po poziomie nie ma znaczenia. W takim razie radzę zwykła pompe (marketową) wpadkowac w studnie i dopiąc jej 100m przewodu - po poziomie - sprawdzcie jak woda poleci z przewodem i bez niego.
Odleglośc po poziomie ma znaczenie - 1m wody waży zawsze nawet wtedy gdy jest w idealnym poziomie (praktycznie powinien swój ciężar oddać na grunt)

Zapytam kto połozy 20m rury 1" w idealnym poziomie??? Czy tak mozna???
Przecież nie można rury poziomej ułozyć w idealnym poziomie tylko zawsze ze spadkiem w stronę pompy. Chyba że ktos układa to spadkiem w stronę baniaka - ale tego to już nie rozumiem??

Jeżli pompa zwykła ma wysokośc podnoszenia 6-7m to to podniesie - ale rzadem producent nie zapewni wam iż przepchnie to jeszcze 20m dalej - i rodzi sie kolene pytanie - kazdy 1m przewodu to spadek na ciśnieniu które daj pompa - czy wtedy taka pompa(posiadająca 20m po poziomie) da radę nabic zbiornik??

Ja do takich instalacji radziłbym użyc pompy głebinowej min 30m. (czyli posiadającej możliwośc podniesienia 30m-owego)

Sebo8877



Mireks6 - 07-07-2007 19:36
A ja zamontowałem hydrofor Grundfosa w kotłowni ze zbiornikiem 0,3l. :lol: Z początku też się dziwiłem, jak to pociągnie, ale jak narazie spisuje się na 5+. Najważniejszy plus - nie mam wielkiego zbiornika - zasobnika na wodę



derifter - 08-07-2007 12:36

Odleglośc po poziomie ma znaczenie - 1m wody waży zawsze nawet wtedy gdy jest w idealnym poziomie Zgadzam sie ze ma znaczenie ale nie z powodu wagi wody a oporow przeplywu. Rowniez nie trzeba miec tego idealnego poziomu, to nie ma znaczenia. Woda wazy w dół a opory działaja poziomo.

Spadek tez nie ma znaczenia pod warunkiem ktory i tak musi byc spelniony a mianowicie szczelnosci calej instalacji. Znaczenie co do wagi wody ma tylko roznica poziomow lustra wody i wylotu rury i z elementarnej fizyki nie moze miec wiecej niz 10 metrow.

Wiec ciekawe jest to ze elegancko nabijala do 4.5 atmosfery, nawet kilka razy. A pozniej np. nie chciala. Dlatego rowniez podejrzewam ze moze wydajnosc studni jest zbyt mala ale niestety nie ma gwarancji ze wlasnie tak jest.
Moze byc jeszcze pare innych opcji i dlatego chce miec caly obraz sytuacji zanim zaczne topic kase w studni (nomen omen).

Pewnie sie sprobuje i tego. Jak sie nie da ssac to trzeba bedzie pchac.
Diabli nadali ze akurat topologia dzialki, domu i szamba jest niezbyt sprzyjajaca optymalnemu umiejscowieniu studni wzgledem kotlowni ale to dluga historia.



Paweł297 - 08-07-2007 13:29
Witam

Ja mam zestaw hydroforowy w kotłowni i ostatnio mnóstwo problemów ze szczelnością układu co skutkowało zapowietrzeniem zestawu i pompa nie mogła dobić do żądanego ciśnienia...
Wszystko trwało kilka dni zanim uszczelniłem układ, teraz jakbym robił studnię to była by to studnia z pompą zanurzeniową (mimo większych kosztów), która wodę wypycha ze studni i nie ma możliwości zapowietrzenia systemu.
Poza tym nie słychać jej w domu :)
Nie zgadzam się z opinią ze niezbędny jest zbiornik hydroforowy, można już kupić pompy które same utrzymują ciśnienie (włącza się kiedy spada ciśnienie), aczkolwiek zbiornik ma swoje zalety przy zawartości żelaza w wodzie częściowo wytrąca żelazo z wody.



derifter - 09-07-2007 14:10

Ja mam zestaw hydroforowy w kotłowni i ostatnio mnóstwo problemów ze szczelnością układu co skutkowało zapowietrzeniem zestawu i pompa nie mogła dobić do żądanego ciśnienia...
Wszystko trwało kilka dni zanim uszczelniłem układ, teraz jakbym robił studnię to była by to studnia z pompą zanurzeniową (mimo większych kosztów), która wodę wypycha ze studni i nie ma możliwości zapowietrzenia systemu.
Poza tym nie słychać jej w domu :)
No to ten sam objaw. Tez bym teraz zrobil pompe w studni ale jak sie zaczyna budowe to to jest daleka perspektywa, wtedy myslalem ze bede tobil abisynke a teraz - na cholere mi ona skoro wode mam cacy. Hmm - "mam" to za duzo powiedziane. Ano bede probowal paru sztuczek, po kolei.

