ďťż
Zjazd na drogę - decyzja nadzoru budowlanego




jacek_w - 24-03-2006 21:19
Czy nadzór budowlany szczebla powiatowego może żądać od właścicieila działki w trybie postanowienia doprowadzenia zgodności z prawem zjazdu z posesji na drogę, której zarzadcą jest gmina. Nadmieniam, że droga istnieje w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Gmina dopiero za kilka lat ma podjąć realizację ulicy. Obecnie droga jest gruntowa bez żadnych podjętych naniesień pasa drogowego utwardzonego. Plan realizacyjny ulicy dla tej drogi dojazdowej nie istnieje.
Wobec tego, czy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego może rządać od wałścicieila działki na której zjazd na drogę gruntową istnieje od 25 lat zgody zarzadcy drogi na zrealizowany zjazd.





james - 24-03-2006 22:34
A jak sprawa wyszła na jaw ? Życzliwy sąsiad czy co.



jacek_w - 25-03-2006 16:36
Inspektor powiatowego nadzoru dokonywał wizji lokalnej wkopanych w grunta mojej działki kabli telefonicznych TPSA o usunięcie których złożyłem wniosek na skutek ich realizacji jako samowoli budowlanej. Wtedy zwrócił uwagę na zabetonowany wjazd pod bramą. Było to związane z wymianą słupów bramy na skutek skorodwowania starych słupów. Silna korozja starych słupów zagrażała przewróceniem się tej bramy. W bramie wjazdowej nie była zmieniona konstrukcja i miejsce jej postawienia, a tylko nastąpiła wymiana elementu. Był zachowany cofnięty wjazd w głąb działki, co dawało możliwość zaparkowania pojazdów przed posesją działki. Nawet linia rozgraniczajaca pas drogowy biegnie wzdłuż ogrodzenia działki. Granica prawna działki wychodzi poza ogrodzenie w pas drogowy, a więc nie ma konfliktu z zarządcą dróg-gminą. Gmina aby zrealizować pas drogowy musi wykupić część działki poza ogrodzeniem. Nadmieniam, że w okresie ogrodzenia działki i postawienia bramy nie istniał dla tego terenu plan zagospodarowania przestrzennego. Ponadto droga gminna nie miała nadanej uchwłą Rady Miasta i Gminy nazwy, co ją by zaliczało do dróg gminnych. W okresie ogradzania działki był to teren rolniczy dopiero przygotowywany do przekształcenia na działki budowlane. Grunta działki były z urzędu przekształceone z gruntów rolniczych na skutek poza klasowej jakości gleby (V i VI klasa). Droga gminna jest drogą gruntową, które często wyrównywane przez spychacze na ciągnikach.
Przypuszczam, że takie postanowienie było związane z złożoną moją skargą na PINB, który nie nakazał rozbiórki kabli telefonicznych zrealizowanych jako typowa samowola budowalna na mojej działce. Był to odwet za złożone doniesienie do prokuratury na PINB za poświadeczenie nieprawdy w wydanych dokumentach i niedopełnienie obowiązków służbowych związanych z działaniem na szkodę prywatnego właściciela działki, który zgłosił wnioski o usunięcie samowoli budowalanych zrealizowanych na jego własności bez jego wiedzy, zgody i podczas nieobecności na nieruchomości.
Inspektorzy nadzoru budowlanego gęsto się tłumaczyli w prokuraturze i przypuszczam na skutek ówczesnych koneksji nikt nie otrzymał aktu oskarżenia.
Prokuratura rejonowa i sąd stwierdził, że "decydenci mogę się mylić i za takie pomyłki nie odpowiadają". Ciekawe ile za takie pomyłki dostali od przedstawicieli TPSA.
Niestety moje zaangażowanie i nadzór prokuratorski nad postępowaniem nadzoru budowlanego doprowadzilo do wydania dwóch decyzji nakazu rozbióki wkopanych kabli telefonicznych na całych odcinkach ich długosci, a trzeciego doprowadzenia do zgodności z prawem, gdyż został zrealizowany około 1990r.
Moje doświadczenie z nadzorem budowlanym wskazuje, że jest to jeden z najbardziej skorumpowanych państwowych organów nadzoru.

Jestem ciekawy przypadków innych właścicieli działek, którzy staneli w spór z nadzorem budowlanym?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl