ďťż
Budowa Słoneczka na Śląsku




kraktom - 24-05-2006 11:54
Zaczęliśmy w 2001 od zakupu działki po powrocie z pracy w Szkocji. Od tego czasu planowaliśmy budowę. Trochę go upłynęło bo dopiero w 2005 r. zdecydowaliśmy, że funduszy jest dość aby zacząć i "zamknąć" a dokończyć z kredytu. Wybraliśmy projekt parterowego domku z obrazka obok "Słoneczko I" firmy DOMUS z Wrocławia. To był sierpień. Projekt poszedł do pani architekt do adaptacji. Technologia YTONG, więźba prefabrykowana, to nam odpowiadało bo zależy nam na czasie. Pani architekt robiła swoje a ja lobbowałem w gminie o zatwierdzenie planu zagospodarowania, załatwiałem oferty na więźbę, uzgodnienia mediów, prąd, wodociągi, itp. W listopadzie projekt był gotowy po weryfikacji w Starostwie czy aby na pewno tak zagospodarowaną działkę przyjmą. W listopadzie plan zagospodarowania został prawomocnie ogłoszony i wystąpiliśmy o pozwolenie na budowę. Pozwolenie otrzymaliśmy 28 grudnia i od razu kupiliśmy materiał od fundamentów (bez funadmentów) do dachu (z dachówką). Pozostało czekać wiosny. W międzyczasie "kopnąłem" się na Kaszuby zamówić drewno bo taniej, zamówiłem dla nas na płot i deski do szałowania oraz dla dwóch kolegów na więźbę. Drewno kupiłem od właściciela lasu który je ściął. Spadły wielkie śniegi i trzeba było czekać aby je przewieźć do tartaku, tego jedynego taniego, który czerpie moc z koła młyńskiego. Zima trwała i trwała, minął luty, marzec a nas cholera brała, że tyle to trwa... W końcu puściły mrozy, drewno pojechało do tartaku, uzgodniłem z wcześniej umówionym kierowcą transport z Kaszub na Śląsk no i to był pierwszy etap. Na pastwisku gospodarstwa rodziny mieszkającej niedaleko budowy stanął ciągnik siodłowy z 25 tonami tarcicy i nas czterech do rozładunku... Niektóre belki ważyły tyle że przenosiliśmy je metodą cyrkla na tzw. "sztapel". Na szczęście pojawili się pomocnicy i po 6 godzinach drewno leżało poukładane do suszenia. W międzyczasie poszukiwaliśmy czegoś na zaplecze budowy. Ponieważ nikt nie chciał sprzedać starego "blaszaka" zdecydowaliśmy się na nowy. Wkopałem w narożnikach garażu 4 płyty chodnikowe, ekipa przyjechała, postawiła blaszak w 20 minut, skasowała i tak pierwsza nieruchomość stanęła na działce. Teściu który zdecydował że nam dom postawi zaczął się krzątać, zrobił stół warsztatowy, ławki i WC z mokrych desek, które ważyło ze 400 kg... ciężko je było ustawić ale też ciężko ukraść :) Garaż zakotwiłem zamówionymi kotwami żeby go wiatr i złe moce nie porwały. Przyszedł czas na pierwszy wykop. Rów pod kabel elektryczny. Działka z wierzchu wydawała się sucha... Po trzech "sztychach" zaczęło nam ten rów zalewać i tak już było do końca, trochę kopania, wybieranie wody wiaderkami, wylewanie do rowu i znowu kopanie, sumie z 300 wiader po 10 litrów. Kolega elektryk przyjechał, położył kabel na piasku wrzuconym na osuszone dno, przysypał kabel piaskiem, położyliśmy niebieską folię, ziemię i kabel od słupa do garażu 45 m był w ziemi, aha na kabel naciągaliśmy dodatkowo rurki PCV. W garażu kolega zrobił ładną rozdzielnię z wszystkimi zabezpieczeniami i podłączył. Panowie z energetyki przyjechali dzień później i podłączyli nas do sieci. Od tej chwili wszystko stało się łatwiejsze :) Martwiła nas ta woda ale sąsiad doświadczony budowlaniec z uprawnieniami, który niejeden dom w okolicy postawił powiedział, kopać jak najpłycej, uciekać w górę i nadsypać działkę. Tak postanowiliśmy za aprobatą kierownik budowy.
Przyszedł czas na humus. Przyjechał Pan koparą typu CAT i zaczął zdejmować warstwę w obrębie odmierzonych przeze mnie słupków. Trochę się topił ale że jest fachura to sobie poradził i od drogi odgrodziła nas zgrabna sterta ziemi urodzajnej. kolej na geodetów, przygotowałem im paliki i deski wg wytycznych, przyjechali pomierzyli, okazało się że pomyliłem się w pomiarach i trochę za mało humusu zdjęto, i pojechali. Wykorzystali 1/3 palików które kazali naciąć a poświęciłem na nie łaty! Reszte sobie Pan odmierzy wg sznurków powiedzieli... no to mierzyłem, porozciągałem sznurki, obsypałem pod sznurkami piaskiem dla operatora kopary i tyle. Na drugi dzień kopara przyjechała, wykopała wg wysypanego piasku na 60 cm wgłąb i znowu to samo, woda, woda, woda, wykopy zalało i trzeba było zaangażować pompę zatapialną z wężem 35 metrów do rowu, pompa pompowała, ściany wykopy z gliny na warstwie iłu się waliły a nas ogarniała rozpacz, pod wieczór teściu opanował sytuację ale trzeba było czuwać w nocy nad pompą, żeby znowu nie zalało. Zrobiliśmy dyżury i z latarką w zębach a łopatą w ręce oczyszczaliśmy dno wokół pompy aby nie zapchała się szlamem. Kolejne dni były słoneczne i wykopy nieco obeschły. Teściu wymyślił świetny sposób szałowania i zbrojenia podwieszonego w szalunku, a wszystko wyłożone folią. Na podmokłe dno poszła podsypka z piasku z cementem 1:1 i na tym ustawiono szalunek. W piątek umówiona betoniara z pompą Stetter spóźniała się 5 godzin przyprawiając nas o ból głowy bo zbliżała się burza a wykopy ledwo co obeschły. Wszystko przygotowane a betoniarze w kulki lecieli zbywając nas przez 5 godzin, że będą za 20 minut... W końcu przyjechali, betonowanie poszło sprawnie tylko Stetter na chwilę nawalił i ławy o 19:00 były zalane betonem B20. O północy zaczęło padać co jak wiadomo dobrze betonowi robi. Kolejna batalia rozegrała się o przywóz bloczków fundamentowych bo przed długim weekendem nikomu już się nic nie chciało. W końcu się udało. Bloczki przyjechały, ekipa zrobiła na ławach izolację poziomą i zaczęli murować ściany. Bloczki były nierówne ale dzięki wysiłkom teścia ściany wyszły idealnie, kierownik budowy była zachwycona a nas martwił ten basen do zasypania... Uciekając od wody gruntowej na 6 bloczków 14 w górę skazaliśmy się na zasypanie 60 m3 przestrzeni pod podłogą na gruncie. W sumie weszły 4 naczepy po 30 ton i jedna 12 tonowa... + fadroma do wrzucenia za ściany. Trochę to kosztowało ale cóż. Przed zasypaniem ściany fundamentowe pokryto 3 warstwamui Dysperbitu. Pewnej nocy (za dnia zabrakło czasu) z poniedziałku na wtorek ułożyliśmy w tym piasku z kolegą kanalizację, rury pod kable, przewody telefoniczne i
kanał powietrzny do kominka. Zalaliśmy to wodą, którą wodociągi podłączyły parę dni wcześniej a kiedy kopali na 1,20 w dół nie pokazała się nawet kropla wody... Ciekawe gdzie się ta woda podziała. Może całą wypompowaliśmy? - i tak przygotowaną instalację zasypaliśmy po wierzch ścian fundamentowych piaskiem za pomocą kopary CAT po raz wtóry. Piasek wyrównano zagęszczono i na wierzch teściu ułożył styropian 5. Na to folia z jednego arkusza szer. 12 m ale z fabrczną dziurą (sic!) w środku... Potem siatka po brzegach i na krzyż, prowadniki z profili UD i czekamy na beton. Rano w sobotę o 7:00 już z innej firmy Stetter i betoniary stanęły w gotowości na placu naszej budowy i zaczęło się zalewanie. Poszło gładko w 1,5 godziny. Trochę za późno zaczęliśmy beton zraszać i nieco popękał z wierzchu ale udało się to uratować. Przez całą niedzielę na zmianę zlewaliśmy beton wodą i od poniedziałku ekipa zaczęła docieplać ściany fundamentowe oraz kłaść pierwszą warstwę YTONGA na zaprawie. W międzyczasie teściu wykonał jeszcze zgrabne stopy pod słupy podpierające okap nad tarasem. Ja zacząłem negocjacje z dekarzami, wykonałem obmiar rzeczywisty tego co już wykonano z lokalizacją komina i przesłałem do wykonawcy więźby dachowej aby rozplanował usytuowanie wiązarów. Tyle do 24 maja 2006. Kolejne niusy wkrótce.[/i]





kraktom - 12-06-2006 12:59
Jest 12 czerwca. Przez ostatnie dwa tygodnie pogoda nie rozpieszczała naszych nerwów i organizmów budujących ale bohaterska ekipa w 1,5 tygodnia wystawiła ściany parteru (nośne) z bloczków, walcząc z deszczem i wiatrem to przykrywali ściany, to zakrywali przed wodą... ale poszło w górę. Pewnej soboty to nawet moja Żona chwyciła za kielnię i nakładała klej, ja nosiłem bloczki a teściu je układał. I tak poszła w górę kolejna ściana. Jestem zachwycony Ytongiem. Na budowę w systemie pół-gospodarczym przyjechał nawet przedstawiciel-instruktor z xella i pochwalił za robotę (wcześniej sprawdzał łatą i kątownikiem), zostawił parę gadżetów (szczególnie czapeczki ekipie przypadły do gustu bo w słońcu im nosy poopalało nadmiernie...). Teraz korzystając ze świetnej pogody i u-kształtek z YTONGa po kolei zalewane są nadproża. W międzyczasie powstaje też taras z bloczków betonowych 13 górniczych jako że innych na rynku lokalnym brak... z powodu złej pogody i boomu na budowy w rejonach wysiedleńców pod budowę autostrady. Podobno wypłacono im odszkodowania i ruszyły budowy. Zabrakłow fachowców i materiałów... niesamowite :D W przyszłym tygodniu wieniec (czekamy na elementy z Ytonga) i uchwyty do mocowania więźby od wykonawcy wiązarów.



kraktom - 26-06-2006 15:50
Wreszcie dotarły elementy docieplenia wieńca, stal i komin z Leiera. Komin juz stoi razem z wentylacyjnym. Wieniec zazbrojony, płytki z YTonga przyklejone i pozostaje montaż deskowania. W sobote bedziemy zalewac wieniec. Aha jest też wylewka na tarasie i jedna scianka dzialowa (ta przy kominie). W czwartek bedziemy jeszcze montować uchwyty wiazarow "marki" do zalania w wiencu. Zaczynamy szukac dostawcy piaskowca na cokol, klinkieru na komin i myslec o ksztalcie schodow. Walczymy z firmą od okien drewnianych bo spaprali kolor i takich nie chcemy. Miał być odcień jasnego pomarańczu (sosna, świerk) a zrobili nam ciemną czekoladę.... Nijak to nie pasuje do zamówionych w Zakopcu drzwi i więźby... Chyba wygramy, jeżeli nie to my jesteśmy 4 tys w plecy a oni mają 9 typowych okien... skonczy sie polubownie i bedziemy mieli okna w naszym kolorze albo ... :evil:



żubek - 01-07-2006 19:31
Czekam na pozwolenie.
Czy robiliście jakieś zmiany w projekcie?
Czekam z niecierpliwością na następne posty
wojtu$





kraktom - 02-07-2006 10:33

Czekam na pozwolenie.
Czy robiliście jakieś zmiany w projekcie?
Czekam z niecierpliwością na następne posty
wojtu$
Witam!
Tak, wysunęliÂśmy toaletę na hall bo i tak jest duży, powiększonĹĄ łazienkę pomniejszyliÂśmy :) o małĹĄ suszarnię i pralnię (ok. 1 m szerokoÂści przez długoÂść gabinetu) mam na myÂśli pokój obok wiatrołapu. Gabinet tez pomniejszyliÂśmy na szerokoÂści o ok. 40 cm i wejÂście jest wprost z wiatrołapu nie z hallu. Ponadto dwie szafy w sypialni zamienilismy na garderobę z wejÂściem od sypialni. Przesunelismy sciane z pomieszczenia gospodarczego aby powiekszyc duzy pokoj. Dolozylismy okno obok drzwi balkonowych ale to juz w trakcie budowy bo sciana wydaje sie za masywna. Komin mamy w pokoju dziennym a własciwie w tej garderobie ale z przylaczem w scianie pomiedzy dziennym a sypialnia. Kociol gazowy w gospodarczym i tak bedzie kondensacyjny wiec z wyrzutem spalin przez sciane i poborem powietrza przez sciane. W oryginalnym projekcie komin wychodzi ponizej kalenicy co nie jest korzystne. My mamy w samym Âśrodku kalenicy. Wczoraj zalaliÂśmy wieniec wraz z uchwytami pod montaż wiĹĄzarów kratowych. Firma Burkietowicz ma przyjechać 15 lipca montować wiĹĄzary. UWAŻAJ w naszym projekcie były błędne wyliczenia co do iloÂści drewna. Powiadomiłem FLAK&ABRAMOWICZ mieli poprawić. Pozdrawiam i czekam na Twój dziennik



ricora - 03-07-2006 14:04
Mi tez bardzo podoba sie projekt sloneczko ale jeszcze nie udalo mi sie namowic kogos na wklejenie zdiec,moze wy dacie sie namowic.
.....nie dajcie sie prosic......



ricora - 04-07-2006 18:28
Kraktom nic nie wspominasz o kosztach w swoim dzienniku budowy.Ciekawa jestem czy Ytong jest rzeczywiscie taki drogi jak slyszalam i czy nie zalujecie ze zdecydowaliscie sie na sciane jednowarstwowa.A jak skonczyla sie historia z oknami?
I jeszcze raz ponawiam prosbe o zdiecia waszego domku.
Pozdrawiam



kraktom - 05-07-2006 10:17

Mi tez bardzo podoba sie projekt sloneczko ale jeszcze nie udalo mi sie namowic kogos na wklejenie zdiec,moze wy dacie sie namowic.
.....nie dajcie sie prosic......
Chętnie... tylko jak to zrobić :( Nie jestem aż tak biegły w IT...



ricora - 05-07-2006 10:54
Jesli masz zdiecia w komputerze to tu masz rade Soniki jak wkleic zdiecia do postu

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=57621

mozna tez zalozyc sobie album na onecie

powodzenia



kraktom - 05-07-2006 11:01

Kraktom nic nie wspominasz o kosztach w swoim dzienniku budowy.Ciekawa jestem czy Ytong jest rzeczywiscie taki drogi jak slyszalam i czy nie zalujecie ze zdecydowaliscie sie na sciane jednowarstwowa.A jak skonczyla sie historia z oknami?
I jeszcze raz ponawiam prosbe o zdiecia waszego domku.
Pozdrawiam
Koszty. Ściany nośne 36,5 i wewn. 11,5 + nadproża (U-kształki) to koszt 17000 zł. NIby drogo ale... tynki tanie bo mineralny na zewnątrz i najlepiej gładź wapienna w środku. Ściany jak lustro proste w budowie (2 tyg. w dwie osoby) i tania robocizna tynkarzy (nie naciągną na nadrzucanie, równanie, itp.) ponadto pod płytki nie trzeba tynku. Materiał prosty w obróbce. Układanie instalacji to bajka więc czas i robocizna też korzystne. Płaciliśmy więcej na początku ale zaoszczędzimy przy wykończeniach. Ściana jednowarstwowa o tych parametrach jest najcieplejszą z dostępnych jednowarstwowych. Wieniec i nadproża ciepłe z elementów systemowych. Ponadto ściana oddycha i jest ze zdrowych materiałów a wiem jak ważna jest dla bdynku i zdrowia dobra wentylacja i regulacja wilgotności. Gdybyśmy teraz mieli budować po raz kolejny to też z YTONGa. Mało tego. Dodam że parę bloczków ułożyliśmy sami z moją szanowną małżonką która nakładała klej a ja kładłem bloczki... Łatwe, szybkie, ciepłe i czyste murowanie. Polecam[/url]



kraktom - 05-07-2006 11:07

Kraktom nic nie wspominasz o kosztach w swoim dzienniku budowy.Ciekawa jestem czy Ytong jest rzeczywiscie taki drogi jak slyszalam i czy nie zalujecie ze zdecydowaliscie sie na sciane jednowarstwowa.A jak skonczyla sie historia z oknami?
I jeszcze raz ponawiam prosbe o zdiecia waszego domku.
Pozdrawiam
Aha. Co do okien. Firma wybrnęła z honorem. Zrobią nowe we właściwym kolorze. Oglądaliśmy już próbkę. Jest i tak ciemniejsza od tej jaką mieliśmy w głowie ale podobno jaśniej się nie da.... UWAGA są do wzięcia nasze okna wykonane w kolorze teak na drewnie meranti. Typowe z katalogu WIKTORCZYK. Może ktoś się zastanowi nad zakupem?



ricora - 06-07-2006 11:09
Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.
Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?
A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.
Pozdrawiam



kraktom - 06-07-2006 14:26

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.
Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?
A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.
Pozdrawiam
Tak dachowka juz kupiona, Roben miedziana angebowana. Zdjecia wkrotce :)



kraktom - 06-07-2006 14:44

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.
Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?
A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.
Pozdrawiam
[img]http://foto.onet.pl/upload/32/49/_613941_n.jpg
[/img]http://foto.onet.pl/upload/43/17/_613940_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/34/65/_613942_n.jpg



kraktom - 06-07-2006 14:46
[quote="kraktom"]
Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.
Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?
A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.
Pozdrawiam
http://foto.onet.pl/upload/43/17/_613940_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/32/49/_613941_n.jpg



kraktom - 06-07-2006 14:54
Tak było 17.04.06 http://foto.onet.pl/upload/38/49/_613943_n.jpg



kraktom - 06-07-2006 14:58
Widoki z placu budowy pstryknięte w dzień czuwania i polewania wylanej posadzki wodą :)
http://foto.onet.pl/upload/7/91/_613944_n.jpg



kraktom - 07-07-2006 09:36
W ubiegłą sobotę zalaliśmy wieniec. Zalewanie wiaderkami 5 litrów w dwie osoby na rusztowaniach jedna przy taczkach i jedna przy betoniarce. Zamówiłem suchy beton B20 (gotowa mieszanka bez wody) i było łatwiej oraz pewniej. Szałunki Teść zamontował w trzy dni używając wymyślonej przeze mnie w przypływie twórczej inwencji metody :) Wykorzystaliśmy profile CD do regipsów, które przykręcił do górnej powierzchni ściany przy krawędzi i do nich deskowanie od strony wewnętrznej. Zewnętrzny szalunek tracony z elementów docieplenia wieńca z YTONGa. Zbrojenie było podwieszone pod poprzeczki spinające deskowanie z elementami docieplenia wieńca i dzięki temu zapewniona jest odpowiednia otulina zbrojenia. Pręty w narożach gięte w L a nie wiązane na krzyż. Kierownik budowy odebrała i była zadowolona z postępów prac. Gdyby nie to że znowu na beton czekaliśmy ponad 3 godziny w stosunku do umówionej godziny dostawy to poszłoby sprawniej ale i tak zamknęliśmy się w 6 godzinach dzięki panom Edkowi i Jankowi którzy pracowali jak maszyny nie jak ludzie... Czekając na beton ekipa żeby się nie nudzić wykopała fundamenty pod schody wejściowe i tarasowe, które w tym tygodniu Teściu zaszałował i wymurował. Śmiejemy się, że schody kotwią ten budynek bo są wkopane na 80 cm i połączone z fundamentem. Masa litego betonu z bloczkami robi wrażenie podpory pod ścianę... :) W międzyczasie Teściu wybudował również kominy z Leier'a jeden do kominka i drugi z czterema kanałami wentylacyjny. Na razie kończą się na wysokości więźby żeby nie przeszkadzać w montażu wiązarów a później stojąc na więźbie będzie łatwiej je dokończyć. Ściany szczytowe też będą budowane po montażu wiązarów. Aha, w wieńcu zabetonowaliśmy uchwyty (tzw. marki) do wiązarów, staraliśmy się trzymać jak najbardziej wymiarów podanych od konstruktora, firmy Burkietowicz. Tak na marginesie, bardzo polecam tę firmę. Jak narazie kontakt i obsługa rewelacja. Stały nadzór nad tym co robimy, dostosowują się do tego co wymurowano a nie do projektu (wiadomo że zawsze są odchylenia +/- 3 cm) a ceny mają konkurencyjne.
Powstają powoli ścianki działowe tyle że ekpia chroni się przed słońcem baldachimem na deskach z folii bo w tym słońcu pracować się nie da... Wczorajszej nocy przez kilka godzin planowaliśmy z pomocą AutoCAD'a kuchnię bo znaleźliśmy stary kredens po babci, który po prostu musi się tam zmieścić a że ma 2 m na 60 cm trochę zamieszania wprowadził. Ale chyba znaleźliśmy złoty środek i będzie dobrze.



ricora - 07-07-2006 17:08
Milo Was "poznac"....i w koncu sie doczekalam zdięc :D .Znalazlam jeszcze jeden plus dla scian jednowarstwowych -czysciutko na budowie(jak widac na zdieciach).Ciekawi mnie wymiar okien bo wydaja mi sie malutkie -myslicie moze o szprosach w oknach?
Na forum jest jeszcze pare osob budujacych sloneczko np.Sylwia i Rafal mozecie z nimi powymieniac sie doswiadczeniami,znajdziecie ich tutaj a ja jedynie moge sobie notowac wszystkie uwagi ale mam nadzieje ze wszyskie papierki uda mi sie zalatwic do przyszlego roku :-?

http://forum.muratordom.pl/viewtopic...266089#1266089

A tak przy okazji moze zalozysz sobie komentarze do swojego dziennika budowy wtedy nie bede ci "brudzic"
Pozdrawiam i czekam na duzo duzo zdiec



kraktom - 08-07-2006 16:34

Milo Was "poznac"....i w koncu sie doczekalam zdięc :D .Znalazlam jeszcze jeden plus dla scian jednowarstwowych -czysciutko na budowie(jak widac na zdieciach).Ciekawi mnie wymiar okien bo wydaja mi sie malutkie -myslicie moze o szprosach w oknach?
Na forum jest jeszcze pare osob budujacych sloneczko np.Sylwia i Rafal mozecie z nimi powymieniac sie doswiadczeniami,znajdziecie ich tutaj a ja jedynie moge sobie notowac wszystkie uwagi ale mam nadzieje ze wszyskie papierki uda mi sie zalatwic do przyszlego roku :-?

http://forum.muratordom.pl/viewtopic...266089#1266089

A tak przy okazji moze zalozysz sobie komentarze do swojego dziennika budowy wtedy nie bede ci "brudzic"
Pozdrawiam i czekam na duzo duzo zdiec
Hm... chętnie tylko jak to się robi... :(



kraktom - 08-07-2006 16:39
DziÂś kuzyni którzy sĹĄ cieÂślami zakończyli rzeÂźbić nam dokręcane do wiĹĄzarów końcówki krokwi, płatwi i słupy oraz podciĹĄg tarasowy, wyszło pięknie i wiejsko :) I dwie fury drewna przyjechały na budowę. Po drodze jeszcze nagana od policjanta za namawianie niepełnoletniego kuzyna do powożenia traktorem (robi to na co dzień pracujĹĄc w polu ale jak pech to pech...) skończyło się na pouczeniu i solennym przyżeczeniu że to ostatni raz... Widocznie policjant wiedział że przy budowie nie ma zmiłuj, jakoÂś sobie radzić trzeba. Przecież nie będę wynajmował tira żeby przewieÂźć drewno 3 km dalej :) skoro mam kuzyna z traktorem i furĹĄ :) Drewno złożone na posadzce, przykryte i czeka na Burkietowiczów.



ricora - 08-07-2006 19:23
Podaje Ci link jak zrobic sobie komentarze (krok po kroku)do dziennika budowy

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=67204

pozdrawiam



ricora - 08-07-2006 19:57
Albo prosciej na glownej stronie forum
tutaj
http://forum.muratordom.pl/viewforum.php?f=95

otwierasz nowy watek np. komentarze do sloneczka

-tak jest o wiele prosciej ,pozniej przeniose moje posty do komentarzy i zostanie tylko Twoj dziennik



kraktom - 09-07-2006 08:54

Albo prosciej na glownej stronie forum
tutaj
http://forum.muratordom.pl/viewforum.php?f=95

otwierasz nowy watek np. komentarze do sloneczka

-tak jest o wiele prosciej ,pozniej przeniose moje posty do komentarzy i zostanie tylko Twoj dziennik
Dzięki :) Zrobione, nawet dołożyłem linki w podpisie :) Całe życie człowiek czegoś się uczy...



kraktom - 09-07-2006 09:00

Milo Was "poznac"....i w koncu sie doczekalam zdięc :D .Znalazlam jeszcze jeden plus dla scian jednowarstwowych -czysciutko na budowie(jak widac na zdieciach).Ciekawi mnie wymiar okien bo wydaja mi sie malutkie -myslicie moze o szprosach w oknach?
Na forum jest jeszcze pare osob budujacych sloneczko np.Sylwia i Rafal mozecie z nimi powymieniac sie doswiadczeniami,znajdziecie ich tutaj a ja jedynie moge sobie notowac wszystkie uwagi ale mam nadzieje ze wszyskie papierki uda mi sie zalatwic do przyszlego roku :-?

http://forum.muratordom.pl/viewtopic...266089#1266089

A tak przy okazji moze zalozysz sobie komentarze do swojego dziennika budowy wtedy nie bede ci "brudzic"
Pozdrawiam i czekam na duzo duzo zdiec
Te malutkie okna mają 1,50 na 1,50 i szczerze to przeraziłem się jakie są duże... Zamówiliśmy u Wiktorczyka nie dzielone bo to duża tafla szklana, łądnie itp... Jak już ściany powstały to pomyśleliśmy że naprawdę "ciekawie" będzie otwierać takie skrzydło na pół pokoju... więc pojechałem do Wiktorczyka aby jeszcze wprowadzić zmiany w zamówieniu (zgodnie z umową okna miały być produkowane w lipcu) no i się dowiedziałem, że przecież one są już gotowe... Potem sprawa z kolorem i to co już opisywałem. Skończyło się dobrze czyli kolor będzie poprawiony a okna dzielone w połowie na 2... Naprawdę są ogromne. Okna łazienkowe i obok drzwi balkonowych to 90... Aha ekipa budując ściany "zapomniała" o oknie w spiżarni i tu kolejna zaleta YTONGa... Wzięli piłę, wycięli, zrobili nadproże i voila :) okno jest jak malowane :) Nie dzielone zostało tylko duże okno w dużym pokoju ponieważ widok z niego jest zbyt ładny by go dzielić. Wstawię jak będę w szybkiej sieci :)



kraktom - 09-07-2006 09:07

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.
Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?
A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.
Pozdrawiam
Naprawdę polecam YTONG. Nie wiem jak SOLBET ale z YTONGa możecie liczyć na wsparcie konsultanta technicznego który przyjeżdża na budowę i kontroluje pracę ekipy. U nas był raz i pomimo tego że budowa jest systemem gospodarczym ostro wziął się za łatę i kątownik, sprawdził i pochwalił... ale teściu się wystraszył więc będziecie mieć jakieś wsparcie ze strony niezależnego eksperta gdyby ekipa zaczęła odstawiać jakieś "harce" z materiałem itp... Aha zostawił nam po czapeczce na duże upały, miary, ołówki a z YTONGa przysłali nam piłę widiową która naprawdę jest bardzo potrzebna i dosyć droga...



naksis - 10-07-2006 12:25
Witam. Jestem z Żor i chyba wiem gdzie budujecie swoje "Sloneczko" a'propos - tanczylismy na tym samym weselu :D - Irena S. teraz Irena P.) [Jaki ten swiat maly] Przy okazji mam pytanie : Moze chcecie sprzedac wasz garaz blaszak? Chetnie kupie bo potrzebuje wlasnie taki na moja dzialke. Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedz. M naksis@poczta.onet.pl



kraktom - 10-07-2006 14:30
A propos kosztów. Wczoraj moja sumienna Żona, która wszystko spisuje podliczyła wydatki od początku budowy (większość materiału była zakupiiona wcześniej w grudniu) i wyszło do dziś 15 000 (dodatkowe materiały, piasek, kopary, ładowarki, robocizna, itp.). Zakładamy się "zamkąć" z oknami i drzwiami za ok. 90000 PLN co chyba nie jest złym wynikiem. Nie oszczędzamy na jakości.

A oto zdjęcia porzeźbionych krokwi dokręcanych do wiązarów.
http://foto.onet.pl/upload/32/13/_614761_n.jpg



kraktom - 11-07-2006 11:09
Wczoraj kuzyni skończyli pracę z drewnem tzn. przepuścili przez tzw. grubościówkę belki 14x14 sprowadzone w kwietniu z Kaszub wraz z drewnem na płot i nabitkę. Belki są teraz gładkie, prawie białe i błyszczące, mają dużo sęków co je bardzo ubarwia i teraz Teść z pomocnikiem montują je pod stropem pokoju dużego i kuchni żeby się nie męczyć jak już będzie więźba. Belki są oczywiście ozdobą i raczej żadnej nośnej funkcji pełnić nie będą no chyba że ułożymy na nich OSB i zrobimy jeszcze większy schowek na poddaszu. Kupiłem też bezbarwny drewnochron i belki zaraz po montażu są malowane żeby je zabezpieczyć. Wogóle z tym drewnem to się niezła jazda szykuje. Jeszcze trochę nam go zostało a mamy parę szalonych pomysłów na ościeża, podciąg, itp. Ścianki działowe powstają w cieniu baldachimów z folii budowlanej, nie ma szans pracować w tym słońcu. Sprawdza się opinia że dopiero po powstaniu ścianek można ocenić wielkość pomieszczenia. Całkiem duże to pomieszczenie gospodarcze :) Jutro biorę urlop i malujemy drewnochronem to wszystko co będzie dokręcane do wiązarów.



kraktom - 13-07-2006 13:23
:roll:



kraktom - 13-07-2006 13:28

Wczoraj założyliśmy belki które mają być ozdobą sufitu, są pomalowane bezbarwnym drewnochronem. Teść wybudował parę ścianek działowych a my poszlifowaliśmy i pomalowaliśmy trochę elementów, które będą dokręcane do więźby. Dziś kuzyn maluje resztę. Kolor nieco jaśnieje po wyschnięciu (To taki drewnochron z woskiem, kolor teak). Robi się ładnie... Parę zdjęć z etapów których na zdjęciach cyfrowych nie miałem i wczoraj pstryknąłem.
Wieniec
http://foto.onet.pl/upload/24/51/_615697_n.jpg
Marka do mocowania wiązarów
http://foto.onet.pl/upload/3/92/_615699_n.jpg
Belki pod sufitem
http://foto.onet.pl/upload/9/91/_615700_n.jpg
Ściany działowe
http://foto.onet.pl/upload/43/57/_615701_n.jpg
Kominy
http://foto.onet.pl/upload/21/31/_615707_n.jpg
Belki na "Słoneczka" na ścianach szczytowych
http://foto.onet.pl/upload/40/30/_615698_n.jpg
Belka podciągu na tarasie 20x18, na tym będzie spoczywać okap tarasu
http://foto.onet.pl/upload/14/94/_615702_n.jpg
[/img]
:D



radeck - 16-07-2006 18:46
Witam, mam do Ciebie wielką prośbę, napisz proszę ile będzie kosztowała konstrukcja dachu (materiał, wykonanie, transport i montaż)w firmie Burkietowicz. Kolejna sprawa, pewien pan "fachowiec" widząc projekt powiedział mi że dobrze by było zrobić płytkie fundamenty pod ścianki działowe?! Co o tym myślisz, jak to wygląda u Ciebie? I rzecz ostatnia, jaka wyszła różnica między danymi projektanta a rzeczywistą ilością drewna potrzebnego na więźbę? Mam nadzieję że znajdziesz chwilę na odpowiedź z góry dziękuję Radeck.



kraktom - 17-07-2006 09:24

Witam, mam do Ciebie wielką prośbę, napisz proszę ile będzie kosztowała konstrukcja dachu (materiał, wykonanie, transport i montaż)w firmie Burkietowicz. Kolejna sprawa, pewien pan "fachowiec" widząc projekt powiedział mi że dobrze by było zrobić płytkie fundamenty pod ścianki działowe?! Co o tym myślisz, jak to wygląda u Ciebie? I rzecz ostatnia, jaka wyszła różnica między danymi projektanta a rzeczywistą ilością drewna potrzebnego na więźbę? Mam nadzieję że znajdziesz chwilę na odpowiedź z góry dziękuję Radeck. 11000 PLN za całość z transportem i montażem oraz materiałem (łącznie z markami do wieńca). Drewno rewelacja, strugane, bez sęków i od razu do malowania. Mają do nas daleko więc transport wpływa na cenę ale i tak byli bardziej konkurencyjni od firm które mają do nas bliżej.
Co do fundamentów... wielu dziwiło się że są tylko pod ścianami zewnętrznymi ale takie są nowe tecnologie i "starym" fachowcom ciężko się przekonać. W Kanadzie, Szkocji od wielu lat tak się buduje. Na ściankach działowych nie ma żadnych obciążeń poza nimi samymi (u nas YTONG 11,5) więc po co fundament? Dla pewności zazbroiliśmy wylewkę na piachu siatką. Podłoga na gruncie wygląda u nas tak: piach zagęszczony przez zalewanie, styropian 5 cm, folia 3mm w jednym arkuszu na całości, siatka zbrojeniowa i 10 cm betonu B15... Raczej ciężko będzie to naruszyć tymi ściankami. Zauważ że dach obciąża tylko ściany zewnętrzne naprężeniem ściskającym, nie rozpychając ścian.
Różnica... w projekcie mieliśmy 2 kubiki a potrzeba 8 na same wiązary! Bez belek okapu (krokwii dokręcanych), słoneczek (te wiązary widoczne w szczytach) i daszku nad kuchnią. To co dostaliśmy do dokręcenia do więźby już zajęło dwie fury. Do tego wiązary. Najlepiej dowiedz się u Burkietowicza lub u innych firm ile tego wyjdzie na Twój dom oni robią takie wyceny za free.



radeck - 18-07-2006 18:42
Wielkie dzięki za tak szybką odpowieź. Muszę powiedzieć ze 11 tyś to dobra cena za więźbę. Jeszcze będę miał do Ciebie wiele pytań w przyszłości bo projekt już mam i w przyszłym roku jak dobrze pójdzie zaczynamy. Teraz czekam na pozwolenie a w zimie chcę kupić materiały (może będzie trochę taniej). Pozdrawiam i czekamy na kolejne posty.



kraktom - 18-07-2006 18:49

Wielkie dzięki za tak szybką odpowieź. Muszę powiedzieć ze 11 tyś to dobra cena za więźbę. Jeszcze będę miał do Ciebie wiele pytań w przyszłości bo projekt już mam i w przyszłym roku jak dobrze pójdzie zaczynamy. Teraz czekam na pozwolenie a w zimie chcę kupić materiały (może będzie trochę taniej). Pozdrawiam i czekamy na kolejne posty. Też myślałem, że będzie taniej ale kiedy teraz porównujemy ceny to chyba niewiele. Równie dobrze można było nie zamrażać tej gotówki w materiale tylko inwestować po kolei. Fakt że jeżeli masz materiał na ściany a "brakuje" Cię przy fundamentach to jest to dodatkowy doping do wyłuskania każdej złotówki. To samo dotyczy dachu, itp. Pamiętaj tylko że wszystkiego i tak nie kupisz, a ta "reszta" kosztowała nas już ok. 15000.... Trzeba to wziąć pod uwagę.



kraktom - 18-07-2006 19:11
No i masz babo placek... Mamy pecha albo co... Kupiłem 4 puszki 10 l. drewnokoloru z woskiem z Lakmy i co? Wszystkie opisane tak samo, we wszystkich ten sam kolor wg opisów. Poszlifowaliśmy belki, piękne, gładkie, całe dwie fury drewna... Otwarliśmy puszkę i malujemy. Coś ciemne a miało być pomarańczowe, jasne. Ale może wyjaśnieje jak wpije. Przecież jest paleta i tam na drewienku jest jasne... No i tak pomalowaliśmy prawie całe drewno dokręcane do wiązarów czyli ozdobne... Otwieramy drugą puszkę, jasny pomarańcz taki jak miał być. Otwieramy kolejne, takie same... Cholerny świat... Cztery puszki, jedna wadliwa i od tej zaczęliśmy. Teraz już wiemy, że nie wyjaśnieje... Telefon do przedstawiciela Lakmy... "Ależ jak to? Niemożliwe?" Mówię, że mam w dowód puszki i całą więźbę w niewłaściwym kolorze... "Aha... hm a może pomaluje Pan tym jasnym to ciemne i zobaczy co się stanie?" odpowiadam spokojnie że to wpija w drewno i nie da się jaśniejszym zakryć ciemnego... "Aha, no to co Pan proponuje?" ??!!! Pytam czy mają jakiś środek żeby to rozjaśnić w końcu są firmą chemiczną... Nie mają... Mówię spróbujemy szlifować ale za robociznę mi zapłacicie bo łatwo nie będzie. "Dobrze niech Pan próbuje". Kuzyn któremu płacę od godziny szlifował ostro dwa dni, wyglądał jak piekarz tylko w kolorze rudym bo ta ciemna farba taki miała odcień. Pan z Lakmy przyjechał, obiecał puszkę farby, 200 zł za robociznę i na razie tyle Go widzieli :( Może jeszcze przyjedzie. Mam zdjęcia, próbki i nie odpuszczę...
Kolejna "wpadka" ale nawet na plus to o dziwo YTONG. Na palecie napisane bloczek 11,5x20x60 i takie były poprzednie. Teściu zerwał folię a tam: 11,5x40....x60 takie wielkie płytki. Zapomnieli pociąć na pół taki był akord :) Ale fajnie ściany się pięły tymi płytkami. Niestety więcej nie udało się ich dokupić. Kupiłem też nadproża betonowe do drzwi wewnętrznych. Zwykłe bez wymysłów. Zbrojone stalą tzw. kopalniane (10 zł sztuka 1,20 m). Wystarczą bo nie są obciążone stropem. Dziś założono pierwsze i fajnie pasuje na szerokość bloczków.
Kupiłem też dziś 4 pręty 5 metrowe 16 do wzmocnienia komina bo jakby nie było stoi taka wieża i strach nie wzmocnić.
Wieczorami malujemy tę poszlifowaną więźbę i wsłuchujemy się w spokój a w niedzielę siadłem nawet w gabinecie (obok wiatrołapu) z laptopem i popracowałem. Za oknem przemknęła niskim lotem czapla, szumiało zboże kilka metrów dalej... Eh. Byle dalej od miasta...



kraktom - 21-07-2006 13:23
Ścianki działowe prawie ukończone. Zepsuło się mieszadło do kleju Rebira ale na szczęście pod sam koniec prac murarskich. Czekamy wciąż na więźbę. Mamy obiecany montaż w środę 26.07 i zakończenie na 28.07. Zaraz potem dekarz. Zamówiliśmy łaty świerkowe (1200 zł), kontrłaty (300 zł) i deski podrynnowe z "falą" (300 zł). Reszta zapłacona. Wczoraj zamówiliśmy też cegły klinkierowe (połówki i całe) na komin z CRH klinkier (jeszcze nie wiem za ile). Pogoda dopisuje aż za bardzo. Ekipa zasłania się nadal baldachimem co umożliwia utrzymanie wewnątrz domu temp. ok 25*C i da się pracować. Tyle na dziś.



kraktom - 26-07-2006 15:04
Przyjechały wiązary, punktualnie o 8 samochód Burkietowicza zajechał przed dom. Ekipa przyjechała nieco później, zjadła po kanapce i wzięła się do pracy. Mówią, że do jutra skończą. Jak zrobię fotki to wstawię



kraktom - 27-07-2006 09:28
Dach prawie stoi, tzn. cała konstrukcja stanęła w godzinę, więcej czasu zajmuje dokręcenie elementów ozdobnych. Dzisiaj mają zakończyć. Ekipa fachowa, świetnie zorganizowana i pracowita jak mrówki. Porozumiewają się bez słów, widać, że życie upływa im na stawianiu dachów :) I'm impressed ;)



kraktom - 27-07-2006 15:11
Burkietowicz (firma podwykonawcza) w akcji
http://foto.onet.pl/upload/35/93/_618592_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/25/59/_618586_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/8/33/_618584_n.jpg
Taras i jego obudowa
http://foto.onet.pl/upload/11/56/_618589_n.jpg
:lol:



kraktom - 07-08-2006 15:51
Nieco więcej fotek z poddasza :)

Nasza chata z kraja :)
http://foto.onet.pl/upload/10/5/_620836_n.jpg

Widok na las
http://foto.onet.pl/upload/30/78/_620837_n.jpg

Niedokończony komin, teraz już jest ponad kalenicą i są ściany szczytowe.
http://foto.onet.pl/upload/27/47/_620838_n.jpg

No i wiecha... Cieśle nie omieszkali zawiesić tego pięknego wianka na który kwiaty kazali zebrać Pani inwestor... i kazali jej wbić ostatniego gwoździa :) Pan Inwestor odwdzięczył się zgodnie z tradycją ;)
http://foto.onet.pl/upload/5/93/_620835_n.jpg

Czekamy na dekarza. Materiał zwieziony na działkę i trochę popadało ostatnio ale teraz już nas to nie straszy :)



żubek - 08-08-2006 09:34
Ja też będę budował ten dom wtakim samym układzie na warmii pod Olsztynem.

Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy



kraktom - 08-08-2006 09:36

Ja też będę budował ten dom wtakim samym układzie na warmii pod Olsztynem.

Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy
Okolice piękne! Bywam tam czasem ze szkoleniami z zakresu naszych kotłów grzewczych. Życzymy powodzenia i służymy poradą! :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 1 z 5 • Zostało znalezionych 149 postów • 1, 2, 3, 4, 5