Faustynek - w moim serniczku rodzynek...
kasik20081 - 19-05-2008 22:42
Hahaha... ale mi sie zrymowało.
No tak, zaczęło się. Nie ma odwrotu.
Trochę mnie zniechęce ta cała papierologia, ale cóż, jak już pisałam odwrotu nie ma. Odebrałam właśnie mapkę od geodety - włąsciwie to dlaczego w 5 egzemplarzach?? Hmm... Na dodatek pomylił nazwe mojej ulicy, zamiast "Prosta" wpisał "Łamana" :P ... ale za to wziął tylko 4 stówki...
A propos' stówek - zauważyłam dziwną niezrozumiała na razie dla mnie zależność. A mianowicie jeżeli za coś płacę związanego z budowa, to zawsze to jest w tysiącach...hmmm
no cóż późno już wiec ide do łózeczka, aby móc jutro rano wstac i pójść zarobić te tysiączki.... :D
kasik20081 - 22-05-2008 23:27
Jutro czeka mnie pracowity dzien. Równarka ma przyjechac po poludniu i rozsunac reszte ziemi (pozostałe 25 wywrotek, w sumie całe 100 wywrotek :o - a jednak sasiad miał rację). Najbardziej mnie martwi ta stojąca woda na działce sąsiada, hmmm.... oby z tego nie było kłopotów. A przed południem rzecz przyjemniejsza - spotkanie z architektem! Jutro wkleję pare fotek.Pa.
kasik20081 - 02-06-2008 23:01
Jakos to pisanie mi nie leży. Zdecydowanie wolę cyferki :wink:
Ziemia rozsunięta, jestem lżejsza o 4 stówki. Ciągle nie mogę dotrzec do architekta, który naniesie mi zmainy, ci z pracowni, w której kupuję projekt słono sobie życzą. Mam już gościa, który zrobi adaptacje, odrolni co trzeba i zinwentaryzuje i nie wiem co jeszcze...usłyszałam tylko że kolejne 6 stówek. Ale gość jest szefem nadzoru budowlanego wiec, i pozwolenie obiecal załatwić szybciutko i ze zmianami w projekcie pomógł, wskazał co zgłosić a czego nie... :wink: , jest ok. Mam nadzieję że prąd też juz bedzie lada chwila.
Ale nic to.... jakoś przestało mnie to cieszyć....może to pzez tę całą papierologię i bezczynne czekanie....Na dodatek odkurzacz mi sie zepsuł, jest w serwisie... :(
Chyba pojadę jutro na działeczke, zeby znów naładować akumulatory....
kasik20081 - 03-06-2008 22:33
Hurrrrrrrrrrra! Na priva odezwali sie ludzie, którzy budują takiego samego Faustynka jak mój :lol: A juz myślałam, ze coś jest nie tak z tym projektem.
Miałam wprowadzić wiecej zmian w projekcie, ale im dłużej sie nad tym zastanawiam, to dochodzę do wniosku,że chyba poza zamianą dwóch okiem (kuchnia, pom.gosp.) na drzwi i zmianą biegu schodów- resztę pozostawie bez zmian.
no cóż....znowu to czekanie :(
kasik20081 - 04-09-2008 07:35
Trochę to trwało ale już jest! Pozwolenie oczywiście! Kolega Robin2 kiedyś mi powiedział, ze ta cała papierologia jest żenująca i denerwująca. Wówczas nie zgadzałam sie z jego opinią, ale teraz...Robin2- masz rację! Na szczescie już za mną. A teraz ruszam z kopyta. Zaraz lece do geodety z papierami, zeby mi wytyczyl Faustynka na działeczce a w poniedziałek ruszają "buldożery" :lol:
Jestem z lekka przerazona, ze to już! Ale okazało się, że mam duże wsparcie w moim mężu (a już się bałam, że sama będę go budowała :o )
Jeszcze tylko kredycik załatwić. A propos' - pozwolenie na budowę otrzymałam w tydzień po złożeniu wszystkich papierków !!!!!!! Więc chyba z naszą administracją samorzadową nie jest tak żle :)
kasik20081 - 10-09-2008 21:07
Pieniązki niepokojąco szybko się upłynniają :o . 300 geodeta za naniesienie budynku na działke, 2000 zaliczki za materialy, nawet głupie ksero projektu 40 pln :roll:
Ale za to jaki mily widok na działeczce...hihihi...jeden wielki dół... Niestety jest trochę torfu i muszę wymienić grunt... :cry: , tylko po jaką cholerę ja nawiozłam 100 wywrotek ziemi, a co ja zrobię z tą z wykopu???? Jak na razie same straty...
Wojtek dzisiaj powiedział, że żle sypia przez tę budowę... :lol: to dobry objaw.
A jutro jadę na wykopki do teściów... :-? ale za to dostanę drzewo na dach i wogóle :lol:
ok czas do łóżka
kasik20081 - 16-09-2008 21:49
Jest już prąd, co prawda tylko prowizorka ale zawsze to już betoniara może pracować, jutro ma być woda...może do końca tygodnia zaleją ławy :wink:
Przez te budowe nic nie robię tylko żrę...z tych nerw oczywiście... niedługo będę gruba jak studnia gębinowa... :evil:
O nie zaczynam się odchudzać...od poniedziałku oczywiście :wink:
kasik20081 - 16-09-2008 21:54
P.S. Jaki ten mój Faustynek jest piękny, napatrzeć się na niego nie mogę :P
kasik20081 - 17-09-2008 18:08
A oto moje wydatki do dzisiaj (bez działki):
Projekt 1 900,00
Adaptacja projektu 700,00
Geodeta mapka sytuacyjna 400,00
Drzewo do wytyczenia budynku na działce 50,00
Przedpłata dla Zeb 146,40
Zaliczka do ZEB 475,58
Zaliczka Łapińscy w dniu 10.09.2008 2 000,00
Ksero projektu 40,80
Geodeta - wytyczenie budynku na działce 300,00
Woda - ryczałt 21.08-30.11.2008 73,51
Liczniki 450,00
Podłaczenie prądu do działki pod budowe-prowizorka 150,00
Szpadel 17,90
Fv za kabel energet. 299,68
Wymiana gruntu żwir i utwardzenie 3 800,00
Wymiana gruntu -koparka 400,00
Płot - zplata sąsiadowi 500,00
Kłudki na liczniki 9,00
Total 11 712,87