ďťż
Po co w szambie komory?




Arkadly - 06-05-2003 09:34
Po co buduje się w szambie więcej niż 1 komorę? Czy ktoś wie? Nie wiedzę sensu dzielić zbiornika np. 10m3 na 2 lub 3 komory ponosząc jeszcze dodatkowy koszt.
Będę wdzięczny za poradę.

Arecki





Bartt - 06-05-2003 10:07
zadałem dokładnie to samo pytanie na początku roku - poszukaj. Generalnie w dobrym szambie po nic - przydają się w nielegalnie rozszczelnianym, ale to rozwiązanie dla ryzykantów zdrowotnych.




agnes - 06-05-2003 10:17
a co takiego się ryzykuje?



Pablo_45 - 06-05-2003 11:14
Agnes
przeczytaj dokładniej słowa Bartta: "to rozwiązanie dla ryzykantów zdrowotnych" a to dlatego że woda w Twoim kranie nie bierze się z kosmosu tylko z ziemi do której wlewałabyś swoje ścieki; i nawet jak masz wodociąg to będzie to kwestia czasu jak Twoje i innych brudy dopłyną do studni tego wodociągu, wtedy przyjdzie sanepid i zamknie ją, wówczas wodociągi będą musiały się szarpnąć na super stację oczyszczania-uzdatniania wody dla Ciebie za którą TY zapłacisz płacąc rachunki za wodę (bo w przyrodzie nic nie ginie)

Jeżeli nie chcesz wywozić szamba, a to można wyczytać z Twojej wypowiedzi, to od razu pomyśl o przydomowej oczyszczalni ścieków,
zaoszczędzisz sobie kosztów eksploatacyjnych (minimalne w porównaniu z szambem) oraz stresu jak w przyszłości zaczną sprawdzać szczelność szamb czy rachunki za ich wywożenie.

Życzę Ci miłych majówek i wakacyjnych wypadów - obyś nie trafiała w miejsca gdzie nad rowami, rzeczkami czy jeziorkami unosi sie fetor przeciekających i wylewanych szamb (bo przecież co to szkodzi??)






Bartt - 06-05-2003 11:30
Ja zaś mam przed oczami widok dzieciaków raczkujących po trawce nad nieszczelnym szambem. Wiadomo, że wszystko pchają do buzi ... :wink:




Doki - 06-05-2003 13:02
Ja przepraszam, ale to nie tak. Przegroda w szambie sluzy temu, zeby szambo sie nie zamulalo i skuteczniej pelnilo jedna ze swoich funkcji: uplynnianie fekaliow. Dzieki przegrodzie frakcje stale opadaja na dno jednezj komory i tam fermentuja, a frakcja plynna przelewa sie do drugiej komory, gdzie ten proces trwa dalej. I nie wiem dlaczego was przeraza nieszczelne szambo. Za szambem mam, jak wszyscy, wkopany dzwon z betonu, do ktorego przelewa sie juz przefermentowana plynna frakcja z szamba i wsiaka sobie w grunt. Poniewaz dzwon jest tylko 2 m pod ziemia, nie ma kontaktu z wodami gruntowymi. W gruncie konczy sie proces oczyszczania sciekow.



- 06-05-2003 13:36
Doki, to jest legalne? Czy takie ścieki nie powodują, że do wody mimo to dostają się substancje np. z proszków do prania czy z mycia naczyń. Może powinieneś chociać zamontować zbiornik z filtrem, taki jak przy oczyszczalniach?
Pozdrawiam
Mariusz



KP - 06-05-2003 14:11
Ja to tak sobie myślę że jedna komora się zapełnia, druga, następnie zapełnia się dzwon, a kolejne ścieki, po wierzchu tej "oczyszczalni", wędrują prosto do gleby.



KP - 06-05-2003 14:13
Ja to tak sobie myślę że jedna komora się zapełnia, druga, następnie zapełnia się dzwon, a kolejne ścieki, po wierzchu tej "oczyszczalni", wędrują prosto do gleby.



Majka - 06-05-2003 16:08
Jak montowalismy szambo, miła pani z architektury poradziła nam "zróbcie przynajmniej 2-komorowe". A to dlatego, że w przyszlości ma byc kanalizacja i do podłączenia się potrzebny jest osadnik. Jeżeli szambo macie tzw. nieszczelne, to kupujcie bakterie /takie jak do POŚ/, nie zatruwajcie sobie terenu. :razz:



Doki - 06-05-2003 17:41
I o to chodzi, zeby wedrowaly do gleby! W koncu mydlo jest produktem naturalnym, a p^roszki tez sie rozkladaja.
To jest nie tylko legalne, prawo wrecz wymaga takiego systemu. Przeciez bez tego szambo napelnialoby sie w tydzien, a tak to trzeba je wypompowywac co ok 5 lat.



- 06-05-2003 18:12
Do wyprodukowania żelbetowego dużego jednokomorowego n.p. 10m3 szamba potrzebne są duże, ciężkie urządzenia.
(Zwiedzałem wytwórnie na ul. Gowota w Warszawie)
Pod takie szambo (dość wysokie) trzeba zrobić głęboki wykop.
O wiele łatwiej wykonać i przetransportować zbiorniki o pojemności 5m3.
Takie dwa zbiorniki stawia się obok siebie i łączy u góry rurą.
Wadą zbiorników żelbetowych jest ich ograniczona szczelność.
Mimo malowania preparatami asfaltowymi po jakimś czasie przeciekają i to tym bardziej, im są wyższe. (Parcie słupa wody gruntowej na pusty zbiornik).
Często czytamy reklamy : "Szczelne szamba betonowe ...", aby przekonać klienta, że z tej wytwórni naprawdę szczelne.
Nieszczelność szamba to broń obosieczna.
Jeśli trochę ścieków przesiąknie do ziemi to nie boli, chociaż truje.
Natomiast nie do zniesienia jest sytuacja gdy przy długotrwałych opadach szambo błyskawicznie się wypełnia i musimy wzywać pomocy szambelanów.
ZbiR




Zbigniew Rudnicki - 06-05-2003 18:15
To byłem Ja.



Bartt - 06-05-2003 18:55
Oj Doki, Doki... Prawo wymaga by szambo opróżniać właśnie co ok. tydzień, a nie co 5 lat. Zrobiłaś(eś) sorry nie znam płci :smile: nielegalną prowizorkę, ale nie mąć innym w głowie. Ostatnio Smok pisał, jak nieszczelnym szambem facet poprzez rowy melioracyjne naperfumował pół wsi. Zgadnij jak się sprawa skończyła :grin:



Smok - 06-05-2003 23:06
No, jeszcze się nie skończyła, ale mam zamiar doprowadzić ją do porządku. Nieszczelne szamba to zmora większości polskich wsi, ale proszę nie propagujcie za przeproszeniem gówna na forum. Jeśli chcecie taplać się w tym, to wasza sprawa, ale jeśli ktoś będzie mnie do tego zmuszał, to zapewniam, że sprawię, że uszczelni swoje zbiorniki. Przykro mówić, ale właśnie tak wygląda nasza świadomość ekologiczna. Przykre.
Ps.To pierwszy mój tak ostry post na forum.



- 07-05-2003 07:22
Chcę mieć szczelne szambo i co teraz? Przymierzałam się właśnie do takiego szamba.

A co do legalności wypuszczania ścieków z szamba... Po prostu brak słów :sad:. Pezcież to wsiąka w ziemi i dostaje się do wód gruntowych!!!. Fakt oczyszczają się one, ale jak długo to trwa??!!! Będziemy pić włąsne ścieki - o czym już była mowa wyżej :sad:. A najgorsza jest chemia zawarta w ściekach.
Świadomość ekologiczna niektórych ludzi mnie powala :sad:. Ludzie, którzy się wyprowadzają z miasta powinni być wyczuleni na takie sprawy, bo przecież szukają ciszy, spokoju, czystego środowiska (przynajmniej ja tego szukam). A tu zaczynają od puszczania sobie ścieków :sad:. Smutne.



Pyza - 07-05-2003 07:23
ten anonim powyżej to ja



Pyza - 07-05-2003 07:31
Z tego nie wynika, że wody gruntowe sa bezpieczne. Przecież to wsiąka w ziemię coraz głębiej! Im więcej tym głębiej.



Doki - 08-05-2003 22:02
??? co tydzien? Moze w Polsce. A moze mowimy o czyms innym. Po mojemu: szambo: zbiornik, w ktorym gromadza sie nieczystosci i tam fermentuja=< czyli podlegaja oczyszczaniu biologicznemu. Moje ma pojemnosc 5 m szesc i wystarczy.
Ten dzwon, o ktorym pisalem, sluzy wlasnie do tego, zeby scieki bytowe dostawaly sie do gleby, bo tam sie oczyszczaja. Nie ma mowy o skazeniu wod gruntowych - za plytko.
Powtarzam, nie zrobilem nielegalnej prowizorki, tylko normalny system odprowadzania sciekow. Nie wolno mi podlaczyc szamba bezposrednio do kanalizacji, musi byc mozliwosc zmniejszenia objetosci sciekow przez odprowadzenie ich do gleby.
Przeciez scieki z mieszkania nie sa trujace, nie wolno do nich wylewac trucizn.
Opisuje tylko jak jest tu w Belgii normalnie przyjete. Nikt nie bedzie oproznial szamba co tydzien, boby splajtowal.



