Kto NIE pójdzie na wybory i dlaczego
adam_mk - 21-07-2006 09:49
Witam
Przeważnie zabieram głos w sprawach technicznych.
Teraz mi się odmieniło.
Ponieważ nie bardzo mam gdzie spier... i nie bardzo mam za co, więc z konieczności trzeba będzie ruszyć leniwą du.. własną i podjąć decyzję taką, jaka wydaje mi się najlepsza, oraz zamanifestowania jej w akcie głosowania.
Zresztą, gdzie bym nie spier.. to nie będę u siebie. Zawsze będę TAM człowiekiem II kategorii. Tu nie muszę, ale to co jest mi się nie podoba i trzeba będzie sprzątać. Determinacja, aby nareszcie było normalnie, rośnie!
Dotarło że - nie działasz, to zgadzaj się na działania innych.
Właśnie lecą obrady Sejmu i głosowania nad ordynacją i służbą publiczną. Śmiesznie jest!
W ciekawych czasach żyjemy!
Pozdrawiam Adam M.
kroyena - 21-07-2006 10:06
Jest tragiczne i dlatego właśnie iść należy i głosować właściwie. :lol:
Raz mnie się popierdzieliło przy prezydenturze, :oops: i juz po pierwszych słowach elekta zrozumiałem, że trzena być jak ta krowa i nie zmieniać zdania. 8)
lagerfeld - 21-07-2006 10:15
Jest tragiczne i dlatego właśnie iść należy i głosować właściwie. :lol: a co to znaczy właściwie ?
wedle nowego pomysłu jak zagłosuję na kogoś np. z pis to w rzeczywistości oddam głos na listę (blok) np. pis-so-lpr i po zliczeniu i podziale głosów okaże się np. że wybrano (wybrałem :wink: ) przedstawiciela z so :lol:
czy to tak ma być ?
jak na to wszystko czasami spojrzę to przypominają mi się pomysły jkm coby o prawie do głosowania decydował cenzus majątkowy czy też zatrudnienie :wink:
Agnieszka1 - 21-07-2006 11:07
a mnie sie nie chce isc; cos lenistwo mnie ogarnia :lol:
adam_mk - 21-07-2006 11:35
To bardzo dobrze!
Doprojektuj sobie kapliczkę przy domu i przygotuj na nowe podatki lokalne na drogę dojazdową do pobliskiego kościólka. Jak tego nie zrobisz to Ci projektu nie zatwierdzą. Burmistrz to podpisuje!
Więcej takich osób! Ciekawiej będzie!
Adam M.
Agnieszka1 - 21-07-2006 11:37
To bardzo dobrze!
Doprojektuj sobie kapliczkę przy domu i przygotuj na nowe podatki lokalne na drogę dojazdową do pobliskiego kościólka. Jak tego nie zrobisz to Ci projektu nie zatwierdzą. Burmistrz to podpisuje!
Więcej takich osób! Ciekawiej będzie!
Adam M. u mnie droga do kosciolka juz jest, projekt juz dawno zatwierdzony, domek stoi , mieszkam sobie i sie lenie :lol:
adam_mk - 21-07-2006 11:57
Acha!
Bogata z urodzenia? Zazdroszczę.
Trzeba będzie sobie samemu te wszystkie sprawy załatwiać! :cry: Jak zwykle. :cry:
Adam M.
Majka - 21-07-2006 12:07
Acha!
Bogata z urodzenia? Zazdroszczę.
Trzeba będzie sobie samemu te wszystkie sprawy załatwiać! :cry: Jak zwykle. :cry:
Adam M. może nie będzie quorum i im się nie uda :roll:
Agnieszka1 - 21-07-2006 12:19
Acha!
Bogata z urodzenia? Zazdroszczę.
Trzeba będzie sobie samemu te wszystkie sprawy załatwiać! :cry: Jak zwykle. :cry:
Adam M. eee tam z urodzenia, sama musialam dojsc po grudach i kolcach ...
dlatego teraz mi sie nie chce , odpuszczam i na zasluzone lenistwo odchodze :wink:
lagerfeld - 21-07-2006 12:27
może nie będzie quorum i im się nie uda :roll: nie po to Taką Koalicję Sobie Mają aby nie mieć quorum.
już donoszą, że spóźnieni posłowie z koalicji zasiadają w ławach i naciskają co popadnie :wink:
- 21-07-2006 12:28
Adam ma rację.
Tylko jest jeden problem - nie ma tych co nie obiecują a robią :(
I co, znowu pójść i po miesiącu dowiedzieć się, że pomyłka?
Ale ogólnie to chyba też tym razem dam upust mojemu niezadowoleniu. :evil:
maksiu - 21-07-2006 15:14
A ja tam pójde i zagłosuje na kogos kto napewno nie zmieni barw na kaczopodobne, jeszcze sie kilku takich znajdzie...
pozdrawiam
m.
Dropsiak - 21-07-2006 15:16
Ja tez.
Nizsza frekwencja pozwala potem mówić tym z kilkuprocentowym poparciem rzeczywistym: Nas wybrał Naród :o :o :o :o
Swierszcz - 21-07-2006 17:27
Ja tez.
Nizsza frekwencja pozwala potem mówić tym z kilkuprocentowym poparciem rzeczywistym: Nas wybrał Naród :o :o :o :o jak od dawna wiadomo - nieobecni nie mają racji. :roll:
Mały - 21-07-2006 17:45
Witam
Przeważnie zabieram głos w sprawach technicznych.
Teraz mi się odmieniło.
Ponieważ nie bardzo mam gdzie spier... i nie bardzo mam za co, więc z konieczności trzeba będzie ruszyć leniwą du.. własną i podjąć decyzję taką, jaka wydaje mi się najlepsza, oraz zamanifestowania jej w akcie głosowania.
Zresztą, gdzie bym nie spier.. to nie będę u siebie. Zawsze będę TAM człowiekiem II kategorii. Tu nie muszę, ale to co jest mi się nie podoba i trzeba będzie sprzątać. Determinacja, aby nareszcie było normalnie, rośnie!
Dotarło że - nie działasz, to zgadzaj się na działania innych.
Właśnie lecą obrady Sejmu i głosowania nad ordynacją i służbą publiczną. Śmiesznie jest!
W ciekawych czasach żyjemy!
Pozdrawiam Adam M. ÂŚwięte słowa!
lagerfeld - 21-07-2006 17:45
a na kogo mam głosować skoro kandydaci mi nie pasują, nie reprezentują moich poglądów ani mojego środowiska.
mam do wyboru:
a) albo nie głosować - wtedy nie mogę narzekać na władze skoro ich nie wybrałem;
b) albo zagłosować na chybuł trafił bądź też kandydata który wygląda na najmniejszego debila (wybranie tzw. mniejszego zła) - wtedy nie będę mógł narzekać skoro sobie sam zgotowałem taką władzę :wink: acha mogę napisać petycję od wyborcy ze skargą :lol:
c) zagłosować unieważniając mój głos - skutek - w zależności od sytacji albo a) albo b).
zachęci mnie ktoś do uczestnictwa w wyborach czy nie ??? :D
lagerfeld - 21-07-2006 17:50
acha, za wszelkie propozycje cobym sam wystartował w wyborach - serdecznie dziękuję :lol: :lol: :lol:
fajnie by było ..... :wink:
Majka - 21-07-2006 18:09
zachęci mnie ktoś do uczestnictwa w wyborach czy nie ??? :D po co? swój rozum masz, zresztą do kopania kilofem tez sa potrzebni ludzie 8) :lol:
adam_mk - 22-07-2006 02:13
Zeźliłem sie do tego stopnia, że choć wiem, że lenistwo uszczęśliwia, to zadam sobie trud wyboru spośród tych, którzy są. Obejrzę, obwącham i może nawet zadam kilka upierdliwych pytań, bo spędy będą.
Jak potrafię się zorientować którędy płynie prąd, to i posługując się rozumem wybiorę to, co lepsze, tu, na miejscu. Lokalnie. Zwarć mam dość.
Pozdrawiam i polecam rozsądek. Własny, nie cudzy, głoszony przez obcych , nawiedzonych, którzy chcą mi dyktować JAK mam robić to, co zamierzam.
Sam czytać i pisać umiem. Logikę opanowałem. Znajdę sobie tę dziurkę do wrzucenia właściwej kartki.
Adam M.
P.S. Obejrzałem sobie dowodzik. Jest jak trzeba! Niech mi ktoś stanie na drodze do tego pudełka na kartki!
A ja myślałem, że 60 minut na godzinę i dyrekcja Cyrku w Budowie to taki żart był a nie wizjonerstwo! :o
:evil:
Barok - 22-07-2006 07:38
Przyklepią nową ordynację wyborczą i już nas wyręczą przy tej dziurce 8) . Zapowiada się więc wolne jakieś popołudnie czyli będzie można wypić i zakąsić swobodnie bez troski o publiczny chuch a popalenie można sobie odpuścić bo i tak cała para pójdzie w gwizdek.
adam_mk - 22-07-2006 07:53
Przecież wyraźnie piszę! Czytać umiem!
Nawet przy ich guwniatej ordynacji doczytam się co mam wrzucić! :evil:
Adam M.
Dropsiak - 22-07-2006 10:06
No cóz, byle sie nie okazało, że przed parlamentarnymi znowu będzie zmiana i np. spotkamy się np. z lista krajową i takimi tam innymi, by zapewnić niezbędne siły do dalszego bezpiecznego rozwoju.........
:evil:
Chef Paul - 22-07-2006 10:23
... zawsze korzystam ze swojego prawa wyborczego (chyba, że jestem poza krajem a do ambasady bardzo daleko) ... głosuję na partię i kandydata który w żadnych wyborach nie może się przebić (choć np w rankingach internetowych ma zawsze wysoką lokatę) ... na politycznej karuzeli stale te same postacie od lat (u niektórych zmieniają się tylko kolory siodełek pod d.pą) ... i co ... i nic
... kiedyś byłem młody i gniewny (na imigracji) dostałem jednak w d.pę i mi przeszło ... przekułem swój miecz na lemiesz i robię swoje
pzdr
ESKIMOS - 22-07-2006 17:38
Na wybory chodziłem zawsze.
Zdarzało mi sie nawet czasem wygrać (tj. mojej opcji), i wtedy był lepszy okres dla kralu.
W ostatnich wyborach czułem co sie święci, dlatego noszę w swoim telefonie fotografie moich kart wyborczych na dowód że zrobiłem co mogłem aby mój kraj nie stracił kolejnych paru lat.
Niestety nie pomyslałem że nie mam szans w kopaniu sie z koniem.
Bo jakie szanse miałem stając naprzeciwko kilkumilionowej armii Ojca Dyrektora.
Wszak oni są niereformowalni.
Trzeba poczekać aż wymrą.
Demokracja to podobno najlepszy z ustrojów a przynajmniej nie wynaleziono jeszcze lepszego.
Tylko dlaczego głos profesora uniwersytetu waży tu tyle co głos menela śpiącego za budką z piwem?
Kiedy nadciagaja afrykańskie mrówki nawet król zwierząt kuli ogon pod siebie i zmyka bo on jest jeden a ich miliony.
A najbardziej mi żal że w Polsce mamy tylu mądrych ludzi (sam znam wielu), a rządzą przedstawiciele motłochu.
Mały - 22-07-2006 17:49
Adam - najgorszy kłopot to ten, że obecują oni wszyscy złote góry - tyle tylko że później błyskawicznie o tym zapominają.
kroyena - 24-07-2006 14:29
Taka tragedia na ten przykład:
PP- Pewien Poseł: "Pani Marszałek, Wysoka Izbo..."
MJ- Marszałek Marek Jurek: :o :-?
No to już prawie "Antygona", albo ten, Kochanowski, jak on to ujął "Odprawa posłów ..." czy jakos tak.
PS. Jak mi już za moje pieniądze wydrukują bilet, to z niego skorzystam. Ty też powinieneś Adamie. Chociażby dla powagi wątkó w których się wypowiadzasz. Coś o jakiejść oszczędności energii czy cuś tak? A wiesz li ty Adamie wiela energii trza by taką kartę wyborczą zrodbić, a potam zniszczyć? To jak wedle wątku, który postawiłeś tyla energii ma w komin pójść? Fuj... :o :-? :o
lagerfeld - 24-07-2006 15:25
zresztą do kopania kilofem tez sa potrzebni ludzie 8) :lol: :lol: i właśnie dlatego NADAL pozostanę przy swoim emblemacie. :lol:
a co do wyborów to NADAL nie wiem czy na nie pójdę 8) :-?
adam_mk - 22-08-2006 18:58
Determinacja rośnie :evil: Ten "Cyrk w budowie" jest coraz mniej śmieszny :evil: :evil:
Tu się nie da zrobić, żeby było normalnie?! :o :evil:
Koniecznie potrzeba nam obcego bata? :o
Oglądacie czasem telewizję?
Adam M.
Goni_Mnie_Peleton - 22-08-2006 20:37
Nie isc na wybory to wstyd.
Zawsze staram sie glosowac. Na ostatnich wyborach bylem w konsulacie , choc to maly klopot byl bo trzeba bylo wczesniej sie rejestrowac i to az 3 razy ( bez sensu). W najblizszych samorzadowych wyborach uczestniczyc niestety nie bede. Szkoda.
A ze w Polsce rzadza teraz leppery , giertychy i inne takie , to nie dlatego , ze Polakom odchylilo sie w strone moheru , tylko z powodu lenistwa wyborczego , ktore ogarnelo 60% z nich.
Leniwi wyborcy sa gorsi od "ciemnej masy" ktora pan Kurski manipuluje (niestety z powodzeniem).
- 22-08-2006 22:41
Jeśli ja nie pójdę, pójdą ci wobec rządów i poglądów których chciałabym zaprotestować nie idąc i oddadzą głos na tych, na widok których mam mdłości :roll: . No to pójdę...
wlowik - 23-08-2006 01:29
Determinacja rośnie :evil: Ten "Cyrk w budowie" jest coraz mniej śmieszny :evil: :evil:
Tu się nie da zrobić, żeby było normalnie?! :o :evil:
Koniecznie potrzeba nam obcego bata? :o
Oglądacie czasem telewizję?
Adam M. ...Wicie, rozumnicie obywantelu, tu siem rozchodzi o cóś znancznie poważnieńszego...
Tu jest normannie ! Państwo dba o obywanteli, państwo chucha i dmucha... Tu siem niema co śmniać, tu trzeba pracować.
Na razie nie jest źle 8) Jak nie masz karty grzybiarza - nie zbierasz grzybów, nie masz prawa jazdy - nie jeździsz (a jak masz, to i tak nie masz po czym, bo Państwo dba o Twoje pieniądze), nie masz stopnia Kapitana Żeglugi - nie popłyniesz jachtem na Bałtyk... Ale rowerem możesz pojechać gdzie chcesz nawet jak nie znasz przepisów drogowych.
Państwo dba o Twoje pieniądze. Za każdy dokument, którego Państwo sobie zażyczy - zapłacisz, choć każda Twoja złotówka już została opodatkowana w 80 -ciu procentach.
Jak Ci coś ukradną za 200 zł. to nie jest przestępstwo, jak Cię zmuszą do "wyrzucenia" 700 zł na ZUS, to też nie, ale spróbuj oszukać Państwo na 15 gr (pudełko zapałek bez paragonu), to grzywna z zamianą na areszt... Zobaczysz samochód i pójdziesz siedzieć, bo kierowca był pijany, widziałeś SB-ka - też pójdziesz siedzieć. Tak samo za nie wypłacenie żonie pensji, brak mundurka i kapci, starą maturę i studia za granicą. :D
Cóż w tym Kraju może być piękniejszego niż twórczość posłów i władzy wykonawczej ?
Państwo dba o Twoje pieniądze, tylko Ono wie czego potrzebujesz. Bądź pewny, że zrobi wszystko abyś ich nie miał... Wraca nowe !
piejar - 23-08-2006 06:41
Od kiedy nastała demokracja :) chodzę na każde wybory. O to w końcu walczyli(śmy). Tak naprawdę tyle właśnie mamy z demokracji: wolne wybory. A że teraz majstrują przy ordynacji? Cóż, trzeba tym bardziej iść i skopać im tyłki. Wiem że nie jestem w topic-u 8)
Juras XR4Ti - 23-08-2006 07:29
Witam
A Ja nie idę... Bo ja już się nachodziłem. I zawsze było tak, że głosowałem jak trzeba, a wybrali kogo chcieli.. A jak tak patrzę na te kolejne ,,rzundy'' to mi sie chce rzygać po prostu... Ja się nagłosowałem, nastrajkowałem, naprotestowałem i co? GÓWNO.
W tym kraju nic się nie zmieni! Przynajmniej za mojego życia. A potem, to ja to ...cenzura... I ...cenzura... mnie obchodzi kto tym zaściankiem będzie rządził, bo i tak NIC to nie zmieni.
Więc ja ich wszystkich serdecznie p....ozdrawiam i wogóle...
I nie mówcie, że jak mi się nie podoba, to żebym stąd wyjechał. Kraj jest piękny, tylko ludzie są do dupy...
pozdrawiam - Juras
Kryspin - 23-08-2006 09:30
A ja nie chodzę nie idę i nie będę głosował jak narazie...
To czy wygrają ci czy inni - a co to dla mnie za różnica szarego przeciętnego człowieka. Przecież w zasadzie poza tym że zrobi się trochę szumu podniesie się kuż to i tak wszyscy ci sami opadną na podobne - może troszkę zmodyfikowane stołki - będą robić takie przewałki jak dotychczas albo większe bo dostaną nowe możliwości. Kolejni będą chcieli się wykazać żeby zaistnieć. To dobre słowo ZAISTNIEĆ. W polskim rządzie ale i niestety nietylko jest "trendi żeby zaistnieć czymś" a czy te coś jest sensowne czy nie nieistotne, istotone jest że taki jeden czy drugi polityk ma wizję, wizję poprawy sytuacji czy skuteczną nie bo i po co ważne aby była kontrowersyjna lub stwarzająca pozory
ahhh szkoda gadać...
Już straciłem nadzieję na jakieś cudne odmiany w tym kraju. I mam nadzieję że jak mój synek podrośnie w końcu się kiedyś wyprowadzę na dobre...
JANK - 23-08-2006 23:46
Miałem na wybory nie iść, ale po ostatnich harcach w sejmie widzę, że muszę iść. Wiem nawet na kogo nie będę głosować :oops: :lol: :lol:
dzióbek - 24-08-2006 00:13
Ja nie chodzę i nie będe chodzić, bo ktokolwiek zasiądzie na tych stołkach i tak będzie myslal tylko o własnym portfelu, a ja swoim głosem przynajmniej mu go nie napełnię. A to co teraz 2 kaczki na jednej grzędzie to za wiele - a przed wyborami tak pięknie obiecywali. :-? :evil: :evil:
blablaluga - 24-08-2006 11:35
pójde na wybory bo przeraża mnie opozycja któa tylko krytykuje i nie proponuje nic pozytywnego i konstruktywnego w zamian....
poza tym jeśli dobrze pamiętam był jakiś sondaż na kogo głosowałbyś gdybyś poszedł na wybory (a nie był) i wygrała samoobrona!!!!
bo inteligencja, wykształceni i rozumni (a głównie elektorat PO, PIS i SLD) poszły w zdecydowanej większości..... a elektortat Samoobrony nie poszedł (a może i LPR)
więc może gdyby wszyscy poszlina wybory wygrałaby Samoobrona więc nie mówmy by wszyscy szli na wybory bo pożałujemy :):)
JANK - 26-08-2006 20:24
pójde na wybory bo przeraża mnie opozycja któa tylko krytykuje i nie proponuje nic pozytywnego i konstruktywnego w zamian.... Niech zgadnę : będziesz głosować na PIS :lol:
Swierszcz - 26-08-2006 21:17
pójde na wybory bo przeraża mnie opozycja któa tylko krytykuje i nie proponuje nic pozytywnego i konstruktywnego w zamian.... Niech zgadnę : będziesz głosować na PIS :lol: Ja będę, a co ?
Ew-ka - 26-08-2006 22:17
niestety z przykrością muszę stwierdzić ,że dojrzewamy z mężem do tego aby po raz pierwszy w naszym dość długim życiu ...nie pójść na wybory :cry:
Jedni czy drudzy ??? co za różnica ....nie wierzę ...po prostu już nikomu nie wierzę :(
geguś - 26-08-2006 22:59
Witam :)
Jedni czy drudzy ??? co za różnica ....nie wierzę ...po prostu już nikomu nie wierzę :( Dokładnie.
Nie wierzyłem komuchom, nie wierzę solidaruchom.
Cześć.
adam_mk - 27-08-2006 00:43
Dobra! Zero litości!!!
Podobno każdy sądzi według siebie!.
To znaczy: nie wierzę nikomu - nie można mi ufać!
Nie będzie lepiej - nie potrafię zrobić, żeby było lepiej!
Ale jest jeszcze chyba zdrowy rozsądek oprucz tych wszystkich postaw roszczeniowych?
Bardzo nie lubię, jak ktoś mi zagląda do dupy, bo jego wyznanie czy tradycja wielu pokoleń JEGO przodków... itd. itp.
Bardzo nie lubię, jak ktoś bredzi sprzecznie z elementarną logiką, mieszają mu sie fakty, i wszędzie szuka spisków!
Do wścieku doprowadza mnie RACJA JEDYNIE SŁUSZNA wielu niedouczonych tępaków, którzy o tolerancji słyszeli, ale znaczenia tego słowa nie rozumieją. Są tolerancyjni, jak kto gada tak jak oni!
Toż piszę o tym, że JA potrafię rozpoznać w gronie pretendentów przygłupa z gębą pełną frazesów! Jak go nie wybiorę to jest szansa, że gorzej nie będzie!
Polityka to trudny fach. Ja się nie pcham. Są tacy, co lubią.
Pozwólmy ŚWIADOMIE bawić się w nią tym, których oceniamy najwyżej spośród dostępnych.
Nie pójdziemy, to zdyscyplinowany elektorat, po sumie, pójdzie i zrobi, czego nie chcemy. Czego JA NIE CHCĘ!
Dlatego nikt i nic mi tym razem nie przeszkodzi!
Obawiam się, że tu jest wyjątek, kiedy lenistwo NIE USZCZĘŚLIWIA!!!
Adam M.
Mały - 27-08-2006 00:52
Adam - dobrze prawisz. Popieram w pełni. Jeśli to my nie spróbujemy choc próby decyzji to ktos zrobi to za nas.A wtedy nie mamy najmniejszego nawet prawa do narzekań czy też jakiegokolwiek buntu bo taka postawą sami sie godzimy na pełne wykonywanie nakazów nowych władz. Nawet jesli będą one totalnie głupie i bzdurne.
jabko - 27-08-2006 17:06
...
Niech zgadnę : będziesz głosować na PIS :lol: Ja będę, a co ? To że dzięki nowej ordynacji wybierzesz Renatę Beger, wielbicielką owsa. Tą z "tym czymś" w oczach. Fankę Anana Cofana. :lol:
Adam, Mały
w pełni się z wami zgadzam.
Ale o ile sam PIS nie byłby tragiczny o tyle blok PIS-Samoobrona-LPR jest nie do przyjęcia.
I jeśli PO się złajdaczy z czerwonymi złodziejami to po prostu nie będzie na kogo zagłosować.
Swierszcz - 27-08-2006 20:55
...
Niech zgadnę : będziesz głosować na PIS :lol: Ja będę, a co ? To że dzięki nowej ordynacji wybierzesz Renatę Beger, wielbicielką owsa. Tą z "tym czymś" w oczach. Fankę Anana Cofana. :lol:
Adam, Mały
w pełni się z wami zgadzam.
Ale o ile sam PIS nie byłby tragiczny o tyle blok PIS-Samoobrona-LPR jest nie do przyjęcia.
I jeśli PO się złajdaczy z czerwonymi złodziejami to po prostu nie będzie na kogo zagłosować. Orydnacja nie wiadomo czy "wejdzie w życie". Zobaczymy co na to TK.
Poza tym, nie pójdę ja, to wybierze za mnie ktoś inny.
Poza tym, kogo mam wybierać? Frustrata Tuska, czy może poprosimy żeby niezapomniany Leszek M wrócił ?
adam_mk - 27-08-2006 21:20
A jakby tak "trzecia siła?"
List jeszcze nie ma. Może Unia Polityki Realnej? :lol:
Byli tacy i pewnie jeszcze działają. Nazwa ładna.
Adam M.
Goni_Mnie_Peleton - 27-08-2006 21:33
Cos wam sie pokrecilo , na jesieni maja byc wybory samorzadowe.
Ani Beger ( R . Beger oczywiscie :D ) , ani Tuska Donalda nie bedzie nikt wybieral. Teoretycznie to nawet takie wybory nie powinny byc partyjne , a wiec nie trzeba rozrozniac miedzy partiami przy urnie. Byc moze zbyt malo jest roznych incjatyw obywatelskich , silnych kandydatow niezaleznych nieuwiklanych w zadne partyjne uklady tylko po prostu robiacych coc konkretnego dla ludzi .... ale przeciez w ostatecznosci wynika to z lenistwa obywateli.
Z tego lenistwa jak widze , wielu tutaj probuje robic jakas cnote.
Wstydzilibyscie sie.
lagerfeld - 29-08-2006 12:11
Jeśli ja nie pójdę, pójdą ci wobec rządów i poglądów których chciałabym zaprotestować nie idąc i oddadzą głos na tych, na widok których mam mdłości :roll: . No to pójdę... fajny punkt widzenia :wink: jak na babę :lol: :lol: :lol: trzeba się nad tym zastanowić 8)
z tego co słyszałem z telewizorni to właśnie ostatnie zmiany w ordynacji wedle pomysłodawców miały na celu wsparcie komitetów obywatelskich, którzy w porównaniu z partiami w wyborach nie mają szans :o :o :o i nie chodzi oczywiście o upartyjnienie wyborów samorządowych tylko o troskę o ludzi i demokrację obywatelską :o :o :o
ja naprawdę nie wiem gdzie żyję :wink:
dobrze, że chociaż wójta, burmistrza i prezydenta można wybierać bezpośrednio (chyba, że o czymś nie wiem :roll: )
adam_mk - 29-08-2006 15:09
A nie wiesz!
Większość mają i robią sobie na rękę a nam w brew! :evil:
Jak dojdzie co do czego to sobie kaczorka bezpośrednio zagłosujesz. Czasu im starczy bo wprawy nabierają w tym uchwalactwie.
Adam M.
Eluś - 29-08-2006 20:29
Wybory do samorządu mają to do siebie, że głosujemy na ludzi których znamy. Tu głosujemy na konkretnego człowieka a nie na partię. Żeby dostać się do powiatu w moim środowisku wystarczy 300 głosów A do rady gminy nawet 42 wystarczyło.. Nie ma znaczenia przynależność partyjna. Ludzie startują z list partyjnych bo pokonanie 5% progu wyborczego samemu jest po prostu niemożliwe. Żeby dostać się na listę nie wystarczą chęci. Trzeba nie lada znajomości żeby to było możliwe. A więc robi się wszystko żeby ograniczyć demokrację. Napiszę dalej kandydatów jest z reguły dużo średnio do takiej Rady Gminy czy powiatu na 15 miejsc startuje nawet 100 do 400 chętnych. Ich nazwiska są drobnym maczkiem na kartach do głosowania. Głosy wyborców tych nielicznych którzy biorą udział w głosowaniu się rozbijają i tak naprawdę trzeba nie lada szczęścia żeby ludzie prawi dostali się do władzy. Dlatego zwłaszcza w wyborach samorządowych wasz głos jest niezmiernie cenny. Nawet nie wiecie jak cenny.
geguś - 29-08-2006 21:09
Witam :)
Dlatego zwłaszcza w wyborach samorządowych wasz głos jest niezmiernie cenny. Nawet nie wiecie jak cenny. Wiemy, wiemy. Dwa wina i kiełbaskę bez musztardy. Tyle trzeba żeby mieć największą ilość głosów.
JANK - 29-08-2006 22:53
...
Niech zgadnę : będziesz głosować na PIS :lol: Ja będę, a co ? To że dzięki nowej ordynacji wybierzesz Renatę Beger, wielbicielką owsa. Tą z "tym czymś" w oczach. Fankę Anana Cofana. :lol:
Adam, Mały
w pełni się z wami zgadzam.
Ale o ile sam PIS nie byłby tragiczny o tyle blok PIS-Samoobrona-LPR jest nie do przyjęcia.
I jeśli PO się złajdaczy z czerwonymi złodziejami to po prostu nie będzie na kogo zagłosować. Orydnacja nie wiadomo czy "wejdzie w życie". Zobaczymy co na to TK.
Poza tym, nie pójdę ja, to wybierze za mnie ktoś inny.
Poza tym, kogo mam wybierać? Frustrata Tuska, czy może poprosimy żeby niezapomniany Leszek M wrócił ? No jasne, że na "frustrata Tuska", bo przecież jeszcze nikt nie wymyślił lepszej drogi do dobrobytu niż liberalizm :lol:
smartcat - 30-08-2006 13:04
Nie, nie idę na wybory. Nigdy nie byłem i nie wybieram sie w przyszłosci. Nigdy nie uległem złudnemu czarowi polityki i nie uwierzyłem że mam jakikolwiek wpływ na to co sie dzieje w polityce!
jabko - 30-08-2006 20:28
Może wpływ masz niewielki. Wręcz szczątkowy.
Ale zawsze masz satysfakcję że zgodnie z sumieniem nie głosowałeś na idiotę Leppera.
I choćby nie wiem jak wielkim flustratem był Tusk to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia to głosowania na partię debili którzy matury robią po wejściu do sejmu.
geguś - 30-08-2006 20:44
I choćby nie wiem jak wielkim flustratem był Tusk to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia to głosowania na partię debili którzy matury robią po wejściu do sejmu. A jak nie zrobią, to dostaną od wójka koalicjanta.
:lol: :lol: :lol:
adam_mk - 30-08-2006 23:50
Po co? Łatwiej wydać edykt - że postkomusze, wstydliwe i piętnowane!
Robiom co kcom!
Ale na TO mojej zgody nie ma!
Adam M.
Goni_Mnie_Peleton - 31-08-2006 00:22
Nie, nie idę na wybory. Nigdy nie byłem i nie wybieram sie w przyszłosci. Nigdy nie uległem złudnemu czarowi polityki i nie uwierzyłem że mam jakikolwiek wpływ na to co sie dzieje w polityce! Mylisz sie bardzo. Nie uczestniczac w wyborach tez wplywasz na ich wynik.
Promujesz kombinatorow , aferzystow i zwyklych idiotow. Takim latwiej wyplynac przy niskiej frekwencji.
Jak juz jestes taki ograniczony i nie masz pojecia o tym co cie otacza to chociaz idz i glosuj metoda "chybil , trafil". Przynajmniej bedzie jakas szansa , ze wybierzesz kogos normalnego , bo jak zostaniesz w domu to tak jakbys glosowal na najgorszego kandydata.
Swierszcz - 31-08-2006 08:56
Może wpływ masz niewielki. Wręcz szczątkowy.
Ale zawsze masz satysfakcję że zgodnie z sumieniem nie głosowałeś na idiotę Leppera.
I choćby nie wiem jak wielkim flustratem był Tusk to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia to głosowania na partię debili którzy matury robią po wejściu do sejmu. dosyć ciekawy to debil, co zarabia 10tyś miesięcznie "za nic" można by rzec i leje na wszystko i wszytskich. 80% Polaków chciałoby być takim "debilem".
Asiula7771 - 31-08-2006 09:27
Może wpływ masz niewielki. Wręcz szczątkowy.
Ale zawsze masz satysfakcję że zgodnie z sumieniem nie głosowałeś na idiotę Leppera.
I choćby nie wiem jak wielkim flustratem był Tusk to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia to głosowania na partię debili którzy matury robią po wejściu do sejmu. dosyć ciekawy to debil, co zarabia 10tyś miesięcznie "za nic" można by rzec i leje na wszystko i wszytskich. 80% Polaków chciałoby być takim "debilem". Rzeczywiście cokolwiek by nie mówic o poziomie Leppera - debilem na pewno nie jest.
jaki elektorat - taka władza.
A co do wyborów- nie chodziłam za komuny bo raz, że byłam niepełnoletnia a dwa, że nie lubie jak się mnie do czegoś zmusza. Zreszta w tamtych czasach większośc polaków skreslała wszystkich kandydatów a i tak siedzieli przy korycie...
Teraz chodzę - bo choć to tylko autoiluzja pt\rzynajmniej moge stwierdzić, że sama tych osłów wybierałam i że jakś wpływ na to co się w Polsce dzieje miałam.
Zreszta z wykształcenia jestem politologiem - no to wypada w życiu politycznym uczestniczyć :wink:
lagerfeld - 31-08-2006 10:17
moge stwierdzić, że sama tych osłów wybierałam i że jakś wpływ na to co się w Polsce dzieje miałam. no to już chyba jasne do kogo składać reklamacje :lol: :lol: :lol:
niech kasa zwróci za bilety :wink:
Asiula7771 - 31-08-2006 10:37
moge stwierdzić, że sama tych osłów wybierałam i że jakś wpływ na to co się w Polsce dzieje miałam. no to już chyba jasne do kogo składać reklamacje :lol: :lol: :lol:
niech kasa zwróci za bilety :wink: Niestety u polityków istnieje jakies dziwne rozdwojenie jażni i to podwójnie.
Co innego mówia co innego robią. Co innego obiecuja przed objęciem władzy czego innego dotrzymują jak już sa przy korycie.
Dlatego reklamacje nie do mnie politologa - tylko do psychiatry :D
smartcat - 31-08-2006 10:55
Nie, nie idę na wybory. Nigdy nie byłem i nie wybieram sie w przyszłosci. Nigdy nie uległem złudnemu czarowi polityki i nie uwierzyłem że mam jakikolwiek wpływ na to co sie dzieje w polityce! Mylisz sie bardzo. Nie uczestniczac w wyborach tez wplywasz na ich wynik. Tu się zgodzę wpływam na wynik wyborów bo jest oddany jeden głos mniej tyle że na kogo jeden głos mniej...
Promujesz kombinatorow , aferzystow i zwyklych idiotow. Takim latwiej wyplynac przy niskiej frekwencji. Tu mam wątpliwości! Teza ze jest cos takiego jak "żelazny elektorat" i że niegłosująć na partię Y głosuje na partie Z jest tezą dyskusyjną, zresztą jak i moja teza że rozkład preferencji wyborczych w zbiorze osób ktore nie poszły na głosowanie jest bardzo zblizony procentowo do preferencji tych ktorzy byli przy urnie. Niestety obu tez nie mozna zweryfikować gdyż nigdy nie było 100% frekfencji wyborczej. A same wybory są w końcu najszerszym badaniem opini publicznej w tej kwestii a nie sondaże OBOP czy innej pracowni. Także ja pozwolę sobie zostać przy swojej iluzji a Ty trzymaj się swojej i ...
Jak juz jestes taki ograniczony i nie masz pojecia o tym co cie otacza to chociaz idz i glosuj metoda "chybil , trafil". Przynajmniej bedzie jakas szansa , ze wybierzesz kogos normalnego , bo jak zostaniesz w domu to tak jakbys glosowal na najgorszego kandydata.
...prosze nie obrażaj mnie bo kazdy ma prawo do swojej wizji otaczającego świata
Pozdrawiam
Bez odbioru