A juz tu opisywano jak pompy znikaly ze studni. Z tym ze z domu tez nie problem zniknac.



krzysztofh - 09-07-2007 15:44
Ja mam studnię głębinową z pompą Grundgosa napędzana silnikiem trójfazowym. Rozwiązanie droższe na początku (studnia głębinowa) sprawdza się bezawaryjnością później. Szczególnie biorąc pod uwagę sam hydrofor i nim związane kłopoty, bo sam silnik i pompa też może się uszkodzić - wiadomo.
Ale nie ma problemów z brakiem wody i zamuleniem filtra w przypadku filtrów wkręcanych razem z rurą.
Pompę w każdej chwili może wyjąć jedna osoba (tu zabezpieczenie przed kradzieżą) - ja mam w kotłowni.
Pompa podaje wodę na baniak i filtr odżelaziacza, co jest typowe w większości miejsc w Polsce.
Niezależnie z pominięciem odżelaziacza mam podejście do nawadniania i kranu na zewnątrz do węża. Popma sterowana jest oczywiście pośrednio przez czujnik ciśnieniowy umieszczony na baniaku, który steruje elektrozaworem otwierającym przepływ do baniaka. Hydrofor generalnie włączany jest czujnikiem przepływu i ciśnienia prod. włoskiej ale nazwy nie pamiętam. Dzięki temu jak się otworzą elektrozawory od nawadniania lub odkręcę kran i nacisnę pistolet na końcówce węża pompa się włącza. W ten sam sposób wącza się pompa (przepływ) po otwarciu elektrozaworu.



Paweł297 - 09-07-2007 16:02
W czasie moich perturbacji ze studnią pytałem kogo mogłem o możliwe powody "zakłóceń" i prawie każdy fachowiec miał swoją teorię na ten temat:

- za mało wody w studni
- smok zainstalowany częściowo ponad lustrem wody lub lustro opadło
- "za dobra" pompa wody i zrywa lustro (przy pompach starego typu Grudziądz są mniej wrażliwe na zapowietrzanie)
- nieszczelność instalacji przed pompą gdzie tworzy się podciśnienie i nie będzie wycieków a pompa będzie zaciągała powietrze

Ja sobie poradziłem w ten sposób że zamontowałem przewód elastyczny, zbrojony i przeźroczysty za zaworem zwrotnym przed pompą i uszczelniałem połączenia aż bąbelki powietrza w przewodzie ograniczyłem do minimum (ciągle obecne) i jak do tej pory jest ok...



ArtiW - 09-07-2007 16:42

A ja zamontowałem hydrofor Grundfosa w kotłowni ze zbiornikiem 0,3l. :lol: Z początku też się dziwiłem, jak to pociągnie, ale jak narazie spisuje się na 5+. Najważniejszy plus - nie mam wielkiego zbiornika - zasobnika na wodę Opisz to rozwiazanie troche szerzej. Dzieki.



derifter - 09-07-2007 18:32

A ja zamontowałem hydrofor Grundfosa w kotłowni ze zbiornikiem 0,3l. Zdajesz sobie sprawe ze 0.3 l to nawet nie mala butelka piwa ?
Zartujesz czy ci sie jednostki pomylily ?



Mireks6 - 12-07-2007 21:07
Nie pomyliły mi się nic a nic 8) Po prostu pompa załącza się, gdy następuje spadek ciśnienia w układzie i ma za zadania utrzymać zadane ciśnienie. Jednym słowem - odkręcając kran załączasz pompę. Jutro napiszę, jaka to pompa (muszę zerknąć na jej model)



Mariusz K. - 17-07-2007 10:59
Ciekawe teorie tutaj czytam ja mam zwykłą studnię wkręcaną tzw. "abisyńską" od ponad 20 lat wkręconą na 22 metry i działa. A tu ktos pisze, że 7m tylko dalej nie da rady Musze się tylko zastanowić na ponownym wkręceniem, bo po tylu latach filtr się zamula.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl