ďťż
Dyskryminacja




pitbull - 27-02-2002 09:39
Dlaczego w tytule glownym jest przeczytalem w Muratorze a nie ma przeczytalam. Jesli juz to forma powinna brzmiec "przeczytane w Muratorze".
To jawna dyskryminacja kobiet. My kobiety musimy sie trzymac razem. Precz z szowinizmem






Majka - 27-02-2002 11:35
Co to za wypowiadanie się w naszym imieniu? Kobiety dadzą sobie same radę. Nie martw się o to. Majka



Frankai - 27-02-2002 11:46
A może jednak Pitbull jest kobietą ??? A może będzie :wink:




Majka - 27-02-2002 11:49
Raczej nie jest. A może chciałby być?





pitbull - 27-02-2002 11:51
A w to to nie watpie, ale moje poparcie masz. Jakos tak lubie kobiety :smile:



Frankai - 27-02-2002 12:09
Pitbull - a nie zauważyłeś, że my też jesteśmy dyskryminowani? Moja firma w zeszłym roku szukała sekretarki, a nie osoby do sekretariatu. Co prawda ta forma dyskryminacji wszystkim tu odpowiada, bo 90% u nas to mężczyźni, więc chociaż księgowość i sekretariat nie są "nasze". Poza tym, czy wszystko musi być takie równe? Wg mnie szeregówki niech będą równe, a kobiety kobiece. Też je lubię :grin: i wolę właśnie bardziej te kobiece niż "równe". Oczywiście nie dyskryminuję i do tego nie namawiam.



pitbull - 27-02-2002 12:50
W Stanach redakcja juz dawno mialaby proces ze nie powiem o powazanym odszkodowaniu juz zaplaconym. Oczywiscie temat traktuje niezbyt powaznie ale nie rozumiem dlaczego projektant strony o tym nie pomyslal?



Agnicha1704 - 27-02-2002 12:51
Oto mój manifest:
Ja jestem za propozycją pitbull'a PRZECZYTANE - brzmi faktycznie lepiej, nie dyskryminuje (choć wcześniej się nad tym nie zastanawiałam).
Jestem za kobiecymi kobietami - co moim zdaniem nie wyklucza kobiet wyemancypowanych.
Jestem też za męskimi mężczyznami, którzy nie są szowinistami (to a'propos coraz częstszego ukobiecania się mężczyzn)
A przede wszystkim jestem za tolerancją bez względu na płeć
pozdrowoienia :grin:
Agnicha



Frankai - 27-02-2002 13:21
Pitbull - w USA, i w ogóle w angielskim, nie mają rodzajów. U nas to wychodzi w czasie przeszłym: dla mężczyzn - czytałem, dla kobiet czytałam, dla anglojęzycznych: red (w obu rodzajach). Z którejś Twojej wypowiedzi wynikało, że tam byłeś, więc te szczegóły dla tych, co to nie mieli okazji pouczyć się angielskiego.
Agnicha - rozumiem, że brak zniewieścienia mężczyzn objawia się u Ciebie tym, że mąż u Was rządzi i pracuje, a Ty gotujesz. Studia robisz tylko dla zabicia czas. Swoje zdanie możesz mieć ... pod warunkiem, że jest zgodne z męża.
Jaka buźka oznacza prowokację?
Słowo wyemancypowane pachnie mi jakimś okropnym feminizmem. Uważaj, bo się zetniemy we Wrocławiu :wink:
Oczywiście nie jestem żadnym szowinistą.




Alanta - 27-02-2002 14:29
A ja jestem za pełnym partnerstwem i to jest mój manifest. :smile:



Frankai - 27-02-2002 15:16
Qrcze kolejny manifest. Jeszcze mi tu jakiś PKWN zrobią.

Jak bym słuchał manifestów żony, to wogóle nie zacząłbym budowy. Potem jej się podobało, teraz nie, itd. Wszyscy wkoło sądzą, że to ona rządzi - i niech tak zostanie.

Pa Manifestantki



Majka - 27-02-2002 15:44
I oto odezwał się szowinista.



Agnicha1704 - 27-02-2002 16:19
Frankai - ty prowokatorze!!! :mad:
Feministką nie jestem, ale denerwują mnie opinie, że kobieta powinna siedzieć w domu gotować, sprzątać i wychowywać dzieci jakby była służącą Pana Męża.
A co do zniewieścienia mężczyzn - to chodzi mi o panów, którzy rozmawiają o kremikach zamiast o samochodach i piłce, podnoszą szklankę do ust z odstającym małym palcem, a do tego sami nie potrafią decydować i bez swojej mamusi zgineliby w obecnym świecie - czysty horror
A w związku - tak jak pisze Alanta - powinno być partnerstwo - bo tylko taka sytuacja gwarantuje zdrowy, długi i szczęśliwy związek w którym obydwie osoby się realizują.
pozdrowienia
Agnicha



dziuba - 27-02-2002 16:34
Mnie najbardziej wkurza opinia, że kobieta ma gotować.
NIENAWIDZĘ gotowania!!!!! To był mój manifest od samego początku związku. Na szczęście moja druga połowa radzi sobie w kuchni bardzo dobrze, ale nie lubi sprzątania. On gotuje - ja sprzątam.
Związek dla mnie idealny.
Przeczytane w Muratorze brzmi znacznie lepiej.
Pozdrawiam wszystkich.



Frankai - 27-02-2002 17:10
To lubię !!! Szkoda, że mi się nie odświetliły wasze buźki (a może chodzi o to by dać odstęp przed buźką?).
Dokładniej rzecz biorąc to lubię różnicę zdań, bo wtedy może być dyskusja. Jak się wszyscy zgadzają, temat się urywa i rozmowa się nie klei. Choć jak mawiał Ignacy Maruszeczko "rozmowa nie muchołapka - nie musi się kleić". A w dodatku - "kto się czubi ten się lubi".

Agnicha
Jak już pisałem słowo feminizm wywołuje we mnie w dłości i widzę zołzy z XIX wieku, które podobnie jak w Seksmisji robią "eśta, eśta" w nadzieji wycięcia samców. Inny obraz ze skrajnego równouprawnienia to usmarowane tokarki z PRL-u. Jak kto lubi. Żony nie gonię do garnków, dziecka chyba nie urodzę, do kosmetyczki nie chodzę (żona próbowała mnie wysłać, ale mi jak wiesz nic nie pomoże :wink: ), palca nie odginam, maja mam mówiła, że jestem pyskol, bo choć grzeczny, to nie pozwalałem sobie rządzić. Nie jestem więc zniewiściały.
Słowa o realizowaniu się nie rozumiem. No - za gupi jestem. Albo jak artyści mówią o warsztacie, to nie rozumiem o czym oni gadają. Warsztat to jest warsztat. Stół, klucze, śrubokręty, wiertarka. A jak taki aktor może mieć warsztat.
Dobra tera bedzie troche poważniej i mniej prowokacyjnie. Oczywiście, że jakieś partnerstwo musi być, tylko nie należy z tym przesadzać. Każdy ma swoje jakieś cechy i predyspozycje, więc nie można popadać w skrajne partnerstwo - dziś ty jutro ja. Powiem więcej (reguła "średnio-większościowa", czyli bywają wyjątki in plus i in minus) - nasze ciała i nasze mózgi różnią się w ten sposób, że kobieta będzie lepsza w opanowaniu języków obcych, facet ma lepszą wyobraźnię przestrzenną, kobieta widzi szerzej (chodzi o zgrożenia, a nie o kąt), a za to facet jest bardziej zdecydowany, itp., itd. Dzięki tym różnicom jest na świecie piękniej. Nie wyrównujmy wszystko na siłę.

Majka - na jakiej podstawie sądzisz, że jestem szowinistą? Pierwszej linijce napisanej dla żartu, czy tym że nie słucham żony? Oj słucham, słucham, ale biorę na nią poprawkę - ona kieruje się emocjami, więc muszę robić jako filtr i wytłumić pewne rzeczy. Nie potrafi też walczyć i chciałaby czasem sprzedać budowę. Może się mylę, ale za parę lat będzie się cieszyć, że jej nie pozwoliłem. Parę razy w życiu już przyznała mi rację, pomimo wcześniejszych cięzkich obraz i bojów. Oj ileż to razy się kłóciliśmy przez te 8 lat przed ślubem. I co - i nie możemy żyć bez siebie.

Aha koleżanki Manifestantki i Antyszowinistki. A co wiecie o miłości? Jak chcecie to Wam napiszę coś o chemii. Tylko czy wtedy nie przestaniecie kochać swoich mężów. Mnie to chyba już chcecie ukamieniować, albo "eśta, eśta". Może nie powinienem jechać do W-Wia i W-wy na spotkania?




Frankai - 27-02-2002 17:16
Co się tyczy samego tytułu, to faktycznie trochę lepiej brzmi "przeczytane", ale czy o to trzeba walczyć?



dziuba - 27-02-2002 17:31
Frankai, czsem jednak trzeba walczyć. Jakby kobiety w USA nie walczyły to nie miałyby prawa do głosowania w wyborach, a i tak otrzymały je o wiele później niż murzyni...
Pozdrawiam
dziuba :smile:



Frankai - 27-02-2002 17:35
A kiedy otrzymały je Murzynki? :wink:
Z tymi prawami to w USA jest obłęd. Jak jesteś mieszanką afro-amerykańską i latynoską, w dodatku invalidką i najlepiej homosekualną ... to żaden pracodawca Ci nie odmówi pracy :grin:, bo zaraz stukniesz go w sądzie na parę milionów zielonych. I nie mówię tu o ufoludkach, bo oni to dopiero mają prawa!



dziuba - 27-02-2002 17:41
Murzynki to też kobiety :smile:
Tak w Stanach mają bzika: wolność słowa, prawo do posiadania broni, wolność prasy itp....
Są tak wolni, że nie wiedzą co z wolnością zrobić, a jak już ktoś "coś" zrobi to jest afera i sąd się kłania......




Majka - 27-02-2002 18:18
Frankai, to było żartem. Nie opanowałam jeszcze "buziek", więc pewnie dlatego nie zrozumiałeś. W moim małżeństwie ten kto ma czas to sprząta i gotuje /ostatnio mąż bo ja wracam późno z pracy/, ale w weekendy nadrabiam. Pozd. Majka



pitbull - 28-02-2002 09:05
Frankai, szefie musimy sie bronic. Za duzo pieknych kobiet nas atakuje.
Przede wszytskim przy rozmowie musza byc dobre fliudy i chec dogadania a nie dokopania drugiemu. Zwizek ma sie uzupelaniac nawet przeciwnosciami.
Co do Angileskiego tao faktycznie nie maja takiego problemu z formami czsu przeszlego. Ale mamy jezyk bardziej gramatycznie skomplikowany w zwiazku z tym po prostu uzywajmy formy biernej.
Skoro artykuly Muratora sa redagowane gramatycznie, interpunktowo itp. to najwyzszy czas wprowadzic to samo w internecie. W koncu zasady sa te same.



Alanta - 28-02-2002 10:16
Wiecie co, po waszych wypowiedziach zaczynam myśleć, że jestem mężczyzną :smile: i jeszcze wykonuję zawód uznawany kiedyś za "męski"...



pitbull - 28-02-2002 11:08
Mechanik samochodowy .... :smile: (wybacz nie moglem sobie darowac)



Alanta - 28-02-2002 11:19
Akurat o samochodach nie mam zielonego pojęcia...:smile:
I wiecie co, choć śmieszy mnie "palenie biustonoszy" i przesadna "polityczna poprawność" w sprawach damsko-męskich, to feministkom jestem wdzięczna za prawa dla kobiet.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Alanta dnia 2002-02-28 11:24 ]</font>



Redakcja - 28-02-2002 16:30
To raczej niedopatrzenie, a na pewno nie objaw lekceważenia czy męskiego szowinizmu. Już się poprawiamy. Panie prosimy o wybaczenie.
ATP/redakcja



Majka - 28-02-2002 16:44
No i "wilk syty i owca cała".



budowlaniec - 28-02-2002 17:44
A może po prostu:
CO W NASZYM MURATORZE?
Skomentuj artykuły z "Muratora" - zgadzasz się, masz inne doświadczenia, chcesz coś dopowiedzieć...