Doki - 08-05-2003 22:02
??? co tydzien? Moze w Polsce. A moze mowimy o czyms innym. Po mojemu: szambo: zbiornik, w ktorym gromadza sie nieczystosci i tam fermentuja=< czyli podlegaja oczyszczaniu biologicznemu. Moje ma pojemnosc 5 m szesc i wystarczy.
Ten dzwon, o ktorym pisalem, sluzy wlasnie do tego, zeby scieki bytowe dostawaly sie do gleby, bo tam sie oczyszczaja. Nie ma mowy o skazeniu wod gruntowych - za plytko.
Powtarzam, nie zrobilem nielegalnej prowizorki, tylko normalny system odprowadzania sciekow. Nie wolno mi podlaczyc szamba bezposrednio do kanalizacji, musi byc mozliwosc zmniejszenia objetosci sciekow przez odprowadzenie ich do gleby.
Przeciez scieki z mieszkania nie sa trujace, nie wolno do nich wylewac trucizn.
Opisuje tylko jak jest tu w Belgii normalnie przyjete. Nikt nie bedzie oproznial szamba co tydzien, boby splajtowal.



Doki - 08-05-2003 22:05
Z tego nie wynika, że wody gruntowe sa bezpieczne. Przecież to wsiąka w ziemię coraz głębiej! Im więcej tym głębiej. Bynajmniej. W ziemi sa tez warstwy nieprzepuszczalne. A poza tym: skoro wsiaka coraz glebiej, to w czym problem, przeciez mieszkasz na powierzchni. A wsiakanie trwa, a ten czas wystarczy do oczyszczania. Co zas do picia wlasnych sciekow: to normalne. Cala woda w rzekach przeszla przynajmniej raz cykl uzdatnianie- scieki- uzdatnianie. Realizmu! Natury juz nie ma!



richie - 08-05-2003 22:25
DOKI Mylisz szambo z przydomową ocyszczalnią z której faktycznie rzadko wybiera się osady.
W POLSCE szambo to szczelny zbiornik który (jesli oczywiście jego użytkownik nie jest jest burakiem) opróżnia się często, nawet co tydzień.
pozdrawiam richie



Smok - 08-05-2003 23:05
Doki, aby ścieki miały szansę zostać oczyszczone, muszą brać w tym udział bakterie żyjące w środowisku tlenowym (tlenowce). Jeśli wpuszczasz ścieki do gruntu to nie dajesz im szans. Mowa że żyjesz na powierzchni brzmi tak jakby nie sprawieło Ci różnicy, czy mieszkasz w czystym lesie czy na wysypisku. Może w Belgii czyste środowisko jest fikcją, ale zapewniam Cię, że w Polsce są jeszcze miejsca o które warto walczyć.
Średnie zużycie wody naszej 3 osobowej rodziny to 10m3/miesiąc. Wystarcz więc zaopatrzyć się w taki zbiornik, by zapraszać beczkowóz raz na miesiąc.
Jeśli mogę w tym miejscu prosić Was o rozwagę to proszę.



Bartt - 08-05-2003 23:20
Kto pod kim doki kopie ... :grin:
Cieszę się Doki, że nie budujemy obok siebie :wink:. Czuję, że dobrze czułbyś się budując na jakiejś malowniczej hałdzie lub w pobliżu zakładów produkujących celulozę - "przecież natury już nie ma".
Nie kop bracie leżącego, bo są jeszcze tacy co próbują go reanimować.



pingo - 09-05-2003 09:25
Tylko Doki nie ujawniaj czasem zbyt wielu szczegółów na swój temat, bo gdybym ja miał takiego sąsiada(kę) to już bym dzwonił do nadzoru budowlanego. A naprawa tej samowoli budowlanej może cię drogo kosztować, o grzywnach za łamanie prawa budowlanego nie wspominając. Też mnie wkurza że Polska nie jest skanalizowana, użytkowanie szamba drogie, ale zatruwanie okolicy gównem to nie jest coś co mógłbym poprzeć.



- 09-05-2003 11:47
Panowie. Tylko nie mówcie że alternatywą jest tzw. przydomowa oczyszczalnia ścieków. A co to jest jak nie usprawione szambo z dziurką. Normalna "przydomówka" to tylko osadnik z drenażem rozsączającym. To gdzie następuje biologiczne oczyszczenie: w gruncie!!! Proszę nie budujcie takiego ustrojstwa.
Jestem przeciwnikiem wylewania ścieków do gruntu ale pozwolę sobie zauważyć:
- Są całe systemy oczyszczania ścieków w gruncie: filtry gruntowe, oczyszczalnie tzw. "korzeniowe" drenaż rozsączający i zbierajacy itp. Buduje się to legalnie i w świetle prawa. Np Jaskinia Niedźwiedzia w Kotlinie Kłodzkiej.
- Przepisy ustawy prawo wodne przewidują tzw. rolnicze wykorzystanie ścieków i nakłaniają (!) do wykorzystania na ten cel ścieków bytowo-gospodarczych i ścieków o podobnych składzie !
- Nic w przyrodzie nie ginie. Wywozicie do oczyszczalni a tam co ? Perfumeria? Powstają tony osadów często zanieczyszczonych metalami ciężkimi i ścieki podczyszczone wrzucane do rzeki. Do tego zużywa się kilowaty energii uzyskiwanej ze spalania węgla. Co lepsze woda powierzchniowa czy grunt? Kiedyś popularyzowało się sławojki. To oznacza, że ścieki bytowo-gospodarcze były utylizowane na miejscu.
- Myślicie że budowane oczyszczalnie usuwają detergenty! Ha ha ha.
- Opinia iż w gruncie nie ma bakterii tlenowych to już jest ..... Zależy jaki grunt i gdzie jest poziom wód gruntowych. Dlatego przepisy mówią o budowie drenażu rozsączajacego 1,5 m ponad poziomem wodonośnym. To jest ten filtr gruntowy, tyle że naturalny.
- Czy się różni przydomowa oczyszczalnia ścieków od szamba z osadnikiem i komorą zanikową. Tylko sposobem rozprowadzenia ścieków. Jeden system ma drenaż drugi nie.
Tak że nie przesadzajcie.




Doki - 09-05-2003 12:34
Nie pomogloby. Ta instalacja zostala wykonana zgodnie z WYMOGAMI gminy, w ktorej mieszkam, projekt zostal przez gmine zatwierdzony, no i wszyscy na mojej ulicy takie maja. Natomiast gdybym mial szambo i oproznial je co tydzien, jak Wy, moi sasiedzi powlekliby mnie do sadu za smrod, halas i blokowanie ulicy.

O, i o to chodzi! Do zatruwania tutaj daleko. Po prostu opisuje jak to jest tu rozwiazane i staram sie wlasnymi slowami (nie jestem w tej dziedzinie specjalista) powiedziec dlaczego. Nie taki diabel straszny. To, ze wypuszczasz do gruntu scieki bytowe, ktore przeszly obrobke w przydomowym szambie; nie znaczy jeszcze, ze w rowie leza gowna. A co do czystosci srodowiska, wiem ze w Polsce jest wiecej prawie dziewiczych miejsc, ale tu jakos wod powierzchniowych jest jesli nie dobra, to przynajmniej przyzwoita- mimo ze nie wszedzie dotarla kanalizacja. Nie miejcie tez zludzen, ujecia wody buduje sie takze ponizej oczyszczalni sciekow.
PS: o wiele wiekszym problemem od wypuszczania sciekow bytowych do gruntu jest skazenie przemyslowe. Gowno to przynajmniej produkt naturalny, w dodatku nieszkodliwy.



pingo - 09-05-2003 15:22
No comments :sad: Ręce opadają.



Doki - 09-05-2003 15:53
Calkiem niepotrzebnie. Wydaje Ci sie najwyrazniej, ze jestes madrzejszy od tych, ktorzy stworzyli przepisy na ten temat. Masz idee fixe, ze nie mozna sciekow odprowadzic do gruntu, bo... no bo co, pytam? A gdy pisze, ze jest to rozpowszechniona metoda i mimo stosowania jej od dziesiecioleci, jakos katastrofy ekologicznej nie powoduje, i to na terenie o gestosci zaludnienia znacznie wyzszej niz w Polsce, to mnie straszysz nadzorem budowlanym.

PZDR



Maco - 10-05-2003 09:07
Doki,
rozumiem, że Twoja instalacja jest w Belgii a nie w Polsce ?

Kiedyś Murator pisał, że właśnie w Belgii stosuje się zbiorniki 2-3 komorowe i w ten sposób podczyszczone ścieki odprowadza się wprost do gruntu (bez drenażu). Przeczy to "powszechnej" wiedzy w Polsce ale nie pierwszy i ostatni raz zmusza do analizy i myślenia. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Belgowie są tacy głupi, żeby sobie zatruwać środowisko...
Może przepisy są w Polsce ostrzejsze ale narazie niestety wychodzi to raczej na niekorzyść naturze, bo przy tak ostrych przepisach niewiele osób stać na ich przestrzeganie...

Ja się przymierzam do oczyszczalni korzeniowo-glebowej i w pierwszym etapie będę miał szambo, pewnie jednokomorowe... :smile:



KP - 10-05-2003 10:08
Kupiłem dom przy którym w dwóch miejscach, trawa rosła dużo bujniej niż na pozostałej powierzchni. Po rozkopaniu okazało się żo oprócz jednego szamba jednokomorowego, zamkniętego są dwa odstojniki z kręgów betonowych. Jeden odprowadzał ścieki z umywalek, wanny, pralki w łazienkach, drugi z kuchni - zlewozmywak, zmywarka. Poprzedni właściciel był na tyle "ekologiczny" że własnych fekalii nie wylewał sobie pod nogi. Oczywiście ostojniki wyczyściłem, zasypałem, polikwidowałem "lewe" rozprowadzenia w piwnicy. Nie wyobrażam sobie inaczej, jak można mieszkać ze świadomością że własna działka służy nam jako szambo!



Doki - 10-05-2003 17:50
Tak jest.

Oczywiscie, ze nie. W dodatku, kazdy chodzi tu z mysla, ze kiedys wybuduje sobie dom (Belgowie mowia, ze rodza sie z cegla w brzuchu) i wielu sie to udaje (dwie trzecie populacji mieszka we wlasnych domach). System, o ktorym pisalem, jest powszechnie stosowany od dziesiecioleci i... nic zlego sie nie dzieje.

PS: w zeszlym tygodniu poprowadzono na naszej ulicy "tymczasowa" kanalizacje (ostateczna bedzie najwczesniej w 2007, a najpewniej po 2010) i surowo zapowiedziano, ze mozemy podlaczyc tylko przelew ze zbiornika bez dna, ktory rozprowadza scieki w gruncie (nazywa on sie "sterfput&quot:wink:.

PZDR



Pyza - 11-05-2003 17:22
Jak to w takim razie jest?
Mamy wejść do Unii i wtedy przepisy mają być jeszcze surowsze i można będzie kogoś ukarać za nieszczelne szambo tylko na takiej podstawie, że nie wykaże się rachunkami za wywóz szamba. Czy Belgia nie jest w Unii, a może te moje informacje to jakieś bzdury?

Pozdrawiam :smile:



Doki - 11-05-2003 19:23
Kto tak twierdzi? Nie w kazdej dziedzinie przepisy musza byc surowsze, Unia to nie wiezienie. Daleko tez do ujednolicenia przepisow. Pewnie, ze lepiej byloby, zeby wszystkie domy w Belgii byly podlaczone do kanalizacji z prawdziwego zdarzenia, ale poki co tak nie jest, a proba wprowadzenia takiego przepisu skonczylaby sie chyba rewolucja. Wystarczy juz, ze dolozono wszystkim budujacym obowiazkowe wykorzystywanie deszczowki (nieglupie, ale wymaga jednak ekstra nakladow).

To sa klasyczne strachy na Lachy.
Pozdrawiam :smile:
[/quote]



Doki - 11-05-2003 19:45
Kto tak twierdzi? Nie w kazdej dziedzinie przepisy musza byc surowsze, Unia to nie wiezienie. Daleko tez do ujednolicenia przepisow. Pewnie, ze lepiej byloby, zeby wszystkie domy w Belgii byly podlaczone do kanalizacji z prawdziwego zdarzenia, ale poki co tak nie jest, a proba wprowadzenia takiego przepisu skonczylaby sie chyba rewolucja. Wystarczy juz, ze dolozono wszystkim budujacym obowiazkowe wykorzystywanie deszczowki (nieglupie, ale wymaga jednak ekstra nakladow).

To sa klasyczne strachy na Lachy.
Pozdrawiam :smile:
[/quote]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl