ďťż
siadła posadzka - kuć w tym miejscu czy całą




pyzia - 03-10-2003 09:27
Powiedzcie co robić - wykonawca twierdzi, że wszędzie ubijał tak samo. Dodam jeszcze, że to ubijanie odbywało się za pomocą ciężkiego walca "przekulanego" na całej powierzchni a nie profesjonalnego sprzętu.
Po miesiącu od wylania posadzka siadła na 10% powierzchni w jednym miejscu. W tej chwili wykonawca skuł ten kawałek z zapasem ale ja się zastanawiam czy nie powinnam dla pewności kazać skuć całości - odczekać zimę i na wiosnę znowu ubić i wylać nową posadzkę.
Co radzicie? :-?

Bardzo proszę o rady bo oni chcą już budować ścianki działowe... (i to byłby koniec na ten rok).

Dzięki!





Moira - 03-10-2003 11:45
Pyzia rozumiem, ze chodzi ci o warstwę betonu wylaną na ubitym, zagęszczonym pisaku?
Wydaje mi się, że jeżeli będziesz stawiała ścianki działowe na warstwie która jest dość niedawno wylana i w dodatku na źle zagęszczonym gruncie to może się okazać, że ci ścianki będą osiadać razem z gruntem. Jak dla nie masz dwa wyjścia:
1) poczekać co najmniej do wiosny (niech se domek osiądzie) i dopiero sprawdzić stan.
2) skuć i od nowa już dobrze zagęszcić grunt (warstwami).
Pozdrowienia, a w ogóle to się nie przejmuj, większość z nas walczy z dziwnymi wybrykami naszych ekip.



pyzia - 03-10-2003 11:57
Dzięki za odzew! Łatwo powiedzieć - "Nie przejmuj się", ale wzięta ekipa była 20% droższa niż średnia rynkowa w moim regionie. A wybraliśmy ją bo fama głośiła, że są bardzo profesjonalni :lol: i dzięki ich zaangażowaniu i pomysłowości zaoszczędzimy na materiałach itp :evil: .

Ta posadzka to jest właśnie ich najpoważniejsza skucha, było całe mnóstwo innch, niczego co by nam pomogło i dało oszczędności nie zauważyłam.
A w dodatku przez ostatni tydzień tylko się kłócę z mężem bo on moje narzekania i furie na ekipę bierze do siebie (on kontaktował się i "koordynował" ich pracę). I teraz mamy dwa problemy co robić z posadzką i jak rozmawiać ze sobą... :cry: .

To chyba na takich jak my czekają wykonawcy-cwaniaki - zrobią wokół siebie dobry PR, zawołają wyższą cenę i naiwni inwestorzy, którzy wolą zapłacić więcej ale się nie martwić wpadają w pułapkę. Mamy takie same problemy jak na innych budowach tylko... za 20% więcej! :cry: :evil:

Dość już smutkowania! Czekam na rady i spostrzeżenia innych

pozdrawiam



GRom - 03-10-2003 12:11
NIe wiem dlaczego zalali Ci chudziaka przed ściankami działowymi :o , jak dla mnie to totalne nieporozumienie.
U mnie najpierw wykopali fundamenciki pod ścianki (35 cm głębokości szerokość szpadla), zazbroili dwoma prętami fi 12 i zabetonowali do wysokości ścian fundametowych nośnych. Dopiero po tym wylali chudziak i postawili ścianki działowe :lol:





tczarek - 03-10-2003 12:18
A może sprawdzić czy to nie jest spowodowane złym ubuciem podsypki tylko innymi przycztnami. Np takie coś może się zdarzyć gdy dom jest wyniesiony dość wysoko a pod fundanentem płyną sobie wody podskórne.
A może w tym miejcu ktoś zakopał poprostu niepotrzebne rzeczy z budowy np. kartony itp.
Jeśli nie to poprostu podsypka była źle zrobiona i to jest niestety najgorsza wiadomość.
Z tym że jednocześnie wylewany jest chudziak i ścianki działowe to się spotkałem, ale żeby chudziak najpierw a potem ścianki to nie.



Bartt - 03-10-2003 18:37
Pyzia - jeśli tylko jeździli walcem, to myślę, że problem jest faktycznie w ubiciu podsypki. Potrzebny do tego jest porządny sprzęt, a nie walec, lub mały skoczek. I zagęszczać warstwami co 20-30cm.
Jak rozumiem masz tylko chudziaka, a nie posadzkę, więc chyba lepiej zrobić to jeszcze raz.
Mój konstruktor z góry zaleca zbroić chudziaka siatką z drutu fi8 i w dodatku zastąpić go betonem B20. Z zasady zakłada możliwość kiepskiego ubicia piachu przez ekipy :(



- 03-10-2003 19:39
Bierz wykonawcę za du.... ,niech rozwali całą posadzkę,wyrzuci część zasypki, zagęści to co zostało,dosypie nową i znowu zagęści i wyleje nową posadzkę.Oczywiście wszystko na swój koszt.
Z mężem powinnaś teraz właśnie żyć jak tydzień poślubie,jedno zdanie pełna zgoda itp.
Zbrojenie betonu na gr.i zastępowanie chudego B-20,to nie wyjście.Tak robiono w latach radosnej twórczości budowy komunizmu.Ale wtedy zakładano,że wykonawca spieprzy robotę i nie mylono si
m



Teska - 04-10-2003 09:34
Pyzia niech wszystko skuja zageszcza dobrze piasek i zrobia kolejna...na swój koszt



pyzia - 06-10-2003 09:34
Dzięki za rady! W sobotę mieliśmy na budowie małą konfrontację - zawołaliśmy eksperta nie związanego z naszą budową. Sytuacja jest następująca - robotnicy jeżdzili "fedromą" z walcem (nie wiem czy dobrze usłyszałam) na całej powierzchni oprócz miejsca gdzie są wszystkie rury. Tam właśnie zagęszczali tylko wodą - i tam siadło. Nasz ekspert z zewnątrz powiedział, że mamy na wiosnę wykuć dziurę w tym innym miejscu zrobionym niby dobrze - i sprawdzić. Jeśli będzie dziura powietrzna - skuć całość. Tak właśnie zamierzamy zrobić. Co do walniętego miejsca - jest już ubite fachowo i profesjonalnym sprzętem.
I tak to właśnie wygląda - i tak trzeba było wypożyczyć ubijak i tak - tylko teraz mamy pewność, że jest to zrobione dobrze w tym "skopanym" miejscu a co do reszty - nie jestem w 100% pewna :-? .
Ostateczna decyzja - na wiosnę.

Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl