X
ďťż
Dziennik Kasi i Bartka




barozi - 02-05-2007 23:12
No zaczął rosnąć nasz las w domu.

Oczywiście najpierw tylko garaż i na tarasie wejściowym, bo tylko tutaj we wtroek zalewamy. Beton zamówiony, więc trzeba się spieszyć. Tak prawdę mówiąc nawet nie wiem za ile ten beton. Tak jakoś mi umknęło w nawale rachunków ;)

Podział prac jest następujący. Faceci "robią" las, a kobiety "kręcą" stal, tzn. przygotowują już stal na strop. Idzie im tak szybko, ze cały czas domagają się nowej pracy :) Ale to dobrze.

Jutro pracujemy troszkę krócej i robimy sobie małego grilla. Należy się troszke odpoczynku w ten długi weekend, nie??

A teraz mała porcyjka zdjęć.

Na wpół zaszalowane nadproże. Będzie tutaj wylane prawie 60 cm betonu od razu więc musi to być bardzo dobrze zabezpieczone.
http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/P5010002.JPG

Wnęka na podciąg nad garażem.
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2468.jpg

Bardzo poda mi się to zdjęcie. Ładny kontrast. Szalunek nad garażem.
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2473.jpg

Szalunek pod garażem.
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2481.jpg

Szalowanie podciągu nad wejściem.
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2494.jpg

P.S. Bardzo podoba mi się słownictwo przy szalowaniu. Wszędzie jakieś Zamki albo Pieski i nie wiem co jeszcze ;)





barozi - 09-05-2007 12:47
Ostatnie wiadomości z frontu były 2 maja, więc najwyższy czas uzupełnić dziennik. Na razie bez zdjęć, ale jak będę w domu to może coś wrzucę (jak mnie do czegoś Kasia nie zatrudni ;)

No dobra. Skończyliśmy szalować strop po 3 dniach od rozpoczęcia. W sumie dość szybko, ale muszę tu zaznaczyć, że na weekend majowy zjechała się moja rodzinka i pomagała, za co będę im wdzięczny do końca życia. Jak skończyliśmy szalować, to od razu wzięliśmy się za zbrojenie. Ekipa spora, stali też sporo, ale układanie stali skończyliśmy w... 1 dzień. Nawet mój teść nie mógł w to uwierzyć.

Tak jakoś szybko poszło, ale to chyba dzięki podziałowi pracy. Ojcowie cięli i gięli stal, a ja Kasia, moja mama i kolega siedzieliśmy na stropie i skręcaliśmy wszystko do kupy. Kasia mówi, że to jej ulubione zajęcie,... "kręcenie węzełków" ;)

Następnego dnia musieliśmy skończyć szalowanie boków. Nie robiliśmy tego wcześniej, bo byłoby niewygodnie wnosić zbrojenie, a przede wszystkim ustawiać wieniec. Roboty z tym też było co niemiara. Baliśmy się że nam desek zabraknie, ale wykorzystaliśmy zbite deski od starych szalunków okiennych i jakoś starczyło.

W międzyczasie zamówiłem już 6m3 desek (wczoraj przywieźli) ze składu w Żabieńcu (znany na forum dostawca drewna budowlanego) oraz więźbę za 750 zł za m3. W sumie średnia cena.

No a wczoraj główne wydarzenie to zalewanie. Nawet Pontypendy z rodzinką nas chwilkę odwiedziła. Zalewanie poszło dość sprawnie, ale jak to zawsze bywa gruchy muszą się spóźnić o co najmniej 30 minut. Jak zawsze była nadwyżka betonu więc przy okazji zalaliśmy w połowie rowki na podmurówkę do płotu.

Poza tym, mamy już wszystkie ścianki działowe na parterze i jutro lub pojutrze zaczynamy przygotowania do drugiego stropu. Najpierw trzeba podmurować w pewnych miejscach istniejący już strop, a potem zaczynamy z szalunkiem.

Myślę że koniec przyszłego tygodnia jest realnym terminem na wylewanie stropu.

To na tyle. Zdjęcia będą, proszę tylko o cierpliwość.

P.S. Bardzo prosiłbym o namiary na polecanych dostawców okien, oraz tynkarzy i wylewkarzy, bo to już najwyższy czas rezerwować terminy.



barozi - 11-05-2007 09:16
Obiecałem, że wrzucę trochę zdjęć, ale przyjechał brat z nowiną, że się zaręczył i ta nowina trwała do późnej nocy ;)

Ale teraz nadrabiam i wrzucam trochę widoczków.

Szalunek z miejscem na komin i kanały wentylacyjne. Kanały źle ustawiliśmy, ale już nie chciało nam się ich zmieniać, bo w sumie i tak w niczym to nie przeszkadza.
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2470.jpg

A tu inwestorka w lesie :)
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2510.jpg

Zbrojenie stropu. Wszyscy coś "kręcą"... ;)
http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/P1010047.JPG

Gotowe zbrojenie
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/P1010079.JPG

http://lh6.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2579.jpg

UWAGA!!! Świeżo malowane!!!
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2661.jpg

A tak trzeba się namęczyć, aby wykopać u nas rów pod podmurówkę płotu.
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2677.jpg

To jest nasz ogródek i sad. Na razie nie na swoim docelowym miejscu.
http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2665.jpg
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2666.jpg

Ok. Chwila oddechu. Za chwilę kontynuacja.



barozi - 11-05-2007 14:46
No to jestem po przerwie.

Teraz kilka zdjęć z zalewania stropu.

Na strop zamówiliśmy 16,5 m3 betonu. Po wylaniu 1 gruchy w któej miało być 9 m3 policzyliśmy jeszcze ile nam zostało i okazało się, że się chyba pomyliliśmy i musimy wziąć drugie 9m3.
http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2754.jpg

Patrzę w przyszłość ;)
http://lh6.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2777.jpg

Jak przyjechało to drugie 9m3 to okazało się, że i tak tego jest za dużo, więc nadwyżki starczyły na część podmurówki
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2810.jpg

No a po zalaniu... Tradycji musi stać się zadość.
http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2813.jpg

Dzień następny i strop po rozszalowaniu. Okazało się, że jeden z szalunków, ten któego trochę się obawialiśmy z powodu grubości betonu, się wyboczył. Na zdjęciu widać całe nadproże, a na środku beton o innej fakturze to właśnie skute wybrzuszenie. Baliśmy się zalewać to nadproże na raz, ale konstruktor przekonał nas że wytrzyma. No i wytrzymało. Warstwa betonu jednak duża, nie??
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2825.jpg

To jest widok z tarasu na część salonu i kuchni. W centrum, ścianka przy której będzie kominek, a ta szpara to miejsce na system kominowy.
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2839.jpg

Tu będą schody...
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2848.jpg





barozi - 12-05-2007 22:20
Powoli kończymy szalowanie stropu. Jako, że mój tato był przez ostatnie 3 dni, postanowiliśmy zająć się na przede wszystkim szalowaniem stropów, a szczególnie chcieliśmy zakończyć stawianie stempli. Udało się. Dwie godziny przed jego wyjazdem skończyliśmy stemplowanie. Zostało tylko deskowanie, ale to już lekka robota.

Od dzisiaj zaczynamy też dylematy okienno-drzwiowe. Tzn. zastanawiamy się od jakiegoś czasu, ale jakoś nasze zastanawianie się odbywało się tylko w sferze kolorów. Od dzisiaj a właściwie jutra zaczynamy na poważnie szukać okien. Postawiliśmy sobie zadanie, że do końca przyszłego tygodnia będa już zamówione.

Poza tym mamy z Kasią mały spór. Ja chcąc oszczędzić na ilości okien, chciałbym aby w tych trzech oknach w garażu były luksfery. Kasia jednak twierdzi, że nie będzie to ładnie wyglądało. No i nie wiem jak ją przekonać. Luksfery chyba sa tańsze, prawda? Poza tym są teraz modne. Kasia na to że moda przemija :) Może coś doradzicie. Przekonacie mnie lub Kasię, co??

Aha. Mieliśmy dzisiaj odwiedziny. Wpadła do nas Dorcha z rodzinką. Eh te pogaduchy. Miło się spotkać w "realu" ;) Zapraszamy też innych.

A co w najbliższych planach?? Na 22 mamy zaplanowane zalewanie stropu więc mamy sporo czasu na przygotowania. Do tego czasu tylko stal i stal i stal. Prawdopodobnie razem z drugim stropem zalejemy jeszcze wienieć na ściance kolankowej pierwszego stropu. Będzie wygodniej, bo inaczej to trzeba by samemu kręcić, a to tylko dodatkowa robota. A ha no i jeszcze schody. Najgorsza chyba robota, ale jakoś damy radę.

Aha. Jeszcze jedno. Dziś teśc oświadczył, że za dwa tygodnie kończy z naszą budową. Tzn. do tego czasu dom będzie przygotowany na stawianie więźby. Chyba nieźle co ?? :D



barozi - 14-05-2007 23:45
Dzisiaj był dzień szukania okien. Zostawiliśmy do wyceny w Oknoplaście, gdzieś przy Kościuszki (w dwóch miejscach) i przy wyjeździe na Górę Kalwarię po prawej stronie (to chyba był już Żabieniec). Już prawie też zamówiliśmy bramę ze Stolbramu, ale jeszcze poczekamy na inne wyceny.

Na budowie dzisiaj deskowaliśmy strop a potem szalowaliśmy schody. Wolno to idzie, bo nasz pomocnik nie wrócił z domu i jakoś musimy sobie radzić w dwie osoby. Na szczęście zalewanie jeszcze za tydzień więc jest sporo czasu.



barozi - 17-05-2007 00:20
Czas uaktualnić dziennik...

Jak do tej pory cały czas zbroimy strop. Zazbrojone są jużna szczęście schody i podciągi. Tak właściwie to zbrojenie robiąKasia, jej siostra no i oczywiście teść, bo ja niestety siedzę w pracy. Niestety nie mam urlopu już.

Poza tym mam już wycenę od 3 firm okiennych. Pierwsza firma to Oknoplast Kraków. Wycena za wszystkie okna z okuciamy antywyłamaniowymi bez szyb P4 z i z montażem - 15000 zł.

Oferta innej firmy ale też na profilach Veka( ale ze Stolbudu Warszawa) 13000 + montaż.

Trzecia oferta - profile... (4 komorowe) - 20000 tyś + montaż.

Jak na razie skłaniam się ku Oknoplastowi.

Co poza tym nowego. Ano opuścił nas pomocnik :( Niestety dostał część kasy i do dzisiaj po weekendzie się nie pojawił. Dawał znaki życia, ale z rozmów wynikało, że napoje wyskokowe mocno na jego język wpływały. Trochę nam pokrzyżował plany, ale jakoś mam nadzieję damy radę do wtorku skończyć strop.

I niech mi nikt nie mówi że w Polsce jest bezrobocie.jak ktoś chce to pracę znajdzie, a nie tylko narzeka.

Dość jednak o tym. Mam coś dla miłośników czworonogów. Przyjechała moja szwagierka i przywiozła Czikę. Nasz nowy czworonogi pomocnik ;)

Tu skręca zbrojenie.
http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_3012.jpg

Podaje narzędzia...
http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2918.jpg

I przynosi cegły...
http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2925.jpg

No ale czasem musi też odpocząć...
http://lh6.google.pl/image/barozansk...0/IMG_2990.jpg

To na tyle. Pozdr o



barozi - 22-05-2007 23:15
No chwilkę mnie nie było, atrochę się działo. Zwłaszcza dzisiaj :)

No ale od początku. W piątek skończyliśmy szalować strop i schody. Robota szła jak z płatka, no ale przy takich robotnikach, przepraszam robotnicach) i kierowniku, to inaczej iść nie mogła ;)

Sobota była już tylko dniem lekkich robót, czyli sprzątania placu budowy i robienia zbrojenia na wieńce pod murłatę. Potem wieczorkiem wyjechaliśmy coby trochę odpocząć. Po raz pierwszy od dwóch miesięcy ruszyliśmy się dalej niż 20 km od Warszawy i Piaseczna.

Udało się nam trcochę odpocząć, ale nie zapomnieliśmy o budowie.; Spotkaliśmy się z poleconą przez koleżankę dziewczyną od wnętrz. Zrobiła na nas super wrażenie. Miała nawet ze sobą już pewne koncepcje, choć dostała od nas tylko krótkie wytyczne mailem. Na razie super. Aha. Nie ceni się drogo, bo chce zdobyć klientelę na rynku warszawskim.

Poniedziałek był też dniem odpoczynku. Teść został w domu, a ja z Kasią pojechaliśmy trochę pochodzić po sąsiadach :) Okazuje się że wszyscy w okolicy obserwują naszą budowę. Ciekawe nie ;) ????

No a dzisiaj nastał dzień zalewania stropu. Oczywiście nie mogło się obejść bez zgrzytów. Dzisiaj mieliśmy mieć dostawę systemów kominowych, ale zaznaczyłem bardzo wyraźnie że mają przyjechać przed 9, bo później będzie zalewany strop i nikt nie rozładuje samochodu. Oczywiście dostawa była, ale w momencie kiedy przyjechała pierwsza grucha na budowę. No i znów w pośpiechu trzeba było rozładować systemy kominowe (dwa były stłuczone - do wymiany) a potem zalewać strop. Zalewanie stropu poszło bez problemu, ale problemy były ze schodami. Zalane były jako pierwsze, ale ich nie wyrównaliśmy i dopiero po za laniu stropu je musieliśmy skrobać. Niestety po godzinie bezton zastygłna tyle że musieliśmy sporo się napracować, aby schody doprowadzić do ładu. Na szczęście jest już pięknie i równo :)

Tak też skończył się kolejny etap budowy. Żadnej więcej gruchy na budowie, YES YES YES. ;)



barozi - 27-05-2007 12:13
Strop zalany. Następnego dnia rozszalowaliśmy boki i zaczęliśmy murować ściankę kolankową. U nas wyszło dwie warstwy max'a nad garażem, a nad domem musieliśmy jeszcze domurować z kratówki (k3) położonej na boku. Mamy mieć 88 cm kolankowej z murłatą i tak jakoś brakowało centymetrów. Inaczej musielibyśmy robić wieniec grubości 34 cm, a to jest trochę za dużo. W końcu wyszło że zalewamy wieniec o grubości 21 cm.

A propos wieńca. Z obliczeń wyszło nam że mamy około 4 m3 betonu do wlania w wieńce. Dodatkowo z projektu wychodzi że musieliśmy najpierw zalać wieniec nad garażem a dopiero potem nad domem (podobna sytuacja jak ze stropem), czyli 1,5 m3 raz a potem 2,5 m3. Zaczęliśmy kalkulować czy opłaca się zamawiać do tego betoniarkę i pompę. Niestety tak małych gruch nie ma i trzeba by zapłacić za dwa transporty (ok. 160 - 200zł) do tego pompa 2x400zł no i sam beton 4x230+VAT. W sumie wychodzi coś około 2 tyś zł.

Postanowiliśmy że wieńce zalejemy sami. Kupiliśmy dwa kipry żwiru wymieszanego z grubszym kamieniem 340 zł jeden (ale z tego zużyjemy mniej niż jeden - reszta idzie na inne cele). Do tego 70 worków cementu po (jeszcze) 11 zł za worek. Podsumowując wyszło nam za 4 m3 betonu wymieszanego samemu około 1000 zł. Różnicę widać od razu nie???

Fakt, że robota straszna, bo trzeba to wnieść na górę, ale to tylko 3 dni roboty . Nawet jakbym najął pracowników za 200 za dzień to by mi się opłaciło.

Także mamy już zalany wieniec nad garażem i część wieńca nad domem. Jutro zalewamy resztę.

Jeszcze tylko ten tydzień i koniec murowania.

Pozdrowienia dla wszystkich.



barozi - 05-06-2007 08:22
No minął tydzień.

Wieńce zalane. Ściany działowe na poddaszu wymurowane. Rozszalowany strop w garażu, kotłowni i tarasie wejściowym. Na tym polegał mój zeszłotygodniowy urlop. No ale tak to już jest jak się nie wynajmuje ekip :D

No ale, ale... Zapomniałbym. Muszę serdecznie podziękować moim kumplom Sebastianowi i Darkowi, którzy chętnie pomagali. Dzięki chłopaki.

Zalewanie wieńców to masakryczna robota. W sumie wyszło około 30 betoniarek betonu. Każda betoniarka to ok. 3 taczek. Każda taczka to około 5-6 wiaderek. I każde to wiaderko wnieśliśmy na górę. Po zalewaniu po prostu byliśmy wycieńczeni.

Podobnie było z murowaniem, bo na górę trzeba było nosić zaprawę.
Ale jest z tego pewien plus. Ten tygodniowy trening chyba tak mnie wzmocnił, że po raz pierwszy w życiu przebiegłem 3 km w czasie poniżej 12:30. To jest na prawdę wyczyn dla mnie.

Teraz czekamy na drewno na więźbę i wejście cieśli. W sumie w jakiś czas temu dostałem od nich propozycję, że chcieliby zacząć już wczoraj, bo wypadła im jakaś robota i mają trochę czasu. Ja bardzo chętnie, ale nawalił mi dostawca drewna. Swoją drogą uznaję to za mały skandal. Więźbę zamówiłem jeszcze na początku maja z dostawą na początek czerwca. Zapłaciłem z góry. Dzwonię pod koniec maja, a oni mi mówią, że dzisiaj zamówią i może na 4 czerwca będzie a na pewno na 11. :o No to po jakiego ... ja płaciłem im miesiąc temu. Gdyby przez ten czas mi kasa leżała na koncie to przynajmniej miałbym mniejsze odsetki.

Wkurzyli mnie. A niech mnie, podam ich dane. Ol-bud z Żabieńca.

Nie będę już opowiadał jak mi się z dostawami cegieł na ścianki spóźniali (z innego składu). Miało być na 9, było na 14. Przynajmniej w tym czasie rozszalowaliśmy strop.

Ogólnie tydzień spędzony bardzo pracowicie i konstruktywnie. Teraz na 3 miesiące będą wchodzić inni fachowcy: elektryk, woda, tynki i wylewki.

No i tyle na razie. Jak zgram zdjęcia z aparatu to coś wkleję.



barozi - 05-06-2007 23:44
A oto kilka zdjęć stanu surowego otwartego bez dachu.

http://lh6.google.pl/image/barozansk...0/IMG_3288.jpg

http://lh4.google.pl/image/barozansk...0/IMG_3289.jpg

http://lh3.google.pl/image/barozansk...0/IMG_3321.jpg

http://lh5.google.pl/image/barozansk...0/IMG_3322.jpg



barozi - 15-06-2007 12:54
Witajcie,

Dawno mnie tu nie było, ale skoro nic się na budowie nie dzieje to co mam pisać.

No może nie do końca nic się nie dzieje. Sprzątanie, jeżdżenie po sklepach, szukanie okien, drzwi. To wszystko w sumie do budowy też się zalicza. No i spotkania z hydraulikami, elektrykami i temu podobnymi osobnikami zabierają nam sporą cześć czasu.

Poza tym dowieźli nam drewno na więźbę i od poniedziałku ma wejść ekipa od dachu. Dzięki speek za rady odnośnie mierzenia dostawy. Dostawa pomierzona, ale niby drewna wyszło nawet więcej (w mb), ale niestety niektóre kawałki nie pasują do dostawy. Niestety zamówienie odbierała Kasia, a ja nie do końca jej wyjaśniłem o co chodziło. No ale nic. Widzę że coś uda się dosztukować.

W sumie to tyle. Pewnie niedługo będziemy rozszalowywać resztę stropu. Zobaczymy jak wyszedł, :D



barozi - 18-06-2007 10:12
Mam małe ogłoszenie. Jeśli ktoś z czytających nasz dziennik ma braki materiałowe, to mam do sprzedania 13 palet cegły MAX 220 z Plecewic. Cena do uzgodnienia.



barozi - 20-06-2007 14:20
No i się zaczęło. Przyjechała ekipa od więźby. Ogólne wrażenie początkowe bardzo dobre. Na razie położyli murłaty.

Nie obyło się jednak bez poprawek. Przez mój pośpiech zapomniałem powiedzieć, że ja mam ściany szersze niż jest napisane w projekcie i murłata musi leżeć nie 8 cm (jak było w projekcie) tylko 12 cm od wewnętrznej krawędzi muru. Jak przyjechałem po południu niestety było źle. Na szczęście położyli tylko 4 murłaty i po szybkiej konsultacji z kierbudem musieli je przenosić. W sumie mój błąd, ale cieśla mógł zadzwonić jak miał wątpliwości (a miał...).

Niestety jest jeszcze drugi problem. Kierbud stwoerdził, że słupy podtrzymujące dach mogą stać na ścianach działowych. Skoro on tak uważał to myśmy wszystkie ścianki wymurowali bez zostawiania miejsc na słupy. Niestety konstruktor od ekipy dekarzy twierdzi że to nie wytrzyma ciężaru dachówki cementowej i stwierdził, że albo trzeba będzie ciąć ściany, albo podmurować je z cegły pełnej. Na razie stanęło na cegle pełnej, ale jeszcze zastanawiam się czy nie wypożyczyć Boscha i nie ciąć ścian.

Tak w ogóle to mają więźbę skończyć do wtorku lub środy (tak twierdzą), a za dwa tygodnie wejdą dekarze i będą robić pokrycie. W tym czasie musimy zdążyć z wymurowaniem kominów i ociepleniem lukarny. Zastanawiam się jeszcze tylko nad jedną rzeczą. Czy obróbka przy lukarnie ma wchodzić w styropian, czy może leżeć na styropianie i zostać zasilikowana. Dekarz twierdzi że na styropianie, a ja odwrotnie. Ma ktoś jakieś rady???

Ok. Do poczytania jutro :)



barozi - 28-06-2007 08:49
Nooooo długo mnie nie było.

Więźba skończona wczoraj. Byłoby wcześniej, ale deszcze troszkę przeszkodziły w budowie. Ekipa? Jak najbardziej godna polecenia. Majster - starszy człowiek, i trzech pomocników - trochę młodszych. Majster opieprzał pomocników i trzymał ich w ryzach jak się patrzy. Najbardziej mi się podobało, że niepijący. Na prawdę, a rzadko teraz się to zdarza. Jakby co to dysponuję kontaktem, ale wątpię aby mieli czas w tym roku. Jeśli chodzi o cenę to nie jest najniższa, ale to chyba ze względu na skomplikowanie dachu. Wyszło tego 6600 zł. No ale 340 m2 dachu, daje swoją cenę.

Teraz czekam na dekarzy. Wstępnie umówieni jesteśmy na wtorek w przyszłym tygodniu, ale jak wiadomo wszystko może się zdarzyć i dzisiaj postaram się konkretnie umówić.

Poza tym jesteśmy z Kasią na etapie wyboru drzwi. Znaleźliśmy jedne, które sa dla nas idealne. No cena trochę odstrasza - 5 tyś, ale my niestety musimy mieć drzwi z dostawką, a tylko ona kosztuje ok. 1500 zł. Aha te drzwi są z Bytomia. Nie pamiętam jednak nazwy firmy.

W najbliższym czasie wchodzi też elektryk, a za tydzień alarmiarz.

To na tyle. Pozdrowienia dla wszystkich.



barozi - 11-07-2007 12:30
Znowu na dłuższy czas zapomniałem o swoim dzienniku. Jednak już lecę nadrabiać zaległości.

Co się zmieniło?? No sporo...

Mamy kominy. Leżały sobie spokojnie w garażu przez miesiąc, aż przyszedł na nie czas. Teściu i mój ojciec (z pomocą moją i mojego brata) uwinął się z nimi w dwa dni (dwa kominy i ich tynkowanie). Robota prosta i przyjemna dopóki nie trzeba budować złożonych konstrukcji na wysokości 7 m nad ziemią, aby założyć ten ostatni segment ;) . No ale udało się. Bez problemów. Jeszcze ich nie używaliśmy, ale na pewno będą sprawowały się super.

Jako, że więźba już złożona i spokojnie owiewa ją wiatr trzeba było zrobić jak najszybciej ocieplenie lukarny, coby dekarze mieli jak zrobić obróbki blacharskie. Kupiliśmy styropian 15, no i problem. Cieśla miał zostawić co najmniej 16 cm odstępu między ściną a krokwią. Zostawił oczywiście dokładnie 15 cm. No nic. trzeba było zabawić się w rzeźbiarza i trochę poprzycinać styropian aby zmieścił w tę szczelinę. No ale jak to (na razie ;) ) u mnie bywa.... zrobione i zaklejone. Czekamy na obróbki.

Nie ominęły nas też prace rozbiórkowe. Moja decyzja w sprawie drzwi do pralni podjęta w 5 minut niestety była nieprawidłowa. Po przemyśleniu sprawy Kasia nakazała drzwi przenieść na korytarz i zamurować drzwi w łazience. Co było robić??? Winowajca, czyli ja, dostał dłuto, młotek i do roboty. Z pomocą brata wykuliśmy piękną dziurę. Nawet odzyskaliśmy kilkanaście cegieł, które potem posłużyły do utwardzenia drogi, sic!

Poza tym zostały podmurowane wszystkie ścianki działowe do powierzchni dachu, oraz ścianka kolankowa tak, aby licowała z przyszłym wykończeniem poddasza. Na tym można powiedzieć zakończyły się prace murarskie.

Oczywiście trzeba było to uczcić zawieszeniem wiechy. Padło oczywiście na mnie, jako dawcy pomysłu. Pech chciał, że tego strasznie wiało. Wyobraźcie więc sobie faceta trzymającego w jednym ręku kilka gwoździ i wiechę, w drugim młotek i gramolącego się na sam szczyt dachu (8m nad ziemią), gdzie w dodatku wieje wiatr w porywach do 60 km/h. Z lekkim strachem przybiłem jednak wiechę i tego wieczora tradycji stała się zadość.

Z rzeczy wykończeniowo-zamykajacych. Zamówiliśmy już bramę garażową. Wiśniowskiego za 8200 zł oraz okna Aluplasta IDEA 4000 (5-komorowe). Poza tym będziemy mieli drzwi z Eden'u: sosnowe w kolorze grafitowym ze stałym doświetlem.

No a na koniec najlepsza wiadomość. Będzie nas więcej.... ;))))))



barozi - 11-07-2007 12:44
W poniedziałek weszli już dekarze. Ekipa dość młoda, ale widzę sprawna. Od razu wzięli się do roboty. Przybili deskę szczytową i zaczęli przykrywać dach folią.

Odnośnie tej folii. Nie zdecydowaliśmy się w końcu robić deskowania ze względu na koszty. Użyta za to będzie wysokiej jakości folia. Przynajmniej tak zapewniają dekarze. Byłem na budowie wczoraj i przykryty jest już cały dach, oprócz lukarny, ale mieli to wczoraj jeszcze skończyć. Dla lubiących zdjęcia ilustracje poniżej:

http://lh5.google.pl/barozanski/RpSz...0/IMG_3403.jpg

http://lh4.google.pl/barozanski/RpSz...0/IMG_3406.jpg

http://lh6.google.pl/barozanski/RpSz...0/IMG_3407.jpg

http://lh3.google.pl/barozanski/RpSz...0/IMG_3419.jpg

http://lh3.google.pl/barozanski/RpSz...0/IMG_3420.jpg

P.S. Czy ktoś mi może podpowiedzieć co zrobić aby podzielić wątek na strony???



barozi - 13-07-2007 13:53
Niespodzianka.... Okazuje się, że dach ma być gotowy nie na środę w przyszłym tygodniu, ale w sobotę.... TĘ SOBOTĘ. Ja nie wiem co ci ludzie tam robią, ale chyba tak szybkiej i sprawnej ekipy to dawno nie widziałem. Na prawdę uwijają się jak w ukropie.

Wczoraj byliśmy ustalić na jakiej wysokości chcemy okna dachowe. 30 minut przymiarek i jednak doszliśmy do wniosku, że obniżamy o jedną dachówkę. Jakoś tak wysoko było i nie było widać z nich podwórka.

Teraz czas na generalne sprzątanie. Czekamy na elektryka, alarmiarza, okna, drzwi i bramę. Mam nadzieję że do połowy sierpnia uda się zamknąć.



barozi - 23-07-2007 12:58
No i dach skończony. Oto fotka stanu surowego otwartego:

http://lh4.google.pl/barozanski/RqSI...0/IMG_3486.jpg

Dekarze nawet zrobili piękną (jak na mój gust) wiechę:

http://lh3.google.pl/barozanski/RqSI...0/IMG_3491.jpg

Teraz czas na elektryków, hydraulików, alarmiarzy i innych tego typu instalatorów. Oby jak najszybciej.



barozi - 24-07-2007 10:23
Powoli prace kończą już elektrycy i panowie od alarmów.

Teraz sen z powiek zabiera mi piec. Nie wiem jaki kupić. Wiem tylko że ma mieć 25 kW i porządne sterowanie.

Zastanawiam się jednak nad firmą. Hydraulik nie chce polecać żadnych firm, abym potem nie miał pretensji do niego, że zły piec mi podpowiedział. No i zostałem sam z wyborem.

Znalazłem fajny piec na pelety, ekogroszek i drewno Kostrzewy, ale niestety kosztuje 12 tyś zł. Plusem jest to że ma już w standardzie pogodówkę. Niestety cena trochę odstrasza.

Pytałem też o Zębiec, ale raczej tych pieców ludzie nie polecają.

Poza tym to chyba najlepiej jakby był żeliwny, prawda??

Może macie jakieś doświadczenia i przemyślenia odnośnie pieców. Chętnie skorzystam z rad.



barozi - 20-08-2007 12:42
No długo tutaj nie byłem. Prawie miesiąc.

No ale tak to jest w sezonie ogórkowym. Czasami trzeba odpocząć, czasami pracę zmienić, czasami popracować na budowie, a zajrzeć do dziennika to nie bardzo się potem chce.

Już jednak uzupełniam.

Oj posunęliśmy się w pracach. Najbardziej widoczne to jest to teraz na zewnątrz. W trzy dni posprzątaliśmy działkę ze wszelkich śmieci. Całe drewno zebraliśmy w jedno i miejsce i teraz mamy ogromną kupę do palenia na zimę, ;) . Dzisiaj nawet pozbyliśmy się części cegieł które zalegały mi. Na szczęście udało mi się je sprzedać, ale o tym później.

No oprócz wszędobylskich porządków staliśmy się posiadaczami "pięknego" szamba. Dół był ja na mój gust ogromny. 5x3x2,7m. Ale jakoś ten nasz zamknięty basen się zmieścił. Kupiliśmy 10 m3 z Radomia. Cena - 4100. Wyszło trochę drożej niż zwykle gdyż wzięliśmy szambo z płytą jezdną i dodatkowymi kręgami.

Podczas kopania szamba pojawiło się trochę źródełek wody. Na szczęście szybko zasypaliśmy a teraz deszcze spowodowały lekkie zapadanie się ziemi tam gdzie jest szambo. Trzeba będzie podsypać jeszcze z 30 cm ziemi. Nie radzę jednak tam komukolwiek jeździć. Zapadnięcie murowane.

Z innych prac zewnętrznych - zrobiliśmy wreszcie obejście drenu spod naszego domu. Kupiliśmy 40 m rury drenarskiej, zamówiliśmy pana koparkowego i w 30 minut mieliśmy pięknie połączone zerwane dreny z jednej i drugiej części domu. Aż sąsiad przyleciał i dziwił się co my takiego robimy. Przy okazji kopania dokopaliśmy się do kolejnego drenu, który biegnie pod domem. Na szczęście tego nie uszkodziliśmy i zostawiliśmy jak jest. Niech sobie leży...

Wreszcie też mamy przynajmniej częściowo ogrodzoną działkę. Wszystkie słupki wkopane i zabetonowane, a siatka rozwieszona na 2/3 długości granic działki. Teściu postawił też 2 pierwsze narożne słupki klinkierowe. Pięknie się prezentują, choć drogi ten klinkier. Kupiliśmy taki przypominający piaskowiec z Robena. Niestety starczyło tylko na dwa słupki, a na resztę musimy poczekać ok. 4 tygodni. Trzeba niestety sprowadzić z Niemiec. Mamy do zrobienia jeszcze 6 słupków. Przynajmniej tak wynika z wyliczeń naczelnego geodety - Kasi i aranżatora ogrodu - mojej Mamusi ;)

Na zewnątrz to chyba tyle.

A co w środku. Wreszcie zamknęliśmy dom. Drzwi, okna, brama garażowa. Wszystko na swoim miejscu. Okna to zasługa Jewrioszki - polecam. Drzwi od strony ulicy to Eden - na prawdę polecam, a brama to Wibram. W sumie koszty stolarki lekko poniżej planowanego budżetu:

okna - ok. 13500 zł
dachowe - ok. 11500 zł
brama - 8200 zł
drzwi tylne - 700 zł
drzwi główne - minus ok. 1000 zł. :D

Pewnie się spytacie czemu minus?? Ano już spieszę z odpowiedzią. Okazało się że właścicielka firmy Eden buduje sobie jakiś mały domek i szukała cegieł. Jako że my mieliśmy an zbyciu ponad 1200 szt. to postanowiła je od nas odkupić. W ten sposób nie dość że pozbyłem się kłopotu to jeszcze mam drzwi za darmo. No prawie za darmo... . Niestety od marca cena cegły spadła z 5,30 do 4 zł z składach. Aby sprzedać swoje cegły musiałem trochę obniżyć cenę. Poszły za 3,50.

Z innych rzeczy w środku mamy już prąd i wodę. Mamy zasobnik 140 l płaszczowy, ale jeszcze chyba dokupię biwalentny na solary. Trochę nie dopilnowałem tej sprawy i mogłem od razu zastrzec taki zbiornik, ale co tam. Nic się nie stało.

Chciałbym się też pochwalić umiejętnościami kobiet w mojej rodzince. Kasia wraz z moją i swoją mamą, SAME postawiły i podłączyły kompakt do kanalizacji. Przez to mamy w domu nawet toaletę z prawdziwego zdarzenia :)

No i to tyle z nowości.

W sobotę wszedł tynkarz. Jestem też po słowie z hydraulikiem na zrobienie systemu CO od 15 września. Potem tylko wylewki i czeka nas wykończeniówka. Oby tylko szybko schło.

Ale nie za szybko bo popęka..... :)

Aha. Za chwilę parę zdjęć.

Mam nadzieję, że zaspokoiłem waszą ciekawość.



barozi - 20-08-2007 13:02
Jak obiecałem parę zdjęć:

Oto domek od, moim zdaniem, najładniejszej strony:

http://lh3.google.pl/barozanski/Rslz...0/IMG_3549.jpg

Widok od ogrodu:
http://lh4.google.pl/barozanski/Rslz...0/IMG_3539.jpg

Słupek, ogrodzenie i pierwsze iglaki:
http://lh5.google.pl/barozanski/Rslz...0/IMG_3529.jpg

Zapadająca się ziemia nad szambem.
http://lh6.google.pl/barozanski/Rslz...0/IMG_3554.jpg

Pierwsza nasza toaleta:
http://lh4.google.pl/barozanski/Rslz...0/IMG_3559.jpg



barozi - 22-08-2007 08:22
Na prośbę Zuber wklejam zdjęcie drzwi wejściowych.

Kupiliśmy z firmy Eden. Mają swój pawilon na Bartyckiej, ale teraz po prostu nie pamiętam dokładnego adresu.

Widok od środka:

http://lh6.google.pl/barozanski/RsvV...0/IMG_3568.jpg



barozi - 22-08-2007 08:37
Wczoraj byłem na budowie obejrzeć postępy. Mamy już otynkowany sufit w kuchni i części korytarza. Fajnie to wygląda. Taki równiutki.

Dzisiaj ma przyjechać reszta ekipy od tynków i prace mają ruszyć na prawdę z kopyta. Zastanawiam się tylko nad jednym. Czy zawsze podczas tynkowania jest taki bałagan na podłogach? Mam nadzieję, że to posprzątają.

Z innych spraw. Zastanawiam się nad kupieniem UPS-a z akumulatorem żelowym, aby w razie braku prądu zasilał najważniejsze rzeczy w domu. Jak widzę, że mi co parę godzin na chwilkę wyłączają prąd to zaczynam się obawiać o sprzęt. Poza tym przydałoby się jakoś "wyczyścić" ten prąd, ale nie wiem jak to zrobić. Może jakieś pomysły?



barozi - 24-08-2007 12:52
No więc sufity skończone. Teraz czas na ściany.

Niestety pomocnicy pana tynkarza nie przyjadą i musi robić sam. Stwierdził więc że zajmie mu to około miesiąca, a nie jak sądził do dwóch tygodni. Dla mnie spoko. I tak hydraulika mam dopiero na połowę września.

Hmmm. Połowa września??? Bym zapomniał. Czas najwyższy zamawiać wylewki...

Ale to szybko mija ;)



barozi - 26-08-2007 20:04
Przez piątek i sobotę nic się nie działo w sprawie tynków. Niestety tynkarz nam zaniemógł. W piątek przywieźli mu worki z materiałem i biedak te około 100 worków sam przeniósł z samochodu. Po tym wyczynie nawaliły mu plecy i cały weekend odpoczywa. Na całe szczęście już jest lepiej i stwierdził, że od poniedziałku postara się nadrobić stracony czas, tak abyśmy w następny piątek byli zadowoleni z postępów prac.

To się nazywa zapał do pracy.

W sobotę mieliśmy grilla. Przyjechało paru naszych znajomych, którzy byli na tyle dobrzy, że pomogli nam kilku lżejszych pracach porządkowych. Oczywiście wielkie dzięki.

Przez najbliższy tydzień będę zalewał chudym betonem rowki pod podmurówkę ogrodzenia i kopał kolejne rowki. Za dwa tygodnie chcemy wylać i postawić już całe ogrodzenie, poza przęsłami, które będą kute.



barozi - 29-08-2007 15:46
W poniedziałek i wtorek niestety wciąż była przerwa. Tynkarz nadal nie czuł sie najlepiej, ale obiecał, że w środę już będzie. Mam nadzieję...



barozi - 15-09-2007 10:23
No dawno nic nie pisałem więc czas najwyższy.

Tynkarz wrócił po czterech dniach i z wielkim zapałemzabrał się do pracy. Szło mu szybko, ale kiedy z początkiem tego tygodnia pojawiło się dwóch pomocników to po prostu ruszyły z kopyta. Jak dobrze pójdzie to do środy będziemy mieli otynkowany cały dom wewnątrz. Super. O kosztach jeszcze się nie chcę wypowiadać, ale mam nadzieję że zamknę się w 25 - 26 tyś.

Jako że jest to już tradycją co jakiś czas przyjeżdżają nasi rodzice i zaganiają nas do bardziej wytężonej pracy. Zrobiliśmy razem całą podmurówkę po stronach gdzie nie będzie murowanych słupków no i stopy pod słupki klinkierowe. Niestety na poprzedni weekend nie dojechały cegły klinkierowe i musieliśmy odłożyć na kiedy indziej murowanie słupków.

Wszystko wymierzone więc teraz już rozglądamy się za kutymi przęsłami. Może macie kogoś do polecenia w tej branży?

Co jeszcze? No mamy już sadek. Posadziliśmy w końcu kilkanaście jabłoni, morel, grusz i śliw. Nawet Jewrioszki się załapali na dwie jabłonki i pigwę, bo my nie mielibyśmy co robić z owocami.

To na tyle. Zdjęcia będą jak zrobię ;)

Hej...



barozi - 04-10-2007 23:07
I znów mnie jakiś czas nie było. Na szczęście mam Kasię, która mi ciągle przypomina o "obowiązkach".

Obiecałem poprzednio, że będą zdjęcia. Tak, będą, ale po kolei.

Tynki skończone. Zostały tylko maleńkie poprawki i lekkie docierki. Ściany wyglądają super. Szczególnie te, które zatarte są jeszcze gładzią cementowo-wapienną. Użyliśmy jej w salonie i na korytarzu na poddaszu.

Oto fragment salonu
http://lh5.google.pl/barozanski/RwVQ...0/IMG_3792.JPG

A tu inna część salonu i fragment kuchni
http://lh3.google.pl/barozanski/RwVQ...0/IMG_3796.JPG

Ściany na poddaszu
http://lh5.google.pl/barozanski/RwVQ...0/IMG_3808.JPG

Poza tym, moja kochana żona postanowiła zadbać o ogródek. Wynajęła pana koparkę i zasypała wszystkie dziury i wyrównała wszystkie góry na działce. Rozwiozła też humus przykrywając prawie całą działkę równiutką warstwą czarnej, żyznej ziemi.

http://lh5.google.pl/barozanski/RwVQ...0/IMG_3820.JPG

http://lh4.google.pl/barozanski/RwVQ...0/IMG_3844.JPG

Zadbaliśmy też o ogródek. Kupiliśmy wywrotkę trocin i zrobiliśmy ciepłą otulinkę dla naszych iglaków. Potrzebujemy jeszcze kory, którą te trociny przykryjemy. Mamy już jednak kontakt do tartaku, w którym możemy brać kory ile tylko chcemy.

A to efekt zabaw z iglakami.
http://lh4.google.pl/barozanski/RwVQ...0/IMG_3822.JPG

Teraz w domu walczy hydraulik. Już ułożona jest ponad połowa instalacji CO, a pracują dopiero jeden dzień. Uwijają się chłopaki. Aż chce się patrzeć :)

W kolejce czekają jeszcze wylewki, ale to dopiero za tydzień.

OK. To na tyle. Do poczytania wkrótce.



barozi - 05-11-2007 23:43
No i minął miesiąc. Co się zmieniło?

Ano bardzo dużo.

Wylewki skończone. Oczywiście wykonywał je polecany na grupie Piaseczno i okolice Eimund. Na wylewki zużyliśmy 4 wywrotki żwiru i 4,5 palety cementu. Koszt? 5 tyś robocizny + ok. 3 tyś materiał.
Chłopaki uwijali się przez dwa dni ale wyszło fajnie. Wszystko równo i gładko. Na prawdę bardzo fajnie.

A oto parę zdjęć naszych wylewek:

Chyba nie każdy wie jak wygląda miksokret. Oto i on.
http://lh4.google.pl/barozanski/Ry-a...0/IMG_3871.JPG

Piękne równe na poddaszu.
http://lh6.google.pl/barozanski/Ry-a...0/IMG_3864.JPG

Niestety schody musieliśmy zrobić sami, ale wyszły bardzo ładnie.
http://lh6.google.pl/barozanski/Ry-c...0/IMG_3893.JPG

http://lh4.google.pl/barozanski/Ry-c...0/IMG_3895.JPG
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ricofoto.xlx.pl



  • Strona 3 z 4 • Zostało znalezionych 148 postów • 1, 2, 3, 4

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.