Przyznam szczerze ta forma: "Przeczytała(e)m w" jest dla mnie ciężka do strawienia, kojarzy mi się z wypełnianiem formularzy - "gotowców" lub ankiet, a poza tym stawia nas facetów w nawiasie.



skunks - 28-02-2002 18:23
:)



Frankai - 28-02-2002 18:51
Alanta - nie słyszałem o paleniu biustonoszy, ale brzmi to idiotycznie; pali się papierosy, ogniska, węgiel, ale nie wiedziałem, że biustonosze też są do palenia :???:
Z tą swoją męskością, to nie przesadzaj - o ile potrafiłem zobaczyć to na zdjęciu wyglądasz jak normalna dziewczyna. A to że mózg masz męski... Jest ponoć coś takiego jak płeć mózgu. Poza tym - jak wszystkie dziewczyny byłyby identyczne, to byłoby trochę zbyt monotonnie.

Pitbull - zgadzam się z teorią przeciwności. Jak moja żona byłaby taka jak ja - to chyba bym tego nie zdzierżył. Taki spokój, że nic tylko zabić się własną pięścią. Dzięki temu, że jest inaczej, to coś iskrzy między nami, a czasem tak bardzo, że lecą pioruny :lol: W końcu przyciąganie jest na linii S-N, a nie S-S czy N-N. Poza tym, co należałoby pomyśleć o dziewczynie, która tak jak ja oglądałaby się za innymi dziewczynami? :lol:

Budowlaniec - nawias mnie nie obchodzi, ale faktycznie głupawo to wygląda. Ja zawsze takie tekściki czytam dla zgrywy bez nawiasu - więc tu będzie "przeczytałaem".



dziuba - 28-02-2002 19:33
No i redakcja zrobiła sobie nawiasik... Szokda, bo jednak Przeczytane w Muratorze brzmi i wygląda lepiej.
Pozdrawiam Bojowe Babki :wink:



Alanta - 01-03-2002 09:45
Frankai, ja wcale nie twierdzę, że mam męski mózg :smile: )
A nawiasik faktycznie idiotyczny...



Frankai - 01-03-2002 09:56
Alanta - nie widzę "Twoich" buźek. Może jak zrobisz odstęp przed buźką, to je zobaczę? Oczywiście, że cechy przynależne płci odnoszą się do uśrednionego osobnika. Powiedzmy 8 na 10 facetów ma lepszą orientację przestrzenną od kobiet, a np. 1 na 10 jest lepszy w języku. Obcym naturalnie :wink:
Ja jeszcze wyróżniłbym inne grupy - np. facet w czapce za kierownicą. Na takiego, to trzeba bardziej uważać niż na blondynkę z zielonym listkiem. Nawet chyba wiem dlaczego.



dziuba - 01-03-2002 10:37
Facet w czapce to pikuś, gorzej jak w niedzielę trafi się nabłyszczonym i wypucowanym autkiem kapelusznik...




Frankai - 01-03-2002 10:49
Kiedyś mi się trafił takowy nabłyszczony, co to mi groził palcem bo za późno hamowałem i chyba naruszyłem strefę 2m wokół niego. Za drugim razem to już wysiadał z samochodu. Wydaje mi się, że był to typ gościa, który za oszczędności całego życia kupił sobie peżocika i nawet nie pomyśli, że za 2 lata jak mu wyjdzie pakiet ubezpieczeń, to nie będzie go stać na zapłatę takowego.



dziuba - 01-03-2002 10:55
A mi bardzo się podoba jak takowi zmieniają pasy...
Pole widzenia mają dosyć okrojone i myśli sobie, że sokor nic nie widać w lusterku bocznym to można pas zmieniać... Już parę razy musieliśmy uciakać przed takimi cackami.



Alanta - 01-03-2002 11:28
A ja widzę swoje buźki, a innych nie!!! To chyba forma dyskryminacji...



Frankai - 01-03-2002 11:35
A może Twój mąż przepłacić informatyków, abyś do nas nie mrugała? :wink:



dziuba - 01-03-2002 11:44
O!!! nowy nagłówek... po prostu SURPRISE!!!



Frankai - 01-03-2002 11:47
Dziuba - to dopiero początek. Jak tak dalej pójdzie - to każdego dnia nagłówek będzie inny.



dziuba - 01-03-2002 11:53
Nie mogę się doczekać co bedzie jutro!!!!
Jak tym razem droga Redakcja nas zaskoczy???



Frankai - 01-03-2002 12:20
To może mała dyskusja.

Forumiści - jakie nazwy proponujecie na następne dni?

Moje propozycje:
"W Muratorze napisali", "W Muratorze napisali(ły)", "W Muratorze napisali(ły)", "W Muratorze napisano"
"Co myślicie o artykułach z Muratora?"
"Co piszczy w Muratorze?"
"Podyskutujmy o artykułach z Muratora"
"Co tam Panie w Muratorze?"



dziuba - 01-03-2002 12:36
A może "Napisał Murator - a co Wy na to???"



Agnicha1704 - 01-03-2002 13:25
raczej "Napisano w Muratorze" nie personifikujmy gazety - nawet jeśli jest tworzona przez ludzi to sama nic pisać nie może. :grin:
I uważam, że należy się cieszyć, że reakcja redakcji jest taka szybka :smile:
pozdrowienia
Agnicha

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Agnicha1704 dnia 2002-03-01 13:26 ]</font>



dziuba - 01-03-2002 13:59
Ale Napisał Murator ładnie się rymuje... :sad:



- 01-03-2002 14:11
Rymy? Proszę bardzo:

Wszedł do morza wuja.
Woda sięga mu do kolan.

Pytacie gdzie rym - rym będzie jak wody przybędzie.



Frankai - 01-03-2002 16:14
Anonimowy - czepiałeś się Skunksa, a teraz przerzuciłeś się na wuja. Jak będzie chciał wytrzeźwieć, to kran z zimną wodą znajdzie - nie musisz go od razu topić w Bałtyku.



dziuba - 01-03-2002 16:37
Ciekawe, że zawsze jakieś takie "dziwne" komentarze robią Anonimowi....



- 02-03-2002 12:07
A może
"Co Was wkur......za w Muratorze?"?
Nawet rym wyszedł.



skunks - 03-03-2002 05:33
:)



pitbull - 04-03-2002 08:33
Dziekuje redakcji za
szybkosc w reakcji.




zugajm - 13-03-2002 14:55
Widzę że nie macie innych problemów to o czym piszecie to są tylko p---- .



rchmielewski - 29-03-2002 18:54
Ponieważ było tu wcześniej trochę "przepychanek" damsko męskich to w dym wątku chciałbym rozpętać dyskusję: czy kobieta jest potrzebna na budowie ?. Kiedy na naszej działce była tylko trawka i brzózki i tak przychodziliśmy wraz z małżonką napawać się przyrodą. Sąsiednie działki pochłonięte były budową. Ponieważ oszczędzamy na dom, trochę skapię mej pani na ciuchy. dlatego wszysto ma kuse i opięte.
Tyle przerw ile mieli robotnicy sąsiadów skłania mnie do refleksji, że na budowie i na statku panie nie są nam potrzebne.




Agnicha1704 - 02-04-2002 13:41
Stwierdzenie poniżej poziomu intelektualnego małpy http://www.muller-godschalk.com/yahooimages/y---.gif nie powiem nic więcej, bo nie będę zniżać się do poziomu autora http://www.muller-godschalk.com/msnimages/-S.gif
Z poważaniem
Agnicha



Alanta - 02-04-2002 13:53
Co Ty, ja to potraktowałam jako przedwczesny głupi żart prima aprilisowy...



dziuba - 02-04-2002 14:23
Kuse i opięte???? no na jedzonko to nie żałujesz....



Frankai - 02-04-2002 14:58
A mi się wydaje, że gość w ten przewrotny sposób chciał się pochwalić urodą żonki.
Dziuba - oni mogli się tak ostro patrzyć na kobitę z dwóch powodów:
1) jako na stwora-potwora,
2) suuuuper laskę
Wybór opcji pozostawiam Tobie i robotnikom :wink:



dziuba - 02-04-2002 15:22
Robotnicy są w lepszej sytuacji bo widzieli.... ja mogę oceniać na podstawie "kusego" opisu.....
Poproszę o zdjęcie!!! :wink:



pitbull - 04-04-2002 09:46
Kuse i opiete to to co tygrysy lubia najbardziej :smile:



Mery64 - 04-04-2002 09:54
:D



A może redakcja powinna wydawać dwa pisma
Murator i Muratorka analogicznie dla męższczyzn i kobiet l Show 40 post(s) from this thread on one page Strona 1 z 2 - 17-04-2002 16:48

A może redakcja powinna wydawać dwa pisma
Murator i Muratorka analogicznie dla męższczyzn i kobiet



pitbull - 18-04-2002 09:01
Bo co, tok rozumowania i sposob przyjmowania inforamcji jest diametralnie inny? :smile:



Frankai - 26-04-2002 14:29
Obecnie rząd pracuje nad ustawą o równości w zatrudnianiu kobiet w urzędach. Z dobrze poinformowanych źródeł słyszałem, że następnym krokiem będzie nowelizacja prawa budowlanego. Dostrzeżono, że 47% pozwoleń na budowę jest wystawianych na mężczyzn, 51% na małżeństwa lub inne wspólnoty, a tylko 2% na kobiety. Wobec takiej nierówności pewne organizacje zażądały, aby co drugie pozwolenie musiało być wystawione na kobietę. Jeszcze większe dysproporcje zauważono wśród kierowników budowy i fachowców - odpowiednio 99 i 99,5% to mężczyźni. Wobec czego wprowadzony zostanie zapis, że na każdej budowie musi być kierownik i kierowniczka. Poza tym nadzór budowlany będzie kontrolował, czy min. 50% fachowców aktualnie przebywających na budowie to kobiety (dopuści się, że przy obecności 1 osoby na obiekcie mógł to być 100% mężczyzna lub 100% kobieta).
To jednak nie jest koniec proponowany zmian. Są też wnioski kolejnych "poszkodowanych". Nie spotkano np. kierownika budowy (fachowców tak) o innym niż biały kolorze skóry, więc konieczny będzie zapis o odpowiednich proporcjach w zależności od tegoż. Wszak Konstytucja zabrania dyskryminacji rasowej. Zabrania też religijnej, więc i to będzie sprawdzane.

Powyższy tekścik nie służy obrażaniu kogokolwiek z wyjątkiem osób składających propozycje durnych przepisów. Temat projektu ustawy nie jest wprost budowlany, ale ta dyskryminacja go wiąże, więc pozwoliłem tu sobie pożartować. Przykład też pokazuje jak bardzo ustawodawca zamierza się wtrącać w różne sprawy naszego życia i je komplikować. To my sami (i pieniądz) powinniśmy decydować co i jak chcemy. Moim zdaniem sztuczne pomaganie komuś robi z danej osoby, za przeproszeniem, sierotę i obraża go. Co do kobiet na budowie, to też się znają i też są niezłymi fachowcami, choć znacznie mniej je to pociąga. Ich obecność może rozpraszać fachowców, ale jak myślicie kiedy fachowiec "wypruje z siebie flaki" by dobrze wykonać robotę? Jak pomruga do niego kobieta czy mężczyna?



agnes - 26-04-2002 14:53
więc zaraz jadę pomrugać do "swoich" fachowców :smile:



rchmielewski - 29-04-2002 15:01
Wszystkie moje wypowiedzi na tematy różnic płci proszę traktować tylko w kategoriach żartu. Nikogo nie chciałem urazić(Agnicho). Są dziedziny w których kobiety kub mężczyźni sprawdzają się lepiej lub gorzej. Forum to nasz Hyde Park. Po prostu nie umieściłem w tekście "buziek".
Natomiast tych którzy nie wierzą w dyskryminacje płci zapraszam do odwiedzenia stron Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca.




pitbull - 30-04-2002 08:35
Frankai - myslalem ze piszac ta wypowiedz to zart ale o zgrozo znalazlem zrodlo i wszystkie wlosy mi deba stanely. Jestem za kobietami i zwiekszeniam ich praw zawodowo - obywatelskich ale nie takimi durnymi przepisami. Zaczyna mi to przypominac komunistyczne dokwaterowywanie ludnosci do domow burzuazyjnych z powodu zbyt duzego metrazu i nierownosci spolecznych.



Agnicha1704 - 30-04-2002 09:58
Przecież to było do przewidzenia - ludzie dlaczego się dziwicie? Przezież SLD - to w 90% stara ekipa sprzed przełomu - ich mózgo sa tak wyprane, że mimo tego co mówią - to działać nie potrafią inaczej niż w komunie. I popatrzcie na inne akty prawne przez nich podejmowane!!!! Jest dokładnie tak jak było kiedyś!!!!
Qurcze - najgorzej, że to przeczuwałam, aż drżę, żeby nie wygrali w samorządach
P.S. nie mam skonkretyzowanych poglądów politycznych, nie jestem prawicowcem, lewicowcem, ani centrum (choć to jest mi najbardziej bliskie) a głosuję na ludzi, po których spodziewam się właściwych decyzji - nawet jeśli są niepopularni)




Frankai - 30-04-2002 10:01
Pitbull - zapomniałeś dodać, że o prawie budowlanym żartowałem. Ktoś mógłby pomyśleć, że faktycznie tak będzie :wink: ). Na szczęcie sąd już dał ludziom powód do opamiętania się. Otóż gość, co to podarował plemniki swojej koleżance lesbijce, musi teraz płacić alimenty, bo babki się rozeszły i matka dziecka wniosła o alimenty.



Frankai - 30-04-2002 10:14
Agnicha - najgorsze jest to że umieją ludziom wciskać kit, a ludzie są ślepi. Zmienili przepisy podatkowe tak, by zmotywować nas do oddania domów do 2004 roku (kiedy kończy się ich kadencja), więc liczba oddanych domów wzrośnie "dzięki ich rządom" :evil: Najprawdopodobniej wejdziemy do UE, a wcześniej ruszy światowa gospodarka, więc to też "będzie dzięki nim" :evil: Jakby coś nie wyszło to wszystkiemu i tak będzie winny Balcerowicz (95% ludzi nie wie, że on głosuje za obiżkami). Szkoda że RPP nie zrezygnowała - nie mieli by powodu do wyłgania się. Ale co tam nie martwy się - i tak lepiej nie będzie, więc po co się wkurzać. "Głowa do góry" jak mawiał kat do wieszanego. :grin:



pitbull - 30-04-2002 10:18
Ja swoje "malutkie z ogonkami" nie zamierzam nikomu darowac, nie chce miec potem klopotow :smile:



Agnicha1704 - 30-04-2002 10:39
Racja Pitbul!!!
Racja Frankai !!!!
Piwa Wam - żeby całe społeczeństwo tak myślało - to nie byłoby tego bałaganu, który teraz mamy.
Dzisiaj przyszedł do mnie kolega, który głosował na SLD (choć wielkim zwolennikiem ich nie jest - po prostu miał dość prawicy i uważał, że przesadzam ze swoimi wizjami) - przeczytał o planach podatku dochodowego na przyszły rok i pyta:" Kiedy są następne wybory"
ja na to:" jesienią są samorządowe"
on:"eeeeee-0 samorządowe - ja myslałem o poważnych"
ja:"te też są bardzo ważne, jak pozwolisz żeby znów oni wygrali i mieli bezwzględna większość to za pół roku od wuborów przyjdziesz do mnie z tym samym pytaniem, bo w gminach będzie się działo źle"
on:"a co mi może zrobić samorząd"
ja:"podwyższą podatek od nieruchomości"
on:"ja nie mam nieruchomości"
ja:"to od psa"
on"łeeee - to nie będzie wiele - to kiedy są poważne parlamentarne wybory?"

I gadaj tu z takim.....
pozostawiam bez komentarza, jeśli większość społeczeństwa tak myśli - to już nic nas nie ocali - chyba, że UE, bo będą musieli słuchać się opini z Brukseli więc może nie spieprzą wszystkiego (sorry za słownictwo)



pitbull - 30-04-2002 10:49
Jestem ostrozny z UE, bo jakos tak czuje ze nas wykoleguja, juz teraz to robia a historia lubi zataczac luk.
A juz dyrektywy brukselskich patyjarchow sa niekiedy idiotyczne, typu normatywna srednica i dlugosc marchewki dopuszczona do obrotu. A niektorzy twierdza ze "dzikie bialko" jest najlepsze bo nie pryskane. :smile:
Agnicha a prawica jak byla u wladzy to jaki byl bajzel i przekrety. Wszyscy kreca ale za rzadow prawicy wyszlo tyle afer co niemiara.
Ja bym Was dal u steru, ale tylko na rok bezwzglednego posluchu a potem nastepnych. Rok czasu nie pozwla sie jeszcze "zmanierowac".



EM - 30-04-2002 14:40
Stop! To nie to forum.



dziuba - 30-04-2002 14:41
A może powstanie tu nowe ugrupowanie polityczne??? :wink:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl